Begin

Avatar
Konto usunięte
Junsu mruknął coś pod nosem, nieznacznie zaciskając pięści. To przecież nie jego wina, że wyglądał jak wyglądał!

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Dzieciaki za namową chłopaka w kapturze zajęły się sobą i odpuściły gapienie się na Junsu jak na ósmy cud świata, a elfy przypomniały chyba sobie o podstawowych zasadach kultury i wróciły do pracy. Zapadła cisza, przerwana szczekaniem przechodzącego obok białowłosego psa.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Dz-dzięki. Jestem na punkcie opuszczania miasta takim trochę strachajłem... i w ogóle. Na pewno znajdziesz kogoś, kto ci z chęcią pomoże. - uśmiechnęła się.

Avatar Little_Death
-Mhm~ -skinął lekko głową. -Mam taką nadzieję... Że nie będzie trudno... -przeczesał dłonią włosy. -Mogę wyruszyć od zaraz, prawda? Im szybciej tym lepiej...

Avatar
Konto usunięte
Z barku jakiegokolwiek innego pomysłu, sam zarzucił kaptur na głowę. Szedl zdecydowanie, nawet się nie rozglądając. Az nie stanął przed pewnym motelem. "Pod śpiący Suslem", bo tak sie ten przybytek nazywal, niegdyś był drugim domem chłopaka. Wszedł do środka, zastanawiając się co też tam znajdzie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
W środku była różowowłosa dziewczyna, zamiatająca podłogę. Po zobaczeniu białowłosego wskazała jedynie kartkę z napisem "Susła jeszcze nie ma".

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Jak uważasz. Powodzenia, Karu. No i... odwiedizsz mnie jeszcze kiedyś? - Suseł uśmiechnęła się z lekką nadzieją w głosie.

Avatar Little_Death
-Jasne, na pewno znajdę czas, by tutaj wrócić! -odwzajemnił uśmiech. Szczerze i tak pewnie zamierzałby tu wrócić. Jeżeliby znowu o czymś nie zapomniał. Nie... O takich rzeczach się nie zapomina a jednak nadal miał lukę z przeszłości. Coś mu nie pasowało. Nie chciał się kłócić w myślach...

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Miło wiedzieć... - uśmiechnęła się. - A ja ci w końcu dałam tą moją kartę czy nie? - zapytała nieco rozkojarzona.

Avatar Little_Death
Przeszukał kieszenie. Oczywiście już zapomniał ale raczej nie miał żadnej karty... -Nie.. Raczej nie. -mruknął trzymając ręce w kieszeni. Wyjął je i westchnął. Cały czas przeklinał słaba pamięć.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Suseł przetrząsnęła kieszenie i w końcu wyciągnęła kartę, którą wsunęła do ręki Karu. Będąc tak blisko niego musnęła ustami jego policzek.

Avatar Little_Death
Chłopak, chyba setny już raz, oblał się rumieńcem. Wziął kartę i obejrzał ją dokładnie. Ciekawe... Mruknął w myślach cały czas wpatrując się w kartę.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Suseł spojrzała na zegarek wiszący w kuchni.
- Ojoj, chyba muszę się zbierać. Sylv sama sobie w moim hoteliku nie poradzi! - zachichotała.

Avatar
Konto usunięte
Po ostentacyjnym, rozdrażnionym westchnieniu, chłopak oparł się o ścianę i zjechał po niej do pozycji siedzącej. Spojrzał na drzwi, oczekując tylko momentu wejscia Susla.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//A zna Susła w obu formach?

Avatar
Konto usunięte
//chyba raczej tak

Avatar Little_Death
-Jasne. Ja też będę się zbierał. -podniósł się powoli po czym przeciągnął się.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
W końcu usłyszał rozanielony głos szarowłosej dziewczyny, gdy wchodziła do pensjonatu.
- Ocho, czyżby to był Junsu? Cóż sprowadza cię w moje progi? Uroczo wyglądasz jako jelonek~

Avatar
Konto usunięte
Chłopak wywrócił oczami.
-Chciałem się jedynie przenocować.- Stwierdził ostrożnie, wstając.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- To chodź Karu, zanim cię omyłkowo zamknę, bo w pośpiechu czasem mi się zdarza. - zaśmiała się dziewczyna.

//tak kurka, w tej samej minucie bym odpisała >_<

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Ten pokój co ostatnio? Jest wolny, a Sylv dopiero co go wysprzątała. - klasnęła w dłonie Suseł.

Avatar Valkyr1024
- Nazywam się Celestia Ludenberg. - Odparła - Czy wiesz o co chodzi w tym świecie? - Spytała po chwili. Mimo wieku dziewczynki, nie wymagała odpowiedzi.

Avatar
Konto usunięte
Po chwili namysłu chłopak kiwnal głową. -Ta, myślę, że ten będzie dobry.-

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Nie wiem. Nie znam twojego domu i nie mam... poróżnienia. - westchnęła dziewczynka. - U ciebie pewnie nie ma elfów i wampirów?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Suseł z satysfakcją podała mu kluczyk. Zapewne lubiła, gdy goście do niej wracali. Zaśmiała się radośnie i życzyła chłopakowi miłego pobytu.

Avatar Little_Death
Abbei_The_Toy_Maker pisze:
- To chodź Karu, zanim cię omyłkowo zamknę, bo w pośpiechu czasem mi się zdarza. - zaśmiała się dziewczyna.

-Oczywiście. -uśmiechnął się promiennie. -Sam często zapominam o różnych rzeczach. -stwierdził pogodnie po czym ruszył ku wyjściu. -A jak nazywa się twój hotelik? Tak na wszelki wypadek gdybym miał wrócić a zapomniałbym gdzie mieszkasz... -machnął lekko ręką. Wiedział, że w tej Krainie co chwilę będzie przeklinał swoją słabą pamięć.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- "Pod śpiącym Susłem". Prosta nazwa, więc od razu wiadomo o co i o kogo chodzi. - uśmiechnęła się do Karu i zadzwoniła kluczami.

Avatar
Konto usunięte
Sztywno uśmiechnął się, szybko biorąc klucz. Kiwnął głową. Szybko wszedł na górę. Chciał zostawić tylko niepotrzebne rzeczy, a później wyjść. Najprawdopodobniej po to by coś namalować. Begin było przytulnym miasteczkiem, więc pomimo tego iż nie było jakieś olśniewające, zawsze wywoływało dobre wrażenie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Sylv wyszła z budynku, a Suseł już bez przeszkadzania mu zasiadła w recepcji z zadowoleniem na swej nieco dziecinnej mordce. Nikt mu nie przeszkadzał, a jego pokój wyglądał równie przytulnie.

Avatar
Konto usunięte
Wywalił większość rzeczy z torby, zostawiając tylko szkicownik i komplet ołówków. Wyjrzał za okno i westchnął. Światło padało prawie idealnie, ale cóż, wszystko dało się naprawić. Wyszedł z pokoju. Pewnie wróci tu dopiero późnym wieczorem.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Miał święty spokój, a cololwiek miało być jego weną i modelem, raczej przed nim nie uciekało. Suseł czytała jakąś książkę z zasłoniętą okładką. Może lepiej nie wnikać co konkretnie?

Avatar
Konto usunięte
Spojrzał na dziewczynę, jednak szybko odwrócił wzrok i skierował się ku wyjściu. W myślach już planował swoje dzieło, choć wciąż nie wiedział co na nim będzie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Na dworze był spokój i cisza, świszczał wiatr, a dzieciarnia zapewne była na plaży. Mógł iść gdzie chciał.

Avatar
Konto usunięte
Chłopak skierował się do jednego miejsca. Było to jego ulubione miejsce w tym mieście. Park! Zawsze mu się podobał, był taki ślicznuni.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
W parku leżał Kamil, stare psisko, obserwując poczynania małej dziewczynki. Słońce prześwitywało przez korony drzew, tworząc uroczy światłocień. Był spokój.

// s-media-cache-ak0.pinimg.com/564x/36/f9/85/36f985a3d51e7693a3f1cb2ab714f9d5.jpg kawaii~

Avatar Valkyr1024
- Wybacz... Nie znam Cię, nie znam tego świata... - Powiedziała - Przepraszam, już będę iść - Powiedziała po czym poszła gdzieś (może na główną ulicę)

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Dziewczynka wzruszyła ramionami i przytuliła psa. Na głównej ulicy kręciło się kilka elfów.

Avatar sylveonka
Ivy weszła za starszą panią.
- Dziękuję, że pani mnie przyjęła.- Powiedziała dziewczyna z lekkim uśmiechem.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Miło, że niektóre dzieci są takie wdzięczne. - mruknęła, poprawiając okulary. - Nie wyglądasz mi, moje dziecko, na tutejszą. Nie jesteś czasem ze Świata?

Avatar sylveonka
-Ze Świata?- Zapytała lekko zaciekawiona Ivy.
- Nie za bardzo wiem co w ogóle się stało i nie wiem też za bardzo o co pani chodzi, może to ma związek z tą biblioteczką?... Może mi pani wytłumaczyć?- Zapytała się dziewczyna.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Drogie dziecko, jesteś w miejscu zwanym Czarną Krainą Czarów. Wnioskuję, że obudziłaś się w opuszczonym domu mojego kuzyna. To się zdarza. Jesteś ze Świata, a tacy wpadają w dziwne miejsca.

Avatar
Konto usunięte
Chlopak usiadl na przeciwko zwierzęcia i wyciągnął szkicownik. Przez chwilę siedział w totalnym bezruchu wpatrując się w biel kartki, a później ostrożnie podniósł wzrok na psa. Przyłożył rysik ołówka do gładkiej powierzchni i zaczął rysować.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Absolutnie nikt mu nie przeszkadzał, Kamil jedynie co jakiś czas wywalił język na wierzch.
- Będę mogła zobaczyć, jak skończysz? - zapytała dziewczynka.

Avatar
Konto usunięte
Jasnowlosy spojrzał na dziewczynkę, po czym szybko opuścił wzrok, burczac coś w stylu "No jasne". Westchnął cicho, mocniej naciagajac kaptur na głowę.
Po niecalej godzinie rysunek był gotowy, a chłopak całkowicie usatysfakcjonowany z dzieła.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Mała spojrzała z radością na niego, ale nie rzuciła się, żeby zobaczyć. Czekała cierpliwie.
- To... mogę?

Avatar
Konto usunięte
Chłopak zawahał się, ale po kilku sekundach pokazał rysunek. Cóż, przedstawiał on psa. I kawałek parku. Wszystko narysowane bardzo realistyczne, tak iż slabsze oko nie umialoby rozpoznać różnicy pomiędzy nimi.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Jakie piękne! A z moich rysunków to się tylko śmieją... - westchnęła dziewczynka.

Avatar
Konto usunięte
Chłopak zmarszczył nos. Nie powinno się śmiać z rysunków, nieważne jak pokraczne były.
-A starasz się, gdy je rysujesz?- Zapytał jakby od niechcenia.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Oczywiście! - parsknęła, uderzając się maleńką łapką w pierś, co wyglądało dość zabawnie.

Avatar
Konto usunięte
Junsu uśmiechnął się krzywo, przekrzywiając lekko głowę. -Pokażesz mi je?- Zapytał ostrożnie.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właściciel: Abbei_The_Toy_Maker
Grupa posiada 13269 postów, 40 tematów i 10 członków

Opcje grupy Black Wonder...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Black Wonderland [PBF]