darcus pisze:
Kolejnym? A nie pierwszym? Jest tu jakiś ateista?

Ty?
Ja ateizm-agnostycyzm

Ile razy mam wam wszystkim tłumaczyć, że NIE JESTEM ATEISTĄ?

darcus pisze:
Ile razy mam wam wszystkim tłumaczyć, że NIE JESTEM ATEISTĄ?

A apateistą?

Darcus wierzy w boga niewierzących lol.

Jastrzab03 pisze:
Darcus wierzy w boga niewierzących lol.

NIE.

samex pisze:
A apateistą?

No nareszcie ktoś kto umie słuchać... Dziękuję.

darcus pisze:
NIE.No nareszcie ktoś kto umie słuchać... Dziękuję.

Czytać dokładnie mówiąc. Jakby ktoś przekręcał moje poglądy to sam bym się denerwował!

Jak tam mija wam dzionek

Mi dobrze, a tobie?

Polecam zapoznanie się grupie z upublicznionym przezemnie flimikiem w temancie "Jezus jest jedyną drogą"

Polecam zapoznanie się grupie z upublicznionym przeze mnie filmikiem w temacie "A gdyby tak religia była domem... Kupiłbyś?"

Nie umiem w angielski

Wkleiłem też pełno filmików po polsku, na które nikt nie odpowiedział.

A ja polecam wam Małego księcia i Kubusia Puchatka!

O tak samex UwU

O, to ja polecam Shreka. Jest świetnym źródłem moralności.

Jak o tym pomyśleć to racja

darcus pisze:
O, to ja polecam Shreka. Jest świetnym źródłem moralności.

Przykłady proszę.

Ano na przykład to, że nie powinno się uznawać kogoś za wielkiego, głupiego, wstrętnego potwora, kiedy się nic o nim nie wie, skarbulku.

Np. takiego gadżeciarza darcusa

Richyard, kocham cię. Mimo twoich usilnych prób przekonania mnie i innych, że jesteś odcięty od ludzkości, a przynajmniej chciałbyś być, dostrzegam w tobie to, co ludzkie i dobre i kocham to w tobie. Dostrzegam również, że to właśnie te cechy są nierozerwalną częścią ciebie do tego stopnia, że uczestniczą w definiowaniu cię. Jesteś więc człowiekiem i kocham cię.

Przytakne do słów Ryszarda.

darcus pisze:
Ano na przykład to, że nie powinno się uznawać kogoś za wielkiego, głupiego, wstrętnego potwora, kiedy się nic o nim nie wie, skarbulku.

Czy to jest szpila w moją stronę? :)

Jastrzab03 pisze:
Czy to jest szpila w moją stronę? :)

Uuuu uśmieszek nienawiści.

Jastrzab03 pisze:
Czy to jest szpila w moją stronę? :)

Nie.

Jastrzab03 pisze:
Czy to jest szpila w moją stronę? :)

Właściwie to chyba najważniejszy morał tego filmu na którego podstawie kręci się cała fabuła.

Nie wspomnę tu o tym że istnieją ludzie którzy dręczą innych bo są nimi. Farquad jest niski jak skrzat z bajki stąd dyskryminacja wobec bajkowych stworów i promowanie w jego państwie kult jego jednostki oraz takie same domy białe, niebieskie "normalne".

Przepraszam, że mnie nie ma. Nic mnie nie usprawiedliwia.

Nic się nie stało! Jak zdrowi?

Nie wiem, spytaj ich
:D
Spoko, zdrów jak ryba. Tylko ostatnio jakiś taki niemrawy.

Gut bo teraz jest tu coraz więcęj nie katolików! Nie którzy chcieli coś z tym zrobić nawet!

Myślisz, że nie przeczytałem większości z tego, kiedy mnie nie było? Zawsze to robię.
Wiem.

To co planujesz?

Im mniej wiesz tym lepiej śpisz.

Nigdy nie kręciło mnie spanie.

Właśnie widzę po tematach na grupie...
Weź znajdź sobie życie, nie wiem, zrób biznes i zostań milionerem. Czy coś.
:P

Naprawdę mam wystarczająco niską samoocenę bez ciebie mówiącego mi żeby mieć życie.

Ale ja serio Cię zachęcam.
Wszystko można osiągnąć ciężkim wysiłkiem, zależy tylko, czy tego chcemy. I jesteśmy gotowi na ten ogromny wysiłek w celu osiągnięcia tego.

Baturaj, odczuwam wrażenie, że nie pomagasz i lepiej żebyś przestał...
Brzmisz jak Rychyard.

co
.
.
Nie obrażaj mnie, proszę.

Ekhm, zanim zaczniecie zadawać pytania:
Chodzi generalnie o to:

Rozpuściliście się, moi drodzy. Głównie mam tu na myśli... no, większość członków grupy.

Dzisiaj wprowadzone zostają... małe zmiany.
Od teraz, kto nie spyta o temat, jaki chciałby stworzyć, a go stworzy - ban.
NIE BĘDĘ ZMIENIAŁ REGULAMINU. Po prostu wyegzekwuję jego przestrzeganie, moi drodzy.
Główne tematy pozostaną zamknięte, żebyście sobie mogli to przemyśleć.

Przerywasz dyskusję w połowie, wypowiadasz się jak Rychyard o depresji... Nie będę dyskutować w takiej grupie. Jeśli osoba, której przez większość nawet nie ma, ma decydować, czy członkowie mogą sobie założyć temat, to ja stąd odchodzę. Nie wyjdzie grupie na dobre Twoja dyktatura.

Cóż, grupa jest moja.
I nie wypowiadam się jak Richyard...
Nie mówiłem o depresji Darcusa...
Szczerze mówiąc zapomniałem o tym, że ją ma
Wybacz, Darcus, ale ja po prostu mówiłem o zasadzie rządzącej tym światem...
Zawsze ci, którzy ciężko pracowali osiągali to, co chcieli.
Po prostu zapomniałem o Twej depresji.
Jeszcze raz przepraszam, Darcus.

A co do zamknięcia grupy
Grupa jest moja i nie powstała po to, żeby tu się odbywały takie rzeczy
Tematy zostaną otwarte.
Ale po prostu chcę wyegzekwować, żebyście słuchali regulaminu

Kiedy rozmowa nie idzie po twojej myśli i musisz zamknąć temat xD

Nie nie, XD, spokojnie, tematy zostaną otwarte. I nic tam nie zmienię, żeby nie było.

Czuję się teraz traktowana jak dziecko. Jakbyś chociaż był obecny, to to pytanie o temat przynajmniej nie byłoby stratą czasu, ale nadal kompletnie bez sensu. Może od razu zabroń nam zakładania tematów? Czemu ta zasada ma służyć?
W ogóle to co robisz jest niesprawiedliwe. Kilka tygodni nabijamy Ci aktywność na grupie, gdy Ciebie nie ma, a Ty masz do nas pretensje, bo dyskutujemy nie tak jakbyś chciał.
Jakie rzeczy tu się odbywają? Nie zauważyłam niczego złego, zwłaszcza nadającego się do rozwiązania w ten sposób.

Nie o to chodzi.
Może przestaniesz traktować to, jakbym robił coś na złość bądź przeciwko Wam?
Może i mnie nie ma, ale zawsze jak przychodzę to czytam wszystko, co napisaliście i sam wtedy wypowiadam się w około 10 tematach, czasem nawet więcej.
Nie "dyskutujecie nie tak jakbym chciał", tylko zakładacie coraz to nowe tematy, już od dawna, mimo że w regulaminie powiedziane jest inaczej.
A ja zauważyłem coś, co trzeba rozwiązać w dokładnie ten sposób. Właśnie to.

aha

Baturaj, ty się sam trochę zachowujesz jak ten Bóg w którego wierzysz. Przypadek, czy moja teza się potwierdza?

Anielka999 pisze:
Przerywasz dyskusję w połowie, wypowiadasz się jak Rychyard o depresji... Nie będę dyskutować w takiej grupie. Jeśli osoba, której przez większość nawet nie ma, ma decydować, czy członkowie mogą sobie założyć temat, to ja stąd odchodzę. Nie wyjdzie grupie na dobre Twoja dyktatura.

O, właśnie to! Bardzo celne.

Baturaj pisze:
Zawsze ci, którzy ciężko pracowali osiągali to, co chcieli.

Oj dziecinko... Jak ja bym chciał, żeby tak było :')
Mam nadzieję, że to nie będzie zbyt bolesne gdy przekonasz się, jaka jest rzeczywistość.

darcus pisze:
Oj dziecinko... Jak ja bym chciał, żeby tak było :')
Mam nadzieję, że to nie będzie zbyt bolesne gdy przekonasz się, jaka jest rzeczywistość.

Heh, myślałem, że takie coś powiesz. Ale sorry, w świecie, w którym bezdomni zostawali milionerami, i to bez nieuczciwości, a ludzie zatopieni w długach kończyli jako szefowie prosperujących firm nie potrzeba mi Twoich opinii na temat tak zwanej "rzeczywistości".
Wystarczy mi moje doświadczenie i to, co wiem o świecie.
Bo realizm jest dla pesymistów. Optymista sam kreuje swoją rzeczywistość (David Harley).
Ludzie sukcesu w przeważającej większości nie są jakimiś "nadludźmi" czy "super utalentowanymi" osobami, jak przegrywy życiowe lubią mówić. Nie, w przeważającej większości są to ludzie, którzy w pewnym momencie swojego życia stwierdzili "Biorę wszystko w swoje ręce i będę tak ciężko pracował, aż to osiągnę".
Dlatego nie potrzebuję opinii na temat pesymistycznej, nieprawdziwej wizji rzeczywistości, jaką tacy jak Ty rozsiewają po świecie.
I nie nazywaj mnie "dziecinką", jestem w Twoim wieku.

.
.
A tak poza tym, to nie wiem, czy zauważyłeś, ale już powiedziałem, że nie wypowiadałem się o depresji. I że Cię przeprosiłem.

A to my chyba żyjemy w innym świecie.

To w sumie wyjaśnia skąd ten Bóg