Szczyt Wron

Avatar Vader0PL
//Przewiń, skoro udziału w bitwie nie mam brać...

Avatar Kuba1001
Właściciel
No więc dwa dni później połowa z Was zbierała się do powrotu, a reszta została, by walczyć. Ty byłeś w tej pierwszej grupie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
On również wracał.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nawet bardzo.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No więc co robisz?

Avatar Vader0PL
Nic, czekam, aż dojedziemy :V

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Zmiana tematu. Zacznę, gdy będziecie na miejscu.//

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
Wraz ze swą drużyną najemników i nieco mnie najemniczą Elfką trafiłeś w okolice Szczytu Wron, a konkretniej to w jakiejś małej wiosce, w której Ork postanowił się zatrzymać, aby uzupełnić zapasy, zasięgnąć języka i tak dalej.

Avatar Vader0PL
No cóż, teraz pytanie, ile to potrwa. Będzie to odpowiedź podobna do czasu, jakim dysponują najemnicy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dowódca nie poganiał nikogo, a więc pewnie mieliście go sporo. Tak czy inaczej, większość zeszła ze swych wierzchowców, aby rozprostować nogi, rozejrzeć się po okolicy, zjeść coś, napić się lub odpocząć chwilę, gdy Ork negocjował z sołtysem cenę zakupu wszystkiego, co byłoby Wam potrzebne. Pewnie moglibyście wziąć to siłą, ale ci ludzie byli najpewniej poddanymi Waszych przyszłych pracodawców, a więc nieciekawie byłoby w ten sposób u nich ujemnie zapunktować, prawda?

Avatar Vader0PL
Jak do tej pory, to lepiej czekać. Jak jego towarzyszka?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tak jak zawsze, obecnie zajęta jest podziwianiem widoków, pewnie nigdy nie widziała gór, w Nirgaldzie jest ich niemalże tyle, co nic.

Avatar Vader0PL
Przynajmniej jej ta podróż czymś służy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Każdemu, w jakimś stopniu, służy... No, ale co za dużo, to niezdrowo, zwłaszcza że Elfka nie była chyba obyta w świecie i zaczęła rozmowę z kimś kto, sądząc po ubiorze, należy najpewniej do obdarzonej złą sławą Gildii Lichwiarskiej.

Avatar Vader0PL
Odchrząknął ostrzegawczo, zwracając jej uwagę na siebie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Odwróciła się i uśmiechnęła, a speszony Lichwiarz, wiedząc, że stracił okazję, włożył dłonie w kieszenie płaszcza i odszedł, szukając innej okazji.

Avatar Vader0PL
Zbliżył się do niej.
-Unikaj ich, nawet jeżeli są bardzo mili.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ale czemu? Kim są? Są niebezpieczni? - spytała kilkukrotnie, jak każdy ciekawy świata, który zaczął poznawać coś poza swoim rodzimym otoczeniem.

Avatar Vader0PL
-Tylko wtedy, kiedy pożyczą ci pieniądze. To Lichwiarze, udzielają innym pożyczek na wysoki procent, a później, gdy nie można spłacić długu, to zabijają, albo sprzedają dłużnika jako niewolnika.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Faktycznie, nieciekawe typy. - powiedziała, obdarzając równie czujnym, co nienawistnym, wzrokiem Lichwiarza, który obecnie rozmawiał z sołtysem wioski i oddalił się chwilę później wolnym krokiem. - A Ci cali Stalowi? Co o nich możesz mi powiedzieć?

Avatar Vader0PL
-Stalowi...hm. O ile wszyscy Lichwiarze są tacy sami, to tutaj nie chciałbym oceniać Stalowych na podstawie kilku. Dążą do pokoju, a ten widzą najprawdopodobniej w tym, że tylko jedno państwo może rządzić. I chcą sprawić, że to ich państwo będzie królować. Gorsi jednak są Krzyżowcy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jacy znowu Krzyżowcy? - zapytała, gdy przyswoiła sobie całą wiedzę o Stalowych Ludziach z Imperium Gryfów, o których jej mówiłeś.

Avatar Vader0PL
-Żołnierze z Miasta Argent, rasiści wobec innych ras, niż ludzie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Czy jest tu ktoś, na kogo powinnam uważać? Może poza tymi Lichwiarzami?

Avatar Vader0PL
-Jeżeli pojawi się przykład, to cię powiadomię. Istnieje wiele zagrożeń w zależności od miejsca, w którym się znajdujemy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pokiwała głową ponownie, ale tym razem po raz ostatni, ponieważ nie miała sposobności zadać kolejnego pytania - dowódca kazał Wam się zbierać i ruszać w drogę.

Avatar Vader0PL
Pomógł więc swojej towarzyszce i ruszył wraz z nią dalej.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jechaliście dość długo, ale dobra pogoda, zadbany gościniec i objęcia siedzącej za Tobą Elfki jakoś wynagradzały Ci przeciągającą się podróż... Wkrótce ujrzeliście koniec drogi, która prowadziła w górę, do zamku między skałami, siedziby Stalowych, co można byłoby poznać nawet bez powiewających tam proporców i kilku kręcących się w powietrzu Gryfów. Jednakże przed zamkiem, w zwężeniu górskich skał, stała kamienna brama i mur, które blokowały drogę nieproszonym gościom. Na szczęście kilka słów wyjaśnienia Waszego dowódcy pozwoliło Wam ruszyć dalej.

Avatar Vader0PL
-I witamy na Szczycie Wron...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Elfka nie miała pytań, zwłaszcza co do nazwy, gdy dostrzegła tabuny tych ptaków pożerające zwłoki powieszonych dawno temu chłopskich buntowników... Tak czy inaczej, do samego zamku nie wjechaliście, tam ponownie udał się tylko Ork.

Avatar Vader0PL
-Niezbyt przyjazna okolica.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Chłopskie bunty niedawno zrobiły swoje, zwłaszcza że dostawali pomoc z zewnątrz. - powiedział jadący niedaleko najemnik. - Szkoda tylko, że wciąż nie wiadomo, kto był... Może tym się mamy zająć?

Avatar Vader0PL
-Tropienie sprawy? Hm, nawet ciekawe zajęcie. I spokojne.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Bardziej tych, którzy za tym stoją. - odparł, a po chwili wszyscy mogliście ruszyć dalej, gdy Ork załatwił kolejne formalności ze strażnikami lub nawet oficerami.

Avatar Vader0PL
A więc ruszył dalej.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Trafiliście na obszerny, brukowany dziedziniec zamczyska, pełen drewnianych dobudówek w rodzaju stajni i spichlerzy, służby oraz żołnierzy Stalowych wszelkiej maści: Od elitarnych piechurów, przez mięso armatnie, na kusznikach i łucznikach kończąc. Szczególnie wyróżniał się jeden, w lśniącej zbroi, hełmie z przyłbicą i z mieczem dwuręcznym na plecach. Jego kroki dudniły o kamień, gdy kierował się w kierunku Orka, który też podszedł kilka kroków do przodu. Po chwili niepewności uścisnęli sobie dłonie i przeszli do omawiania interesów.

Avatar Vader0PL
Pozostało mu czekać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Blisko kwadrans, ale w końcu rozmowa dobiegła końca.
- Zostawcie swoje wierzchowce w ich stajni i czekajcie tu, aż przydzielą Wam kwatery. Pamiętajcie, że macie niczego nie uszkodzić ani się nie naprzykrzać, jeśli chcemy wziąć tę robotę i przeżyć. Zaczynamy jutro, o świcie dowiecie się wszystkiego.

Avatar Vader0PL
No cóż, pora się tym zająć.

Avatar Kuba1001
Właściciel
O ile z wierzchowcem sprawa miała się dość prosto, to już nie z kwaterą, bowiem jeden ze sługusów wprost zapytał, czy chcecie wspólną. O ile Elfka nalegałaby, to wolała Cię nie zdenerwować, więc tylko czekała na Twoją decyzję, tak jak i służący.

Avatar Vader0PL
Kiwnął głową na znak zgody.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ruszył przodem, a Wy rzecz jasna za nim. Po niespełna dwóch minutach marszu trafiliście na swoją kwaterę, a służący odszedł.
Nawet jak na standardy Stalowych nie była zbyt luksusowa, więc zapewne służyła gościom mniejszej wagi, na przykład takim jak Wy. Okien tu nie było, jedynym źródłem światła były dwie pochodnie, po jednej na przeciwległych ścianach, oraz kolejna, nad wejściem, a do tego dwa świeczniki, każdy ustawiony na szafce nocnej pomiędzy dużym łożem. Umeblowania dopełniały stół, dwa krzesła, dwa kufry i szafa.

Avatar Vader0PL
Oh, w takim sensie wspólny pokój.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jak widać. Elfka nie miała za to oporów, aby zająć dla siebie połowę łóżka.

Avatar Vader0PL
On z kolei zabrał się za bardziej praktyczne rzeczy, takie jak pancerz i broń, które muszą pozostać w dobrej jakości. Tak samo jak jego sztuczna ręka.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Sprawne były zawsze i w każdej chwili, ale wyczyszczenie ich zajęło Ci czas i dało pewność, że rzeczywiście tak jest.

Avatar Vader0PL
Miło. Teraz też warto ułożyć swój sprzęt.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 85894 postów, 214 tematów i 106 członków

Opcje grupy Elarid [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Elarid [PBF]