Gwiezdny Niszczyciel typu Venator - okręt Vadera

Avatar Rafael_Rexwent
- Panie, Szturmowcy są w tej sytuacji ciężarem. - Wyrwała się po czym od razu zamilkła. Cholera. CHOLERA! Miała już stąd wyjść ale tak debilna propozycja przekroczyła jej zdolności logicznego rozumowania no i stało się, wyrwała z nagłą odpowiedzią.
- To znaczy... - Zaczęła, mając nadzieję, że Zorro nie zdecyduje się jej próbować udusić czy coś w tym rodzaju. - Tutaj lepszy byłaby niewielka liczba jakościowych osób i niewielki, najlepiej imitujący bądź po prostu będący cywilnym pojazd. Batalion Szturmowców wymaga logistyki i transportu. No i z dala informuje "Tutaj jesteśmy. Imperium". Zero kamuflażu.

Avatar Dr_Memologii_Stosowanej
//byli szturmowcy używani przez inkwizycję do polowań na Jedi jak coś//

Avatar Rafael_Rexwent
// Synek, ja grałem w pbfy sterwursowe jak ty jeszcze robiłeś w pieluchy.
Owszem, były takowe specjalne oddziały wyposażone między innymi w specjalną amunicję ale nie występowały w batalionach tylko znacznie mniejszych formacjach łatwych do transportu i operowania. //

Avatar
GrandAutismo
//Pomijając fakt, że bitwa z tobą trwała 20 minut, więc mogą zakładać, że twoja postać nie jest doświadczona :v

Avatar Dr_Memologii_Stosowanej
//o tych oddziałach mówię, nie wiem po co zaczynasz takim tonem i prowokujesz kłótnię.//

Avatar Rafael_Rexwent
// Batalion Szturmowców = Typowa Formacja Bojowa przeznaczona do wojny symetrycznej i asymetrycznej, żołnierze uniwersalni, wymagający wsparcia wojsk tyłowych oraz reszty składowych części sił zbrojnych.
Wyspecjalizowane oddziały takie jak Szturmowcy Inkwizycji to odpowiednik oddziałów specjalnych - niewielki oddział, zdolny do skrytego, samodzielnego operowania.

Dlatego moja postać wspomniała, że wysyłanie batalionu szturmowców jest debilizmem. //

Avatar Dr_Memologii_Stosowanej
//no wiem, przypomniałem o ich istnieniu, nie mówię, że to batalion.//

Avatar Dr_Memologii_Stosowanej
GrandAutismo pisze:
//Pomijając fakt, że bitwa z tobą trwała 20 minut, więc mogą zakładać, że twoja postać nie jest doświadczona :v

//Wypi**dzieliło ją 3000 lat do przodu xD//

Avatar
GrandAutismo
//Co? Jaki ma to związek z moim postem?

Avatar Brodacz
Moderator
-Dobrze, więc dostaniecie kogoś innego, nie puszczę was samych na razie masz jednak czekać, ponieważ muszę udać się z Bellatorem na rozmowę, następnie twoja kolej Xezarusie. Następnie porozmawiam sobie z tą jakże odważną kadetką

Avatar Dr_Memologii_Stosowanej
GrandAutismo pisze:
//Co? Jaki ma to związek z moim postem?

//Argumentacja przegrania bitwy w 20 minut//

Avatar
GrandAutismo
-Aj aj Kapitanie. Zrozumiałem.
Powiedział i ponownie się odwrócił do okna lekko przyciskając się do szyby. Obserwując jakiegoś ziomka duszącego się z powodu braku tlenu. Musiał się gdzieś schować gdzie był mały zapas tlenu a teraz uciekł szukając następnego.

Avatar antekk5
Kiwnął głową i wyszedł na zewnątrz mostku, czekając na Vadera.

Avatar
GrandAutismo
Dr_Memologii_Stososowanek pisze:
//Argumentacja przegrania bitwy w 20 minut//

//Tylko rozumiesz, że my możemy o tym wiedzieć, ale nasze postaci nie. Wiedza gracza =/= wiedzą postaci

Avatar Dr_Memologii_Stosowanej
GrandAutismo pisze:
//Tylko rozumiesz, że my możemy o tym wiedzieć, ale nasze postaci nie. Wiedza gracza =/= wiedzą postaci

//Spk//

Avatar Rafael_Rexwent
No to sobie wdepła jak w banthcie gówno. Właściwie na własne życzenie. Po co się wyrywała? No po co? Teraz jeszcze może odkryje kim jest naprawdę i wtedy pozostanie tylko walka. Albo ucieczka. A może najlepiej nawiać już teraz? Nie... Spalić tak dobrą miejscówkę byłoby wyjątkowo szkoda.

Avatar Brodacz
Moderator
Nadszedł -Mam dla ciebie rozkaz do wykonania, pilnuj Xezarusa, czy nie został podwójnym agentem, nie republikańskim tylko, czy nie pracuje dla imperatora, czy go nie odkrył i czy nie wie również o tobie. Gdyby tak było Darth Sidious zabiłby nas i przygarnął nowego ucznia w tym przypadku Xezarusa

Avatar antekk5
- Lordzie Vader, nie wiem, gdzie mój mistrz może się obecnie znajdować. Wciąż nie powrócił z Korriban. Ale mogę obiecać, że będę pilnować Xezusa. - odparł i położył swoją prawą dłoń na swej piersi podczas wypowiadania ostatniego zdania.

Avatar Brodacz
Moderator
-Możesz odejść i wezwij go do mnie Bellatorze

Avatar antekk5
Ponownie wszedł na mostek, spoglądając w stronę Xezusa.
- Darth Vader chciałby się z tobą widzieć, Xezusie. - odparł dość poważnie. Zdziwiło go to, że Imperator szkoliłby Xezusa na ucznia - oczywiście, nie ma nic przeciwko Xezusowi, ale podejrzenia Vadera nieco go zdezorientowały. Rozmyślenia pozostawi na później, gdyż teraz podszedł do odważnej kadetki i położył swoją prawą rękę na jedno z jej ramion.
- Gratuluję aktu odwagi, aczkolwiek może to się nie powtórzyć, o ile Vader zdecyduje się na zabicie ciebie.

Avatar
GrandAutismo
-Dziękuję za informację. Kiedyś się odwdzięczę o ile to zrobię
Odwrócił się na pięcie i Pstryknął palcami w stronę Bellatora razem ze swoim śmiechem. Miał już założony na sobie kaptur. Tanecznym wręcz krokiem szybko przeskoczył kilka metrów po czym wyszedł na spotkanie z Vaderem. Otworzył drzwi i Zamknął je za sobą
-Lordzie? Jakaż to ważna sprawa, że mnie zawołałeś? Jestem, więc słucham.

Avatar Rafael_Rexwent
Zignorowała położoną na ramię rękę. Zawsze mogła ją wykręcić, wyłamać albo po prostu zrzucić ale nie wykonywała ona żadnych czynów przekraczających czerwoną linię. Przynajmniej na razie.
- Sugerujesz w ten sposób, że nie podjęłabym w takiej sytuacji walki? - Spojrzała się na niego swoim lodowatym spojrzeniem. Ale nie był to typowy ludzki, mroźny wzrok. To był chłód hartowanej durastali iskrzący gdzieniegdzie jakby świeżo wyszedł ze spawania.

Avatar Brodacz
Moderator
-Mam dla ciebie rozkaz, masz pilnować Bellatora i dowiedzieć się, czy nie jest podwójnym agentem, nie republikańskim, imperatora. Chcę wiedzieć, czy Darth Sidious go nie odkrył, jeśli tak zabiłby nas i objąłby nauką nowego ucznia, którym byłby Bellator. Teraz wezwij do mnie tę kadetkę

Avatar antekk5
- Nie. - odparł, zdejmując dłoń z ramienia kadetki. - Powiedziałem jedynie o tym, że Vader może cię zabić, a nie, że w ogóle nie podejmiesz walki.

Avatar
GrandAutismo
-Jasne. Jasne....
Wyszedł z pokoju bez zbędnych ogrudek i skierował się na mostek. Co obchodzi go to szczucie Vadera. Jakby nie patrzeć. Przecież Vader to uczeń imperatora. Czuł jakiś podstęp w tym, że otwarcie powiedział, że nie ufa imperatorowi. Pogada z Bellatorem na temat Vadera podczas podróży za zbiegłym Jedi. Dotarł na mostek. Powiedział Ukłonił się go w lekko prześmiewczym geście
-Mademoiselle... Vader wyczekuje Panią.
Pominął już tytuł Darth bo go irytowało ciągłe tytułowanie się. Mierzenie kto ma większy miecz świetlny...

Avatar Rafael_Rexwent
Alice
Co miała zrobić? Udała się więc do Vadera będąc gotową na ewentualną walkę na śmierć i życie.

Avatar Brodacz
Moderator
-Powiedz mi jak śmiesz pouczać swojego dowódcę będąc tak niska stopniem?

Avatar Rafael_Rexwent
- Pouczenie? - Spytała retorycznie. - To było po prostu stwierdzenie faktu. Zasugerowanie najlepszej w danym momencie strategii operacyjnej, Podstawa nauczania niezależna od stopnia, na którym się znajduje.

Avatar Brodacz
Moderator
-Jednak w armii osoba wyższa stopniem jest bardziej zaprawiona w boju i wie co jest najlepsze. Mógłbym cię teraz zabić, ale daruję ci życie jednak nie próbuj mi się sprzeciwiać bądź próbować mnie zawieść lub zabić

Avatar Rafael_Rexwent
- Albo po prostu ma kontakty z paroma wysoko postawionymi znajomymi, którzy za przysługę są gotowi wciągnąć go nieco wyżej niż standardowo by mógł. - Powiedziała wykonując lekki ukłon.
- Dziękuję Panie za tę łaskę. Obiecuję niezawodną służbę. - Oczywiście o ile ton tego nie zdradzał to cała ta fraza była czystą pustą gadką. W głębi duszy najchętniej by mu dupnęła z turbolasera tak, że zyskałby otwór do oddychania bezpośrednio łączący jego klatkę piersiową z plecami.
- Jeszcze coś, czy to już wszystko?

Avatar Brodacz
Moderator
-Teraz jeszcze muszę udać się do moich uczniów zanim wyruszyli w drogę, więc to wszystko- Vader wychodzi i idzie w stronę Bellatona i Xezarusa

Avatar Dr_Memologii_Stosowanej
//A z tym polowaniem na Dooma to dzisiaj robicie, czy na jutro odkładacie?//

Avatar antekk5
Uklęknął przed Vaderem.
- Lordzie Vader, co mamy czynić? - zapytał poważnym tonem.

Avatar Rafael_Rexwent
- Zawsze mogę udać się z nimi i być wtedy mniejszym utrapieniem tutaj. - Wzruszyła ramionami. Ale cóż, taka wola dowódcy, chcąc nie chcąc musi się podporządkować wszelkim rozkazom. Do czasu.

Avatar
GrandAutismo
Znowu się odwrócił do Vadera. To już trochę go męczyło powoli. Cała ta formalność była w nie jego stylu..
-Tak? Lordzie? O cóż się znowu rozchodzi?

Avatar Brodacz
Moderator
Machnął ręką w stronę Alice pokazując odejdź, jesteś za mało doświadczona -Wyślę z wami jednego z oficerów, pozwolę wam wybrać od majora do generała, ja wybiorę, który z tym stopniem z wami poleci

Avatar antekk5
- Uważam, że pułkownik będzie nam starczył w kwestii wsparcia. Co ty na to, Xezusie?

Avatar
GrandAutismo
-Nie mam niczego przeciwko. Jestem gotów. Możemy wyruszać zaraz. Ale musimy poczekać na tego puł-głu.... Znaczy pułkownika

Avatar Brodacz
Moderator
-Więc poleci z wami pułkownik Bill Rezor- woła pułkownika skinieniem palca. Przed sithami staje żołnierz, który im się kłania
Zdjęcie użytkownika Brodacz w temacie Gwiezdny Niszczyciel typu Venator - okręt Vadera
-To dla mnie zaszczyt, że mogę wziąć udział w takiej misji-
Vader tylko przytakuje i mówi
-Lećcie i wypełnijcie swoją misję

Avatar wiewiur500kuba
//Dobra Panie GM, może Pan zadecydować gdzie on trafi :v//
John Johnson//Potem sprawdzę czy nie podupiłem jego personaliów :v//
Mechanik przechadzał się po statku, delektując się dotykiem ścian, wykonaniem całości, budując w swym umyśle mapę tego cudeńka. W sumie to szukał swojego pokoju, czy kogoś, kto mógłby zlecić mu jakąś robotę, ale najchętniej nie chciałby spotkać żadnego z tych. Cóż za cudowne dzieło, te piękne stalowe ściany, aż mu się nieco cieplej zrobiło, na myśl o możliwych pomieszczeniach jakie może odnaleźć, by lepiej się z tą dziecinką zapoznać.

Avatar Dr_Memologii_Stosowanej
Marek mimo, iż siedział teraz w kantynie daleko z tąd, nawet z takiej odległości wyczuł silną istotę wrażliwą na moc... O ile sithowie potrafili się maskować, o tyle zwykli użytkownicy mocy byli wyczuwalnie bardzo dobrze... Jeżeli marek wyczuł taką potężną jednostkę z takiej odległości, to Vader na pewno o niej wiedział... Może uda mu się ją zaciągnąć na Ćmę i wyszkolić? To byłoby co najmniej trudne...

Avatar Brodacz
Moderator
Na swoje szczęście, ale i nieszczęście nie trafił na żadnego z sithów, ale na wielkiego moffa Tarkina

Avatar Dr_Memologii_Stosowanej
Podczas siedzenia na Ćmie dużo dowiedział się o komunikacji Jedi za pomocą mocy... Może się uda? Doom usiadł w pustym pokoju Ćmy i rozpoczął medytację...

Avatar Dr_Memologii_Stosowanej
Wiele nie dowiedział się o osobniku... Był to mężczyzna, genialny mechanik o imieniu John. Żeby wyciągnąć więcej musiałby być bliżej... Spróbował wypowiedzieć jedno słowo... John. Więcej nie dał rady. Techniki Jedi od zawsze były dla niego trudne do opanowania.

Avatar wiewiur500kuba
John Johnson
Uh, mężczyzna w sumie nie wiedział jak się zachować, zwłaszcza, że osobnik którego spotkał, nie wydał mu żadnych rozkazów. Ogólnie się nie odezwał... Trochę zbity z tropu pokłonił mu się.
- Szukam jakichś pokojów mieszkalnych, czy innego miejsca odpoczynku, gdzie mógłbym je znaleźć?

Avatar Burger2004_09
Właściciel
Luna zaczęła się zastanawiać, co się właśnie wydarzyło. Jednak mało ją to obchodziło. Zeszła do swojej kabiny. Usiadła na krześle i rozpięła nieco mundur. Otworzyła skrzętnie schowaną skrzyneczkę. Wyciągnęła miecz świetlny, swoje osobiste trofeum...

Avatar
GrandAutismo
-W którą stronę uciekły niedobitki? Hmn? I jaka jest najbliższa znacząca planeta na ich trasie. Tatooine. Piach, piach, gruby hutt i piach. Założę się, że tam musiał zachaczyć nasz wielki jedi. Czując po mocy tutaj.. Jest nieostrożny. Mogę go wyśledzić po tej mocy... A do tego.
Postarał się wykonać z mocy mrocznego fantoma, który powinien nękać naszego wielkiego jedi. Przybrać powinien postać kogoś kogo kiedyś uważał za bliską osobę. Nie musiał wiedzieć kto to był. Pamięć Marka powinna sama wykreować wygląd demona, którego Rohan przyzwał

Avatar antekk5
- Tatooine... Tak, to jest dość prawdopodobne, że tam właśnie uciekł nasz wielki Jedi. Możemy już teraz lecieć, ale potrzebujemy statku, który pomieści co najmniej trzy osoby. Wątpię, żeby pułkownik Rezor zmieścił się do jednego z naszych statków. - odparł, mając na myśli swój myśliwiec i Interceptor Xezusa.

Avatar Brodacz
Moderator
John Johnson
-Jesteś tutaj nowy? Kabiny są w drugą stronę, kierujesz się na mostek synu

Avatar Brodacz
Moderator
Luna
Tylko jaki ona ma plan z tym mieczem?

Xezus i Bellaton
-Mości Lordowie, są tu na pewno jakieś małe frachtowce, które nie rzucają się w oczy, nie jestem pewien, bo dopiero co zostałem tu przekierowany, może Lord Vader wybrał mnie abym dowiódł swojej lojalności

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Burger2004_09
Właściciel: Burger2004_09
Grupa posiada 2837 postów, 26 tematów i 20 członków

Opcje grupy Star Wars - ...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Star Wars - Between History [PBF]