Twierdza Tol - Barad.

Avatar FD_God
-Reszta pewnie też się przyłączy jak zobaczy co wyprawiamy. No to teraz tylko czekać, aż będziemy mogli uprowadzić tę kobietę. Ogólnie to uważaj na siebie, w końcu mam cię stąd wyciągnąć.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Pffy, jeszcze Was wszystkich przeżyję.

Avatar FD_God
Zaśmiał się gromko.
-Jeżeli dasz radę to możesz mi jeszcze załatwić tarczę czy dwie, przydadzą się jak wejdę na mury bić się z ich strzelcami.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- To się załatwi, spokojnie. Broń wydam swoich najbardziej zaufanym, reszta weźmie od trupów strażników albo ze zbrojowni.

Avatar FD_God
-Mam nadzieję, że mój pracodawca powie mi o tym jak tutaj będą przyjeżdżać... Mnie ciekawi też co zrobią wszyscy jak już przejmiemy to miejsce.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ja się zmyję z Wami, a reszta... Cóż, o ile wiem to za jakieś dwa, trzy dni przybędzie tu karawana Gildii Kupców. Jeśli utrzymają się tu do tego czasu, to powinni się z nimi wyrwać.

Avatar FD_God
-Rozumiem... No to co jeszcze przyszykowałeś, by zrobić dym na murach? Najlepiej jakbyśmy mieli może jakie pochodnie, to bym jedną zapalił czy kilka, a potem reszta o siebie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Mamy pochodnie, ale poza nimi jest tu od cholery węgla i drewna. W końcu trzeba czymś palić, nie?

Avatar FD_God
-No to możemy narobić całkiem sporo dymu, niestety będzie to i nam przeszkadzać, gdy przejmiemy ich broń dystansową. Najlepiej jakoś pod murami tego sporo zrobić, to wtedy będziemy całkiem od nich odgrodzeni, a ja w miarę spokojnie będę mógł oczyszczać mury. No i lepiej, żeby też tego dnia nie było jakiegoś mocnego wiatru.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Tylko jak ułożymy podpałkę pod murami nie wzbudzając zaskoczenia straży?

Avatar FD_God
-Liczmy, że do tego czasu już będzie sporo zamieszania w związku z przybyciem tej kobiety. No i rzecz jasna naszym buntem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ta, prędzej będą zajęci buntującymi się więźniami, niż kilkoma ludźmi podkładającymi pod mury drewno i węgiel.

Avatar FD_God
-Raczej im ich nie wysadzimy, a będąc pod murami nie będą mieli szans nas ostrzelać, co najwyżej z innej części muru, a pod każdym będzie część z nas.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Z chwili na chwilę to brzmi coraz lepiej.

Avatar FD_God
-Jeśli szybko się z tym uwiniemy i rzeczywiście nie będzie wiatru to nie będą mogli nas w żaden sposób już ostrzelać, a ja będę miał w miarę łatwą sytuację na górze. Spróbuję wam pozrzucać łuki, bo te nie zniszczą się przy upadku jak na przykład kusze.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- No i dobra. Mam kilku chłopaków, co mają w miarę dobre relacje ze strażnikami. Spróbują ich podpytać kiedy ta kobieta przyjedzie i w ogóle.

Avatar FD_God
-Doskonale... To do tego czasu chcę coś tu porobić... Macie tu jakieś rozrywki?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Karty, siłownia, Ring stołówka i w sumie nic więcej. Niektórzy też malują i czytają, ale Ty mi na takiego nie wyglądasz.

Avatar FD_God
-Chyba przemówi do mnie to drugie i co najwyżej trzecie. Wypada nieco wrócić do formy, bo jak tak cały czas podróżowałem to w zasadzie nic nie byłem w stanie zrobić.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- To co chcesz najpierw?

Avatar FD_God
-Najpewniej dzisiaj jeszcze powyciskam nieco na siłowni, a jutro pójdę na ring. Rzecz jasna o ile to jutro się wszystko nie zacznie, wolę nie porywać kobiet z poobijaną mordą.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A co za różnica?

Avatar FD_God
-Dbam o wizerunek, jak mam być mordercą i porywaczem to chociaż bez twarzy jakby użądliła mnie w nią spora liczba os.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nie pierdziel, kilka szram więcej by Ci się przydało.

Avatar FD_God
-Ból z nimi związany już nie byłby taki przydatny, a od walk na ringu raczej ich nie dostanę, chyba że ktoś w gniewie wyjmie nóż.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Im noże nie są potrzebne. - mruknął. - Zresztą, chyba sam się przekonasz.

Avatar FD_God
-No chyba nie powiesz mi, że mogą mi pięściami zrobić rany cięte, co?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A ja kiedyś Ci powiedziałem, że tam się tylko na pięści walczy?

Avatar FD_God
-Gdybym nie używał pięści, to bym jeszcze kogoś zabił, a już jest spore ryzyko przy tym jak walczę tylko nimi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Chcę to zobaczyć.

Avatar FD_God
-No to zobaczysz to najwcześniej jutro, dziś zobaczę co tam mamy na siłowni.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jak tak, to chodź, zaprowadzę. - rzekł i jak powiedział, tak zrobił.

Avatar FD_God
Udał się za nim, musiał się jakoś rozgrzać w tym zimnie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Siłownie w innych więzieniach były na ogół położone na dziedzińcach, tu było to problematyczne, gdyż nie każdemu chciało się ćwiczyć przy minus trzydziestu stopniach, śniegu po kostki i wietrze, który mógłby twarz z czaszki zdmuchnąć. Tak więc siłownię umiejscowiono w małym, acz przytulnym budynku niedaleko wejścia do części mieszkalnej dla więźniów. Całość podzielono na trzy części. W jednej można było spokojnie pobiegać, druga pozwalała na pogranie w jakieś gry zespołowe, a trzecia była już klasyczna, z hantlami, sztangami i ciężarkami do wyciskania. Oczywiście nawet to mogło posłużyć więźniom za broń, więc była tu również wysoko stróżówka, z okien której wystawały naładowane kusze strażników.

Avatar FD_God
No to najpierw zacznijmy od wyciskania ciężarów, najlepiej od swojej wagi, a następnie można piąć się wyżej. Rzecz jasna wyciskał tak na ławce.

Avatar Kuba1001
Właściciel
I jakoś to szło, strażnicy niezbyt byli tym podekscytowani, kilku innych więźniów również. Ork usiadł niedaleko i, jakby od niechcenia, już na początek wziął ciężarki po pięćdziesiąt kilo.

Avatar FD_God
To dopiero rozgrzewka, nie weźmie przecież krotności swojej wagi tak od razu, o ile w ogóle. O ile szło mu to całkiem lekko to tak dodawał więcej kilogramów.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Cóż, nadal idzie w miarę dobrze, tężyzna robi swoje.

Avatar FD_God
Pora postawić sobie jakiś limit, do którego starał się dojść bez używania swojej mocy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Cóż, niech więc sobie go postawi.

Avatar FD_God
Zaczął, więc dokładać kilogramów do czasu, aż nie miał siły na dalsze podnoszenie ciężarów, a później odetchnął sobie nieco od tego treningu i poszedł pobiegać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Biegałeś jako jedyny, bo i w całej siłowni się przerzedziło, zostałeś sam z Orkiem.
- No, dobra! - krzyknął nagle. - Chodź coś zjeść. - powiedział i ruszył ku wyjściu.

Avatar FD_God
-A jak was tutaj pasą?- Powiedział idąc zaraz za Orkiem starając się z nim wyrównać. Zgaduję, że dają jakąś paskudną papkę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Na ogół i dla większości. - potwierdził Ork.

Avatar FD_God
-Brzmi wyśmienicie...- Powiedział oddychając ciężko.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ale jak znasz kucharza, a on jest Ci coś winien to możesz znacznie lepiej podjeść.

Avatar FD_God
-Zgaduję, że i tak dań jak w rodzinie szlacheckiej to się nie zje? Z resztą, byle co mogę zjeść dla zapchania żołądka.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jesteś ze mną, więc nie dość, że dostaniesz coś ciepłego, to jeszcze coś co smakuje lepiej niż te wióry, jakie podają innym.

Avatar FD_God
-Mogę tylko podziękować za taką pomoc. Możliwie postaram się to jakoś zrekompensować czy to jeszcze tutaj czy jak stąd wyjdziemy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Tutaj to nie za bardzo masz jak, ale później to jak najbardziej.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 85894 postów, 214 tematów i 106 członków

Opcje grupy Elarid [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Elarid [PBF]