Libria [Archiwum]

Temat edytowany przez Hookey - 20 lutego 2019, 06:02

Avatar darcus
Podszedł do pierwszego lepszego, które wydawało się sprzedawać mapy, i obejrzał je.

Avatar Omeg12
Plany były ciężkie do odczytania, ale najwyraźniej dotyczyły jedynie fragmentu miasta. Sprzedawca był otyłym mężczyzną, który obserwował Iana znudzonym wzrokiem.

Avatar darcus
- Witam się serdecznie. Czy ma pan jakieś plany całego miasta? - Dopytywał się.

Avatar Omeg12
- A po co panu to? - zapytał ze zdziwieniem

Avatar darcus
- Jestem tu nowy i chciałbym się zorientować w sytuacji. - Odparł.

Avatar Omeg12
- Dobrze panu radzę - sprzedawca pochylił się w stronę naukowca - To miasto jest wielkie. Niektórzy nawet mówią, że nieskończone. Nie ma sensu kupować całego planu, chyba, że planuje się jakąś kilkutygodniową wyprawę.

Avatar darcus
- A gdybym jednak, mimo wszystko, chciał takowy kupić, czy ma pan egzemplarz? - Upierał się Ian.

Avatar Omeg12
- W sumie to mam - schylił się pod ladę i po chwili wyciągnął ogromny plan. Był dość osobliwy, gdyż był równo podzielony na sześciokąty i pełen drobnych dopisków - To jedna z nowszych wersji. Podobno obejmuje wszystkie istniejące sektory, ale ja tam w to nie wierzę. Miasto za szybko się rozrasta.

Avatar darcus
- Czy miałby pan coś przeciwko, gdybym go sobie skopiował? - Zapytał, wpatrując się w mapę.

Avatar Omeg12
- Raczej nie.

Avatar darcus
Usłyszawszy to włączył swe urządzenie wielofunkcyjne, po czym uruchomił funkcje skanowania planu całego miasta oraz tych mniejszych, przedstawiających jego fragmenty, by utworzyć szczegółową, cyfrową mapę.

Avatar Omeg12
//Mniejsze plany przedstawiają tylko tutejszy fragment, lub ewentualnie sąsiednie//

Avatar darcus
///W takim razie mapa będzie w tym miejscu najbardziej szczegółowa.///

Avatar Omeg12
Po paru chwilach urządzenie zakończyło proces skanowania. Powstała mapa o dość niskim stopniu szczegółowości.

Avatar darcus
Ian przyjrzał się mapie. Było lepsze to, niż nic, szczególnie, że na chwilę obecną wystarczyła mu mapa okolic, która akurat była z całości najbardziej szczegółowa. - Dziękuję za pomoc. - Rzekł do sprzedawcy, po czym pomaszerował dalej, szukając z pomocą planu miasta najbliższego urzędu pracy.

Avatar Omeg12
Urząd znajdował się parę uliczek dalej. Było po drodze parę zakrętów, ale z mapą Ian nie powinien był mieć problemów.

Avatar darcus
Gdy już znalazł się przed urzędem, postanowił mu się przyjrzeć, zanim wejdzie do środka.

Avatar Omeg12
Budynek urzędu był wykonany z kamienia i przypominał kolejną świątynię. Drzwi były masywne, zrobione z ciemnego drewna. O funkcji budynku informował napis wyryty w tablicy nad wejściem.

Avatar darcus
Nie namyślając się długo, postanowił wejść do środka i rozejrzeć się po wnętrzu.

Avatar Omeg12
Wnętrze wyglądało bardziej nowocześnie i przypominało trochę bank. Ludzie w togach siedzieli za ladą i rozmawiali z klientami. Kilka stanowisk było wolnych.

Avatar darcus
Podszedł do pierwszego lepszego. - Witam. Jestem nowy w mieście i powiedziano mi, że mogę tu przyjść w sprawie pracy. - Rzekł do tego, z kim przyszło mu rozmawiać, kimkolwiek był.

Avatar Omeg12
- Owszem, może pan a nawet powinien - rozmówca był stosunkowo młodym mężczyzną z wygoloną głową - Jaką ścieżkę kariery pan rozważa?

Avatar darcus
- Interesuje mnie coś, co wymaga wysiłku umysłowego, jednak z rozmowy przeprowadzonej z człowiekiem, którego spotkałem przed wejściem do miejsca, gdzie się pojawiłem po osądzie, wnioskuję, iż mogą nie znaleźć się tu te same zawody, które wykonywałem na Ziemi. - Wyjaśnił.

Avatar Omeg12
- Ten ktoś miał rację. Nie mamy tutaj pasożytów, jak bankierzy czy prawnicy. Rozwój technologii z kolei tylko by nam szkodził. Jednak w Archiwum zawsze znajdzie się dla kogoś miejsce.

Avatar darcus
- Wciąż jednak nie potrafię zrozumieć, co takiego widzicie złego w rozwoju technologii? - Zapytał z akcentem zaciekawienia.

Avatar Omeg12
- Nie mam czasu tego wyjaśniać. Po prostu nie uważamy technologii za dobry pomysł na dłuższą metę. Wszyscy żyją porządnie, więc po co to zmieniać? Na Ziemi ludzie mają coraz więcej wynalazków a czasu i satysfakcji wciąż im brakuje.

Avatar darcus
- Fakt, że ludzie rozwijają technologię, a jednocześnie brak im satysfakcji w życiu to korelacja, a nie przyczynowość. - Rzekł, nieco rozbawiony argumentem rozmówcy.

Avatar Omeg12
- Proszę popatrzeć na to tak: Po co mamy się tu rozwijać? Medycyna? Już jesteśmy martwi. Komunikacja? Żyjemy w jednym mieście. Technologia bojowa? Broni nas bogini. Panuje idealny porządek. Tylko zdrajcy chcieliby go zmienić jakimiś wydumanymi wynalazkami - ostatnie słowa wypowiedział z naciskiem

Avatar darcus
- Jaki los spotyka takich zdrajców?... - Zapytał, marszcząc brwi, z lekka zaniepokojony.

Avatar Omeg12
- Reedukacja - odpowiedział przełykając ślinę - Ale nie warto o tym rozmawiać. Na pewno znajdzie pan sobie jakieś produktywne zajęcie. Co konkretnie potrafi pan robić?

Avatar darcus
Przymrużył oczy i zaplótł ręce na klatce piersiowej. - I właśnie w tym problem, bo moje zdolności obejmują wyłącznie to, co u was karane jest reedukacją, jak pan właśnie był łaskaw stwierdzić. - Wyjaśnił neutralnym tonem.

Avatar Omeg12
- Jest pan... naukowcem, jak to mówią? - rozmówca nie był widocznie z współczesnej epoki.

Avatar darcus
Pokiwał krótko głową.

Avatar Omeg12
- To może się przydać. W Archiwum zatrudniają ważnych ludzi, aby spisywali wiedzę doczesnego świata. W jakiej... dziedzinie się pan specjalizuje?

Avatar darcus
- W wielu. Zajmowałem się głównie naukami ścisłymi, długo by wymieniać. - Odparł.

Avatar Omeg12
- A to ciekawe. Być może przyjmą pana do Archiwum Alfa. To dość wymagająca praca, wiec nie ma gwarancji, że zostanie pan przyjęty. Czy chce pan skorzystać z przedwczesnej legitymacji?

Avatar darcus
- A na czym dokładnie mogłaby ona polegać? - Dopytywał się.

Avatar Omeg12
- Na spisywaniu nabytej z życia wiedzy. Zakazane jest jedynie rozpowszechnianie jej lub próba wprowadzenia technologicznych projektów w życie... A, pytał się pan o legitymację?

Avatar darcus
Pokiwał głową pospiesznie.

Avatar Omeg12
- Normalnie zatrudniona osoba otrzymuje konto w banku i wpis do listy obywateli. Jako, że potrzebuje pan czasu na rozmowy kwalifikacyjne, możemy dokonać tego zanim otrzyma pan pracę. Jeśli wykorzysta to pan i zrezygnuje z szukania pracy, spotkają pana konsekwencje prawne - wyjaśnił

Avatar darcus
- Brzmi uczciwie. Myślę, że skorzystam.Tymczasem, gdzie znajdę to archiwum i z kim mam porozmawiać, by przyjęto mnie tam do pracy? - Zapytał Ian.

Avatar Omeg12
- Proszę skorzystać z portalu miejskiego i przenieść się do sektora ósmego. Tam łatwo znajdzie pan Archiwum. Na miejscu niech porozmawia pan z kustoszem. To podobno jakiś znany naukowiec. Z pewnością się dogadacie.

Avatar darcus
- Portalu? - Uniósł jedną brew, zdziwiony, ale i zaciekawiony.

Avatar Omeg12
- Tak, portalu. Miasto jest ogromne, więc portale są jedynym sposobem na zapewnienie skutecznej komunikacji. Należy jedynie podejść i podać numer docelowego sektora.

Avatar Omeg12
Patyk

Dawid znalazł się w niewielkiej świątyni, a przynajmniej tak to wyglądało.

Avatar MrStick
Zaczął się rozglądać

//Gałązka jak już

Avatar darcus
- Więc to możliwe? Niesamowite. Wracając do tematu, co z miejscem zamieszkania? Z pewnością będę go potrzebował. - Powiedział.

Avatar Omeg12
Gałązka

Mógł zauważyć osobliwy ołtarz, witraż przedstawiający zloty klucz i portal najprawdopodobniej pełniący funkcję wyjścia ze świątyni


Darek

- To będzie musiał pan sam sobie załatwić. Przeciętny czynsz to jakieś 250 drachm. Choć suma ta może być większa w głównych sektorach - przyznał

Avatar MrStick
Przeszedł przez portal

Avatar darcus
- A ile to by kosztowało, gdybym chciał kupić mieszkanie? - Dopytywał się.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Hookey
Właściciel: Hookey
Grupa posiada 6114 postów, 22 tematów i 9 członków

Opcje grupy Plac budowy ...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Plac budowy [Na chwilę obecną]