Miasto Battlehammer

Avatar Bilolus1
Nie bał się, Baron miał wiele złych cech jednak jeśli chodzi o odwagę, rozciągała się prawdopodobnie stąd do Rhun .

Dobył swego toporu, złapał go w jedną rękę i trzymał przy boku gotów do zadawania ciosów .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Imperator zdjął opaską, która osłaniała oczy potwora, a Trolle w pierwszym szeregu skamieniały z wrażenia. Dosłownie. Bazyliszek dość szybko pozbył się ich za pomocą swoich pazurów. Z gigantami nie miał tak łatwo, bo te wydawały się odporne na jego wzrok.

Avatar Bilolus1
Gdy tylko przejeżdżali obok nóg giganta starał się uderzać go w nie swym toporem żeby ich osłabiać . Poza tym robił to samo z każdym napotkanym goblinem . Z furią go masakrował .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Goblinów już nie było, a Bazyliszek spokojnie dorównywał wzrostem gigantowi.

Avatar Bilolus1
W takim razie zadawał ciosy gigantowi w taki sposób żeby jakkolwiek go ranić.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Okazało się, że miał on słaby punkt. Dokładnie mały punkcik na głowie. Przekonałeś się o tym wbijając tam topór i przebijając się do mózgu.

Avatar Bilolus1
Wzniósł zatem zakrwawiony topór do góry z okrzykiem i czekał na kolejne cele .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Giganci ocenili swoje szanse i po chwili zdali sobie sprawę, że wyżej cenią swoje życie niż lojalność co do Goblinów, więc postanowiły wycofać się.
Pajęcza kawaleria i resztki Trolli zostały pokonane przez niedźwiedzią jazdę Szarych. Ale został jeszcze jeden mały problem: Magowie.

Avatar Bilolus1
- Co z nimi ? Chroni ich bariera którą tylko raz rozbiłem niemalże przypłacając to życiem .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Magowie zaczęli odprawiać rytuał podobny do tego co podczas wcześniejszej bitwy. Ale tym razem poza trzymaniem się za ręce i śpiewami były też czarne pioruny powalające Krasnoludy, Szarych i ich niedźwiedzie.

Avatar Bilolus1
Wycelował włócznię zielonoskórych .

- Jak ja nienawidzę tego małego zielonego gówna . Lakis .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Piorun został zaabsorbowany przez inny, wystrzelony przez Gobliny.

Avatar Bilolus1
- Masz jakiś plan Imperatorze ? Znasz ich dłużej ?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Najlepiej działa brutalna siła.

Avatar Bilolus1
- W takim razie najlepiej będzie jeśli ją zastosujemy .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Chyba nie musimy. - stwierdził cofając Bazyliszka i swoje wojska w pobliże Twoich.
Zauważyłeś jak do Magów zbliżają się giganci.

Avatar Bilolus1
Obserwował sytuację.

Czyżby zdrada gigantów ?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Miałeś dobre przeczucie, które potwierdziło się, gdy giganci zaczęli masakrować Gobliny ciosami toporów, buław, maczug, stóp i pięści.
I tym pozytywnym zwrotem akcji wygraliście bitwę.

Avatar Bilolus1
- Czemuż to zrobiły ?- spytał zainteresowany takim zwrotem akcji -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Odpowiedź mogła nadejść z ust (lub innego narządu) giganta, który był największy i zbliżał się do Was.
- Ja nie będę mieć z tym nic wspólnego. - mruknął Imperator odstawiając Cię na ziemię. - Ale z chęcią pomogę to wybić. - mruknął oddalając się wraz ze swoją kawalerią.

Avatar Bilolus1
Że co ku*wa?!

Wpatrywał się w Giganta z zainteresowaniem, lekko zaskoczony .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kroczył tak i w końcu odrzucił dwa topory i spory miecz noszony na plecach po czym uderzył się pięścią w klatkę piersiową.
Zaczął warczeć, ale w Twojej głowie te odgłosy zmieniły się w całkiem zrozumiałe słowa.
Ja Agrogos. Gobliny złe. Gobliny zmuszać nas do walki. Gobliny martwe. My nie chcieć z Wami walczyć. My po stronie Krasnoludów.
Po tej osobliwej deklaracji uklęknął na jedno kolano i spuścił głowę. Doskonale widoczny był jego słaby punkt. Jeden cios może skończyć sprawę. Ale możesz też zrobić coś innego.

Avatar Bilolus1
Podszedł do niego i zapewne jedynym miejscem do jakiego sięgał była jego noga więc przyłożył do niej swą urękawiczoną dłoń i stwierdził

- Agrogosie, ja Książę Krasnoludów Gorin Żelazny Młot akceptuję twoją deklarację . Możesz do nas dołączyć, a gdy zniszczymy już gobliny wyprowadzić swój lud na powierzchnię i dać mu żyć w pokoju .- przerwał na chwilę -. Powstań, i jeśli naprawdę tego chcesz rusz z nami .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wstał, kiwnął głową i poszedł przekazać wieści swoim pobratymcom.

Avatar Bilolus1
On natomiast wrócił do krasnoludów, a gdy to zrobił rozejrzał się za swoim namiotem .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Twój namiot został złożony przed bitwą, tak jak inne.

Avatar Bilolus1
W takim razie po prostu wypi**dzielił się gdzieś na ziemi, zdjął hełm i napił się wódki z manierki .

- To był ku*wa długi dzień..- stwierdził do siebie -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Odpoczywałbyś tak dalej, gdyby nie Twoi zaufani doradcy - Thane i Thorgrim - którzy podeszli do Ciebie.

Avatar Bilolus1
Przeniósł na nich wzrok

- Tak ?- spytał podnosząc brew -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Chcesz usłyszeć raport, panie? - zapytał Thane.

Avatar Bilolus1
Podniósł się .

- Mówcie .- stwierdził biorąc głęboki wdech -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Wszystkie Gobliny, pająki i Trolle martwe. Większość gigantów po naszej stronie, kilku rannych lub martwych. - rzekł Thorgrim.
- Nadal liczymy martwych... - zaczął powoli Thane. - i jak na razie doliczyliśmy się ponad sześciuset pięćdziesięciu. Rannych jest zbyt wielu by próbować zliczyć.

Avatar Bilolus1
Na chwile zamknął się w sobie po czym stwierdził

- Gdy tylko wyruszymy na wyprawę stąd na goblińskie miasta każde jedno zniszczymy nie oszczędzając nikogo .- stwierdził po czym zamilkł znowuż przytłoczony ilością strat -. Gdy wrócimy każcie wybić medale honorowe, po jednym dla rodziny każdego zmarłego . Mają upamiętnić odwagę z jaką pomogli nam pokonać naszych wrogów .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Tak, panie. - potwierdził Thane i odszedł.
- Książę... - rzekł drugi Krasnolud. - Nie możemy kontynuować walki. Mamy za mało ludzi, a poza tym to chyba władca naszych pobratymców z podziemi miał się tym zająć.

Avatar Bilolus1
- W takim razie wrócimy na powierzchnię, ale przeprowadzę jeszcze rozmowę z Imperatorem..- stwierdził ponurawo po czym spojrzał na bramę miasta -. Obroniliśmy jego miasto więc powinien być za to wdzięczny .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ale wspomógł nas, żeby "znienawidzone Krasnoludy z powierzchni" nie zdobyły całej chwały.

Avatar Bilolus1
- Tak czy siak, w oczach bogów i każdego kto zapamięta tą bitwę to Szarzy stchórzyli a powierzchniowi walczyli do końca . Ruszam do Imperatora -. stwierdził po czym ruszył w stronę bramy -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bramę otworzono dość szybko, a drogę do pałacu znasz.

Avatar Bilolus1
W takim razie udał się tam, i ruszył do sali tronowej Imperatora .

Avatar Kuba1001
Właściciel
W sali, przed tronem stał spory stół, a na nim leżała mapa. Imperator, bliznowaty oraz dowódcy gwardii i kawalerii ślęczeli nad nią jeszcze w zbrojach i rynsztunku, najwidoczniej planując szybki atak.

Avatar Bilolus1
- Pozdrawiam cię Imperatorze, a także twoich dowódców . Przyszedłem jednak przekazać przykre wieści .- stwierdził podchodząc do nich -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie zwinęli mapy, a więc zauważyłeś zaznaczone na niej miasta. Z pewnością jednym z nich było Battlehammer, ale pewności nie masz, gdyż zapisano to w bliżej nieznanym Ci języku.
- Jakie to wieści? - zapytał Imperator.

Avatar Bilolus1
- Zbyt wielu poległo i zostało rannych podczas obrony Battlehammer . Chcę wrócić do domu, odprawić odpowiednie rytuały i pożegnać moich wojowników . Jednak w zamian za ową obronę chciałbym jednej rzeczy . Przyłączenia do mojego Księstwa Rark'kark oraz kolejnego, bliższego wam miasta żebyśmy mogli nawiązać chociażby stosunki handlowe .- przerwał na chwilę -. Czy pasuje ci ta umowa Imperatorze ?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Posiadamy strzeżony trakt do tego miasta, a skoro już go nie ma to nic nie stoi na przeszkodzie w handlowaniu z Krasnoludami z powierzchni. - powiedział. - Poza tym miałeś wracać na powierzchnię. My dobijemy Gobliny i po zakończeniu roboty wyślemy do Twojego Księstwa łupy. Pół na pół, tak jak obiecałem.

Avatar Bilolus1
Uśmiechnął się smętnie w stronę Imperatora .

- Dziękuję za dotrzymywanie umowy . Liczę że zobaczymy się jeszcze Imperatorze, w lepszych czasach -. stwierdził zakładając swój hełm i ruszając w stronę drzwi, po czym wyszedł z miasta i dołączył do swoich wojaków -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kończyli grzebać zmarłych i ładować rannych na wozy. Byli gotowi do drogi.

Avatar Bilolus1
Rozejrzał się za swoim koniem, za gigantami i gdy wszystko było gotowe poprowadził swoje siły ku Powierzchni, poznaną przez nich wcześniej drogą . Oczywiście korzystali z pomocy schwytanego Goblina .

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Nazywajmy ich lepiej gigantami.//
Cała menażeria ruszyła ku powierzchni.
//Zmiana tematu. Powiem, gdy będziesz na miejscu.//

Avatar Bilolus1
//Za dużo gram w Warhammera i przyzwyczaiłem się do trolli ;-; .//

Avatar Kuba1001
Właściciel
//A myślisz, że skąd ta fabuła? Thane. Thorgrim. Wojna Krasnoludów z Goblinami.
Total War: Warhammer.//

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku