GORB!
Blablabla kto tu jest Gorbem a kto bogiem tego wymiaru?
Właśnie.
To znaczy.....
GORB!
GORB!
GORB!
|Tworzy i strzela w niego betonowym kebabem z sosem czosnkowym|
GORB!
GORB!
GORB!

Helena
Idzie dalej przed siebie uderzając laską o ziemię.

- Kim on był?

Emma
Idzie dalej za nią.

- Chyba strażnikiem tego miejsca. Cóż, jest bardzo dziwnym człowiekiem.

///ą ożywcie ten wątek. Pls

Alice

W chwili, gdy otworzyłaś oczy, po tym kiedy je zamknęłaś, żeby mrugnąć zauważasz, że znajdujesz się zupełnie gdzie indziej. Czarne pomieszczenie, a nad sufitem wisi wielki napis. "Klub Postaci Porzuconych" głosił. Co się dzieje? Czemu wszyscy wykonują t-pose? Czemu jest tu Feb, żona Raya? Co się dzieje? Czemu jakaś mikrofalówka w formie humanoidalnej właśnie znika przez portal? Gdzie jesteś? Czemu zaczęłaś wykonywać t-pose?

AAAAAA~

//Jak Ray się nie zgodzi na takie rozwiązanie to po prostu nie uznamy tego za kanon, a tak to będzie teraz ruszony wątek//

Tanya

Chwila, gdzie Alice?

Helena i Emma

Przez chwilę wydawało wam się, że widzicie młodą dziewczynę w koszulce z wzorem w banany. A może nie wydawało wam się? Fakt faktem, nie mogłyście dostrzec twarzy dziewoi, która już zdążyła wam zniknąć z oczu. Chwila, o czym ja? Racja, przed wami zatrzymała się ciężarówka z napisem "FREE CANDY" na pace

- Hej, chcecie podwózkę? Wyglądacie na takie co chcą. - odezwał się facet z głową orła

//Oczywiście to wszystko widziała tylko Emma, nasza ślepa koleżanka już niespecjalnie//

//Nana-banana//

//Oczywiście, że Nana-Banana, któż by inny? Idealna koleżanka dla Roberta-podróbki-Raya//

Tanya
Chwila gdzie jest alice? Rozejrzała się za Swoją ukochaną.

Tanya

Nima. Została po niej pusta wizytówka na podłodze

//Ktoś mi przypomni co się z Tanyją działo wcześniej?//

Tanya
Podeszła i podniosła wizytówkę
//przeczytaj inverness, willę alice i tań w szkocji i ten temat to się dowiesz.

Tanya

Przypadkiem się zacięłaś. Na tętnicy szyjnej

//GM. Ty kutwo//
Tanya
Spowolniła czas. Zaczęła szukać CZEGOKOLWIEK czym może zatamować krwawienie. W najgorszym wypadku zdejmie swoją koszulkę i nią zatamuje.

Helena
- Co widzisz?

Pyta obstukując laską okolice

Emma
Do Heleny

- Widzę ciężarówkę z napisem "FREE CANDY", lecz wygląda to bardzo podejrzanie

Do tego kierowcy

- Nie, dziękujemy.

Tanya

Wychodząc z windy dostrzegasz plastikowe pudło na drewnianym stoliczku. W głośnika wydobył się głos, który w spowolnionym tempie przedstawił przedmiot. W środku znajdował się zestaw bandaży!

Helena

Nie wiesz czemu, ale podświadomie zaczęłaś stukać w jakiś dziwny rytm: www.youtube.com/watch?v=8oikFhzpqFM&t=21s

Emma

- Trudno, wasza strata. - kierowca odjechał, a ty właśnie dostrzegłaś "trademark" nad napisem

Tanya
Wzięła pudełko i otworzyła. Wyjęła bandaże i zaczęła opatrywać nimi szyję

Tanya

- ...aaaaaaaaaalllllllllllllleeeeeeeee ossssstrzeeeeeeeegaaaaaammmmmm... - mówił dalej spowolniony głos - ... sąąąąąąąą pooooooookryyyyyyyytęęęęęęęę aaaaaaaazbeeeeeeessssssteeeeeeeemmmmmmmm... - ...

Tanya
Ku*wa. Odrzuciła je odskakując. Poszukała wzrokiem stołu. Jak stół musi być też Obrus lub cokolwiek! Ch*j z tym! Zdjęła na szybko koszulkę i zaczęła z niej robić opatrunek. Poszukała babki z która gadała przed chwilą. Ona ją uratuje.

Tanya

Patrzyła się na ciebie w zwolnionym tempie. Miała wielkie oczy i zdecydowanie nie rozumiała co robisz

Helena
- Nie wiem czemu, ale czuję dziwny rytm.

Emma
- Cóż, to było dziwne.

Rozgląda się po okolicy.

Emma

Jesteście przy drodze, tej same przy której wysadziła cię tamta dwójka z Bieszczad

//A co z tą drugą?\\

Helena

Ktoś ci właśnie chwycił i ściągnął spodnie

- I'TS A PRANK! - wydarł się ktoś

Helena
- Kto tu jest?!

Próbuje na ślepo założyć spodnie

Emma
Odwraca się w kierunku osoby, która mówiła coś głośno.

Helena

- ZOSTAŁAŚ SPRANKOWANA!!!

Emma

Jakiś chłopak w dresie i Helena ze ściągniętymi spodniami

- ZOSTAŁAŚ SPRANKOWANA!!! - krzyknął dres - POZDRO AKADEMIA PRANKUF CZITOS!!!

Emma
Odsuwa się nieco w tył, gdyż widzi to co zamierza zrobić Helena

Helena
Bierze laskę i wymachuje ją wokół siebie w celu zaatakowania potencjalnego celu.

//co//

Helena;cudzie chwalicie swego nie znacie

Laska ci się wyślizgnęła z rąk, ale słyszysz, że w coś uderzyła

Emma

Laska Heleny wyślizgnęła się jej z rąk i trafiła cię w brzuch

Helena
- W co trafiłam?

Przykuca i próbuje założyć spodnie

Emma
Przez chwilę jęczy z bólu i tak jakby zaczyna się lekko trząść. Nie z zimna, ale tak po prostu.

- Trafiłaś mnie.

Helena

Potknęłaś się i upadłaś, stoczyłaś się po ziemi na drogę, przy okazji gubiąc swoją, jakże ważną część odzienia

Emma

Po chwili ból przeszedł, ale przyszła za to krew na bluzce

Helena
- Niedobrze. Co się teraz dzieje?

Jest troszku zestresowana

Emma
- Krwawię?

Trzyma ręką miejsce, w którym krwawi. Jest też troszku nerwowa (w sensie zestresowana)

Helena

Słyszysz samochód...

Emma

Biały I-Car od Apple jechał sobie ulicą, na której leży Helena

Helena
Próbuje się podnieść.

Emma
Podchodzi do Heleny i pomaga jej wstać.

Emma i Helena

Dzięki pomocy Emmy Helena zdołała wstać. Sukces?

Helena
- Dziękuję.

Emma
- Nie ma za co. Masz dosyć zniszczone ubranie.

Rozgląda się za laską niewidomej.

Emma

I-Car ją rozwalił, próbując wyminąć was, ciągle stojących na drodze. Złamała się wpół, a same auto wpadło do rowu

Helena

Słyszysz huk

Emma
- Nie mam dobrych wiadomości.

Posmutniała

Helena
- Co się stało?

Zapytała z niepokojem

Emma
- Twoja laska, ona... jest zniszczona

Helena
- O nie. Bez niej całkowicie nie jestem w stanie stwierdzić gdzie jestem.

//Mam idealne porównanie stylu gry Kociarza:
www.youtube.com/watch?v=1vLzErLy7vc //

Emma i Helena

A jakby tego było mało to ten prankster właśnie oblał was wodą

- HAHAHAHAHAH111W21QSWERV4ERWE IT'S A PRAAAAAAAANK!!!!111112233QSD

Emma
Zdenerwowana podchodzi do kolesia

- Słuchaj, a gdybym ja cię oblała wodą to by było ci do śmiechu?!

Patrzy, czy ma cokolwiek w spryskiwaczu.

Helena
Stoi w bezruchu, bo nie wie co się dzieje.

//Jakim spryskiwaczu?//

Emma

- No weź, to był tylko prank, patrz, tam jest kamera, to się kameruje!

Helena

Ktoś was chyba sprankował

//Tym co ma przywiązanym do pasa, przy ubraniu.\\

Emma

Masz zaprawę murarską Atlas o numerze katalogowym ZM-25

Mega_Groudon pisze:

//Jak Ray się nie zgodzi na takie rozwiązanie to po prostu nie uznamy tego za kanon, a tak to będzie teraz ruszony wątek//

//Zgadzam się na to, podoba mi się, co się tu kroi

Emma
Bez większego zastanowienia bierze spryskiwacz i używa go na gościu.

Helena
Tak jakby nie wie co robić.

Emma

Nic się nie stało, bo zaprawa jest zbyt gęsta, żeby sobie leciała tak daleko jak woda

- HAHA JAKI SŁABY PRANK!!!Q@!ef4t5nF

Helena

-Pomóc? - odezwał się przemiły, męski głos

Emma
Od razu rzuca w niego całym spryskiwaczem.

Helena
Odwraca się w stronę głosu

- Kto mówi? - mówi wykazując niepokój

Emma

Nie trafiłaś

Helena

- Przyjaciel. Nic więcej wiedzieć nie musisz. Powiedz no, chcesz może widzieć?

Emma
Próbując ukryć swoje zdenerwowanie na tego typa wraca do tej niewidomej

Helena
- Tak. Chciałabym ujrzeć świat, który poznawałam jedynie za pomocą mojej laski.

Emma

Helena gada z, nie wiem, Szatanem?



Helena

- Jest na to metoda. Pójdź ze mną, a ci pomogę.

Helena
- Nie jestem pewna, czy tobie powinnam zaufać.

Emma
Krzyknęła do tego co stał obok Heleny

- Hej ty, czego od niej chcesz!?

Helena

- Nie z tobą rozmawiam! - odpowiedział twój rozmówca, choć raczej nie do ciebie

Emma

- Nie z tobą rozmawiam! - gościu wyglądał na wściekłego, a to że przewyższał cię wzrostem dwukrotnie nie było dobre w razie ewentualnego starcia