-Powiem tak, ludzkie kobiety nie są w stanie zadowolić mnie, ani moich ludzi... Od tego są sukkuby, a na nie chodzimy raz na jakiś czas. Dlatego też jesteś bezpieczna pod tym względem.
Vader:
Obudziłeś tak większość mieszkańców, którzy wychylili głowy z uchylonych drzwi. Większość miała wyraz resztek snu na twarzy, ale niektórzy wyglądali na w pełni rozbudzonych.
FD_God:
Pokiwała głową i przygryzła dolną wargę.
- A pod innymi względami też jestem bezpieczna?
-Jeżeli nie będziesz próbowała wykonać czegoś głupiego, to będziesz tylko świadkiem niezłego przedstawienia. Wolisz iść samemu obok czy może mam cię jeszcze tam przenieść? Próba ucieczki skończy się tym, że twoja wolność zostanie nieco bardziej ograniczona.
Vader:
Pytanie zawisło w powietrzu, a najwidoczniej nikt nie miał zamiaru na nie odpowiedzieć.
- Zabrali go. - odparł ktoś w końcu.
FD_God:
- Spokojnie, pójdę sama. - odparła. - Gdzie chcesz udać się najpierw?
Vader:
Nie było to twórcze stwierdzenie, ale chociaż prawdziwe. No i wzbudziło strach w sercach mieszkańców wsi.
FD_God:
Zakrzyknęli radośnie i wznieśli pięści w górę, już siedząc na swoich Ogarach.
Vader:
- Cztery dni temu. Wielu. - odparł wieśniak. Był to zwykły, niepiśmienny chłop, którego umiejętności liczenia kończyły się pewnie na dziesięciu, więc ich musiało być znacznie więcej.
FD_God:
A ona z Tobą. Jednak o ile Ty usadowiłeś się wygodnie na swym rumaku, ona stała niepewnie, nie wiedząc jak usiąść. No i też musiała się bać stwora, na którym jedziesz.
Podał zatem dłoń kobiecie licząc iż ta z niej skorzysta, dzięki czemu łatwiej jej będzie usiąść przed mężczyzną.
-Nie gryzie, przynajmniej nie jak mu nie rozkażę.- Parsknął krótko śmiechem patrząc na kobietę.
Vader:
- Chyba ja. - odparł wieśniak, z którym rozmawiałeś.
FD_God:
- Najpierw około dwudziestu kilometrów na północ. - odparła kobieta, szybko analizując mapę. - Choć tam Stalowi byli już wcześniej.
Vader:
- A niby kim jesteś, że będziesz nam rozkazywać?
FD_God:
- Z tego co wiem, to ruiny stoją, ale nie mam pojęcia czy znajdziecie tam coś wartego poszukiwań.
-Bo jestem waszą jedyną nadzieją.
Po tym odwrócił się i idąc w kierunku bramy użył magii cienia, by przeskakiwać znaczne odległości od nich.
///Magia, wygląd i ostatnie zdanie, ile to punktów w skali od jeden do dziesięć, co do robienia efektu na wieśniakach?
FD_God:
Tym razem studiowała mapy nieco dłużej.
- Okolice Mrocznego Królestwa? - zapytała. - Smocza Baszta?
Vader:
I tym zajebistym akcentem kończymy.
//Skalę wyje**ło.//
Vader:
Kolejna była taka sama jak poprzednia.
FD_God:
- Hmmm... - zastanowiła się i myślała przez dłuższa chwilę. - A może sprecyzujesz jaki kontynent? To ułatwiłoby mi poszukiwania.
Vader:
Owszem.
//Pominąłem akcję o te kilka postów, nim byś stwierdził, że go nie ma.//
FD_God:
- Jest pewna wieża. - odparła wreszcie. - Podobno nadal zamieszkana, ale to tylko pogłoski. Za to do wiosek i traktów jest dość blisko.
-Duży chociaż ten las na mapie i jakiś konkretnie wysoki czy też gęsty? Niezbyt chcę by podczas rozbijania tam bazy nagle nas otoczyły ze wszystkich stron jakieś śmieszne wojska.
-Ech... Czy wieża jest jakoś widoczna ponad koronami drzew oraz czy doleci tam pocisk z katapulty czy trebusza... Chociaż nie wiem czy jesteś w stanie na to odpowiedzieć.
-Zatem do wieży, ty odpowiadasz za to jak się tam dostaniemy, chociaż na tych ogarach to da się radę przejść praktycznie po wszystkim.- Zaśmiał się nieco.
Więc szedł od wioski do wioski, szukając jakiejś odmiany w braku sołtysów i opisów wydarzeń.
Jednak pomimo pewnego znudzenia nie przestawał być ostrożny, był gotów do odparcia ataku z każdej strony.
Zwrócił się w stronę sołtysa.
-Wiesz, że inni sołtysi zostali zabrani przez Stalowych?
Pomimo znalezienia sołtysa nie przestawał być ostrożny. Nawet przyjaciel może być wrogiem.
Między tagi [youtube] należy wstawić 11 znakowy identyfikator filmu na YouTube.
Identyfikator znajduje się w adresie filmu i zawsze ma 11 znaków. Skopiuj go z URLa, np. z watch?v=YgEHrca6Yj0
skopiuj YgEHrca6Yj0.