Miasto Axer

Avatar
Konto usunięte
Rozejrzał się w okół aby pójść do osoby która ma ochotę kupić ten łeb.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pewnie gość za biurkiem wypacał nagrody za zabite Burgundy.

Avatar
Konto usunięte
Podszedł do biurka i wyjął głowę burgunda.
// Pewnie będzie kolejka znając życie //

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kolejki brak, Krasnal ledwo co zwrócił na łeb uwagę.
- Tylko tyle? - zapytał dla pewności.

Avatar
Konto usunięte
- Będzie więcej, spokojnie. - pomachał łbem potwora

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nie machaj tym łbem, do cholery, bo potrącę Ci za rozchlapaną krew. - warknął Krasnolud.

Avatar
Konto usunięte
Uspokoił się.
- To 40 złota tak? -

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Tak, jeśli skitrałeś gdzieś jeszcze resztę. - rzekł, wskazując na głowę.

Avatar
Konto usunięte
- Nie mam reszty, miałem farta że przeżyłem przez te burgundy.. -

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Za sam łeb dam Ci dychę. - stwierdził po chwili Krasnolud. - Góra (mrug) piętnaście.

Avatar
Konto usunięte
- Dobra, dychę. Nie mam ochoty się targować. -

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wyjął spod lady szkatułkę i wręczył Ci dziesięć sztuk złota, a sam zabrał łeb potwora.

Avatar
Konto usunięte
Wziął pieniądze i wyruszył na zewnątrz aby poszukać sklepu lub targu gdzie będzie mógł kupić dobrą broń.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Broń najlepiej kupić z pierwszej ręki, prosto od kowala z jakiejś kuźni.

Avatar
Konto usunięte
Zaczął więc poszukiwać kuźni w której kupi broń.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Toć to stolica Krasnoludów! Jakby powiedział jakiś jego mieszkaniec: "Kuźni luj, dużo w ch*j."

Avatar
Konto usunięte
Więc gdy odnalazł daną kuźnię jakiej pragnął rozglądał się po toporach, ciekawiły go lekkie topory.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Lekkich toporów było sporo, zarówno do rzucania, jak i do walki w zwarciu. Te pierwsze były małe, na ogół o jednym ostrzu. Drugie już nieco większe, a także o dwóch ostrzach.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bilo:
Wróciłeś ze starych śmieci na stolicę.

Avatar
Konto usunięte
Szukał więc toporów o gładkim chwycie ze naturalnej skóry i jednym ostrzu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Były takie z jednym ostrzem, ale skórę to chyba trzeba będzie zamówić.

Avatar Bilolus1
Tak więc na szybko wrócił do miasta nawet nie bawiąc się w przesłuchanie przy bramie i ruszył do kowala, mając nadzieje że czas jaki mu dał wystarczył na zrobienie zbroi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Gdy tylko otworzyłeś drzwi kuźni poczułeś bijący z wnętrza żar i odgłos uderzania wielu młotów kowalskich, a także komendy i przekleństwa.

Avatar Bilolus1
Czyli to co można spotkać w krasnoludzkiej kuźni, zaraz gdy tam wszedł przysiadł gdzieś czekając aż zaczną kończyć..bo niepokojenie kowala to niebezpieczny sport.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Sądząc z postępu prac to możesz wrócić tu za miesiąc, może dwa do trzech tygodni.

Avatar Bilolus1
//czyli w naszym świecie z kilka miesięcy ;V//

Tak więc wyszedł chyłkiem ruszając do ratusza, na miejscu skierował się do Thorgrima.

Avatar
Konto usunięte
Wybrał więc sobie większy topór jednoręczny z jednym ostrzem do kupna.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Greku:
Ceny takowych wahały się od czterdziestu do siedemdziesięciu sztuk złotych monet.
Bilo:
//Trza było zapytać o postęp prac, zią ._.//
Thorgrim zajęty był besztaniem jakiegoś adiutanta.

Avatar Bilolus1
Tak więc nie przeszkadzał mu, poczekał aż skończy po czym podszedł do niego wolnym krokiem i zagadał

- Witaj Thorgrimie, chciałbym cię spytać o kilka rzeczy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Tak? - zapytał szybko, podnosząc swoją prawą brew.

Avatar Bilolus1
- Pierwszą z nich byłoby wysłanie dyplomaty do Duargarów, chciałbym ich zaprosić do współpracy na tle wymiany technologii i wiedzy, poza tym także chciałem się dopytać czy wiesz może gdzie jest Thane ?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Zorganizuję delegację dyplomatyczną, a Thane'a widziałem ostatnio na górze, gdy omawiał coś z innymi wojskowymi dowódcami.

Avatar Bilolus1
- Poza tym, chciałbym zająć na czas nieokreślony ów pokój w którym mieszkałem zanim wyruszyliśmy przeciw goblinom. Będzie to jakiś problem ?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Oczywiście, że nie.

Avatar Bilolus1
- W takim razie do zobaczenia Thorgrimie..jeśli będziesz czegoś potrzebował będę właśnie tam.- odparł ruszając do owego pokoju, a gdy był na miejscu zdjął pancerz po czym ruszył do swojego łóżka i poszedł spać żeby wypocząć po podróży.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Oczywiście sen przyszedł bardzo szybko i już po chwili chrapałeś sobie radośnie.

Avatar Bilolus1
Tak więc z rana, gdy obudził się nieco się wylegiwał, jednak zaraz przestał wstając i ubierając swój pancerz, a gdy i to zrobił wyszedł ze swego pokoju i zaczął rozglądać się za Thane.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Thane był pewnie tam gdzie Thorgrim radził Ci się wczoraj udać.

Avatar Bilolus1
Tam też ruszył żeby od razu z nim porozmawiać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pod drzwiami stali dwaj strażnicy, którzy niezwłocznie wpuścili Cię do czegoś na kształ sali taktycznej, zastawionej mapami różnych części Elarid. Thane z dwójką innych Krasnoludów, noszącymi na zbrojach kolejno stopnie generała i admirała, pochylali się nad jedną, dyskutując zawzięcie.

Avatar Bilolus1
Ustawił się gdzieś i postarał wsłuchać o tym o czym dyskutują, nie przeszkadzając im.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Samo Twoje wejście sprawiło, że cała trójka od razu zamilkła i ukłoniła się, sięgając brodami ziemi.
- Panie. - przywiał się Thane, wskazując na Krasnoludy. - To generał Dagna i admirał Cobble. - rzekł, a dowódcy ponownie się ukłonili, gdy padły ich imiona. - Omawialiśmy właśnie dwie ważne sprawy i chcieliśmy Cię zaprosić, lecz służba doniosła, że jeszcze śpisz.

Avatar Bilolus1
- Miło Panów poznać.- spojrzał na nich po czym dopiero przeniósł wzrok na Thane -. No cóż, skoro już tu jestem wysłucham owych ważnych spraw. O co chodzi ?- spytał gładząc się po brodzie -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Pierwsza sprawa dotyczy Żelaznych Kuźni, a druga bezpieczeństwa naszych transportów. - wyjaśnił Thane, czekając, aż wybierzesz, którą sprawę rozwinąć.

Avatar Bilolus1
- Zacznijmy od Żelaznych Kuźni, w czym problem ?- spytał -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Żelazne Kuźnie - zaczął Thane. - to nasze największe centrum produkcyjno-wydobywcze położone jakieś pięćdziesiąt kilometrów od stolicy i dwadzieścia od Przełęczy Martwego Orka. Tam tam wydobywamy najwięcej surowców, które na miejscu przetwarzane są na broń, narzędzia i ozdoby. - zakończył i pozwolił zabrać głos generałowie Dagnie.
- Jednak kontakt z nimi się urwał, gdyż przez dwa miesiące nie otrzymaliśmy żadnego meldunku, a Kuźni nie opuściła, ani jedna karawana handlowa.
- W związku z ostatnimi wojnami, podejrzewamy te podziemne Gobliny. - dodał admirał Cobble.

Avatar Bilolus1
- Jeśli to rzeczywiście one nasze nowe wojska obrócą swe topory właśnie przeciw nim, tak żeby zmiażdżyć kolejne ich skupisko. Wyślijmy jednak najpierw gońca żeby sprawdził dla nas wszystko dokładniej.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Wysłaliśmy już trzech, żaden nie wrócił. - wtrącił Dagna.
- Mamy też ten drugi problem. - powiedział admirał.

Avatar Bilolus1
- A czemuż to martwimy się o bezpieczeństwo naszych transportów ?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Głównie przez to, że jedna z naszych karawan została doszczętnie zgrabiona, a wszystkie jadące nią Krasnoludy wybite. - wyjaśnił Thane.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku