Seyo

Avatar
Konto usunięte
-Czyli idziemy po pana Werona - powiedziała i ruszyła powoli w stronę targu rybnego rozglądając się

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Ryb było mnóstwo, ludzi też całkiem sporo. Trudno było wypatrzeć jakąkolwiek pojedynczą osobę pośród tego tłumu. Jednak w cieniu dostrzec można było kogoś w ciemnym.płaszczu, który na ich spojrzenie skrył się w budynku.

Avatar
Konto usunięte
Bez namysłu pobiegła w stronę tego budynku i zatrzymała się przy jego drzwiach. Poprawiła włosy po czym zapukała w drzwi.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Nikt jej nie otworzył, a drzwi się uchyliły, skrzypiąc.

//Czekam na Paranormal

Avatar
Konto usunięte
-Wchodzimy?Trzeba pamiętać że nie przywitają nas z otwartymi ramionami.-Mówi przywiązując psa do jakiegoś stabilnej rzeczy.

Avatar
Konto usunięte
-Musimy zaryzykować, jeśli chcemy zdobyć tę kartę - otworzyła drzwi i rozejrzała się po budynku - Jest tutaj ktoś?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Odpowiedziała im jednak głucha cisza i kroki kilkanaście metrów przed nimi. Chip chciał się wyrwać i pójść z nimi, ale w końcu się poddał. W środku był półmrok, oświetlony jedynie światłem wpadającym przez dziurki w ścianach.

Avatar
Konto usunięte
Ruszyła szybkim krokiem w stronę kroków rozglądając się uważnie

Avatar
Konto usunięte
Wolnym krokiem podążyła za Ashley rozglądając się wokół.
-Może nie powinnam go przywiązywać...-Myśli.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Czego tu szukacie? - usłyszały zachrypnięty głos.
Ktoś szedł po skrzypiących deskach, ostrząc noże jeden o drugi.

Avatar
Konto usunięte
-Kart.-Odpowiedziała krótko.Próbowała wyglądać jak najbardziej pewna siebie aby nie wykrył że jest trochę zaniepokojona.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Głupie gąski. - mruknął, znajdując się tuż przy nich, przystawiając im ostrza do gardeł. - Dla głupiej karty tyle ryzykujecie?

Avatar
Konto usunięte
Drgnęła lekko, gdy poczuła stal ostrza przy gardle.
-To dla nas bardzo ważne proszę pana

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Dla mnie też są ważne rzeczy, gąsko. - przejechał ostrzem po jej szyi, tak że poczuła krew spływającą po skórze.
Już miał zrobić coś poważniejszego, gdy usłyszał trzask i skrzypnięcie nagle otwieranych drzwi. Na Werona naskoczył... Chip, gryząc go w nogę i przewracając na plecy. Gdy pies odskoczył do budynku wszedł mężczyzna o zagadkowym wyrazie twarzy, emanujący złą energią i skuł nożownika.
- W imieniu Króla Trefl jesteś aresztowany, Weronie z Seyo.
Mężczyzna zniknął wraz z Weronem, a w ich miejscu została jedynie karta z podobizną najemnika.

Avatar
Konto usunięte
-Chip!-Powiedziała przytulając swojego psa po czym zwróciła się do Ashley z niepokojem.
-Ashley?Nic ci nie jest?-Pyta zaniepokojona.

Avatar
Konto usunięte
Złapała ręką w miejscu, w którym mężczyzna przejechał jej ostrzem po gardle, by powstrzymać krwawienie.
-Nic mi nie będzie... Mogło być gorzej... - powiedziała uśmiechając się na potwierdzenie swych słów po czym podniosła z ziemi kartę i schowała ją do torby

Avatar
Konto usunięte
-Na szczęście pozostała nam tylko jedna.-Mówi wychodząc z budynku.

Avatar
Konto usunięte
-Jedna w tym mieście. Potem będę cię ciągnąć za sobą przez resztę świata - powiedziała pół żartem idąc za nią

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Kilku gapiów obserwowało dziewczyny ze zdziwieniem i szokiem. Jeden nawet, z notatnikiem coś skrupulatnie zapisywał.
- To się nadaje na pierwszą stronę! "Waleczny pies pokonuje poszukiwanego kryminalistę!" Przepraszam, czy mogę chwilę przeszkodzić i zapytać o imię tego psa? - zapytał się dziewczyn, nie będąc pewny właścicielki.

Avatar
Konto usunięte
-Nie martw się,lubię podróżować.-Mówi z uśmiechem po czym odpowiada na pytanie.
-Chip.Jestem jego właścicielką.-.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Dziękuję bardzo! - pobiegł w swoją stronę uszczęśliwiony jak królik w sałacie.
Później ludzie już dali sobie spokój i wrócili do swych zajęć.

Avatar
Konto usunięte
-Czyli teraz został nam tylko pan Heiwajima. Tutaj chyba poszukiwania mogą nam zająć trochę więcej czasu - zaczęła rozglądać się po okolicy w poszukiwaniu wspomnianego mężczyzny.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Heiwajima? Założę się że siedzi w kawiarni, bo się zmęczył i nusi kawusi. - zachichotała jakaś babunia. - Wielki i silny a jawusia tyyle zmienia, haha.

Avatar
Konto usunięte
-Dziękujemy.-Mówi po czym rozgląda się za kawiarnią.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Szyldy wskazywały, że w okolicy było całkiem sporo kawiarni...

Avatar
Konto usunięte
-Chyba nie będziemy teraz wchodzić do każdej po kolei. To zajęłoby zbyt dużo czasu

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Ale pan Shizuo chodzi tylko do Czarnej Kotki, psze pani z dobrym pieskiem. - uśmiechnęła się kilkuletnia dziewczynka.

Avatar
Konto usunięte
-Dziękujemy.-Mówi uśmiechając się do dziewczynki po czym rozgląda się za szyldem z tym napisem.

Avatar
Konto usunięte
-Ludzie w Seyo są wyjątkowo mili - powiedziała i także zaczęła się rozglądać

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
W końcu zauważyły Szyld z Czarnym kotem z fioletowym kwiatem na ogonie i dopisek CAFE. Dziewczynka jedynie uśmiechnęła się i pobiegła dalej.

Avatar
Konto usunięte
Ruszyła w stronę znalezionego budynku i weszła do środka. Rozejrzała się

Avatar
Konto usunięte
Podążyła za Ashley przedtem przywiązując psa.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
W kawiarni kręciło się trochę ludzi. Pachniało tam czekoladą i różnymi owocami. Kelner od razu wskazał im wolny stolik, próbując zachęcić, by usiadły.

Avatar
Konto usunięte
Usiadła przy wolnym stoliku dalej rozglądając się po kawiarnii.

Avatar
Konto usunięte
Też usiadła ale rozglądała się Heiwajimą.Szkoda że nie mogły zostać tutaj na dłużej.Zawsze takie miasta ją zachwycały.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Tu i tam siedziało kilka elfów, jakiś dziennikarz, dziewczyna poprawiająca makijaż i dwóch mężczyzn, rozmawiających przy kawie i sporym ciastku. Jeden z nich pasował do opisu Shizuo.
- Czyli znów zbieracze kart kręcą się po mieście. Doprowadzili do zgarnięcia tego całego Werona, więc pewnie niedługo mnie odwiedzą. - mruknął, zajadając się torcikiem.

Avatar
Konto usunięte
-Pan Heiwajima nie wydaje się być szczęśliwy z tego, że ktoś szuka kart - skomentowała poprawiając grzywkę

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Musisz tak histeryzować? Ostatniemu to dałeś bez słowa. - odrzekł na to drugi.
- Bo się poryczał w pizzerii... No, niech panu będzie, że będę dla nich milszy. Tylko chciałbym usłyszeć tę prawdziwą wersję co zrobił ten pies... jak przeszły plotki, to mówi się że pies miał na imię Schwarzenegger albo Szekspir.

Avatar
Konto usunięte
Mimowolnie zachichotała kiedy usłyszała jak niby nazywa się jej pies po czym odpowiedziała.
-Ma na imię Chip.Tak się składa że jestem jego właścicielką.-.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- No to gratuluję takiego towarzysza, panienko. To ty z koleżanką zbierałyście tam karty?

Avatar
Konto usunięte
-Właściwie ja ich nie zbieram.Pomagam Ashley ale sama zastanawiam się nad powrotem.Mniejsza o to,co musimy zrobić aby dostać kartę?-.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Jesteście naocznymi świadkami. Opowiedzcie, co się konkretnie wydarzyło, to dam wam kartę.

Avatar
Konto usunięte
-Więc zauważyłyśmy jak ktoś wchodzi do opuszczonego budynku.Przywiązałam psa a następnie razem z Ashley weszłyśmy do środka.Nagle usłyszałyśmy ostrzenie noży o siebie.Wtedy go zobaczyłyśmy.Nie był zadowolony tym że zbieramy karty.Już miał poderżnąć mojej przyjaciółce gardło ,gdy Chip zerwał się z uwięzi i naskoczył na niego.Pogryzł go a po tym znikąd pojawił się człowiek który go skuł i zabrał.Wyglądało na to że działał na usługi Króla Trefl.-.
//Z góry przepraszam za błędy jeśli są.Głupi smartfon.\\

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Ach, pojawił się znikąd? Czyli Kain, jeden z bardziej zaufanych ludzi Trefla. Macie tu kartę, ja muszę iść do pracy, niestety. - westchnął, a podawszy dziewczynie kartę, wyszedł ze swym towarzyszem z kawiarni.

Avatar
Konto usunięte
-Czyli zebraliśmy wszystkie karty w Seyo. Chcesz od razu ruszać dalej, czy wolałabyś jeszcze tutaj chwilę zostać? Bo mi to raczej obojętne

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Ero-chan

- Okej. To chodź za mną!
Izzy poprawiła włosy i wyszła z pokoju, spokojmym krokiem idąc w stronę knajpki na parterze.

W pokoju pachniało kwiatami. Nobu skończył czytać i również zszedł na dół, oglądając się za Strange.

Avatar Erotta
Ruszyła za Izzy i Nobu, z szerokim uśmiechem na twarzy. Nie mogła się doczekać rozpoczęcia zwiedzania tego całego Seyo. Ale przede wszystkim obecnie nie mogła się doczekać zjedzenia czegoś. Zwiedzanie może poczekać, a karty raczej nie uciekną przez te kilka minut... Co nie?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Na dole w knajpce Izzy i Nobu siedzieli przy jednym ze stolików, przeglądając menu, ale równocześnie rozglądając się za Strange. Nobu siedział na takim wysokim dziecięcym krzesełku, przez co wyglądał nieco zabawnie.

Avatar Erotta
Podeszła do stolika i usiadła na jakimś wolnym krześle. -I co ciekawego mają w ofercie..?- zapytała, przeciągając się lekko, nie bacząc przy tym na to, że jest w miejscu publicznym. Poprawiła swoją podkowę, po czym również sięgnęła po menu. Drugą ręką równocześnie sprawdziła swoją kieszeń w fartuszku, by sprawdzić czy nadal ma kartę...

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Była na swoim miejscu. W menu było sporo potraw - od zwykłych sałatek po zakrapiane alkoholem pieczenie. Strange mogła wybrać cokolwiek na co miała ochotę.
- Ja biorę kaczkę z jabłkami, Nobu chce smażonego pstrąga, głodomór jeden... a ty? Weź na co tylko masz ochotę.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właściciel: Abbei_The_Toy_Maker
Grupa posiada 13269 postów, 40 tematów i 10 członków

Opcje grupy Black Wonder...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Black Wonderland [PBF]