Pepsimen
Coca Cool obrywa srogo, ale mimo to się trzyma

Coca Cool
Przyjmujesz cios za ciosem, ale mimo tego się trzymasz. Przynajmniej dosięgnąłeś zbiornika z paliwem.

Pepsimen
-A to h*ju za każdego pepsimaniaka, którego zaatakowałeś.
Sięgnął po kolejne pepsi i otworzył je wylewając zawartość na tego cwela.

Coca Cool

Otwiera go i odpala tryb wsteczny, strzelając Coca-Colą we wroga. Może umrzeć, ale spełni misję

//onie, i teraz kto pierwszy//

Eleven
Jeff wykonał gest przeczący.

Pepsimen & Coca Cool
Wylaliście napoje jednocześnie przez co oblani po chwili zastygacie w absolutnym bezruchu.

//Teraz eksplozja czy implozja. A może to i to i rozerwanie czasu na dwa.

Eleven

- No to super. Gdybyśmy chociaż mieli klucz do niego to mógłbyś go przywołać tak jak wtedy z Czerwony. Ale nie mamy! Po co zostawialiśmy go pod wycieraczką?

Coca Cool

Sprawdza poziom paliwa w zbiorniku

Eleven
- To był twój pomysł!

Coca Cool
You can't

Pepsimen
Sprawdza swój zapas pepsi.

//

GrandAutismo pisze:
//Teraz eksplozja czy implozja. A może to i to i rozerwanie czasu na dwa.

Tylko co wtedy jak będzie rozerwanie czasu? Heh, nie sądziłem, że mogą być takie rozkminy przy napojach gazowanych//

//Dwie alternatywne linie czasowe gdzie w jednej wygrał pepsimen a w drugiej coca cola men.

Pepsimen
You can't

Coca Cool

Sprawdza systemy, motorykę, wszystko. Dlaczego nie może się ruszyć?

Eleven

- Jakoś nie wyrażałeś wielkiego oporu, wiesz?!

//

GrandAutismo pisze:
//Dwie alternatywne linie czasowe gdzie w jednej wygrał pepsimen a w drugiej coca cola men.

Tylko gdzie trafią inne postacie? I gdzie będą iść postacie lecące do Paryża?//

//No wtedy reszta będzie tak samo. Różnica będzie tylko, że pepsimen wygrał a w drugiej przegrał.

Coca Cool
No nie da rady. Czujesz na sobie... Pepsi

Eleven
- Bo nie wiedziałem, że to będzie miało tak tragiczne skutki!

Pan policjant
Teleportuje się z dala szukając jakichś bójek kradzieży morderst albo hipsterów

Pan Policjant
Niedaleko twojego miejsca teleportacji rozległ się alarm i dźwięk tłuczonego szkła.

Coca Cool

- TRYB AUTODESTRUKCJI AKTYWOWANYYYYYY!!! - robi co powiedział

Eleven

- Serek, do licha. Władcą Czasu jesteś. Nie uczyli cię o takich rzeczach? Wy w ogóle macie na swojej planecie szkołę?

//Galiffrey, czyli planeta Władców Czasu została zniszczona, a dla Serka jest on jedynym ocalałym, tak tylko mówię//

Coca Cool
Wysadziłeś w powietrze okolicę zabijając wszystko w pobliżu. YOU DIED
To honor oddać życie za walkę z Pepsi

Pepsiman
Nagle Coca Cool się wysadza w powietrze zabijając ciebie
Mimo prób, nie udało się tobie pokonać wroga, ale przynajmniej osłabiłeś jego siły.

Eleven
- Nie zdążyłem ukończyć szkolenia, bo planeta nam wybuchła.

Pan policjant
Biegnie w tamtą stronę a jeśli nie ma tam czarnych to wraca do szukania bójek i hipsterów

Eleven

Ou, przypau

- A~ To sorry...

Pan Policjant
Jakiś typ w kapturze wbiegł do sklepu z TV i ukradł jedno.

Eleven
- Więc teraz wiesz dlaczego mam związane ręce w tej sprawie.

Eleven

- W sumie to nigdy nie mówiłeś o swoim domu od czasów, kiedy sobie przypomniałeś.

//zalecam tardis wiki lub inne wikie na temat Doctora Who, jeśli jeszcze nie oglądałeś//

//koteczek. Trochę ci się poebało. To pepsimen dedł a nie admirał pepsi.

//Wysadził okolicę razem z tobą.\\

//Ale admirała pepsi nie było tutaj. Był pepsimen. To dwie różne postacie.

//A poza tym zauważ jak ja i Ray robimy karty zgonu, a jak ty//

//Przytnij kartę zgonu Coca Coola do wyglądu i dodaj przyczynę zgonu, ostatnie słowa i te ckliwe słówka zostaw co napisałeś.//

//a i niech Ktoś usunie juliet z cmentarza tak btw

//Zaraz ogarnę to niemamnietu\\

//A pan policjant? //

//Popatrz na posty wyżej, tam masz odpis\\

//czemu policeman przeszukuje mnie przecież mam prawo nosić to co chce

Pan policjant
teleportuje się przed niego kładze go na ziemię i sprawdza czy jest czarny

Pan Policjant
Typek ma cień na mordzie, więc ciężko ustalić kim jest.

Pan policjant
-Jesteś mudzynem?!-próbuje mu zdjąć kaptur a jeśli nie jest czarny to próbuje się teleportować do pączkarni.

//A Eleven?//

Pan Policjant
- Ała! To boli!

Kaptur wydaje się być zrośnięty z typem.

Eleven
- Wolałem, abyś o tym nie wiedział.

Pan policjant
-Jesteś mudzynem czy nie?!

Eleven

- No okej. W sumie to ciekawe, że moim najlepszym kumplem jest kosmita. Idziemy gdzieś? TARDIS tak szybko się nie znajdzie, a w tym czasie moglibyśmy pójść coś zjeść.

Pan Policjant
- A skąd ja mam to wiedzieć? Przecież jestem kolesiem w kapturze.

Eleven
- Jasne. Co proponujesz?

Eleven

Hehe, żeby on jeszcze wiedział. Rozejrzał się za jakąś restauracją

Eleven
Widzisz jakąś podejrzaną knajpę.