Siedziba Gildii Magów

Avatar opliko95
Udałem się na salę treningową

Avatar Kuba1001
Właściciel
Sala była niemal pusta. Trenowało tam kilku magów ognia, a pod ścianą stał mężczyzna w długiej szacie, z długą brodą.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bóbr:
Trafiłeś wreszcie na miejsce, pod siedzibę Gildii Magów.

Avatar
Konto usunięte
Spróbował przekroczyć mury.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie było to szczególnie trudne, bo na murach nie widziałeś niczyjej obecności. I spokojnie trafiłeś pod główną bramę.

Avatar
Konto usunięte
Wszedł do środka, jeśli było otwarte oczywiście.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Niestety, okazała brama była zamknięta.

Avatar
Konto usunięte
-Dlaczego wszystko jest takie trudne? - Zapukał mocno uderzając o bramę ręką.

Avatar Kuba1001
Właściciel
A ta otworzyła się. Czyżby Magia? A... No tak...

Avatar
Konto usunięte
Wszedł do środka i rozejrzał się.

Avatar Kuba1001
Właściciel
To była brama z murem, a więc żeby wejść do środka musisz pokonać jeszcze dwadzieścia metrów dziedzińca i następne wrota.

Avatar
Konto usunięte
-Niezłe zabezpieczenia... - Szedł do następnych wrót, do tych też zapukał.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wydawało się to zbędę, gdyż stali tam strażnicy.

Avatar
Konto usunięte
-Umm... Dzień dobry. Mogę wejść do środka?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A niby po co? - spytał jeden ze strażników, z pewnością Mag, ale uzbrojony w miecz jednoręczny.

Avatar
Konto usunięte
-Bo... Mam pewien jakby to powiedzieć... Problem magiczny i mam nadzieję że ktoś go tu rozwiąże..

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A co to za problem?

Avatar
Konto usunięte
-J-Ja nie wiem... Nie kontroluje tego i jakaś magia ze mnie się wyzwala, gdy dzieje się coś złego... Trudno to opisać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Złego? - spytał, unosząc brew.

Avatar
Konto usunięte
-Em... No.... Często to się działo gdy na przykład ktoś mnie ranił, lub robił coś co mogło mi zagrozić życiem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A co wtedy robiłeś?

Avatar
Konto usunięte
-Ja? Ja nic złego nie robię, po prostu tyle tutaj bandytów i innych zboków. Co ja mam poradzić...? Tak czy inaczej, mogę wejść do środka?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Po dłuższej chwili zastanowienia, tenże strażnik skinął głową, zaklaskał w dłonie, a drzwi stanęły otworem.

Avatar
Konto usunięte
-A... Gdzie mógłbym się zgłosić z tym problemem? Albo czy ktoś mógłby mnie nauczyć tego kontrolować?

Avatar Kuba1001
Właściciel
W odpowiedzi jedynie wzruszył ramionami, a drzwi znów się zamknęły.

Avatar
Konto usunięte
-Mógłbyś jeszcze raz otworzyć? Proszę?

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Lel, to Ty nie wszedłeś? ;-;
Uznałem, że już jesteś w środku, a on zamknął za Tobą drzwi...//

Avatar
Konto usunięte
//Nigdzie nie napisałem, że wszedł. Ale niech ci będzie.//
Gdy już był w środku rozejrzał się dokładnie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Marmurowy hol, a po jego bokach różnorakie rzeźby, popiersia, gobeliny i malowidła.

Avatar
Konto usunięte
Przeszedł przez hol.

Avatar Kuba1001
Właściciel
I trafiłeś na rozgałęzienie, prowadzące do kolejnych korytarzy w liczbie przynajmniej tuzina.

Avatar
Konto usunięte
Rozejrzał się za jakimiś magiem, następnie wybrał jeden z korytarzy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Magów brak, więc ruszyłeś na ślepo.

Avatar
Konto usunięte
Rozglądał się za jakimiś pomieszczeniami chodząc po korytarzu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Brak, możesz iść tylko do przodu.

Avatar
Konto usunięte
A więc szedł do przodu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
I trafiłeś na kolejne, okazałe drzwi, strzeżone przez dwie rzeźby z marmuru.

Avatar
Konto usunięte
-Em... - Spróbował zamknąć drzwi, jeśli były zamknięte, zapukał.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie udało Ci się ich zamknąć, ale chyba możesz spróbować otworzyć, bo na zamknięte nie wyglądają.

Avatar
Konto usunięte
A więc je otworzył i wszedł do środka.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Trafiłeś do ogromnej biblioteki. Były tam dziesiątki regałów, a na nich tysiące książek, zwojów i woluminów. Były też stoliki do czytania oraz wielu Magów, zarówno czytających, jak i pilnujących zbiorów.

Avatar
Konto usunięte
Był bardzo zaciekawiony zawartością książek ale najpierw wolał załatwić to po co tu przyszedł. Podszedł do jednego z pilnujących zbiorów.
-Przepraszam, gdzie mógłbym się zgłosić z... Problemem magicznym?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zapytany przez Ciebie Nag zamrugał kilka razy powoli.
- Jakie.... problemy?

Avatar
Konto usunięte
Nieco był zdenerwowany tym każdy się o to pyta ale wolał już odpowiedzieć.
-Ym... Coś jakby jakaś magia się ze mnie wyzwala gdy coś się dzieje złego? Najbardziej pamiętam moment gdy bandyta mnie napadł, wtedy chwilę później całe miejsce było zamrożone, wraz z nim...

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Poszukam Maga Mrozu, zaczekaj tu. - powiedział i odpełznął w inne miejsce.

Avatar
Konto usunięte
Zadowolony że ktoś mu pomoże po prostu cierpliwie poczekal.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Po chwili poczułeś namacalny wręcz chłód, gdy ktoś stanął Ci za plecami.

Avatar
Konto usunięte
Odwrócił się chcąc dowiedzieć się kto taki zimny za nim stoi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Był to człowiek. Chyba. Miał na sobie biało-niebieskie szaty, długą, białą brodę, błękitne oczy i bladą cerę. Ogółem bił od niego chłód, być może nie tylko dlatego, że był Magiem Mrozu, ale też miał chyba taką naturę.

Avatar
Konto usunięte
-Dzień dobry... Da radę pan rozwiązać mój problem? - Spytał niepewnie, niezbyt udał starym ludziom w szatach

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku