Coruscant [Republika]

Avatar korobov
Właściciel
Lando wyCiąga spod hamaka te ciastka. Zjada jedno i od razu dostaje czedwono-żółtych oczu i naczynia mu wyłażą i stają się czarne. Kali to samo i patrz wyżej. Po chwili Lando zarzuca na siebie szatę zapinając ją dokładbie i wychodzi. Kali bierze jakieś jego ubranie (Kali ma M, a Lando XXXL) spina je i wyłazi.
Kasen ubiera się w swoje dresy i wychodzi się przespacerować.
-Dziwnie mokro...
A shmi ubiera się w jakieś rozsądne ubrania i wychodzi.
-A więc to tak mieç zarost.

Avatar opliko95
Thies:
Przekazuję BX'owi przez implant by się zbliżył i równocześnie wyciągając DL mówię:
-No tak. Nawet nie zajmuje się przestępcwmi, do czasu gdy nie grożą bogaczom. Takich nikt nie złapie... Chyba, że pojawi się łowca nagród i złapie takiego choćby dezertera...
To ostatnie zdanie mówię celując do niego.
Term:
-Co to za napój, właściwie?
Jace:
Przez minutę robię to samo, a gdy jednak nic się nie zmieni myśląc sobie jak dobrze, że szaty jedy są dość uniwersalne wychodzę na korytarz sprawdzić czy podobna rzecz nie stała się z innymi...

Avatar Zygarde
Moderator
Thies:
Za twoją głową pojawił się blaster.
-Oj, ktoś miesza się w nie swoje sprawy.
Kasen:
Więc się przechadzasz.
Kali:
Reszta śpi.
Shmi:
Inni śpią.
Term:
-Nowość z Korelii.
Jace:
Reszta śpi.

Avatar opliko95
Thies:
Do tamtego napastnika z blasterem, równocześnie rozkazując BX'owi do niego mierzyć (kimkolwiek by on nie był)
-Jesteś pewien, że strzelasz szybciej od komando droida?
Term:
-Zresztą i tak dawno nie piłem, więc bym tego nie rozpoznał...
Jace:
Szukam kogomolwiek mto nie śpi.

Avatar korobov
Właściciel
Kasen
Przechadza siè dalej.
Kali
-Jak tu cicho... Aż mam ochotę kogoś zabić...
Lando
-Nie-idą dalej.
Shmi
-Jakoś dziwnie mało kolorowo się zrobiło...

Avatar Zygarde
Moderator
Jace:
Widzisz Landa, Kali, Shmi i Kasena.
Thias:
Usłyszałeś odgłos włączonego miecza świetlnego.
-Dalej jesteś tego pewny?
Term:
Usłyszałeś odgłos zegara, była 23:00.
Kasen, Lando, Kali i Shmi:
Widzicie siebie nawzajem i Jace'a.

Avatar korobov
Właściciel
Lando
-Sthanki tak...
Kasen
-Tak. A u was tak...
-Tak.-patrząc tymi oczami i jeszcze z tymi żyłami.
Kali i Shmi
-*ciągniczek* No żeby tak...
Lando
-Mistrzu Jace, czyli nie tylko my...

Avatar opliko95
Thies:
Obracam się w tamtą stronę.
-A przeżyjesz ostrzelanie tego baru z Chargera? Bo wydaje mi się, że te ostatnie implanty mogłyby zadziałać szybciej niż ruch mieczem... Ale nic. Jestem tu jednak tylko po nagrodę. Chyba nie warto tracić czasu na zaczepki z jedi, czy tam sithami. Ich sprawy mnie nie obchodzą...
Term:
-Nawet nie wiecie, jak skakanie po piętrach może zmęczyć, a raczej znudzić... Chyba wkrótce pójdę trochę odpocząć...
Jace:
-Miałem się pytać o to samo. Chyba jednak powinienem się zajmować artefaktami mocy, bo jak po raz pierwszy od dawna medytowałem bez żadnego, to stało się to...

Avatar korobov
Właściciel
Lando tymi swoimi oczami popatrzył na mistrza. Wściekle Sithańskie.
-To nie mistrza wina. Jakoś tak. Silny impuls Mocy...
Kali
-Kilkukrotny
Shmi
-Ból głowy...
Kasen
-I ta przemiana... Grr... Nie macie nawet pojęcia, jak to jest być sithanką. Zawsze gotowa do zapłodnienia jasna niepodległa...

Avatar Zygarde
Moderator
Thias:
-Tyle że nie jestem ani Jedi, ani Sith. Ale blisko tego drugiego.
Widzisz Geonosiana, nie z listów gończych, raczej generała Drufgasta który oficjalnie jest pojmany przez siły Republiki, nie oficjalnie, jest przed tobą.
-Jego informacje bardzo się przydają. Myślisz że łatwo bym oddał dobrego informatora?
Nad tobą pojawiło się pole, nie mogłeś z niego wyjść, z niego strzelać ani nic.
Jace, Kasen, Shmi, Kali, Lando:
Słyszycie odgłosy przewracanej szafki w kwaterze Anakina.

Avatar korobov
Właściciel
Lando i Shmi idą tam.
Kali
-Więc jak tam u was Kasen z statusem kobiet?
-Znasz sytuację u Jabby?
-Tak mniej więcej...
-Jest podobnie. I tylko mężczyźni wrażliwi na Moc się uczą.

Avatar opliko95
Thies:
//Jakie dokładnei pole? energetyczne, czy cuś?
Jace:
-Chyba coś się dzieje u Anakina. Może także odkrył nową płeć?
Kieruję się w tamtą stronę

Avatar Zygarde
Moderator
Thies:
Zdjęcie użytkownika Zygarde w temacie Coruscant [Republika]
Kali, Lando, Shmi, Kasen, Jace:
Widzicie złego Anakina który kopnął szafkę. Wiadomo z jakiego powodu.
Term:
Niektórzy też idą.

Avatar korobov
Właściciel
Wszyscy
-Wow
Lando
-Anakin, nie ty jeden... Anakin, jak się wydostałeś? I gdzie twój padawan?

Avatar opliko95
Thies:
//Tak myślałem, ale wolałem mieć pewność.
Szukając emitera mówię:
-A już miałem spokojnie odejść i nie mieszać się w te sprawy... Ale teraz przynajmniej mogę przetrwać cięższy ostrzał...
Term:
Także więc idę.
Jace:
-Chyba powinienem... powinnam... powiedzieć coś na temat gniewu, ale w pełni cię rozumiem...

Avatar korobov
Właściciel
Kali
-Tak, z całą pewnoścącokolwiek wiesz o gniewie
Kasen pojrzał się groźnie na Kali, co jednak nie wychodziło z tego powodu, że kobiety z jego rodziny mają niezwykle łagodny i spokojny wyraz twarzy.
Lando
No cóż, wygląda groźnie z dwóch powodów. Pierwszy to taki że wygląda, jakby go Syn opętał, a po drugie kobiety z jeg rodziny mają bardzo niebezpiczne rysy twarzy.

Avatar Zygarde
Moderator
Thias:
-Proponuje układ, dwadzieścia tysięcy i zostawisz tę sprawę w spokoju.
Term:
Więc tak robisz.
Reszta:
-Ahsoka, Ahsoka przeszła na ciemną stronę mocy. Nie wyrwałem się, nie było jak uciec z akwarium z Colo. Uwolnili mnie komandosi.

Avatar korobov
Właściciel
Spojrzeli się na Kali
-Wypraszam sobie. To że jestem byłym sithem nie oznacza od razu, ż mam ucznia by zemścić siè na moim byłym mistrzu.-Kali

Avatar opliko95
Thies:
-Chętnie. I może dam wam radę: lepiej nie chować się w kantynie tuż przy liście gończym...
Term:
Kładę się więc na moim łóżku i próbuję zasnąć
Jace:
Nie odzywam się...

Avatar Zygarde
Moderator
Thias:
-Znasz takie coś jak "Nie zdążyłem zerwać?"
Widzisz że obok ciebie nie ma BX. Widzisz go za klonem.
Term:
I zasypiasz.
Reszta:
-Był jeszcze jeden Sith, miał maskę Dartha Nihilusa...

Avatar opliko95
Thoes
//A co on robi za klonem? Po otostu dobie stoi, czy co?
-Znam.
Term:
Więc śpię
Jace:
-Nihilus? Kogoś zaiteresował lord sprzed tysięcy lat?

Avatar korobov
Właściciel
Lanfo
-Dartha Nihiliusa powiadasz... W fabryce puszek na Geonosis spotkałem wraz z Shmi kogoś takiego. Tytuował się tytułem...
-Dartha Aureliusa-dopowiedziała Shmi-co po sithańsku znaczy...
-Łaskawy-powiedzieli Kali i Kasen.

Avatar korobov
Właściciel
//Ekhem...

Avatar Zygarde
Moderator
Thias:
//Celuje z blastera.//
Term:
I śpisz.
Reszta:
-Najpierw mnie zamknęli w celi do połowy zalanej wodą, pływały w niej ryby, potem po próbie ucieczki zamknęli w akwarium z Colo.

Avatar korobov
Właściciel
Lando
-Pozostaje pytanie, ilu ma uczniów ten Darth Aurelius. Na pewno jednego. Czyli zasada 2 poszła do piachu.

Avatar opliko95
Thies:
Przekazuję droidowi by opuścił broń
Term:
i śpię
Jace:
Milczę

Avatar korobov
Właściciel
//Jace, ten który noże powiedzieć najwięcej milczy.

Avatar Zygarde
Moderator
Thias:
Opuszcza.
Term:
Więc śpisz (efekt działa na wrażliwych mocą. Więc z armią Feminazi nie wypali)
Reszta:
-Ventress, Aurelius, Dooku, tajemniczy Sith i jeszcze pewnie jest.

Avatar korobov
Właściciel
Kali
-Oświecę was. Ten tajemniczy Sith nazywa się Sidious. Jest bliżej niż myślicie.

Avatar opliko95
Thies:
Chowam blaster, zakładam wcześniej zdjęty hełm i mówię:
-No dobra, to wypuścicie mnie, czy mam sam wyjść?
Równocześnie próbuję dostać się do kontroli polem
Term:
//Szkoda...
(Patrz poprzedni post)
Jsce:
-Zastanawiam się, czy przypadkiem my nie wiemy więcej o zasadzie dwóch os sithów...

Avatar korobov
Właściciel
Kali i Lando:
-Dwóch ich powinno być, nie więcej, nie mniej. Jeden, by przyjąć potęgę, drugi by jej pożądać. Chcesz jeszcze po Sithańsku?

Avatar opliko95
Jace:
-Yun antai sekleti buti; nie vel, nie mazet. Wo kia embody midwan, tave ane kia hyal zhol. J'us buti nenx tave tik wo kuris zenoti zhol.

Avatar korobov
Właściciel
Shmi i Kasen
-Skoro w temacie
Nwûl tash.
Dzwol shâsotkun.
Shâsotjontû châtsatul nu tyûk.
Tyûkjontû châtsatul nu midwan.
Midwanjontû châtsatul nu asha.
Ashajontû kotswinot itsu nuyak.
Wonoksh Qyâsik nun.

Avatar opliko95
Jace:
-To było trochę poza tematem...

Avatar korobov
Właściciel
Kali
-Ale o sithach. Lando, musisz schodnąć. I to porządnie.
-Ja się nie skurczę.
-Tak, możesz się skurczyć.
-Nie.
-Tak.
-Nie.
-Tak.
-A mózg Ci się jakoś skurczył.
POwiedzmy, żę nie wiadomo, kto się komu rzuci do gardeł.

Avatar Zygarde
Moderator
Term:
I śpisz.
Thias:
Bariera bardzo powoli wjeżdża na górę.
Reszta:
-Chcieli wyciągnąć dane z R2, ale zapomnieli o nim. Twilighta nie udało się odzyskać.

Avatar korobov
Właściciel
Shmi
-I bardzo dobrze. A teraz posłużę się cytatem mistrza Kenobiego: "Co Ci do licha strzeliło do głowy, że nie skasowałeś mu pamięci?"

Avatar opliko95
Term:
Przypomnij gdy się obudzę...
Thes:
Czekam więc aż jej nie bęszie
Jace:
-gdzieś widziałem dane o ile zwieksza się efektywność astromecha gdy mu aię nie czyści pamięci, ale teraz tego nie pamiętam dokładnie.

Avatar korobov
Właściciel
Lando
-W sumie też mojemu R2 nie czyszczę pamięci... A, no jasne. Zapamiętuje więcej danych i lepiej sobie radzi. Zaczyna myśleć jak jego włąsciciel albo użytkownik. Najlepiej jest, jak Astromech był używany przez różne osoby i nie miał ani razu czyszczonej pamięci. Wzrasta chyba o 10% % każdego roku.

Avatar Zygarde
Moderator
Thias:
Pomimo tego nadal wszystkie blastery były wycelowane w ciebie a Geonosian miał włączony miecz. W końcu nie było bariery.
Term:
I obudził cię odgłos silników Venatora.
Reszta:
Widzicie R3 Landa odtworzył nagranie.
-Jeśli przeżyje zacznę grać w Republikańską loterię.

Avatar korobov
Właściciel
Wszyscy na Landa.
-No co? Misja na Geonosis, zabicie Maula, blokada planetarna... Sznase były nikłe.
Kali
-Tak samo jak to, że dostaniesz padawana. A dostałeś. -pokazała jęzor.

Avatar opliko95
Thies:
-Ja już broń schowałem...
Term:
Rozglądam sę
Jace:
Nie mam co powiedzieć o rulefce, więc milczę

Avatar Zygarde
Moderator
Thias:
Nagle coś związało klona, BX wyrzucił granat dymny i zabrał cię.
Term:
Krążownik lądował w bazie.
Reszta:
R3 potem puścił nagranie jak gryzek wypluł termodetonar.

Avatar korobov
Właściciel
Shmi
-Felucja... Matko, ten rancor to olbrzymi!
Kali
-No mówiłam, że Gryzek jest wyjątkowy. A dlaczego Gryzek?
Lando
-Bo mi rękę odgryzł.

Avatar opliko95
Term:
Sprawdzam gdzieś godzinę
Thies:
Idę więc z nim... Zresztą chyba nie mam wyboru
Jace
-Bardzo miłe zwierzątko. Tylko chyba wolałbymnsię do niego nie zbliżać zbytnio...

Avatar korobov
Właściciel
Labdo wzruszył ramionami i odpowiedział o wiele wyższym głosem, takim wręcz kobiecym, kompletnie niepasującym do jego wyglądu. Niebezpiczne rysy, grożne spojrzenie i głos, jakby aniołowie śpiewali najpiękniejsze pieśni.
-No cóż, to tylko dzicko. Ma parę tygodni, może miesięcy. Ząbkuje i gryzie wszystko, co może. A no właśnie, oddaję 501 Anakinowi. Wspaniali wojownicy, ale wolę swój 410.-poprawił włosy.

Avatar korobov
Właściciel
Kasen i Shmi spojrzeli się na mistrza Jace wzrokiem *Co tu się odwala?*

Avatar opliko95
A jace wzruszył ramionami w geście "Nie mam zielonego pojęcia"

Avatar korobov
Właściciel
Lando.
Zniknęły mu czerwono-żółte oczy, a naczynia się schowały. Za to oczy zaczęły mu świecić przyjemnym i ciepłym blaskiem.
-Przepraszam mistrzu Jace, ale muszę zobaczyć, co z moją żabką-odszedł.
Shmi
Kopara do ziemi.
Kasen
-Dobra, można było się tego spodziewać...-pozostała dwójka miny *co ku*wa?*.
-Mistrz Lando mówił o tym, że w wieku od dwudziestu do trzydziestu pięciu lat lepiej nie dawać mu padawana.
Shmi
-Gdyż???
-Gdyż mniej więcej w tym okresie instynkty rodzicielskie w jego rodzinie są najwyższe. W skrócie, traktuje Asaayę jak swoją rodzoną córkę. I może za nią oddać życie albo zabić tego, kto choćby spróbuje ją skrzywdzić.

Avatar korobov
Właściciel
//Ekhem.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku