Krewlod [Archiwum]

Temat edytowany przez Hookey - 20 lutego 2019, 06:04

Avatar pan_hejter
Spojrzał na list, po czym wzruszył ramionami i poszedł do największego z namiotów, tego dowództwa i położył kartkę na stół po czym powiedział - nawet złodziej ma swój honor, a ja umów dotrzymuje -

Avatar Kuba1001
A więc, gdy już to wszystko zrobili, pozostało im tylko czekać i zdać się na Maga.

Avatar Omeg12
hejter

Największy z namiotów służył jako magazyn żywności. Namiot dowództwa, który po jakimś czasie udało się znaleźć, był strzeżony przez dwóch uzbrojonych w dość groźnie wyglądającą broń palną, który to zatrzymali Dantego.
- Stać! Kim jesteś i czego chcesz?


Kuba

Ten wzniósł ręce do góry i zaczął szeptać coś pod nosem. Z początku nie widać było efektów, ale po chwili na piasek spadła kropla. Potem druga. Potem parę innych, część których szczęśliwie trafiła na płachtę.

Avatar pan_hejter
- Jestem Dante, jestem magiem ognia, tym z wczoraj i chciałbym porozmawiać o swojej umowie -

Avatar Kuba1001
No więc mógł jedynie czekać, aż skończy.

Avatar Omeg12
hejter

- Jeśli chcesz porozmawiać z Generałem, to akurat go tutaj nie ma. Najwyższym rangą oficerem jako znajdziesz jest pułkownik Greco, ale do niego żadnej sprawy raczej nie masz.


Kuba

Po paru minutach mag opuścił ręce. Na płachcie uzbierała się całkiem pokaźna kałuża, a chmura zdawała się być nieco mniejsza niż wcześniej.

Avatar Kuba1001
A więc polecił teraz zebrać wodę manierkami, tak aby nic się nie zmarnowało.

Avatar pan_hejter
- Mam infirmacje świadczące o zdradzie pewnego człowieks i spodziewanym kontrataku musze to pokazać komuś wyższemu stopniem - powiedział to szepcząc żeby tylko ich dwójka to usłyszała.

Avatar Omeg12
hejter

Spojrzeli po sobie po czym jeden z nich odszepnął
- Możesz wejść


Kuba

Tak też się stało. Mieli pod dostatkiem wody, więc była całkiem spora szansa, ze dotrą do celu zanim padną z wycieńczenia.

Avatar pan_hejter
Wszedł do środka

Avatar Omeg12
Centralną część namiotu zajmował spory, okrągły stół z rozłożonymi na nim makietami, przy którym siedziało paru mężczyzn w mundurach. Wszyscy momentalnie zwrócili swe zdziwione spojrzenia w kierunku Dantego.

Avatar Kuba1001
Sukces na pewno był godny pozazdroszczenia, więc najpierw upił łyk wody, by sprawdzić jak smakuje. Choć w tych warunkach każda powinna wydawać mu się rarytasem, takim jak piwo w Berlinie.

Avatar Omeg12
I faktycznie, woda smakowała świetnie. Może dlatego, że w przeciwieństwie do większości pitych przez nich płynów nie zawierała ona piasku ani nie leżała przez miesiąc w bukłaku.

Avatar Kuba1001
A więc pogratulował Magowi i zarządził krótką przerwę, by uzupełnić płyny. Później musieli wznowić marsz.
//Jest opcja, aby tenże marsz skrócić, jeśli nie trafi się mi coś niezwykłego po drodze?//

Avatar Omeg12
//Jasne

Dalszy marsz przebiegał rutynowo. Byli wprawdzie głodni, ale dobrze przecież wiedzieli, jak długo człowiek może wytrzymać bez pożywienia. Wieczorem rozbili swój prymitywny obóz, przespali się i rankiem ruszyli dalej. Wkrótce zauważyli w oddali skrawek zieleni - zapewne odwiedzoną już przez nich oazę.

Avatar Kuba1001
- Teraz musimy zachować najwyższą czujność. - rzekł i zlustrował okolicę. - Przygotować broń.

Avatar Omeg12
W okolicy nie było zbyt wiele miejsc na zasadzkę... ani na schowanie się w razie ostrzału. Nawet uzbrojeni sporo ryzykowali.

Avatar Kuba1001
No więc pozostało im iść dalej, z duszą na ramieniu i palcem an spuście.

Avatar Omeg12
Werner w pewnym momencie pochwycił błysk dochodzący ze strony oazy. Według wszelkiego prawdopodobieństwa było to światło słoneczne odbite od wypolerowanego metalu. Niedobry znak.

Avatar Kuba1001
Dał dłonią znak, żeby się zatrzymali i klęknęli lub położyli płasko na ziemi. To powinno zwiększyć ich szanse w razie ostrzału. Sam również klęknął.

Avatar Omeg12
Jego podwładni wykonali rozkaz. Zanim zdążyli ruszyć ponownie, zauważyli, jak ktoś idzie w ich stronę z kierunku oazy, z rękami w górze i bez widocznej broni.

Avatar Kuba1001
- Mieć na muszce, ale nie strzelać bez rozkazu. - powiedział i czekał, aż nieznajomy podjedzie bliżej.

Avatar Omeg12
Gdy nieznajomy podszedł bliżej, Werner dostrzegł, iż miał on na sobie mundur, który jeśli go (Wernera) pamięć nie myliła był (mundur) mocno podobny do tych należących do żołnierzy, których (Niemcy) powystrzelali tu ostatnio.
- Spokojnie! - przemówił ze sporą dozą pewności siebie w głosie, zadziwiającą jak na kogoś, do którego mierzyła sześć karabinów - Zachowajcie kule dla siebie, my ich mamy aż w nadmiarze.

//Tworzenie zdań takie trudne :L

Avatar Kuba1001
//Argh, musiał dać nawiasy. Jak przy czytaniu tekstów na historii.//
- A dasz nam solidny powód, żebyśmy tak zrobili?

Avatar Omeg12
- Mamy jakiś tuzin ludzi w oazie. W razie starcia mamy więc przewagę liczebną, pozycyjną i że tak powiem zdrowotną.
Faktycznie, Werner nie czuł się najlepiej po długim marszu przez pustynię. Ręce miał śliskie od potu, bolały go nogi a wizja jakby się rozjeżdżała. Z jego ludźmi zapewne nie było lepiej.

Avatar Kuba1001
- Czyli mamy spieprzać, a Wy nas nie zabijecie?

Avatar Omeg12
- Tak się miło składa, że moglibyśmy zaprosić was do siebie - odparł - Mamy wodę, cień i trochę racji żywnościowych. W zamian oczekujemy, że grzecznie odstawicie broń i powiecie skąd do cholery się wzięliście.

Avatar Kuba1001
- I co? Nie kropniecie nas tak po prostu?

Avatar Omeg12
- Jeśli spodobają nam się wasze odpowiedzi, to nie, nie będziemy marnować na was amunicji.

Avatar Kuba1001
- W takim razie chyba muszę na to pójść.

Avatar Omeg12
- Na to wygląda. To jak, opuścicie giwery?

Avatar Kuba1001
Skinął głową i opuścił broń, a jego ludzie powinni zrobić to samo.

Avatar Omeg12
Ich rozmówca skinął z uznaniem głową, po czym zagwizdał głośno. Ze strony oazy nadeszła czwórka podobnych mu żołnierzy. Mieli wyciągniętą broń, ale skoro jeszcze nie strzelali, można było założyć, że nie mają zamiaru jeszcze pozabijać Niemców.

Avatar Kuba1001
On też opuścił broń, ale nie miał zamiaru jej chować.

Avatar Omeg12
Nastąpił ten niezręczny moment, w którym nikt nie wiedział, czy zaraz nie wywiąże się strzelanina. Werner zanotował, iż jego potencjalni przeciwnicy patrzyli się mu na ręce zamiast w oczy - wyraźnie nie byli zbyt pewni siebie, ani doświadczeni w pojedynkach.
- Więc skąd przybywacie? - padło w końcu pytanie

Avatar Kuba1001
- Masz na myśli życie, czy życie po życiu?

Avatar Omeg12
- To drugie. Myśleliśmy, że na zachodzie nie ma nic poza piaskiem, skałami i tymi zmiennokształtnymi dziwadłami.

Avatar Kuba1001
- Jak już mówisz o zmiennokształtnych, to ubiliśmy ich sporo, ale też przez nich opuściliśmy tamte tereny i zmieniliśmy kierunek marszu.

Avatar Omeg12
- A jaki był pierwotny kierunek, że się tak zapytam? - rozmówca wyraźnie był podejrzliwy, ale chyba jeszcze nie postrzegał ich jako wrogów.

Avatar Kuba1001
- Na północ, w poszukiwaniu innych.

Avatar Omeg12
- Innych zmiennokształtnych, czy innych włóczęgów?

Avatar Kuba1001
- Innych ludzi, moi rodaków i żołnierzy.

Avatar Omeg12
- Logiczne - skwitował mówca oddziału - Czasy są niebezpieczne. Jeszcze niecały tydzień temu zostaliśmy zaatakowani przez kogoś na naszym własnym terenie, gdy wracaliśmy do oazy z frontu. Gdy zebraliśmy się do kupy aby przeprowadzić kontratak, zastaliśmy tylko ślady ogniska i trochę bałaganu. Przypuszczam, iż nie wiecie nic o tym?

Avatar Omeg12
- Cóż, najwyraźniej zmiennokształtni nauczyli się w końcu używać broni - w głosie żołnierza chyba nie było ironii - A co z doczesnym życiem? Musieliście być członkami jakiejś armii.

Avatar Kuba1001
- Owszem. - pokiwał głową. - Wehrmacht.

Avatar Omeg12
- Budzi to we mnie pewne skojarzenia. I to niezbyt przyjemne. Nie jesteście chyba częścią większej armii?

Avatar Kuba1001
- Byliśmy, ale przed śmiercią. Teraz została nas garstka. Ledwie garstka.

Avatar Omeg12
- Zgaduję, iż próba przekonania was do naszej sprawy to marny wysiłek?

Avatar Kuba1001
- A jaka to sprawa?

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Hookey
Właściciel: Hookey
Grupa posiada 6114 postów, 22 tematów i 9 członków

Opcje grupy Plac budowy ...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Plac budowy [Na chwilę obecną]