Luźne gadanie

Avatar Baturaj
Właściciel
Serio? Serio? On nie obraża, tylko wypowiada zwoje zdanie. I nie używa przy tym wulgarnego słownictwa jak Ty. Nie bez powodu, przynajmniej.

Avatar Baturaj
Właściciel
Mówienie o kimś trzecim dzban, a powiedzenie to komuś wprost to co innego. Geniuszu.

Avatar WladcaDemonow
Kapitan_Jack_Sparrow pisze:
Laudetur Iesus Christus

Ej, Kapitanie, Baturaj to zjeb.

Avatar darcus
Gesu molte volte annuncia vobis gaudium magnum la paternita di Dio: Habemus Papam!

Avatar Baturaj
Właściciel
Aha.
Wladca dostał bana. Na razie na dzień.

Avatar Baturaj
Właściciel
Brak szacunku dla innych użytkowników. Wulgarne słownictwo bez powodu. Proste.
Nawet Richyardowi nie dałem bana, bo swoimi wypowiedziami wnosił coś do grupy.
Ale Wladca nie.

Avatar darcus
Blabla... Blabla... Bla...

Avatar Baturaj
Właściciel
Też chciałbyś dostać?
A tak na serio to nie rozumiem, czego nie rozumiesz w powodzie, jaki podałem.
Pewnie myślisz, że zrobiłem to dlatego, że przezwał mnie?
Mylisz się.
Gdyby przezwał któregokolwiek członka to i tak by dostał.

Avatar darcus
Nie. Chodzi mi o to że trolluję, podpuszczam i stosuję kryptoobrazy odkąd tylko dołączyłem do tej grupy, a ty dajesz bany jakimś Władcom.

Avatar Baturaj
Właściciel
Bo Ty nie zasłużyłeś na bana, niezależnie od Twoich intencji. A on tak.

Avatar darcus
Tylko Bóg może mnie osądzać

Avatar
JokTovenson
Hup-haff...
Czemu ludzie tak bardzo lubią bawić się robiąc przykre rzeczy innym
Czemu gatunek nie mógłby po prostu spokojnie sobie żyć
Czemu instynkty, odruchy, wola, dusza i reszta tego syfu są ewidentnie wadliwe
Jak to naprawić
Spleen mocno

Avatar darcus
Gdyby ludzie umieli żyć wspólnie i się kochać, nie wymyślili by Boga - wówczas bowiem nikt by go nie potrzebował.

Avatar Baturaj
Właściciel
Osądzać Ciebie - owszem, tylko Bóg, ale osądzać Twoje zachowanie może każdy. Proste.
I nie zapominaj, że może być też tak, że Bóg istnieje.

Avatar darcus
Jeśli istnieje, to na pewno nie jest Bogiem z Biblii.

Avatar um_ok
Jak zacięta płyta.

Avatar darcus
Wierzycie w Boga-spraya, czarownika z magiczną różdżką. Ale co gorsze, wierzycie w morderczego, psychopatycznego potwora. Prędzej należałoby go zwać demonem, niż Bogiem.

Avatar Baturaj
Właściciel
Czyli wszystkie moje argumenty odpowiadające wprost na te zarzuty poszły jak grochem o ścianę.
Fajnie.

Avatar Pobozny
Baturaj pisze:
Czyli wszystkie moje argumenty odpowiadające wprost na te zarzuty poszły jak grochem o ścianę.
Fajnie.


Witaj w klubie. Na youtubie wraz z przyjacielem wyjaśniamy w komentarzach ateistów i takie same sytuacje.... A używamy często wypowiedzi szanowanych teologów, które jeszcze weryfikujemy przez pryzmat Pisma Świętego, ja używam też argumentów pobranych z nauk ścisłych i historii. Wiesz jak to wygląda ? Ignorują połowę wiadomości

Avatar darcus
Zasada metodologii naukowej mówi, że jeśli jakiegoś argumentu nie da się podważyć przez wzgląd na samą jego konstrukcję, to jest warty całe 0. Na przykład "Bóg nie podlega ludzkiej logice", ot.

Avatar Pobozny
darcus pisze:
Zasada metodologii naukowej mówi, że jeśli jakiegoś argumentu nie da się podważyć przez wzgląd na samą jego konstrukcję, to jest warty całe 0. Na przykład "Bóg nie podlega ludzkiej logice", ot.


Ja na youtubie takich argumentów staram się nie używać, wyjątki są wtedy, gdy ktoś sam się o to zapyta, o to jak Bóg może wiedzieć, że wydarzą się na raz dwie różne od siebie opcje, wtedy jestem zmuszony używać argumentów tego rodzaju

Avatar darcus
No to głupio robisz, bo jeśli masz na to tylko takie argumenty, to znaczy, że nie masz żadnych.

Avatar
JokTovenson
W sumie dobrze zrobił, moim zdaniem powinna być to częstsza praktyka

Avatar WladcaDemonow
Jakim prawem dostałem bana? Napisałem, że jesteś zjebem w trzeciej osobie, czyli według tego co mówisz nie obraziłem Cię tylko wyraziłem swoje zdanie.

Avatar Baturaj
Właściciel
Nie. Nie mówię tak. Jeśli kogoś już nie ma na grupie (Richyard) i ktoś nazwie go dzbanem, spoko. Ale jeśli ktoś jest na grupie, a tym bardziej jest właścicielem, a Ty nazwiesz go zjebem, nawet w trzeciej osobie, to już co innego.
To logiczne, niezależnie, co byś mówił.

Avatar WladcaDemonow
Nie. To nie jest logiczne. Wszyscy są ludźmi i są równi. Ci na grupie i Ci poza nią. Administracja i zwykli członkowie.
I nikogo z nich nie wolno obrażać. Jeśli zaś z jakiejś racji obrażanie jednej grupy ludzi jest w 100% ok, to dlaczego obrażanie innych ma nie być ok?
Gdzieś w Biblii jest może coś, że nie wolno nikogo obrażać, chyba że ten ktoś nie należy do grupy Prawdziwi Katolicy? (chyba prawdziwi inaczej)

P S E U D O K A T O L

Avatar Baturaj
Właściciel
Wiesz, jaka jest różnica, pomiędzy powiedzeniem "dzban", a powiedzeniem "zjeb"?
Oczywiście, że nie można nikogo obrażać. Ale powiedzenie "dzban" jest niekoniecznie obrazą, ale powiedzenie "zjeb" już zawsze obrazą będzie.
I tak nie zrozumiesz.

Avatar Baturaj
Właściciel
Gdyby oni nazwali Richyarda "zjebem", nawet kiedy już nie był w grupie, to bym ich upomniał.

Avatar WladcaDemonow
Baturaj pisze:
a tym bardziej jest właścicielem

Myślisz, że jesteś jakiś kur lepszy, bo jesteś właścicielem żałosnej grupki?

Avatar
JokTovenson
Hup-haff

Avatar WladcaDemonow
Obraza to obraza. Nie można pozwalać na obrażanie innych tylko dlatego, że został obrażony mniej wulgarnym słowem ( mniej wulgarnym, nie mniej obraźliwym)

Avatar Baturaj
Właściciel
Właśnie Ci odpowiedziałem. Wszystko polega na tym, żeby nie przekroczyć granicy.
Jednak, przynajmniej ja, kiedy jest właściciel jakiejś grupy, np. Mijak na Zderzaczu, to staram się okazywać mu szacunek. I nie nazywam go zjebem.

Avatar
JokTovenson
Zdjęcie użytkownika JokTovenson w temacie Luźne gadanie

Irytuje mnie to, co dzieje się na tej grupie. A niewiele rzeczy w ogóle mnie irytuje.

Avatar WladcaDemonow
Baturaj pisze:
Właśnie Ci odpowiedziałem. Wszystko polega na tym, żeby nie przekroczyć granicy.
Jednak, przynajmniej ja, kiedy jest właściciel jakiejś grupy, np. Mijak na Zderzaczu, to staram się okazywać mu szacunek. I nie nazywam go zjebem.

Bo jesteś tchórzem i pseudokatolem.
Trzeba być chyba jakimś walniętym, żeby karać za użycie innego określenia defekacji, a za obrażanie kogoś spoza grupy nie.

Avatar Baturaj
Właściciel
Ekhem (ze słownika slangu miejskiego):
Dzban -
1. Negatywne, zabawne określenie osoby, która zawiesiła się i nie słuchała nas, zrobiła coś głupiego, śmiesznego itp.
Wyróżniająca się pod wzgledem zachowania.

2. Osoba, która nie ma dystansu do siebie. Nie potrafi zażartować od czasu do czasu ze swoich wad itp. Obraża się bez powodu.


Zjeb:
1. Wulgarne określenie używane przez dresiarzy oraz innych osobników reprezentujących podobny poziom intelektualny, do opisania osoby, którą uważają za gorszą od siebie samych.

2. W slangu osoba lekko zeschizowana. Potocznie debil i prostak nie pasujący do otoczenia.

3. idiota, debil, często też w nerwach na nieudacznika, który coś spie**olił(w sensie spartaczył

4. Zjeb to określenie kogoś zje**nego.

Jest różnica. Nie jest tym samym nazwanie kogoś śmiesznym określeniem, a wulgarną obrazą.

Avatar Baturaj
Właściciel
JokTovenson pisze:
Zdjęcie użytkownika Baturaj w temacie Luźne gadanie

Irytuje mnie to, co dzieje się na tej grupie. A niewiele rzeczy w ogóle mnie irytuje.

Co dokładnie Cię irytuje? Napisz, może, jeśli jest to coś złego, uda się to zmienić.

Avatar WladcaDemonow
Słownik slangu miejskiego. Bardzo wiarygodne źródło informacji. Ostanio nawet Jarosław Półchłopek-Bachleda się na niego powoływał.

Avatar Baturaj
Właściciel
Jeju, akurat w tym względzie ma rację, nie? No chyba, że podasz jakąś wiarygodniejszą definicję. Proszę.

Avatar Baturaj
Właściciel
Aha, JakTovenson: zgadzam się z Tobą, że tamten ksiądz dobrze zrobił.
A co do tego listu... Nie przeczytałem całego, bo to długie, ale sam nie wiem... Myślę, że dobrze, że takie coś pisze, ale nie wiem, czy nie zrobił to wbrew woli Papieża.
Jeśli nie, to spoko.
Jeśli tak, to źle. Bo nawet, jeśli masz rację, a robisz coś wbrew woli Papieża, gdy jesteś jakimś ważnym kimś w Kościele, np. biskupem, to robisz źle.

Avatar WladcaDemonow
Baturaj pisze:
Jeju, akurat w tym względzie ma rację, nie? No chyba, że podasz jakąś wiarygodniejszą definicję. Proszę.

Nie
Jesteś pseudokatol i domagam się ukarania darkusa

Avatar Baturaj
Właściciel
Czyli mówisz, że moja definicja jest zła, ale sam nie podasz własnej?
Jesteś takim wiarygodnym współdyskutantem.

Avatar ZbanowaliMnie
Darcus, dlaczego jesteś akurat ateistą - a nie chociażby agnostykiem? Przez wiele osób ateizm traktowany jest jako coś analogicznego odnośnie wiary, a agnostycyzm uważany za prawdziwą postawę sceptyczną. To jest tak: Wiara w Boga -> zakładamy, że Bóg istnieje - nie mamy na to dowodów. Agnostycyzm -> nie mamy na to dowodów więc nie zakładamy nic. Ateizm -> zakładamy, że Bóg nie istnieje - nie mamy na to dowodów. Jeśli zakładamy jakieś podejście bez dowodów, to wciąż jest to wiarą. Wiara to przyjęcie jakiejś tezy za właściwą bez dowodów. Ateizm = przyjęcie tezy "Bóg nie istnieje" bez dowodów. Oczywiście, ktoś mógłby się tutaj przyczepić że w pierwszej kolejności powinniśmy dać dowód istnienia Boga. Zgadzam się z tym całkowicie, jednakowoż nie zmienia to sytuacji że zdanie "Bóg nie istnieje" dowodów nie posiada i nie dyskredytuje mojego uzasadnienia samego w sobie. Niektórzy powiedzą: "Ateizm jest wiarą, tak samo jak niezbieranie znaczków jest hobby". I ja się tym nie zgadzam. Zbieranie znaczków to czynność (czasownik), wiara to założenie (rzeczownik). Niewykonywanie czynności to po prostu niewykonywanie czynności, nie istnieje, nie możemy poddać jego analizie. Niewiara jest POGLĄDEM, istnieje.

Avatar ZbanowaliMnie
um_ok pisze:
Nahh nuda


Mogłabyś wyjść lub napisać coś porządnego? To grupa z zasady merytoryczna.

Avatar WladcaDemonow
ZbanowaliMnie pisze:
Mogłabyś wyjść lub napisać coś porządnego? To grupa z zasady merytoryczna.

Skoro nie napisała to najwyraźniej nie może. Chcesz zmuszać ludzi do dyskusji z Tobą? XD

Avatar Baturaj
Właściciel
Też kiedyś tak myślałem, ZbanowaliMnie, ale definicja ateizmu jest chyba nieco szersza (z Nonsensopedii Wikipedii):
Ateizm (z greki ἄθεος – ἀ- a- = bez oraz θεός theos = bóg) – brak wiary w istnienie bogów[1][2][3][4]; ewentualnie odrzucenie teizmu[5], pogląd przeczący istnieniu sił nadprzyrodzonych i odrzucający wiarę w boga[6][7]. Może także uznawać religię za nienaukową, sprzeczną z rozumem lub niepotrzebną

A co do agnostyków, to uważam, że bez sensu jest uważać, że "skoro nie ma dowodów na Boga, to ja nie wiem i nie będę się w nic angażował". To bez sensu, bo nic nie wnosi do życia. Ateizm chociaż wnosi to, że masz to, w co wierzysz (np. że religia jest niepotrzebna bądź że Boga nie ma), a tak to to... W nic nie wierzysz, niczemu się nie poświęcasz na 100%. Niefajno.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Baturaj
Właściciel: Baturaj
Grupa posiada 10130 postów, 174 tematów i 165 członków

Opcje grupy Prawdziwi ka...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Prawdziwi katolicy