Miasto Gilgasz.

Avatar
Konto usunięte
//Wtedy nie wiem jak się człek czuje, ale sobie wyobrażam, że zaraz ma postać zemdleje z bólu. :P//

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zostało 10 uciekających w podskokach.

Avatar
Konto usunięte
-To koniec, o cholera...
Zaczął rozglądać się za medykiem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Z pewnością w mieście był.
Ale nie na polu bitwy. Tam były tylko trupy, krew i śmierć.

Avatar
Konto usunięte
Powolnym krokiem skierował się do środka miasta i zaczął szukać medyka.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ludzie pozamykali się w domach i innych budynkach wiedząc co zaszło. Ulice były puste jak Plugawe Ziemie.

Avatar
Konto usunięte
Zaczął szukać szyldu medyka.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jeśli za szyld medyka uznajesz tabliczkę z namalowaną butelką i bandażami to chyba znalazłeś.

Avatar
Konto usunięte
Zapukał trzy razy i spróbował otworzyć drzwi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Drzwi zamknięte, a na pukanie nikt nie odpowiedział.

Avatar
Konto usunięte
Zapukał siedem razy mocniej.

Avatar
Konto usunięte
Kuba1001 pisze:
Michał:
//Klasyczne mordobicie, czego chcesz? ;-;//
Padł. W końcu padł. Ewidentnie martwy w kałuży czerwonej cieczy. I tym razem nie było to wino.
Bóbr:
- Nic poza płonącymi dokami i portem, a także jakimś mordobiciu. Ciekawe co Ci z Czarnego Słońca odpieprzają....

-Są gdzieś potrzebni najemnicy?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Michał:
Brak odpowiedzi. Nadal.
Bobr:
//Nie cytuj. Nigdy.//
- Czarne Słońce zawsze werbowało takich, ale teraz... raczej nie utrzymają się w okolicy. - odparł ponuro karczmarz i wskazał głową na okno.

Avatar
Konto usunięte
-Przecież słychać, że pukam do cholery!
Trochę to śmiesznie zabrzmiało, bo przez obitą mordę seplenił.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Michał:
Oczywiście było słychać, że pukasz, ale skoro właściciel teraz nie otworzył to pewnie ma ku temu powody.

Avatar
Konto usunięte
-Jesteś pewien? Żadnych ofert pracy?

Avatar
Konto usunięte
Zmęczony walką usiadł pod drzwiami i czekał, aż mu otworzą.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Michał:
Bez zmian.
Bóbr:
- A czy ja wyglądam Ci na informację turystyczną?! Idź zapytać się ludzi, a nie trujesz mi dupę. - odparł zirytowany karczmarz.

Avatar
Konto usunięte
-Mam chodzić z tak obitą mordą?
Zaśmiał się lekko i udał do karczmy.

Avatar
Konto usunięte
- Eh... -Wyszedł z karczmy i rozgladal się za ogłoszeniami

Avatar Kuba1001
Właściciel
Michał:
- Ale morda... - powiedział karczmarz śmiejąc się lekko po czym rutynowo zapytał:
- Co podać?
Bóbr:
Tablicy ogłoszeń nie było. Samych ogłoszeń też nie.

Avatar
Konto usunięte
-Też byś miał taki ryj jakby ci ktoś przygrzmocił kilka razy żelazem.
Usiadł przy ladzie.
-Jakiś trunek.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Michał:
- Jaki dokładnie? Mocny, średni, słaby?

Avatar
Konto usunięte
-Mocny może być.

Avatar
Konto usunięte
Poszedł do najbliższego kowala

Avatar Kuba1001
Właściciel
Michał:
- Polecam Kosę Śmierci. Pierwsza kolejka zawsze za darmo. - odparł karczmarz z lekkim uśmiechem.
Bóbr:
Kuźni akurat było wiele.

Avatar
Konto usunięte
-Nazwa nie ciekawie się zapowiada, ale polej.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Michał:
To była mętna, fioletowa ciecz o intensywnym zapachu przypominającym... siarkę.

Avatar
Konto usunięte
-Ech.
Wziął na raz i czekał na rezultat.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Michał:
Na początku nic nie czułeś. Potem gardło zaczęło palić Cię żywym ogniem, z oczu zaczęły płynąć łzy, a usta zaczęły dość szybko wysychać.

Avatar
Konto usunięte
-O cholera, płonę...wody.

Avatar
Konto usunięte
Podszedł do jednego z kowali.
-Witaj. Szukam pracy. Znajdzie się coś?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Michał:
Postawił na ladzie dzbanek z wodą.
- Chcesz? Chcesz go? Dzbanek z wodą będzie Twój. Za jedyne dwie sztuki złota! Hahahaha!
Bóbr:
Machnął Ci młotem przed twarzą.
- Nigdy nie zaskakuj. Pracującego kowala. Nigdy. - dodał z naciskiem ostatnie słowo. - A co do pracy to zależy co umiesz robić.

Avatar
Konto usunięte
-Dobra, dobra... Jestem dobry, że tak powiem w... machaniu mieczem. No, a przyjmuje Pan może na czeladnika?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bóbr:
- Powiem Ci tak: Nie wiem czy nadawałbyś się do kowalskiego fachu, a ochrony tutaj nie potrzeba.

Avatar
Konto usunięte
-Hmm.. A wiesz może kto by takiej ochrony potrzebował?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bóbr:
- Wyglądam Ci na encyklopedię? Idź popytaj ludzi...

Avatar
Konto usunięte
-Niech będzie. - Odszedł do kowala i poszedł na targ jeśli taki był. Podszedł do jakiegoś kupca.
-Witaj, szukam pracy. Najlepiej radzę sobie z mieczem. Znajdzie sie taka? Lub wiesz kto by takiej potrzebował?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bóbr:
- Nie dzięki. Nie potrzeba mi ochroniarza. Ale popytaj innych.

Avatar
Konto usunięte
-Ilu...
Złapał się za gardło.
-..Ludzi na to nabrałeś?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Michał:
- Wielu. Tylko jeden wytrzymał pierwszą kolejkę.... i pięć następnych... no szkoda gościa...nie fajny był widok jak skończył...

Avatar
Konto usunięte
Nie wytrzymał i położył dwa złota na ladzie po czym wypił cały dzban.
-Niezły trik, przyznaję.
Zaśmiał się lekko.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Michał:
- Druga kolejka? - zapytał śmiejąc się.

Avatar
Konto usunięte
-Mam jeszcze trochę wody, daj.
Uśmiechnął się i położył kolejne 4 złote na ladzie.
-To za alkohol.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Michał:
- Jesteś pewny? Nie chcesz jeszcze pożyć?

Avatar
Konto usunięte
-Dwa mi większej krzywdy nie zrobią.

Avatar
Konto usunięte
-Naprawdę nie znasz kogoś kto by wiedział?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bóbr:
- Kurde, chłopie weź popytaj ludzi. Ja mam tu swojej sprawy.
Michał:
- Tobie raczej wystarczy. Chcesz pokój?

Avatar
Konto usunięte
-Za ile?

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku