Konto usunięte
Jusnu spojrzał najpierw na Susła, później na butelkę. Powtórzył tą czynność kilka razy, aż w końcu jeszcze bardziej zbliżył się do lady.
Właścicielka
Suseł za to otworzył szafkę i pochwili wyjął z niej dwa kieliszki. Co ciekawe, z jeleniami. Rozlał do kieliszków alkohol, nie roniąc ani kropli i uśmiechnął się.
Konto usunięte
Spojrzał na kieliszki i uniósł brwi, zastanawiając się czy Suseł nie wyciągnął właśnie tych specjalnie. Westchnął, pozwalając usiąść sobie na blacie recepcji.
Właścicielka
- No pijesz czy nie? Miałem kieliszki w śnieżynki, ale mi ukradli.
Konto usunięte
-Powinni ukraść te.- Stwierdził Junsu biorąc kieliszek i szybkim ruchem go opróżniając.
//O ile to były takie kieliszki :I
Właścicielka
Alkohol był mocny i przez chwilę palił w gardle. Suseł również wypił swój kieliszek.
- To im to powiedz, władco puszczy.
Konto usunięte
Chłopak fuknął. -Nie nazywaj mnie tak...-
Właścicielka
- Okej, to teraz ja jestem władcą puszczy. - odparł wesoło, lejąc następną kolejkę.
//dwie sprawy, czy jelonek ma słabą głowę i czy też twoim zdaniem dziwne byłoby czucie w rogach
Konto usunięte
//można powiedzieć, że tak. W dwóch przypadkach.
Junsu zmarszczyl nos. -A bądź se kim chcesz. Roboty mi nie zabierasz.- Odrzekł, pokazując ząbki w szerokim uśmiechu.
Właścicielka
- Jakiej używasz pasty do zębów? - zapytał zaciekawiony Suseł.
Konto usunięte
Odpowiedziało mu wzruszenie ramionami. -Zależy gdzie jestem.- Stwierdził chłopak. Pomimo iż nie wypił dużo już szumialo mu w głowie.
Właścicielka
- Nadawałbyś się do reklamy, wiesz jelonku? - zaśmiał się, pijąc dalej.
Konto usunięte
Chłopak tym razem warknal i niebezpiecznie się zachwial, chwytając Susła za kołnierz. -Mówiłem byś mnie tak nie nazywal.- Powiedział, lekko juz sepleniac.
Właścicielka
- Czyżby? Nie przypominam sobie takiego zdarzenia. - uśmiechnął się lekko Suseł, niezbyt się tym ciągnięciem przejmując.
Konto usunięte
Z cichym spanięciem Junsu puścił Susła i zaskoczył z blatu recepcji, niebezpieczne się chwirjac.- Więc idę.- Powiedział, unosząc się dumą.
Właścicielka
- Pfff... wiedziałem, że spękasz i nie wypijesz więcej. - zachichotał Suseł.
Konto usunięte
Junsu gwałtownie się odwrócił, a jego twarz wyrażała wszelakie emocje. -Założę się, że wypije więcej od ciebie!- Głośno powiedział, opierając ręce na blacie recepcji.
Właścicielka
- To może zacznij od tego, co zostawiłeś. - Suseł przysunął w jego stronę kieliszek.
Konto usunięte
Chwilę później kieliszek był pusty a Jelonek sięgał po butelkę by nalać kolejną porcję alkoholu.
Właścicielka
Suseł uśmiechnął się koślawo, chyba pewny zwycięstwa. Nie mówił jednak tego wprost. Czekał.
Konto usunięte
Cóż, po kolejnych dwóch kieliszkach Junsu rzeczywiście ledwo trzymał się na nogach (a raczej na blacie, bo na nogach już nie było co stać) i mówił coś w tylko sobie zrozumiałym języku. Najpewniej obrażał Susła, ale kto go tam wie.
Właścicielka
Suseł rozlał następną kolejkę, a jak na pijaczynę był w miarę trzeźwy. Jelonkowi za tp powoli robiło się ciemno przed oczami.
Konto usunięte
Junsu westchnął, kładąc głowę na blacie. -Nienawidzę cię.- Burknął.
Właścicielka
- Zawsze tak mówisz? - zaśmiał się. - Jak się spijesz.
Konto usunięte
Odpowiedziało mu ciche prychnięcie. Ale realnej odpowiedzi brak.
Właścicielka
- Jak nic nie powiesz to ci dam buzi...
Suseł zaśmiał się cicho.
//a na Seyp czemu nie piszesz?
Konto usunięte
//mam seyowego lenia :T
Junsu spojrzał na Susla, a jego oczy zrobiły się jakby przytomniejsze. Potrzasnal głową. -Oczywiście, że nie.- Westchnął odpowiadając na pytanie.
Właścicielka
- A jak powiesz to też. - mruknął, po czym pochylił się do Junsu i cmoknął go szybko w usta. - Pijemy dalej?
Konto usunięte
Chłopak spojrzał na Susla i zaslonil usta, odsuwajac się od lady. -Jezu...- Mruknął, a na jego twarzy pojawił się grymas. -Rzygne zaraz.- Dodał szybko, po czym zerknal na mężczyznę. -Przez ciebie.-
Właścicielka
Suseł podniósł kosz i podstawił go Jelonkowi pod nos.
- Prosz. Odprowadzić cię do pokoju?
Konto usunięte
Białowlosy zmarszczyl nos i odepchnal kosz. -Dam. Sobie. Radę.- Rzekł ostentacyjnie odsuwajac się prawie na sam środek recepcji. A to,;że pół sekundy później rzucił się by podtrzymac się o ścianę to zupełnie inna sprawa...
Właścicielka
Potem jednak się wyłożył.
- A może jednakowoż ci pomóc?
Konto usunięte
Spojrzal na Susla, unosząc cię. Wskazał na niego palcem. -Ja cię o to nie prosiłem.-
Junsu powiedział to jednak takim tonem, że szlo dyskutować.
Właścicielka
Suseł przeskoczył recepcję i wziął Jelonka w ramiona.
- Co tam mruczysz, skarbie?
Konto usunięte
Chłopak zmarszczyl nos, z niechęcią wspomagając się Suslem.
-Wal się.- Mruknął.
Właścicielka
- Wolałbym z tobą no ale raczej nie dziś. Mam ochotę jeszcze trochę pożyć. - westchnął, wchodząc z Jelonkiem do pokoju i kładąc go na łóżku. - Dobranoc Junsu.
Konto usunięte
Chłopak dumnie zadarl nos i odwrócił się tyłem do Susla. Żeby mu pokazać jak bardzo nie lubi świata.
Zwlaszcza po pijaku.
Właścicielka
Suseł pochylił się do przodu i pogłaskał go po włosach. Następnie wyszedł z pokoju i zamknął drzwi. Junsu został sam.
Konto usunięte
Junsu mruczal coś jeszcze przez chwilę, ale w końcu senność spowodowana alkoholem wygrała. Zamknął oczy, otulajac się kołdrą.
Właścicielka
Śniło mu się tylko trochę kolorowych świateł bez większego sensu. Obudził się sam, późnym rankiem, obolały.
Konto usunięte
Jęknął cicho, siadając. Zamrugał. Jak przez mgłę pamiętał wczorajsze wydarzenia. Miał nadzieję, że nie zrobił nic głupiego.
Właścicielka
Nikt mu na pytanie nie odpowiedział. Może trzeba ruszyć dupę z pokoju?
Konto usunięte
//Aaa! Jak agresywnie!
W sumie dobry pomysł. Junsu wstał, przeciągnął się i od razu pożałował, że zachciało mu się w ogóle oczy otwierać. Głowa go bolała, światło kuło w oczęta, a w ustach dało czuć się suchość.
Już nigdy się nie napije.
Postanawiając, wyszedł z pokoju i powoli zaczął schodzić na dół. Chociażby po coś przeciwbólowego.
Właścicielka
Ku jego szczęściu, na blacie recepcji leżała tabletka i szklanka wody. Szklanka znów z jeleniem. To chyba jakaś wskazówka. Susła stwierdzam brak.
Konto usunięte
Chłopak wziął tabletkę i popil, starając się ignorować rysunek. Teraz jeleń do końca życia będzie mu się kojarzył z bólem głowy. Sam się zastanawiał jak on w lustrze na siebie spojrzy.
Zirytowany brakiem jedynego który mógłby odpowiedzieć na dręczące go pytania westchnął.
Właścicielka
Gdy tak sobie wzdychał, usłyszał chrapanie, dochodzące spod recepcji. Poza tym był spokój, a ból odrobinę zelżał.
Konto usunięte
Tkniety przeczuciem spojrzał na recepcję, by chwilę później ją otoczyć i sprawdzić co też kryje się za nią.
A raczej pod nią.
Właścicielka
Suseł leżał na podłodze, zawinięty w koc w kratkę. Najwyraźniej często mu się to zdarzało.
Konto usunięte
Jusnu spojrzał na niego, marszczac brwi. Ciekawe ile Susel wypił po tym jak bialowlosy odpadł?
Chłopak lekko dzgnal go stopą.
-Musi być ci strasznie wygodnie, co?-
Może wypadałoby zrobić coś równie miłego i teraz Susla zanieść do łóżka?
Jelonek pokręcił głową. E tam, dorosły jest. Da sobie radę.
Właścicielka
- O przyzwyczajenie od czasów, gdy hotel był pełen i nie miałem czasu iść do mieszkania. Przeszkadza ci to?