Zder
Umarłe... Czej, coś jest nie tak. Otacza cię ciemność. Naprzeciwko stał jakiś mężczyzna.
- Cóż... Zawiodłem się na tobie... Spośród wszystkich kandydatów wydawałeś się... Najciekawszy... Umarłeś... Ale przeżyłeś... - poprawił swój krawat. - przez całe życie powoli, lecz... Efektywnie wypełniałeś swój cel... Zostałeś władcą... Bohaterem mógłbym rzec... Lecz teraz... Jesteś tylko nikim... Ale mogę zmienić ten los... Wtedy nawet ON nas nie powstrzyma... pozwól, że dokonam tego wyboru... Za ciebie...