Właściciel
Gdy stanąłeś tuż przed nim..otoczył was kamienny mur a mężczyzna wbił swój miecz w ziemię - i jak na rozkaz towarzyszący mu niedźwiedź przysiadł na tylnych łapach. Po owym geście nie odezwał się, zapewne czekał na ciebie.
Moderator
- Jestem Książę Walon Vau. - powiedział pewnie. - Przybywam w pokoju.
Właściciel
Usłyszałeś prychnięcie, a niedźwiedź zareagował na nie podnosząc się - jednak ręka właściciela położona delikatnie na karku zaraz ponownie go posadziła.
- Na imię mi Natura, chociaż miejscowi wolą "Gajowy"- stwierdził, jego głos był nieco zachrypły i brzmiał nieco dziwnie..jakby zdrewniale..?-. Wielu mówiło mi że przybywa w pokoju jednak niosło stal i ogień..ty należysz z tego co widzę obnosisz się podobnie -.
Moderator
- A po czym to sądzisz? Broń i pancerz nosi wielu, a armia jest mi potrzebna w razie napadu Hekojovii. Jednak nie miałem i nie mam zamiaru wykorzystać jej w celach ofensywnych. Przemoc stosuję jedynie w obronie.
Właściciel
- W takim razie czemuż ową armię prowadzisz przeciw owej Hekojovi ? A nie pozostajesz w swym miejscu aby się bronić ?
Moderator
- Nie prowadzę armii przeciw Hekojovii. Nie idę na wojnę. Uważam po prostu, że mieszkańcom okolicy będzie lepiej pod moim zwierzchnictwem.
Właściciel
- A więc moje ziemie znajdą się pod twoim zwierzchnictwem nie Czarnych Płaszczy ?- stwierdził głaszcząc niedźwiedzia -.
Właściciel
- Wcześniej wymieniłeś ich imię prawda ? Hekojovia jeśli się nie mylę.
Moderator
- Spytałem, gdyż nie słyszałem nigdy takiego określenia. Ale wracając do pytania, to nie, Twe ziemie nie będą pod mym zwierzchnictwem. To Ty będziesz na nich panem, pod warunkiem, że ja i moi ludzie będziemy mogli przez nie przechodzić. I nic więcej. Otrzymasz spokój i ochronę, choć nie jestem do końca pewien, czy ta druga jest Ci aby na pewno potrzebna.
Właściciel
Zaśmiał się gromko a mur wokół was ponownie zapadł się pod ziemię
- Nie wiem czy słyszałeś legendy o "Jeźdźcach Apokalipsy", powszechnie mówi się że było ich czterech. Zaraza, Wojna, Śmierć oraz Zwycięzca.. było nas jednak jeszcze dwóch - Bogactwo oraz Natura. Niezbyt chcieli mnie w swej drużynie bo chociaż z Zarazą i Śmiercią współpracowałem dobrze..niszczyłem największe plany Wojny.- stwierdził, uniósł rękę a strumyk obok jego chatki przestał płynąć -. Możecie ruszać..
Moderator
Miał wiele pytań, ale to wyznanie sprawiło, że jednak sobie odpuścił i udał się do swojej armii, a następnie polecił prowadzić Prześnogórce do kolejnej wsi.
Właściciel
Wszyscy nagle jakby wzdechnęli że udało się obejść ową sytuację bez walki.. Przenosigórka szybko poprowadził was dalej..jednak nie ku wsi..bowiem na waszej liście zostało już tylko małe miasto - zwane Żelazy..
//Zmiana tematu kontynuujesz w "Żelazy" kiedy zrobię temat