Miasto Axer

Avatar Kuba1001
Właściciel
Czerwony:
- Całego? Starczy Wam? - spytał, pokrzykując jeszcze do pachołków, żeby lali piwa w kufle.
Kebab:
Właściwie z tej strony nie ma nikogo, więc możesz próbować teraz.

Avatar
Konto usunięte
Spróbował.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało się, acz w środku ciemno jak cholera, z racji braku okien, pochodni czy jakichkolwiek innych źródeł światła.

Avatar
Konto usunięte
To najpierw wymacam przestrzeń wokół siebie.

Avatar
Konto usunięte
- To dajcie jeszcze jednego świniaka i całego kuraka.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kebab:
Wszelkiej maści szafki, na których stały różne przedmioty. Po fakturze i temperaturze rozpoznawałeś, że w większości są z metalu.
Czerwony:
- Świniak za dwadzieścia, kurczak za pięć... Razem z piwem to będzie osiemdziesiąt siedem złota.

Avatar
Konto usunięte
No to otwieram. Jak zamknięte to szukam worków.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Właściwie nie było czego otwierać, dalsze oględziny rękoma pozwoliły Ci dociec, że to broń, narzędzia i tym podobne rzeczy, ale kufrów, które najwidoczniej spodziewałeś się spotkać, brak.

Avatar
Konto usunięte
Wnioskuję że to nie jest magazyn żywnościowy. Jest wśród tych gratów jakiś nóż?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jak najbardziej. Zaś pożywienie może być gdzieś dalej, gdyż to kawał budynku.

Avatar
Konto usunięte
No to wziął coś co kształtem i rozmiarem przypominało nóż i ruszył w dalszą część budynku obmacując wszystko i wszystkich na swojej drodze.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nikogo nie było na Twojej drodze, ale szaf to się namacałeś, odnajdując poza narzędziami i bronią także pożywienie, głównie suszone mięso, chleb i tym podobne potrawy.

Avatar
Konto usunięte
Biorę jedzenie i zaczynam jeść. Gdy skończę to biorę kilka chlebów i chowam je tak by nie było ich widać kiedy będę paradował po wsi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Z pełnym brzuchem zdałeś sobie sprawę z dwóch faktów: Po pierwsze, nie dasz rady ich w ten sposób ukryć. Po drugie, ktoś właśnie wszedł do magazynu. Szczęśliwie jesteś między regałami i w dość dużej odległości od wejścia, więc masz czas na ucieczkę.

Avatar
Konto usunięte
Pewnie za głośno się tłukłem ale przynajmniej jestem syty i bardziej uzbrojony. Czas uciekać magią cienia, Tak z 8 metrów za ścianę o którą się opierałem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało się i pewnie trochę im zajmie odkrycie, że coś zniknęło, a mało prawdopodobne jest, że znajdą złodzieja. Twojego nagłego pojawiania się też nikt nie zauważył, gdyż ludzie i Krasnoludy otoczyli kogoś na środku wsi, zapewne tych kupców, o których wspominał karczmarz.

Avatar
Konto usunięte
Podszedł do tłumu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało Ci się tam wypatrzyć ozdoby i zabawki z kości, rogów i poroża, skóry, futra, mięso, a także ubrania, broń, pancerze i wiele innych towarów. Kupcami byli Orkowie i wydawali Ci się całkiem znajomi.

Avatar
Konto usunięte
Wtopił się w tłum i dokładniej przyjrzał się orkom by upewnić się czy to na pewno te zbóje co na mnie napadły.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Było ich znacznie więcej, ale kilka kaprawych i zakazanych gęb poznawałeś, zwłaszcza idącego ku Orkom wielkiego Ogra.

Avatar
Konto usunięte
To ja spi***alam powolnym krokiem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Szło dobrze, dopóki nie poczułeś na ramieniu zielonoskórej dłoni w skórzanej rękawicy.
- No proszę, a kogo my tu mamy... - powiedział Ork i zarechotał paskudnie.

Avatar
Konto usunięte
- A witam. Panowie tu przejazdem, racja? - odparł i nerwowo się zaśmiał. - Mogę w czymś wam pomóc?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Teraz taki skory do gadania jesteś? Ostatnio nie miałeś ochoty... Może to i lepiej, więc gadaj, żeby uratować skórę.

Avatar
Konto usunięte
-Mogę ukraść coś z tutejszego magazynu i przynieść wam w umówionym miejscu. Tylko mi czegoś do zapakowania tego trzeba.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Tej osady nie okradamy, bo tylko oni dają nam zapasy, miejsca do spania, prowiant i inne takie. Ale co byś powiedział na dołączenie do bandy? Wyglądasz na sprytnego, do tego Mag zawsze się przyda.

Avatar
Konto usunięte
//Da się formować coś tym dymem oprócz ściany?//
- A co mi tam. W kupie lepiej.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Pociski, ale to bardziej zasłona dymna, bo krzywdy nie zrobią, najwyżej przeciwnik będzie kaszleć.//
- No i co? Było tak strasznie? Jak się zwiesz?

Avatar
Konto usunięte
- Shandor jestem. A wam jak na imię?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ja jestem Vrogak, inni przedstawią Ci się później.

Avatar
Konto usunięte
- Rozumiem. A dokąd zamierzacie się potem wybrać?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Łupić na gościńce, wiadomo. A co?

Avatar
Konto usunięte
- A nic. Mi pasuje.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- No. - skwitował krótko i uderzył Cię dość lekko i przyjaźnie (jak na Orka) po plecach. - Idziemy, trzeba z chłopakami pogadać. - dodał i rzeczywiście zaczął iść w kierunku mieszkańców osady oraz swoich kompanów.

Avatar
Konto usunięte
Poszedł za orkiem przyglądając się dokładniej swoim nowym towarzyszom.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ogra poznałeś już wcześniej dość dobrze i to z dość bliska, więc mogłeś skupić się na samych Orkach, których było łącznie ośmiu. Mimo małej liczby, stanowili przyzwoitą siłę, gdyż każdy miał porządny pancerz i liczne uzbrojenie zarówno jednoręczne jak i dwuręczne: Miecze, maczugi, topory, włócznie i tym podobne. Trzech z nich dysponowało też dwuręcznymi kuszami.
//Tak z ciekawości: Planujesz związać się z bandytami na dłużej czy niekoniecznie? Bo mam fabułę, a nie wiem czy opłaca mi się ją wykorzystać.//

Avatar
Konto usunięte
//Zostanę z nimi na dłuższy czas dopóki nie zostaną zabici czy coś.//
Czyli mag się przyda. Nawet taki co tylko się teleportuje i czasem dymem pierdnie. Przyglądnął się dokładniej w jakim stanie jest to ich uzbrojenie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Okej, tak nawet będzie lepiej.//
Albo mieli własnego kowala w dobrze zaopatrzonej kuźni, albo napadali na wojskowy transport, albo właśnie z wojskowymi handlowali, bo była to nowa, choć już nie błyszcząca, ale doskonale wykonana broń, w której widać rękę mistrza rzemiosła.

Avatar
Konto usunięte
Muszę potem dokładniej zbadać te bronie. Doszedłem w końcu z ogrem do nich?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Właściwie to z Orkiem, Ogr był tam, gdzie wcześniej. Ale tak.
- To jest ten... No... Shandor, czy jakoś tak. Mag i nasz nowy kompan. - powiedział Vrogak, klepiąc Cię po plecach.
Pozostali Orkowie podeszli i uczynili podobnie, to chyba był jakiś zwyczaj witania nowych, choć i tak będziesz mieć po tym kilka siniaków... Zawsze mogło być gorzej, bo Ogr na szczęście tej tradycji nie kultywuje.

Avatar
Konto usunięte
- Witajcie. Tak jak Vrogak mówił, jestem magiem, ale znam się również na kowalstwie. Jak wam na imię?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Po krótkim przedstawieniu poznałeś imiona swych nowych kompanów: Zorn, Grogh, Driga, Urgh, Saragh, Brelgt i Fagrh. No i oczywiście Ogr, który imienia co prawda nie miał, ale ochrzczono go dość pasującym mianem: Napi**dalak.

Avatar
Konto usunięte
- Dobra. Macie jeszcze coś do załatwienia czy już idziemy? - Zagadnął Vrogaka.

Avatar
Konto usunięte
- Osiemdziesiąt siedem złota? Podacie nam piwo w kuflach ze złota? - zdziwił się Bogumyr.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kebab:
- No na handyl tu przyszliśmy, nie? Potem jeszcze będziemy żreć i chlać w karczmie, prześpimy się tam i rano wracamy łupić na gościńce.
Czerwony:
- Dzieeee tam. Piwo tanie, ale dla tylu osób to wiadomo, że będzie kosztować. Dajesz to złoto czy nie?

Avatar
Konto usunięte
- Ja za wiele nie mam do sprzedania poza skórą. Iść wam zarezerwować pokoje?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Machnął ręką na znak, że tu i tak do niczego się nie przydasz, więc możesz iść.
- Weź jeszcze powiedz karczmarzowi, żeby wyciągnął pieczone prosię i dwie beczki piwa! - krzyknął za Tobą jeden z Orków, przez tłum ich otaczający ciężko wiedzieć kto dokładnie.

Avatar
Konto usunięte
- Dobra! - Odkrzyknął i ruszył do karczmy, obliczając ile za to wszystko wyjdzie. //W mieszku małego wąsa z rynku coś było?//

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Sakiewka była dość spora, zresztą to bogato odziany Krasnolud. Kurde, to Krasnolud, nie ma biednych Krasnoludów.//
Ciężko obliczyć biorąc pod uwagę fakt, że nie wiesz ile kosztują poszczególne części zamówienia, ale na pewno kilkadziesiąt sztuk złota.

Avatar
Konto usunięte
//Ciekawe skąd wzięły te pieniążki. Pewnie ukradły. Złodzieje jedne.//
Wszedł do karczmy i podszedł do barmana. - 10 tanich pokoi, dwie beczki piwa i pieczone prosię! - Rzekł i wyłożył na stół mieszek małego wąsa. - Resztę dopłacą koledzy jak handel skończą. - Dodał.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku