Szczyt Wron

Avatar Zeromus
No to teraz czeka na efekty

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wrócili dość szybko. Mogłeś zastanawiać się czemu, tak szybko, póki nie przekazali raportu:
- Żadnych strażników. Wszyscy chyba śpią, czy coś.

Avatar Zeromus
- Hmm ... Więc powinniśmy atakować póki nie są na to przygotowani

Avatar Kuba1001
Właściciel
Poklask pozostałych potwierdził, że jest to słuszna decyzja.

Avatar Zeromus
- Więc na co czekacie ...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zero:
No i wyruszyli.
Vader:
Widzisz sporo uzbrojonych drabów, którzy idą do wioski i raczej nie będą się witać.

Avatar Vader0PL
Liczba, uzbrojenie, pancerz, mają konie, czy tylko ludzie?
Oraz szanse procentowe ja + wioska na nich?

Avatar Zeromus
Idzie razem z nimi .. W końcu musi ktoś nadzorować robotę (czytaj, sam się opierdziela, i patrzy jak inni pracują)

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
Ciemno, więc wiesz, że istoty humanoidalne, wszystkie pieszo. Tyle wiesz. A co do wioski... Jeśli jesteś poza nią, a obrońcy śpią, to muszę dawać Ci odpowiedź?
Zero:
Jak na razie idzie im bez przeszkód.

Avatar Vader0PL
Za pomocą magii cienia starał się do niej dostać, później jak najszybciej do sołtysa.

Avatar Zeromus
No to dalej idzie z oddziałem

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
No, udało się.
Zero:
Teraz stoicie pod bramą i trza coś z tym faktem zrobić.

Avatar Vader0PL
Zaczął walić w jego drzwi.

Avatar Zeromus
- Rozbić to ... W drzazgi

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zero:
Zaczęli rąbać bramę toporami, ale nie była to bardzo cicha metoda.
Vader:
To, w połączeniu z waleniem toporami w bramę, obudziło go. Wybiegł z mieczem w dłoni, ale w koszuli nocnej i szlafmycy, co wyglądało dość komicznie, ale nie czas na śmieszki.
- Na stanowiska! Je**ć Stalowych! ATAKUJĄ!!! - darł się na cały głos, a później spostrzegł Ciebie.
- A, to Ty. Co jest?

Avatar Zeromus
- Pospieszcie się .. Mamy coraz mniej czasu

Avatar Kuba1001
Właściciel
Sami toporami za cholerę szybciej nie pójdzie.

Avatar Zeromus
- hmmm ... - tworzy na dłoni kulę ognia po czym mówi - lepiej się odsuńcie

Avatar Vader0PL
-Ja? Ja w tej sprawie. Walczę u waszym boku. Wskaż mi pozycję, gdzie mam być.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zero:
Z chęcią wykonali polecenie.
Vader:
- Zbierz chłopaków i idź na palisadę. Jak wejdą, to mogiła.

Avatar Vader0PL
A więc zaczął wykonywać zadanie, zbierając mężczyzn do walki, żeby na koniec ruszyć z nimi na palisadę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zebrałeś dwa tuziny wojowników. Większość to łucznicy, ale jest też dwóch z mieczami, trzech oszczepników i włócznik.
//Teraz proponuję zaczekać na Zero.//

Avatar Vader0PL
///Mogę dać jeszcze jeden post do przygotowań? .-.

Avatar Zeromus
Powiększa kulę, która przybiera kolor niebieski, a później wypuszcza ją w stronę bramy, leci ze sporą prędkością w tamtą stronę i z uderzeniem powinna wywołać eksplozję

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zero:
I tak się stało.
Vader:
Gdy biegłeś, nagle bramę rozerwała ognista eksplozja. Zostały z niej tylko ogniste szczątki, a przez wyłom wbiegli uzbrojeni żołnierze w kolczugach lub zbrojach.

Avatar Vader0PL
Od razu wyciągnął łuk swojego ojca i przygotował się do strzału, celując w głowę jednego z wrogów.
-Pierwsze zabójstwo z dedykacją dla ciebie ojcze
Po tym wystrzelił i za pomocą magii dostał się na dach budynku. Tak, żeby nadal widać było bramę.
-Łucznicy niech zaczną ich ostrzeliwać, pozostali niech zagrodzą czymś drogi w wiosce. W walce bezpośredniej przegramy.

Avatar Zeromus
- Atakować ... Wybić wszystkich ... - mówiąc to zaczyna wypowiadać zaklęcie

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zero:
//Fajnie. A jakie to zaklęcie i co ono robi?//
Vader:
Pierwszy przeciwnik padł ze strzałą między oczami. Dołączyło do niego dwóch kolejnych. Reszta napiera.
//Chodzi Ci o dach domu sołtysa, czy jak?//

Avatar Zeromus
//chodzi mi o takie, że tworzy się coś w rodzaju chmury, z której spadają elektryczne kule//

Avatar Kuba1001
Właściciel
//A nie lepsza będzie burza z piorunami, czy coś takiego?//

Avatar Zeromus
//może i byłoby lepiej, ale nie zaczyna się od najmocniejszych//

Avatar Vader0PL
///Ten, na którym widać z łatwością bramę.
Zaczął ostrzeliwać przeciwników.
Starał się trafiać tych większych i lepiej uzbrojonych.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zero:
//Tyle, że to co Ty proponujesz niezbyt jest możliwe.//
Vader:
Zabiłeś kolejnych dwóch, ale z Twojego oddziału pozostało ośmiu żołnierzy. Trzech oszczepników i jeden z mieczem zginęli od ciosów napastników.

Avatar Vader0PL
Za pomocą magii stara się dostać na plecy przeciwników.
///Ilu zostało przeciwników? ;-;

Avatar Zeromus
//to już niech będzie ta burza :/ //

Avatar Vader0PL
///Ja wymyśliłem do niej zaklęcie, poszukaj w tematach związanych z Perunem Ward :P

Avatar Zeromus
//To to ?? Jor'halra'Dun//

Avatar Vader0PL
///Tjaa. W razie czego- w niewolę, a nie zabijajmy ;-;

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zero:
//No to wykorzystaj te zaklęcie.//
Vader:
//Za dużo.//
Wojownicy padają jak muchy. Twoi wojownicy, bo tamci cały czas nacierają.

Avatar Vader0PL
Posłał kolejne strzały w najemników.
Wzrokiem szukał czegoś, co pozwoli mu wyeliminować większą ilość w krótkim czasie.
///Powóz z koniem, zawaleniem bramy/ściany budynku na najemników. Takie rzeczy.

Avatar Zeromus
Kończy wypowiadając zaklęcie - Jor'halra'Dun !

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zero:
Na niebie zaczynają materializować się ciemne, burzowe chmury.
Vader:
Może zagroda z ośmioma końmi?

Avatar Vader0PL
Udał się w jej kierunku.
Ocenił stan koni i poszukał jakiegoś wozu.

Avatar Zeromus
Skupia się i wyciąga różdżkę do góry, aby wzmocnić działanie zaklęcia

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zero:
Jeśli chcesz rozpierdzielić wszystko w promieniu kilometra lub dwóch (łącznie z Tobą) to możesz dalej zwiększać jego moc.
Vader:
W zasięgu wzroku wozu brak. A konie zdrowe, sprawne, najedzone i troszkę senne.

Avatar Vader0PL
Szuka pochodni, albo czegokolwiek, co wprawi konie w panikę i zmusi je do pognania wprost na bramę, wprost na najemników.

Avatar Zeromus
Bardziej chodzi o to, aby trwało ono jak najdłużej, a nie zwiększało swój zasięg

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zero:
//To jest zwykły zasięg, a wzmacniając zaklęcie tylko sprawisz, że będzie zadawało większe obrażenia i prędzej czy później może w Ciebie trafić.//
Vader:
Pochodni nie ma, ale w końcu brama i przylegająca zabudowa się pali...

Avatar Vader0PL
Za pomocą magii starał się dostać pod płonącą zabudowę, podpalił jedną ze strzał, a na koniec znowu za pomocą magii dostał się do zagrody. Otworzył jej przód, a następnie zabrał się za płoszenie koni. W tym wypadku wystarczało podpalić im ogony.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku