Libria [Archiwum]

Temat edytowany przez Hookey - 20 lutego 2019, 06:02

Avatar darcus
Zrezygnowany ździebko zabrał się więc za fizykę.

Avatar Omeg12
Tutaj miał więcej szczęścia, lub też mnie, w zależności od punktu widzenia. Niektóre zapiski były dla niego w pełni zrozumiałe, ale inne sprawiały, że teoria strun wyglądała na banał. Najwyraźniej w zaświatach fizyka była jeszcze bardziej skomplikowana.

Avatar darcus
Zaczął więc z ciekawością wczytywać się, w celu powiększenia swego obszernego zasobu wiedzy.

Avatar Omeg12
Nie wszystko było zrozumiałe, a w dodatku większość zapisków była pełna przypuszczeń. Dla przykładu:

Nie jesteśmy w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy czasoprzestrzeń zaświatów składa się z kompletnie innych cząstek niż materialny wszechświat, czy jedynie z innych wariantów obserwowalnych w przyrodzie kwantów. Magistrowie z Sanktuarium wyróżniają dziesięć rodzajów strun, po jednej dla każdego z bogów i jedną specjalną, nazywaną także struną twórczą. Jednak niektóre z naszych badań sugerują, iż jest ich co najmniej siedemnaście, podobnie jak cząstek elementarnych w świecie materialnym. Możliwym jest też, iż struny są tak naprawdę związkami jeszcze mniejszych cząstek, o których istnieniu nie mamy prawa wiedzieć. Z obecną wiedzą nie można wykluczyć żadnej możliwości

Avatar darcus
Wczytywał się więc dalej, z ogromnym zaciekawieniem.

Avatar Omeg12
Zainteresowanie to stopniowo malało, gdyż Ian nie wiedział praktycznie nic na tematy opisywane w książce, autor zresztą też. Jednakże jeden rozdział zdołał go zaintrygować:

Budowa duszy

Istnieje wiele teorii na temat składu ludzkiej duszy. Wiemy, ze może ona zmieniać właściwości na wskutek podejmowanych przez jej właściciela wyborów, co odbija się na jego zdolnościach magicznych. Jako, że dusza dobra czy zła nie nabywa ani nie traci masy, możemy spokojnie założyć, iż zmiany te są wynikiem przekształcania się zawartej w niej materii na poziomie kwantowym - tutaj następowało paręnaście linijek zapewnień o hipotetycznej naturze zapisków - Według mistrza Satyendry przy dokonywaniu wyborów cząstki elementarne mogą dowolnie zmieniać swój żywioł. Teoretycznie dusza mogłaby osiągnąć stan boski, gdyby wszystkie kwanty zmieniły się w stwórcze. Nie mamy jednak dostatecznych dowodów na to, że którekolwiek z powyższych założeń jest zgodne z prawdą

Avatar darcus
- Hmm... - Mruknął, po czym zaczął przeszukiwać bibliotekę w celu znalezienia czegokolwiek więcej na tematy duszy i pokrewne.

Avatar Omeg12
Było tego mnóstwo, przy czym jedne zapiski zaprzeczały drugim. Ian tak się zaczytał, że nie zwracał większej uwagi na otoczenie, aż do biblioteki wszedł znany mu już naukowiec.
- Zaraz zaczynamy zebranie. Lepiej, żebyś zrobił dobre pierwsze wrażenie.

Avatar darcus
Podniósł wzrok znad książki. - Oczywiście. - Odparł prędko, wstając, by odłożyć księgę na miejsce. - Dokąd mam się udać? - Zapytał, gdy już to zrobił.

Avatar Omeg12
- Do Biura Teraźniejszości. Chodź za mną - powiedział Tesla, po czym skierował się ku wyjściu z biblioteki

Avatar darcus
Ruszył więc za nim, nie ociągając się.

Avatar Omeg12
Na miejscu były porozstawiane w okręgu krzesła, na których siedziała dziesiątka starszych mężczyzn, których oczy zwróciły się ku nadchodzącym naukowcom. Jednego z nich Ian kojarzył z korytarza, a parę twarzy wyglądało na znajome. Nie był jednak w stanie nikogo zidentyfikować.

Avatar darcus
Przywitał się z nimi kiwnięciem głowy, o ile ci w ogóle zwrócili na niego uwagę, a następnie zajął najbliższe wolne miejsce.

Avatar Omeg12
Kiedy wszyscy się usadowili, Tesla zaczął mówić:
- Witajcie na specjalnym zebraniu wieczornym. Dzisiaj chciałbym przedstawić Iana Moone'a, który przy pomyślnym biegu wydarzeń dołączy do nas w badaniach nad naturą wszechrzeczy.
- Zgaduję, że nasza opinia w tej kwestii niezbyt cię interesuje? - odezwał się jeden z siedzących. Wyglądał na Azjatę, miał na sobie dziwaczną, kolorową szatę, a ton jego głosu sugerował brak szacunku dla mówcy.

Avatar darcus
///Moone'a* ._.///
- A czy można mieć opinię na temat, o którym nie posiada się informacji? - Zagaił, jakby rzucał pytanie retoryczne.

Avatar Omeg12
Mężczyzna w szacie spojrzał się na Iana groźnie, po czym niespodziewanie się uśmiechnął
- Przemawia przez ciebie mądrość. Jam jest Liu Xin, niegdyś astronom cesarza Chin, teraz badacz na służbie bogini Alsety. A czym ty możesz się pochwalić?

Avatar darcus
- Nazywam się Ian Moone, jestem fizykiem, genetykiem, mechatronikiem i... Cóż, mógłbym wymienić jeszcze kilka słów kończących się na "em", ale myślę, iż wystarczy, jeśli powiem, że jestem osobą, która życie swe poświęciła na próbę zrozumienia natury rzeczywistości. - Przedstawił się, starając się odwzajemnić przyjazne nastawienie rozmówcy.

Avatar Omeg12
//Mary Sue w wersji naukowej//

- A na ile, że pozwolę się zapytać, ów próba się powiodła?

Avatar darcus
- Myślę, że całkiem dobrze. Mam przy sobie listę moich dokonań, jeśli kogoś z tu obecnych takowa by interesowała. - Odparł, uruchamiając swe urządzenie i czekając na odzew rozmówcy.
///Nie, po prostu ucieleśnienie tego, kim ja chciałbym zostać.///

Avatar Omeg12
- Nie przedłużajmy tego spotkania zbytnio - odezwał się inny mężczyzna, ubrany w zwyczajny, nieco staromodny garnitur - Na pewno obecny tu przewodniczący wie, kogo przyjmuje. Co w kwestii wyników dzisiejszych badań?
- Sądzę, że udało mi się opracować algorytm rozwiązujący dylemat pakowacza - odparł brodacz w todze
- To ciekawe, gdyż zespół z archiwum Gamma dowiódł już, iż jest to niewykonalne - wtrącił się kolejny z wyraźną nutą sceptycyzmu w głosie

Avatar darcus
Ian postanowił słuchać, nie przerywając, w nadziei, iż czegoś się dowie.

Avatar Omeg12
- Tym razem na pewno się udało! Przetestowałem algorytm parędziesiąt razy...
- Odeślemy twoje zapiski do Archiwum Gamma i tam poddamy je działaniu metody naukowej - zadeklarował "przewodniczący" - Coś jeszcze?
Pozostali milczeli wymownie. Najwyraźniej mieli kiepski dzień.

Avatar darcus
Ian również milczał. Był tu nowy, nie miał zbyt wiele do powiedzenia.

Avatar Omeg12
- No dobrze - westchnął Tesla - Teraz mamy jeszcze jedną sprawę do omówienia. Uważam, że nie powinniśmy zaczynać naszej współpracy z panem Moonem od pokazu nieufności, niech więc też posłucha. O ile - zwrócił wzrok na Iana - jest w stanie dochować tajemnicy służbowej.

Avatar darcus
- Naturalnie. - Odparł krótko, zwieńczając wypowiedź kiwnięciem głową.

Avatar Omeg12
- A więc - mówca wziął głęboki oddech, po czym kontynuował - Dzisiaj rano dostałem wiadomość od Róży. Wieści nie są zbyt pomyślne. Wygląda na to, że Niszczyciel Światów zgodził się na współpracę z rządem Ishvalu, w tym z Krwawą Armią.
Ian niewiele z tego zrozumiał, jednak sądząc po twarzach słuchaczy były to jakieś ważne i wielce szokujące wieści

Avatar darcus
- Czy mógłbym poprosić o wyjaśnienie? Niewiele jeszcze rozumiem z tutejszych terminów... - Odezwał się Ian.

Avatar Omeg12
- Ishval to nazwa sfery graniczącej z naszą - zaczął wyjaśniać naukowiec - A Krwawa Armia to określenie ich sił zbrojnych. Być może słyszałeś już o incydencie, jaki miał miejsce kilkadziesiąt lat temu. Otóż jeden z tamtejszych naukowców, którego z imienia nie wymienię, zdołał wykorzystać sieć portali Libri do przeprowadzenia zmasowanego ataku na miasto...
- To już dawno nieistotne. Przejdź do rzeczy - wręcz warknął jeden z obecnych

Avatar darcus
- A Niszczyciel Światów? Czym, albo kim właściwie jest? - Pytał Ian, wkręciwszy się w historię, desperacko próbując zrozumieć jak najwięcej.

Avatar Omeg12
- Jest to pseudonim nadany jednemu z naukowców Ishvalu, za życia znanego jako Julius Robert Oppenheimer - wyjaśnił Tesla, ignorując zniecierpliwionego kolegę - Od wielu lat Krwawa Armia starała się go nakłonić do tworzenia broni na rzecz podbojów innych sfer. I wygląda na to, że w końcu się zgodził. Nie muszę chyba mówić, iż nie są to pomyślne wieści

Avatar darcus
- Czy możemy coś na to poradzić? - Zapytał, z lekka zaniepokojony.

Avatar Omeg12
- Właśnie po to o tym rozmawiamy. Jest mało prawdopodobne, żebyśmy zdołali przekonać go do zmiany decyzji. Miał parędziesiąt lat na przemyślenie wszystkiego. Zabicie go nie rozwiąże problemu na długo, znając reinkarnację odrodzi się w mgnieniu oka. Możemy spróbować sabotażu jego projektów, ale to tylko odwlecze nieuniknione. Jedynym trwałym rozwiązaniem byłoby uprowadzenie go, ale to wymagałoby serii cudów - mówca wyglądał na zrezygnowanego, reszta obecnych zresztą też

Avatar darcus
- A właściwie, to dlaczego w ogóle prowadzimy wojnę? - Zapytał zdziwiony, prostując się.

Avatar Omeg12
- Z tego samego powodu, z którego wybuchają wojny w doczesnym świecie - odezwał się ten nazywający siebie Liu Xinem - Mieszanka żądzy władzy i silnych przekonań ideologicznych. Ishval to sfera bazująca na porządku, tak jak nasza. Ale u nas jest to porządek społeczny, u nich porządek naturalny. Prawo silniejszego, selekcja naturalna, darwinizm społeczny, nazwij to jak chcesz. Sęk w tym, że jeśli te dranie z dołu mogą kogoś sobie podporządkować, to zrobią to bez wahania. Silniejszy zawsze dominuje. A z Niszczycielem i Świetlikiem po swojej stronie, to oni są tymi silniejszymi.

Avatar darcus
- A co z tymi całymi bogami? Czy oni przyglądają się bezcelowym wojnom, nie reagując? - Zapytał, wzdychając, jakby już oczekiwał odpowiedzi.

Avatar Omeg12
- Owszem, ale nie z powodu obojętności na nasz los, a w każdym razie nie tylko. Otóż wszystkich dziewięć bóstw sfer posiada niemal identyczne zasoby mocy. Gdyby Alseta postanowiła stawić czoła wrogom Hades także by interweniował, czego rezultatem byłaby niszczycielska i kompletnie bezowocna walka dwóch potężnych bytów. Inni bogowie nie mieszają się z takiego czy innego powodu. Mefisto boi się, że Beliar wykorzysta jego nieobecność w Tartarze i przeprowadzi atak, Beliar zapewne właśnie się to tego szykuje. Odyn i Gorum mają dostatecznie dużo roboty w swoich sferach, Erastil i Sarenrae nienawidzą walki, a Nethys ma wszystkich gdzieś. To skomplikowane i zarazem banalnie proste.

Avatar darcus
- Więc co powinniśmy zrobić? - Zapytał, zastanawiając się głęboko.

Avatar Omeg12
Zapadła dłuższa cisza
- Jest jeszcze jedna opcja - odezwał się brodacz - Możemy dezaktywować sieć portali, aby nie zdołali wykorzystać jej przeciw nam. Z tym, że w ten sposób sparaliżujemy całe miasto i z pewnością nie zyskamy sobie uznania magistrów.

Avatar darcus
- Skoro i tak mamy postępować wbrew nim, to czemu po prostu nie użyjemy technologii? - Zapytał z chwili na chwilę coraz bardziej skonsternowany Ian.

Avatar Omeg12
- Pomysł teoretycznie dobry, ale w praktyce bezcelowy - odpowiedział badacz - Nawet, gdybyśmy wygrzebali całą nowoczesną broń z magazynów i dali ją milicji, to nie zatrzyma to wielomilionowej armii, a tym bardziej bomby atomowej. Aby mieć szansę z Ishvalem na polu bitwy musielibyśmy przeprowadzić jakiegoś typu rewolucję zbrojeniową, a to jest dosyć nierealne - westchnął - Wygląda na to, że mamy tylko dwa rozwiązania: Wyłączamy portale albo organizujemy porwanie. Bo coś musimy zrobić.

Avatar darcus
- Nie mówiłem o broni i uzbrojeniu. Miałem raczej na myśli technologię defensywną. Taką, która całkowicie zniweczy atak. - Doprecyzował, gładząc się po brodzie.

Avatar Omeg12
- Proponujesz coś konkretnego? - zapytał jeden z naukowców, gładząc brodę

Avatar darcus
Ian zaczął grzebać w swoim urządzeniu, wyświetlając swoim rozmówcom holograficzne obrazy przedstawiające różnorakie projekty, opisy zjawisk i tym podobne. - Z odpowiednimi materiałami i narzędziami jestem w stanie stworzyć precyzyjne systemy neutralizacji wrogich sił. To, jak dokładnie to zrobię, zależy od tego, jakim arsenałem dysponuje nasz oponent. - Zaczął tłumaczyć.

Avatar Omeg12
- Na pewno posiadają broń palną, czołgi i wyrzutnie rakiet - zaczął wymieniać Tesla - Być może mają też jednostki latające, choć z obawy przed magami zapewne będą woleli użyć prostszego, magicznie zmodyfikowanego sprzętu. Mag eteru może łatwo uszkodzić systemy elektroniczne. Gdybym miał już przewidywać atak powiedziałbym, że będą chcieli dokonać inwazji gdzieś w okolicach centrum sfery i manualnie zdetonować bombę.

Avatar darcus
- To oczywiście dodatkowe utrudnienie, ale jestem w stanie stworzyć systemy niebazujące na elektryczności. Mogę skonstruować wysokiej klasy bariery energetyczne, bądź systemy wprowadzające zamieszanie w broni wroga. Są też inne projekty na wypadek, gdyby te nie działały. - Wyjaśnił.

Avatar Omeg12
- Interesujące... Będziemy musieli poinformować magisterium jak wygląda sytuacja. Jeśli uzyskamy ich poparcie nie będziemy musieli się liczyć ze środkami. W międzyczasie nasi agenci będą monitorować postęp projektu Niszczyciela.
- Nie jestem pewien, czy władze zechcą rozpoczynać wyścig zbrojeń - wyraził wątpliwość Xin - Ale warto spróbować. Dezaktywacja portali będzie naszym zapasowym planem

Avatar darcus
- Mogę rozpocząć sporządzanie projektów urządzeń od zaraz. Wszelkie potrzebne dane mam w podręcznym komputerze, zawierającym także moduł konstrukcyjny, więc i z narzędziami nie powinno być dużego problemu, o ile materiały będą dostępne. - Doprecyzował Ian, wyłączając wyświetlacz urządzenia wielofunkcyjnego.

Avatar Omeg12
- Przydzielimy ci zespół z Archiwum Eta - obiecał przewodniczący - A w kwestii materiałów dogadamy się z zarządem. Powiedz tylko czego potrzebujesz, a zapewne to załatwimy.

Avatar darcus
Pokiwał głową. - Do jutra powinno mi się udać sporządzić listę. - Dodał.

Avatar Omeg12
- Ktoś ma zastrzeżenia co do tego pomysłu? - nastała chwila ciszy - Więc ustalone. Właśnie rozpoczęliśmy wyścig zbrojeń z Ishvalem. I tym optymistycznym akcentem kończymy zebranie. Możecie się rozejść.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Hookey
Właściciel: Hookey
Grupa posiada 6114 postów, 22 tematów i 9 członków

Opcje grupy Plac budowy ...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Plac budowy [Na chwilę obecną]