Moderator
Zauważasz też piersi. U siebie.
Właściciel
//Zemdlał. Faint oznacza zemdlenie.
Moderator
//Wiem, przed zemdleniem.
Właściciel
Tak czy siak leży zemdlony.
Właściciel
Po ochłonięciu podszedł do lustra.
Moderator
Przez wyciszacze nikt tego nie słyszał.
Właściciel
Podszedł, poaptrzył się dokładnie, sprawdził twarz.
-Cholera, a teraz jak nam wieje... A siostra zabrała rzeczy... Mam nadzieję, że jak się obudzę, to nie będzie tego.-i pozedł w kimę.
//Ciekawostka, mężczyźni są owłosienie jak ludzie, prócz krocza, a kobiety mają tylko włosy na głowie i rzęsy.
Właściciel
-Ku*wa, nie zasnę.-wyłączył wyciszacze i usiadł na łóżku. A raczej usiadł po turecku.
-Eh...-włączył też światło. Co po ciemku będzie siedzieć.
Właściciel
-Aha...-popatrzył się na swoje odbicie w lustrze.
-Przybajmniej jesteśmy razem bracie...
Właściciel
Jeszcze raz włączył wyciszacze.
-Nie rozumiem, dlaczego...- *+18*
Właściciel
Znaczy się, dotknął czule waginy.
Właściciel
Zaczął ją pięsć, generalnie *+18*.
Właściciel
Po chwili odpuszcza.
-Nie, nie jestem taki...
Moderator
Nagle widzisz droida za oknem. Nie, nie B1. Te typu latający Paparazzi.
Właściciel
Instynktownie się zasłania. Sutki i twarz. A co do Paparazzi, to rzuca go Mocą prosto o ziemię.
Właściciel
-Pierdzieleni Paparazzi... Nikogo nie zostawią nawet na chwilę.
Moderator
Wstał i odleciał. Raczej do przewidzenia co będzie w Holonecie...
Właściciel
-O ja biedny, o ja biedny... I własnie reputacja i zeszła na pys-wstał, wziął jakiś kawałek materiału i przepasał sobie nim piersi.
Moderator
//Kiedy chcesz zrobić pościg a'la Obi Wan w "Ataku" ale postać wzrusza ramionami//
Więc tak zrobiłeś.
Właściciel
//Zrobił to, by nie wylecieć goło.
I rusza w pościg.
Moderator
Droid leci między budynkami.
Właściciel
Wstrzymuje go Mocą i podlatuje do niego.
//Fast think. Dlaczego Obi-Wan nie mógł użyć Mocy, by powstrzymać Wessel?
Moderator
//Zapomniał?//
I uruchamia flesha oślepiając cię na sekundę.
Właściciel
Chwycił go za ten zakuty łeb.
-oddawaj. Już. Teraz.
Właściciel
Chwycił resztę jego ciała i odleciał spowrotem do Senatu.
Moderator
Więc wleciałeś przez otwarte okno.
Moderator
Wszystko, od momentu gdy zacząłeś.
Właściciel
Kasuj kasuj kasuj kasuj kasuj kasuj kasuj ksuj kasuj kasuj kasuj kasuj kasuj. Daje jeszcze fałszywe dane, że jego MĘSKA postać stroiła kontrabas. Ma taką możliwość. Kiedyś to nagrał.
Moderator
Nikomu nie pokazał, materiał usunięty.
Właściciel
Składa go i wyrzuca za okno. A sam zaczyna malować autoportret.
Właściciel
//To je mandalorianin
Mandalorianie słyną ze swojej sztuki
Nie znajdziesz lepszych artystów
Ten Mandalorianin ma poblemy z autoportretem.
I przypominam o Świątyni Jedi.
POstanowił zacząć raz jeszcze. Tym razem z lustrem. Spojrzał się na miecz swojej mamy (czerwona rękojeść i czerwone ostrze, jakby co).
Moderator
I teraz owiele lepiej wyszło.
Moderator
//Tak mniej więcej DaVinci.//
Właściciel
//Autoportret czy Dama z łasiczką? Albo mona Lisa?
Właściciel
-Nie pamiętam bym się tak uśmiechał... Ale teraz... Jakoś tak tajemniczo...
Właściciel
-Ciekawe... Maluję jak dziadek.