Właściciel
Chodził i chodził, ale znając imię raczej nie rozpoznałby nieznajomej sobie z wyglądu osoby .
Konto usunięte
Podeszła do kupca
-Ile za włócznię w gablocie?
Wyciągnęła sakwę
Właściciel
- Jak mnie wzrok nie myli.. to pani ? I widzę że po włócznie pani wróciła, jaki ten świat mały . Za włócznię sześć tysięcy -. podniósł się na twój widok z uśmiechem -.
Konto usunięte
-Trochę podrożała. Mogę dać panu pięć tysięcy
Właściciel
- Podrożała bo mam kupca na pięć tysięcy dziewięćset .
Konto usunięte
Zastanawiała się chwilę
-Niech panu będzie. Biorę tę włócznię
Dała mu złoto
Właściciel
- Alav to pierwsze zaklęcie, drugim jest Kravven .- wszedł na stołek, otworzył gablotę i zaskoczył podając ci włócznie owiniętą w jedwabną szmatkę -.
Konto usunięte
Schowała broń i bez słowa odeszła. Skierowała się do karczmy, w której mógł być Bob
Właściciel
Bob siedział z Anną przy stole przed jakąś karczmą, zapewne chcieli ci ułatwić szukani . Ania jadła jakieś mięso .
Konto usunięte
Podeszła do nich.
-Wynajeliście już pokój?
Właściciel
Bóbr
Wydając dźwięk podobny do wymiotowania przyprawiłeś gości o uśmieszki i spoglądaniu ku tobie .
Gość
- Tak, pierwszy po lewej na górze .- odpowiedział Bob .
Konto usunięte
-Ile kosztował? Ja straciłam już dość dużo złota jak na jeden dzień
Właściciel
- Dziesięć złota, co kupiłaś ?
Konto usunięte
Wyjęła broń.
-Sześć tysięcy sztuk złota
Właściciel
Bob uderzył głową o stół jakby zemdlał a Anna zatrzymała nabity na widelec kawałek mięsa w pół drogi do swojej buzi .
Konto usunięte
Podszedł do karczmarza
-Gdzie jest Erkh?
Konto usunięte
-Wiem, to większość naszych pieniędzy, ale było warto. No chyba, że kupiec kłamał co do potęgi tej broni. W takim przypadku straciliśmy złoto
Właściciel
- Nic nie odpowiedzieli, siedzieli zastygli ze zdziwienia .
Konto usunięte
Postanowiła też nic nie mówić. Czekała na jakąkolwiek reakcję
Właściciel
Bob się nie ruszał a Anna patrzyła na ciebie bardzo zdziwiona, ta scena nie zmieniła się dopóki Ghorkhan nie wskoczył na stół i nie dobrał się do jedzenia Ani, ta jednak nadal się w ciebie wpatrywała .
Konto usunięte
-No... To... Może zaniosę to do pokoju...
Zaczęła powoli iść do pokoju
Właściciel
Dotarłaś do niego bez problemu, były tu dwa łóżka i osobny pokój z wanną .
Konto usunięte
Chciała tylko odłożyć broń, ale po chwili wpadła na pomysł. Położyła broń w wannie. Wzięła do rąk ostrze i rozcieła sobie rękę, tak, by krew leciała na broń w wannie.
-Alav...
Właściciel
Z broni wyleciała wielka fala uderzeniowa która zniszczyła ścianę przed nią .
Konto usunięte
Zastygła w bezruchu.
-Następne zaklęcir wypróbuję kiedy indziej poza budynkiem...
Szybko schowała broń i spróbowała zatrzymać krwawienie ręki.
Właściciel
Udało się, krew zakrzepła tworząc mały strupek .
Konto usunięte
Po stworzeniu strupa schowała na wszelki wypadek włócznię pod łóżko. Zeszła na dół spowrotem do Boba i Anny
Właściciel
Anna jadła powoli a Bob patrzył gdzieś w dal głaszcząc warczącego Ghorkhana .
Konto usunięte
Podeszła do nich.
-Szybko sprawdziłam stan włóczni. Chyba była warta swej ceny
Konto usunięte
//Panie Bilu, odpisz Pan ;-;
Właściciel
Bob nie zareagował, Anna była wyraźniej żywsza i kończyła już jeść .
- A co ona robi ?
Konto usunięte
-Kupiec dał mi 2 zaklęcia. Sprawdziłam tylko pierwsze. Tworzy falę uderzeniową. No i chyba rozwaliłam nam ścianę w pokoju podczas próby...
Właściciel
Patrzyła się na ciebie rozbawiona, Bob drgnął i spojrzał na ciebie .
- Oby ten drugi czar był naprawdę dobry .
Konto usunięte
-Postanowiłam sprawdzić go przy najbliższej okazji na otwartym terenie. Nie chcę zniszczyć kolejnej ściany lub całej karczmy.
Właściciel
- Ma tylko dwa czary ? I tak w ogóle co będziemy teraz robić ? Załatwiliśmy całe zwiedzanie, zarobki, naukę .- przy nauce Anna spojrzała na Boba -.
Konto usunięte
-Może jakieś zlecenie? Odzyskalibyśmy wydane przeze mnie złoto
Właściciel
- Możnaby trzeba poszukać jakichś najemników .
Konto usunięte
-Ostatnim razem spotkałam kilku na rynku.
Właściciel
- Może znowu tam są ? Karczmarz może coś będzie wiedział .
//Sorki że teraz odpisuję ale Pustynna Włócznia jest w nowych wiadomościach na samym dole ;-;//
Konto usunięte
-Moge pójść się zapytać. Zaczekajcie na mnie.
Weszła do karczmy i podeszła do karczmiarza.
-Zna pan może jakieś miejsce w tym mieście, gdzie mogłabym dostać jakiekolwiek zadanie, zlecenie?
Właściciel
- Jest karczma "Pijany Łowca" tam aż roi się od najemników, pewnie i zlecenie będzie
Bópr
- Stoi przed panem we własnej osobie -.
Konto usunięte
-Możemy przejść na zaplecze?
Właściciel
- A po cóż ?- zapytał zdziwiony -.
Konto usunięte
-Dziękuję za informację.
Wróciła do Boba i Anny.
-Karczma "Pijany Łowca". Jest tam podobno wielu najemników. - spojrzała na Annę - Wolałabym byś została w pokoju i pilnowała Ghorkhanna. Mam talent ściągania kłopotów i nie chcę żebyś zginęła
Konto usunięte
-To ważna sprawa. Tylko dla twoich uszu