Darcus notorycznie usuwa mi komentarze pod profilem, także ja chciałbym tutaj go zapytać gdzie chciałby później studiować i jaki kierunek, oraz czy jeszcze realnie bierze pod uwagę możliwość studiowania na Harvardzie lub innej prestiżowej światowej uczelni.

OK, teraz możecie mi dać bana, bo tylko po to wszedłem do grupy, a 24-godzinne ograniczenie jest.

A za co niby miałby Ci się należeć ban? Mamy tu luźne gadanie, czyż nie?

Mówię, że nie chcę być w tej grupie, bo:

- Jestem ateistą.
- Nie mam ochoty siedzieć na grupie skierowanej głównie dla katolików i o takiej tematyce. Wystarczy mi Zderzacz.

To nie możesz po prostu opuścić grupy? Nie rozumiem...

Baturaj pisze:
To nie możesz po prostu opuścić grupy? Nie rozumiem...

Administrator Jeja pisze:
Grupę można opuścić po 24 godzinach od napisania ostatniego posta.

A, sorry... Zapomniałem...

Richyard pragnie zostać wyrzucony z grupy. Chociaż to mi wygląda na chęć atencji, gdyż nie zwrócił się do Ciebie Baturaj w tym temacie osobiście.

Hmm... No to skoro nie, to go nie wyrzucam. Nie ma powodu.

Chociaż w sumie nie było nigdzie jednoznacznie powiedziane, że to było do Ciebie, tak tylko wywnioskowałem.

Rozumiem. To jeszcze lepiej. Dopóki nie powie mi tego wprost - będę grał w jego grę.
Tyle że na moich zasadach.

Ryba234, też czasem tak miałem że chciałem opuścić grupę ale nie mogłem się powstrzymać od zabierania głosu w niej, a potem musiałem czekać jeszcze dłużej xd

W sumie. Jeśli pozwolicie, to może zrobiłbym temat o tym, ale mam przeczucie, że być może nie zgodzicie się.

W sumie to większość to cytaty ze Starego Testamentu z którego chyba 70% praw i norm (jak nie więcej) już dawno przestała obowiązywać i sam Jezus grał na nosie „uczonym w Piśmie" rezygnując z tego co tysiące lat wcześniej zostało przekazane ludowi Izraela. Jezus nie chciał nawracać tylko Izraelitów ale cały świat, więc narzucanie wszystkim praw które zostały stworzone specjalnie dla tego jednego ludu to byłoby trochę bardziej szatańskie niż boskie. Ale zakładaj xd

RhobarIII pisze:
W sumie to większość to cytaty ze Starego Testamentu z którego chyba 70% praw i norm (jak nie więcej) już dawno przestała obowiązywać i sam Jezus grał na nosie „uczonym w Piśmie" rezygnując z tego co tysiące lat wcześniej zostało przekazane ludowi Izraela. Jezus nie chciał nawracać tylko Izraelitów ale cały świat, więc narzucanie wszystkim praw które zostały stworzone specjalnie dla tego jednego ludu to byłoby trochę bardziej szatańskie niż boskie. Ale zakładaj xd

Katechizm Kościoła Katolickiego pisze:
Chrześcijanie czczą Stary Testament jako prawdziwe słowo Boże. Kościół zawsze z mocą przeciwstawiał się idei odrzucenia Starego Testamentu pod pretekstem, że Nowy Testament doprowadził do jego przedawnienia (marcjonizm).

:)

A coś z mojej wypowiedzi temu przeczy?

No właśnie nic :) Bo Chrystus powiedział, że wypełnia Stare Prawo, a nie je odrzuca.
Wiele z rzeczy z tego linku wyjaśniają te moje wypowiedzi:
memy.jeja.pl/358222,modlitwa-sceptyka.html
Chyba niedługo przekleję stąd wszystko o tym do nowego tematu i tu usunę. Na razie niech tu.

Czego nie rozumiesz w moim ostatnim poście tutaj? Nie zostało to odrzucone, tylko wypełnione i dlatego przestało obowiązywać.
Nie odrzucone.
Wypełnione.
I
Dlatego
Przestało
Obowiązywać.

Nie. To niekoniecznie jest logika.
Logiką też jest: wypełnić może oznaczać również sprawić, że działa to samo prawo, ale już na innych zasadach, bo ludzkość do nich dojrzała (zajrzałeś w ogóle do mojego linku?).
I nie, chodziło mi o to, że przestały obowiązywać określone normy mające miejsce w ST, a zastąpiono je nowymi normami, wciąż jednak odwołującymi się do tego samego Prawa.

Wypełnił prawo, znaczy dokończył to co miało być dokonane (dla narodu Izraelskiego) i rozpoczął coś nowego (dla całego świata).

Prawo przestało obowiązywać czyli je zmieniono, ale nie odwołano, a więc nie zaprzeczono boskiego pochodzenia tego prawa. W związku z tym zakaz dotykania kobiety miesiączkującej i nakaz nadstawiania drugiego policzka pochodzą od tego samego źródła - od Boga. Tyle że jedno z tych praw było dane Izraelitom i głównie im, a drugie całemu światu niezależnie od narodowości.

W jakiego Boga by wierzycie, ludzie xD

Wierzę w Boga Ojca wszechmogącego, stworzyciela Nieba i Ziemi, i w Jezusa Chrystusa, syna Jego jedynego, Pana naszego, który się począł z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, umęczon pod pońskim Piłatem, ukrzyżowan, umarł i pogrzebion. Zstąpił do piekiel, trzeciego dnia zmartwychwstał, wstąpił na niebiosa - stamtąd przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych. Wierzę w Ducha Świętego, święty Kościół Powszechny, świętych obcowanie, grzechów odpuszczenie, ciała zmartwychwstanie, żywot wieczny. Amen.

ok moze czas zanizyc trochę poziom rozmowy
jak tam w szkole

Wierzysz w Boga z Biblii, zazdrosnego i dumnego z tego powodu, małostkowego, niesprawiedliwego, pamiętliwego maniaka kontroli, mściwego, żądnego krwi czyściciela etnicznego, mizoginicznego, homofobicznego, rasistowskiego, dzieciobójczego, ludobójczego, synobójczego, nieznośnego, megalomanicznego, sadomasochistycznego, kapryśnie nieżyczliwego tyrana.

Próbujesz wcisnąć Boga w nasze ludzkie rozumienie i światopogląd, a także w nasze ludzkie oceny.
Nie da się.
Ty w ogóle zerknąłeś do tego mojego linku?

"Bóg nie podlega ludzkiemu zrozumieniu" to trochę tak jak perspektywa u płaszczaków - argument dobry na wszystko.

Nie ma sensu przekonywać o istnieniu Boga - jest sens przekonywać tylko o sensie wiary.

Czyli co, zakład Pascala?

Nie. Logiki się z wiarą nie miesza.

Chodziłem po wodzie. Wierzysz mi?

Źle, Rhobar. Logika akurat łączy się z wiarą bardzo ściśle, nie zawsze, ale jednak się łączy.
Są to dwie zupełnie różne sprawy, ale wzajemnie na siebie wpływają.

Darcus, jeśli chodzi o płaszczaków to da się dowieść, że Ziemia jest geoidą. A prawdziwa wiara polega na uzupełnianiu wiedzy w tych miejscach, których nie da się dowieść ani sprawdzić.

Wiara jest nielogiczna i nigdy nie będzie logiczna. Wiara jest zaprzeczeniem logiki. Nie można usprawiedliwiać wiary logiką, nauką ani rozumem. Wiara przeczy temu wszystkiemu.

Nie. Nie. Nie. Wiara jest zaprzeczeniem jak już to wiedzy, a nie logiki.
Ty mnie nigdy nie słuchasz, kiedy piszę na Jeja o logice, co? Nawet nie próbujesz zrozumieć. Co jest nie w porządku. Względem mnie, samego Ciebie i Boga też (bo On chce, żebyśmy byli uczciwi i myśleli uczciwie).

Jak już WIELOKROTNIE PISAŁEM I NIE BĘDĘ SIĘ JUŻ POWTARZAĆ:
Logika to sposób myślenia, a wiedza i wiara to myśli. Nie można porównywać między sobą sposobu myślenia i myśli, bo to zupełnie dwie różne rzeczy. Mimo, że nawzajem na siebie wpływają.
Wiara uzupełnia wiedzę tam, gdzie wiedza nie sięga.
Już chyba wiem, gdzie leży Twój problem: pod słowem "wiara" zawierasz tylko i wyłącznie wiarę chrześcijańską, bo najprawdopodobniej tylko o takiej w życiu dłużej rozmyślałeś, przez co nie znasz tak naprawdę bardziej ogólnej definicji wiary. To źle, bo jest to ignorancja.

Otóż ogólnie istnieje kilka rodzajów wiary:
1.Wiara nielogiczna: np. "Słońce nie jest gwiazdą, tylko pączkiem" albo "Ziemia jest płaska"
2.Wiara oderwana całkowicie od logiki: np. "Jest sobie gdzieśtam jakiś byt, w który ja wierzę i ten byt nie jest podatny na prawa logiki"
3. Wiara logiczna: np. "Nauka nie zna odpowiedzi na pytanie, czym jest śmierć, a moja wiara uzupełnia tę lukę w wiedzy tak, że teoria mojej wiary nie jest wewnętrznie sprzeczna ani w inny sposób nielogiczna (jak wiara 1), a w dodatku doskonale wpasowuje się w dotychczasową wiedzę, niczym puzel".

I wiara chrześcijańska jest połączeniem numerów 2 i 3. Bo Bóg jest wyrazem wiary nr 2, a aspekty takie jak Niebo, Piekło, dusza, wieczność, działanie Boga na Ziemi itd itd są wyrazem wiary nr 3.
Proste i logiczne.

Brzmi jak myślenie życzeniowe.

Co? Nie. Wiara chrześcijańska jest wiarą postawioną na logicznych i prawidłowo postawionych założeniach. Nie jest więc nielogiczna. Płaskoziemcy wierzą nielogicznie, bo ich wiara opiera się na myśleniu życzeniowym, negując niektore widoczne fakty.
A chrześcijaństwo dopełnia wiedzę, zamiast ją życzeniowo negować.

Tsa. A jak się okaże że nauka odnajduje wyjaśnienie, zmieniają wiarę. Byle tylko pasowało.

Przykład proszę.

Uznanie odkryć Galileo Galilei przez Kościół, chociaż wcześniej kazali mu się ich zrzec pod groźbą śmierci.

Kościół to ludzie, a ludzie się mylin Według tej logiki, inkwizycja piwinna nadal istnieć w jakiejś formie.

Według tej logiki nie powinna była nigdy istnieć.

Co. Czyli mylący się ludzie nie mieli się prawa pomylić, gdyż są ludźmi. Aha

Chyba trochę nie rozumiesz, co?

Mi się wydaje, że ty nie rozumiesz

Ej, Richyarda nie ma już wśród nas.

W końcu XD

No cóż :v

riczard to multi darcusa ps to prawda

a oni wszyscy są moim multi

Tak przyznaję się, jestem multi tego dzbana.

WładcaDemonów, dostajesz upomnienie za bezpodstawne i bezsensowne wulgarne słownictwo.
Mam nadzieję, że nie zabrzmiałem zbyt poważnie...

A to, że Darkus obraża bliźniego swego, to już masz kompletnie gdzieś.
No mówiłem, pseudokatolik.