Więc czekałeś w pokoju, choć on nie wiedział, który z nich jest Twój.

Wiedział o tym ale nie mógł wpaść na pomysł skąd wziąć statuetkę. Czekał tak jakiś czas.

Czekałeś, choć udanie się do biblioteki, gdzie spotkałeś Maga, nie było głupim pomysłem.

Znudzony już czekaniem udał się do biblioteki, gdzie ostatnio widział maga. Gdy był już na miejscu rozejrzał się za nim.

Siedział przy jednym ze stolików, zatopiony w lekturze jakiejś książki.

Usiadł obok niego, nie zwracał uwagi na to, że czyta .
- Możemy wrócić do naszej wczorajszej rozmowy?

- Możemy. - potwierdził, ale nie przerwał czytania, czy nawet nie rzucił na Ciebie okiem.

- No tak, kiedy mógłbyś mnie nauczyć tej... Magii?

- Możemy zacząć od zaraz, jeśli chcesz.

- Chcę. - Odpowiedział krótko, był bardzo ciekaw kontrolowania tej magii.

- Miałeś już kontakt z Magią Wody lub widziałeś ją uprawiających?

Przez chwilę zastanawiał się czy widział kogoś takiego, ale nie .
- Nie...

- To będzie dłuuugi dzień. - mruknął Mag, zamknął książkę, odłożył ja na miejsce i wyszedł z biblioteki.

-Aha... - Poszedł za tajemniczym magiem .

Prowadził Cię korytarzami prosto do okazałeś sali treningowej.

Dokładnie obejrzał tę salę i zwrócił się do maga:
- Jestem gotów na twoją lekcję.

- Wiesz coś o Magii Mrozu, albo o Magii w ogóle? - zaczął na wstępie Mag.

- Coś tam wiem... Magia mrozu to rzecz jasna magia związana z mrozem, ja narazie zauważyłem że służy do zamrożenia różnych rzeczy... Co do reszty magi... No...Kiedyś tam słyszałem że nie każdy może zostać magiem bo to zależy od jakichś... Alarilów?

- Owszem. - przyznał Mag. - Ty wykazujesz talent, lecz uśpiony.

- Można go obudzić? - Uśmiechnął się lekko.

- Owszem, znam pewien sposób.

- Zamieniam się w słuch.

- Jedną opcją jest długi i ciężki trening.

- No cóż... Dam sobie radę. Chyba że jest druga opcja?

- Jest. - przyznał Mag, ale dość niechętnie.

- Czyli jaka?

- Cały Twój potencjał mogę obudzić natychmiastowo, w jednej chwili.

- A więc nie lepiej będzie skorzystać z drugiej opcji?

- W wypadku drugiej opcji, jest pięćdziesiąt procent szans na to, że zginiesz podczas rytuału.

-Oj... A ten trening jak długo by trwał?

- Jeśli uczyć się będziesz tylko tej jednej Magii, to raczej krótko.

- Na razie tylko tę magię mam w planach. No, zaczniemy wreszcie?

- No więc Magia Lodu, nazywana też Magią Mrozu, jest dziedziną Magii dość prostą, ale trudniejszą od Magii Ognia, czy Rumu. Niejako związana jest z Magią Wody: Magowie Wody mogą łatwiej sobie ją przyswoić, niż Ci, którzy opanowali najpierw inną Magię, czy ni opanowali jej w ogóle. - powiedział i przerwał, raczej nie po to, by zaczerpnąć tchu, ale byś mógł sobie to wszystko przyswoić i zadać ewentualne pytania.

Słuchał maga uważnie, był tym zainteresowany.
- Kontynuuj, proszę.

- Magia Mrozu, jak prawie każda Magia, wykorzystuje uczucia. W tym wypadku te najchłodniejsze. Masz takie, albo wspomnienia czy wydarzenia z nimi związane?

- Mam. - Odpowiedział po chwili namysłu. - Ale jakby ktoś takich nie posiadał, nie mógłby zostać magiem mrozu?

- Mógłby, choć Magia nie byłaby tak efektywna.

- Rozumiem, kontynuuj.

- Właściwie to już koniec teorii. Więcej wiedzy, możesz znaleźć w bibliotece. Idź tam, poucz się i wróć tu za dwie godziny.

- Dobrze. Zapomniałem spytać, jak masz na imię?

- Mów mi Kip. - odparł krótko. - A teraz idź już.

// co to za dziwne imię xd //
Wyszedł z sali treningowej i udał się do biblioteki gdzie zaczął szukać na półkach książek o magii mrozu.

//Zdrobnienie. Później możesz dowiedzieć się więcej.//
Trafiłeś tam bez problemu, równie łatwo znalazłeś owe księgi.

Sprawdził tytuł jednej z nich i zaczął ją czytać.

Pierwsze strony mówiły to samo, co rzekł Mag, tylko innymi słowami.

Czytał następne strony.

Były to głównie sposoby skupiania energii.

Cóż, był ciekaw wiedzy o tej magii więc przeczytał te sposoby.
// napisz to tu//

Czytał resztę książki przez następne minuty.