Właściciel
- Pomagać wszystkim paniom, i gotować .
Moderator
- Jeśli zaczniesz gotować od dziś to prosiłbym o zupę pomidorową i jakieś mięso. Najlepiej żeberka z ziemniakami i kapustą. Oczywiście jeśli możesz.
Właściciel
- To zaraz przekażę tej pani która robi obiady.. jak ona miała na imię .- stała przez chwilę wpatrując się w ziemię aż przypomniało jej się że poprosiłeś o obiad -. Już pędzę ją powiadomić i zaczniemy robić .
Wybiegła z pomieszczenia .
Moderator
- Skończy się głodówka Mird. Nareszcie najemy się porządnie.
Właściciel
Usłyszałeś jak dziewczyna mówi coś do jednej z pań, w kuchni powstała mała krzątanina .
Moderator
Czekał więc aż obiad będzie gotowy.
Właściciel
Po godzinie stania w jakimś pomieszczeniu które nie do końca znałeś zorientowałeś się że obiadu tu raczej nie przyniosą . A ten prawdopodobnie już był gotowy .
Moderator
Poszedł do kuchni, a Mird za nim.
Właściciel
W kuchni było to o co prosiłeś, stół i twoje krzesło wyglądało na o wiele czystsze..
Moderator
Usiadł przy stole i zaczął jeść odrzucając kości dla Mirda.
Właściciel
Ten łapał je głośno kłapiąc zębami, po chwili pozbyliście się przepysznego obiadu.
Moderator
- Przepyszne. Dawno się tak nie najadłem. - powiedział chwaląc służbę.
Właściciel
Dziewczyna która sprzątała obok stołu lekko się zarumieniła podchodząc żeby zabrać naczynia i sztućce .
Moderator
Po posiłku poszedł do swojej sypialni się zdrzemnąć.
Właściciel
Miło ci się spało.. głównie dlatego że miałeś wypraną i zmienioną pościel, rano wstałeś wypoczęty i wyspany .
Moderator
Wstał i poszedł do kuchni licząc na jakieś śniadanie.
Właściciel
Były tam żeberka i chleb ze smalcem .
Moderator
Zjadł po czym poszedł do wioski.
Właściciel
Budowano tu teraz domy dla chłopów którzy pierwotnie nie mieszkali na miejscu .
//Odpowiedz Baronowi ;c//
Moderator
//Dodałę nowy temat. Zaczynasz.//
Jak zwykle poszukał swojego doradcy.
Właściciel
Stał na placu, rysując coś na kolejnym skrawku materiału .
Moderator
- Jakieś wieści z okolicy? Nie dzieje się nic ciekawego?
Właściciel
Zdjął przed tobą czapkę .
- Panie.. Slavenia upadła . Wszystko wokół nas to teraz Slavenia..
Moderator
- Pozostaje nam liczyć na to, że się nami nie zainteresują.
Właściciel
//Jesteś widoczny na nowej mapie ;v //
- Teraz będą ich armię tędy wracać..
Moderator
- Zbierz wszystkich chłopów z włóczniami i łuczników na środku wioski. Mam im coś do powiedzenia.
Właściciel
- Tak jest . Tomuś ! Kazik ! Stasiu ! Do mnie !- przybiegła do niego trójka dzieci -. Dam każdemu monetę.. a niech stracę dwie, jak ściągniecie mi tu wszystkich naszych żołnierzy z włóczniami i łukami
Dzieci pokiwały głowami i się rozbiegły
- Zaraz będą .
Moderator
Poszedł na miejsce zbiórki czekają na nich.
Właściciel
Chłopi szybko zbiegli się na miejsce ustawiając się w szeregu, była też twoja dwusetka w pełnych pancerzach . Łącznie na placu stało ponad siedmiuset ludzi i ledwie się mieścili .
Moderator
- Panowie! Przed nami trudne czasy! Ci, którzy palili inne wsie wrócą! Ich armia będzie iść w tym kierunku. Musicie być gotowi cały czas. W dzień i w nocy. Waszym obowiązkiem jest bronić tego miejsca, waszych rodzin i honoru. Szkoliłem Was i jestem z Was dumny. Nie jesteście już zwykłymi chłopami. Jesteście żołnierzami. Rycerzami! Wypełnijcie swój obowiązek należycie. - zakończył przemówienie czekając na reakcje zebranych.
Właściciel
Chłopi wznieśli radosny okrzyk, wszyscy patrzyli w ciebie z siłą , z wiarą że dadzą radę jeśli wróg nadejdzie .
Moderator
- To wszystko. Wracajcie do swoich zajęć. Ale niech zostaną Ci, którzy potrafią jeździć konno.
Właściciel
Została zaledwie garstka i to zapewne rolników którzy końmi jeździli tylko podczas orania pola .
Moderator
- Uzbroicie się i będziecie patrolować małymi grupkami okolicę. Jeśli zobaczycie jakieś wojska lub coś w tym rodzaju powiadomić mnie. Możecie się rozejść.
Właściciel
- Tak jest !- odkrzyknęli i zaczęli się powoli rozjeżdżać .
Moderator
Poszukał swojego zastępcy.
Właściciel
Siedział na werandzie swojego domu bujając się na hamaku i czytając książkę .
Moderator
- Wybacz, że Ci przeszkadzam, ale dziś zwołaj wszystkich w obręb palisady szybciej niż zwykle. Poza tym mamy tu kamieniarzy?
Właściciel
- Oczywiście, mamy kilku . Pomagają zazwyczaj kowalowi ale mogą teraz zająć się Pańskimi zadaniami .
Moderator
- Niech górnicy dostarczą im kamieni i mają zająć się budową muru. Obawiam się, że palisada może nie wystarczyć.
Właściciel
- Nie zdążymy zbudować muru, Hekojoviczycy zajęli wioskę górską dlatego kilka dni temu górale do nas przystali . Oni zawsze mogą nas ominąć, nie muszą iść przez nasze ziemie .
Moderator
- Więc pozostaje. Potrój straże na noc i zbierz ludzi w wiosce.
Moderator
- Będę w zamku. Powiadom mnie niezwłocznie jeśli coś się wydarzy.
Właściciel
- Tak jest .- odpowiedział wracając do czytania .
Właściciel
Przy zamku stało kilkunastu chłopów w pancerzach . Widziałeś też jakieś małe oddziały idące drogą.. jeden jednak różnił się od reszty i przywiódł tam sporo chłopów .
Moderator
Podszedł do oddziału szukając wzrokiem kogoś kto może wyglądać na dowódcę.
Właściciel
Był to mężczyzna z futrem niedźwiedzia narzuconym na barki, miał długi hełm z kolczugą który spływał na inną kolczugę chroniącą górę ciała i nogi do kolan, od kolan w dół miał buty kolcze .
Moderator
Podszedł do niego i zapytał:
- Dowódca jak mniemam? Co to za chłopi?