Właściciel
Potwór był gotowy i zaraz gdy wystrzeliłeś skoczył w bok podbiegając lekko w twoją stronę .
Konto usunięte
Upuścił kuszę obok arkebuza i sięgnął po młot i tarcze leżące obok jego stóp, zasłonił lewą stronę swego ciała, a młotem w prawicy wymierzył dość wolny cios od góry w potwora.Była to jednak zmyłka, jeżeli potwór zrobił unik i skoczył w jego stronę ten uderzył go tarczą, a jeżeli tego nie zrobił...to się trochę cofnął.
Właściciel
Potwor przeturlał się w bok, od strony młota . Którym zadawałeś cios, drapnął cię po płytkach na ręce, mocno je rysując .
Konto usunięte
Spróbował uderzyć w bok stwora.
Właściciel
Trafiłeś, a on żałośnie kwicząc odskoczył w bok, zaczął się cofać .
Konto usunięte
-Rozumiesz mnie bestio?!Coś tutoj robił?
Właściciel
Usłyszałeś skrzekliwy chrapliwy głos .
- Ghorik tu mieszkać ! Ghorik mieszkać tu od rok !- bardzo szybko się wycofywał w stronę okna -.
Konto usunięte
-Stoj Ghoriku!
Zaczął za nim biec chcąc go zatrzymać łapiąc za nogę lub rękę.
Właściciel
Złapałeś go za nogę a ten zaczął się rzucać niczym ryba rzucona na ląd, kwiczał przy tym okrutnie
- Zostaw Ghorik ! Żelazo boleć !!! BOOLLEEEĆ !
Konto usunięte
Puścił go, ale stanął przed oknem.
-Mów bestio, czym jesteś?
Właściciel
- Jaa być kiedyś człowiek.. ale ja uciec Zarazie ! Zaraza zły ! On zniszczyć Shar'dam'ka ! I pozamieniać ludzi w potwory jak ghorrrik !
Konto usunięte
-Cóż to za Zaraza?Da się to wyleczyć?
Właściciel
- Zaraza straszny ! Nic nie pokonać go !
Konto usunięte
-Tak w ogóle, coś żarł tam w rogu?
Wskazał za ściankę.
Właściciel
Sięgnął do pleców i wyjął nadjedzony od góry bochen chleba .
Konto usunięte
-Wybacz więc, myślołżech karczmarza zżarł, ni było go na doly, a ty jok ghul wyglądał.Od kidy tu miszkosz?
Właściciel
- Od pół roku gorik tu żyć ! Ludzie nie przychodzić do karczma bo zawsze zamknięta i miał ghorik spokój .
Właściciel
- Bo Ghorik ukraść chleb na ulicy i zapomnieć zamknąć !
Konto usunięte
-Ech, co jo tera zrobić z tobo mom?Niedługo stroż odkryje to miejsce.
Właściciel
- To ty zaatakować Ghorika !- odpowiedział jakby obrażony -. Ty rozwiązać !
Konto usunięte
Myślał chwilę.
-Mogłbyś iść do fortu ze mną, ale jok jo cie tom zawioze i co gorsza jak ludy zareagujo?
Właściciel
- Ghorik nie wiedzieć.. ale Ghorik móc spróbować uciec z miasta . A wtedy łatwiej Ghorika ukryć .
Konto usunięte
-Mom nidolyko wóz i płochte no nim.Moży si uda, bo stroż mnie zno i nie sprawdza.
Właściciel
- Dobrze, Ghorik wejść pod plachta a strażniki nie zobaczyć .
-Nareszcie na miejscu...- Rzekł, po czym zsiadł z konia przed bramą i trzymając go za uzdę postanowił podejść pod bramę przywitać się ze strażą.
Właściciel
Stała tam dwójka krasnoludów pełnych pancerzach gdy cię zobaczyli nie zareagowali jakoś wybitnie ale gdy zobaczyli twoje uszy zaczęli szturchać się po bokach .
- Patrz elfa tu przywiało..
- Co on tu do cholery robi :?
-Pół-elfa... Do rzeczy.- Wyjął z plecaka pieczęć Królowej elfów i pokazał ją strażnikom przy bramie.
Właściciel
Już otwierali bramę gdy.. jakby znikąd nadeszła potężna burza i trzęsienie ziemi które zaczęło rzucać wszystkim i wszystkimi . Twojego konia wraz z tobą cisnęło na jedną ze ścian a krasnoludów zrzuciło w przepaść .
-C-Co jest?!- Wstał czym prędzej z ziemi i starał się ustabilizować jakoś chociaż kawałek ziemi, na której stał on wraz z koniem, tak samo chciał też stworzyć coś w rodzaju parasola nad nimi.
Konto usunięte
-Idę po wóz.
Rzekł i skierował się do wyjścia.
//To trzęsienie też u mnie?//
Właściciel
Michał
Gdy tylko postawiłeś krok w przód wielki piorun uderzył w podłogę, tuż obok Ghorika rzucając nim o ścianę . Po piorunie nastąpiło trzęsienie ziemi . Budynek trzeszczał w posadach a ty ledwie dałeś radę utrzymać się na jednej ze ścian . Wszystko jak nagle się zaczęło nagle ustało .
FD
Po dramatycznej chwili trzymania się swojej bezpiecznej wyspy i podskakiwania ze strachu przy każdym odłamku z wieży uderzającym o parasol trzęsienie ustało a burza znikła..
Odsunął parasol na bok i ciężko odetchnął.
-Mam co do tego wszystkiego złe przeczucia...- Starał się jakoś podnieść konia, a potem wejść do środka miasta, nawet nie próbował myśleć jak wielkie szkody stały się w innych częściach świata.
Właściciel
Michał
- Ghorika boleć ale ghorik żyć !- podniósł się i podbiegł do ciebie .
FD
Miasto było w niesamowicie dobrym stanie.. głównie przez to że architektura krasnoludzka polega na tworzeniu twardych kwadratowych zrobionych z kamienia domostw, tylko ci którzy zdecydowali się budować w drewnie pożałowali tych decyzji bo budynki te albo się zawaliły albo płonęły .
-No i taka architektura mi się podoba... Solidne domy nie padną od byle czego.- Nieco się zaśmiał, po czym pozostało mu iść pod pałac księcia.
Konto usunięte
-Trzęsienie ziemi zrozumiem, ale piorun?
Pomasował podbródek.
-Idę po ten wóz.
Skierował się do wyjścia.
Właściciel
Michał
Wyszedłeś na podwórze i zastałeś.. nic wielkiego . Tylko jeden dom obok was był zniszczony a krasnoludy podnosząc się i klnąc pod nosami przeklinały ten diabelny świat . Twój wóz jakimś cudem stał, tylko koń ledwie się podniósł z leżącego
FD
Mijałeś przeklinających wszechświat krasnoludów aż dotarłeś do imponującego także kwadratowego ale wbudowanego w wodospad budynku, był całkiem ładny . Przed bramą stała dwójka żołnierzy z muszkietami ośmiostrzałowymi zawieszonymi przy boku . Ich wybrudzone ubranie świadczyło o tym że przed chwilą się podnieśli z ziemi .
Konto usunięte
Podjechał wozem tyłem pod drzwi karczmy i podniósł płachtę, po czym wszedł po Ghorika.
Właściciel
On utykając popędził za tobą i wskoczył pod płachtę . Byliście gotowi żeby ruszać .
-Dziwna sprawa to całe trzęsienie i burza...- Rzekł do strażników, po czym dopowiedział. Przychodzę porozmawiać z obecnie panującym, jest taki w środku?
Konto usunięte
Skierował się, więc do bramy.
-Cholera, oby przez to trzęsienie nie sprawdzali wozów.
Właściciel
Michał
Jedno ze skrzydeł bramy było wyłamane a strażników nie było więc wydawaliście się mieć problem z głowy
FD
- Trzęsienie to bym jakimś topnięciem mógł wyjaśnić..ale burza ? Cholera .- gdy usłyszał o panującym dodał -. Tak, król przebywa na miejscu . Jest pan umówiony ?
Konto usunięte
Więc przejechał przez ową bramę i odjechał kawałek od stolicy.
Właściciel
Michał
To także ci się udało, teraz zostało tylko ruszyć do fortu .
Konto usunięte
//Psst, miałem go wysadzić(Allahu akbar) niedaleko stolicy. ;-;//
-Zawiozę Cię jeszcze trochę i będziesz mógł wyjść kiedy chcesz.
Skierował się do fortu.
-Cóż, za tym stać już mogą tylko bogowie.- Uśmiechnął się nieco, po czym wyjął z plecaka wcześniej trzymaną buławę, raczej samo pokazanie miałoby sprawić iż go przepuszczą.
Właściciel
Jeden rozdziawił buzię ze zdziwienia ale pod surowym spojrzeniem drugiego natychmiast się opanował i z pomocą jakiejś rękawicy którą ubrał rozepchnął wrota bramy . Miałeś przed sobą surowe, ale przepięknie przyozdobione pomieszczenie . Przed bramą rozpościerała się długa ścieżka prowadząca do tronu, obok niej stali strażnicy w pełnych pancerzach "ubranych" nawet na brody, mieli przy pasach pistolety i ciężkie toporzyska . Jeśli chodzi o tron to siedział na nim krasnolud z dziwną brodą noszoną w stylu "trójlufowym" . Zwrócił na ciebie uwagę gdy tylko się pojawiłeś .
Michał
Ghorik wlazł na wóz i siedząc na jego boku spytał cię
- Ghorik nie może iść z krasnolud ? Ghorik nie mieć gdzie iść..