Miasto Gilgasz.

Avatar
Konto usunięte
//Głębokie? :v//
Bell odszedł kilka kroków trzymając się za brzuch.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Ale wiesz, że mogłeś napisać, że unikasz tego ciosu ub przynajmniej próbujesz? ._.//

Avatar
Konto usunięte
//Och.Racja. ;-;//
Bell odskoczył z prawo i spróbował wbić nóż w rękę ciężkiego.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Michał:
Nie uchyliłeś się od ciosu całkowicie. Oberwałeś gdzieś pod żebrami, ale raczej przeżyjesz. Natomiast dłoń przeciwnika tak jak całe ciało okrywała zbroja więc nóż tylko ją zadrapał.

Avatar
Konto usunięte
Cofnął się trochę lekko skulony i rozejrzał za jakąś bronią na ziemi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Michał:
Topory miecze jednoręczne i dwuręczne, noże, sztylety. Zależy czego potrzebował.

Avatar
Konto usunięte
Podniósł topór i miecz.(Obydwa jednoręczne, topór w lewej miecz w prawej.)
Podbiegł do ciężkiego i toporem zahaczył od góry tarcze i pociągnął aby wyrwać ją z rąk nieprzyjaciela lub przyciągnąć do obok siebie, następnie pchnąć mieczem w jego bok.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tarcze wypuścił jednocześnie z Twoim toporem, a cios sparował własną klingą.

Avatar
Konto usunięte
Miecz na miecz.
Bell przycisnął lekko ranę krzywiąc się, miał teraz krew na ręce."Rzucił" nią w głowę przeciwnika i zadał najpierw cios z góry, a potem od razu z ziemi do góry.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Przeciwnik uciekł.... znaczy się wykonał taktyczny odwrót i stał z mieczem osiem metrów od Ciebie.

Avatar
Konto usunięte
//Aż ten uczuć kiedy w grze przed kimś uciekałeś i krzyczałeś:"To taktyczny odwrót!Muszę się przegrupować i te sprawy!" ;-;//
Bell biegł prosto na niego i metr przed nim zrobił zasłonę z piasku który kopnął po czym przez ten piasek zadał pchnięcie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Michał:
Trafiłeś. Bez wątpienia w coś trafiłeś. Ale przez piach jak na razie nie było nic widać.

Avatar
Konto usunięte
//Łak lol :E//
Wyciągnął miecz i odszedł lekko w bok.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zobaczyłeś czerwony płyn w pobliżu miejsca gdzie powinien być przeciwnik.

Avatar
Konto usunięte
-Co..?
Bell ze zdziwienia lekko opuścił miecz i rozejrzał się dookoła.

Avatar Kuba1001
Właściciel
"Zasłona" z piachu opadła i zobaczyłeś swojego przeciwnika trzymającego się za.... bukłak, z którego nadal sączyło się wino. Nie zważając na walkę wokół niego postanowił wyciąć Ci kawał. A potem jak gdyby nigdy nic zaszarżował na Ciebie.

Avatar
Konto usunięte
//Sory za błędy jeżeli będą, ale w tym momencie obieram ziemniaki ;__;//
Bell poczekał, aż przeciwnik będzie blisko, odskoczył i podstawił mu haka.

Avatar Kuba1001
Właściciel
To akurat się nie udało, a przeciwnik machnął mieczem z lewej do prawej na wysokości Twojego brzucha.

Avatar
Konto usunięte
Bell ustawił miecz na drodze miecza przeciwnika, ostrzem do dołu i bokiem do siebie, przyłożył na dole miecza lewą rękę, aby zablokować lepiej atak.

Avatar
Konto usunięte
Idzie do najbliższej karczmy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Michał: Udało się zablokować cios, ale przeciwnik grzmotnął Cię ręką w twarz.
Bóbr: Karczma była. Było tam kilku krasnoludów, ludzi i elfów.

Avatar
Konto usunięte
Wszedł do karczmy i podszedł do
karczmarza.
-Jakieś plotki ostatnio słychać?

Avatar
Konto usunięte
//Lol, ile to już razy w twarz dostał? ;_;//
Skierował jelec miecza w kark przeciwnika.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Michał:
//Klasyczne mordobicie, czego chcesz? ;-;//
Padł. W końcu padł. Ewidentnie martwy w kałuży czerwonej cieczy. I tym razem nie było to wino.
Bóbr:
- Nic poza płonącymi dokami i portem, a także jakimś mordobiciu. Ciekawe co Ci z Czarnego Słońca odpieprzają....

Avatar
Konto usunięte
//Tylko, że ciekawi mnie jak wygląda ktoś kto oberwał z 4 razy w metalowych rękawic, ałć ;-;//
Bell widocznie wkurzony wbił w ciało przeciwnika miecz i zaczął podnosić swoje bronie patrząc się na sytuację dookoła.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Em... Wyliżesz się ;-;//
Łaki i najemnicy spychali Czarne Słońce do defensywy. Zagnali ich w pobliże kilku wozów co było ich swoistym, ostatnim bastionem.

Avatar
Konto usunięte
Bell wszedł do najbliższego od tych wozów domu i z góry sprawdził co w nich jest.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Mąka, ziarna, owoce, warzywa.

Avatar
Konto usunięte
-Podpalić to ja tego nie podpalę...
Skoczył do środka wozu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wylądowałeś na mące. I... mogłeś z powodzeniem udawać ducha.

Avatar
Konto usunięte
Bell teraz jednocześnie biały i czerwony wyciągnął broń i zeskoczył z wozu.Stał tak z głową schyloną ku ziemi przez chwilę czekając na reakcję.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Michał:
Wojownicy odskoczyli, niektórzy krzyknęli i się cofali, ale nie byli bardzo przerażeni.

Avatar
Konto usunięte
-Jeżeli skupię na sobie ich uwagę to Łaki będą mogły przejść.
Rzucił się na pierwszego chcąc go podciąć nogą.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Michał:
Ale on najpierw uciekł przed Tobą na znaczną odległość...

Avatar
Konto usunięte
Więc ten do niego podbiegł.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Gość zamachnął się na Ciebie mieczem poziomo, na wysokości kolan.

Avatar
Konto usunięte
Bell podskoczył i spróbował spaść na miecz, aby wywalić go z ręki przeciwnika.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Spaść - spadłeś. Wywalić - nie wywaliłeś.

Avatar
Konto usunięte
Złapał za nadgarstek ręki z mieczem i pchnął sztyletem w brzuch.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Przeciwnik padł martwy.

Avatar
Konto usunięte
Schował swój krótki miecz i wziął dłuższy od martwego przeciwnika.
Skierował się na następną osobę uderzając mieczem od góry i pchając sztyletem w brzuch.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Przeciwnik akurat nie dał się zaskoczyć i znów oberwałeś pięścią w brzuch.

Avatar
Konto usunięte
-Chol...
Bell zaczął zasypywać wroga ciosami głównie w ręce.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Ciosy bronią czy pięściami?//

Avatar
Konto usunięte
//Bronio :v//

Avatar Kuba1001
Właściciel
Przeciwnik oberwał w ręce. Właściwie to już ich nie miał.

Avatar
Konto usunięte
Złapał go pospolicie za szmaty i uderzył z główki w nos po czym rzucił na ziemię, aby udławił się własną krwią.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Dostałeś kilka razy w twarz pięścią w pancernej rękawicy, a teraz walisz przeciwnika z główki. Po walce zainwestuj w operację plastyczną...//
Tym przeciwnikiem nie musisz się przejmować. Łaki ruszyły do ostatecznego szturmu na przeciwnika.

Avatar
Konto usunięte
//Walnąłem kiedyś kogoś czołem w nos, mnie tylko trochę zabolało, a on zalał się krwią ;-; ale posłucham twojej rady i po bitwie poszukam jakiegoś medyka lub cuś.//
Bell rozejrzał się ilu na oko zostało wrogów.

Avatar FD_God
//Walnąć kogoś z dyńki to nie problem, gorzej jak najpierw ktoś ci tę twarz zmasakruje.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku