Emma
Poczuła jak strach ją obleciał, gdyż to coś wygląda na silne. Nie jest nawet pewna, czy jej już całkiem odwala, czy to prawda

Helena
- Co się dzieje? - pyta zaniepokojona sytuacją.

Emma

Podszedł do ciebie, ledwo robiąc dwa kroki i schylił się

- Coś ci przeszkadza? - zapytał cicho

Helena

Nikt nie odpowiedział. Czemu słyszysz wirnik helikoptera?

Emma
- K-kim ty jesteś i czego od niej chcesz? - pyta wyraźnie wystraszona

Helena
- Co się dzieje?

Pyta zaniepokojona

Emma

- Jestem Lucemon i zabiorę ją sobie, dobrze? A jak ci coś przeszkadza to zawsze mogę zabrać ciebie. - jakiś helikopter przyleciał i wylądował obok rozbitego I-Cara. Ekipa helikoptera zaczęła zabierać wrak ze sobą

Helena

Chyba właśnie stałaś się postacią drugoplanową :/

Emma
Z powodu strachu nie wie co powiedzieć

Helena
Powoli się cofa.

Emma

- Widzę, że doszliśmy do porozumienia. - uśmiechnął się - Do zobaczenia. Kiedyś... - odszedł od ciebie i podszedł do cofającej się Heleny

Helena

- Więc zgadzasz się? To propozycja nie do odrzucenia! - jego głos brzmiał szczerze i łagodnie - Żadnych ukrytych haczyków.

Helena
Po chwili namysłu odpowiada

- Zgadzam się. Lecz proszę też o to, aby podczas podróży było bezpiecznie

Emma
Ze smutkiem patrzy na Helenę, która zgadza się na jego propozycję.

Helena

- Weź to. - chwycił twoją dłoń i położył coś na niej - Jak będziesz gotowa odzyskasz wzrok. - usłyszałaś głośny trzepot skrzydeł

Emma

A on jej tylko dał jakąś kartę i odleciał na na tych swoich dziwnych skrzydłach

Helena
Ręką próbuje określić co to.

Emma
Z niepokojem patrzy na niewidomą.

Helena

Coś w stylu karty do gry

Emma

Maca kartę, zapewne chcąc wiedzieć co to

Helena
Czuje się gotowa i stara się jakoś to aktywować jednocześnie starając się nie uszkodzić tego

Emma
Nie wie co robić. Po prostu.

Helena

Nic się nie dzieje

Emma

Nic się nie dzieje

Helena
Zastanawia się co mogła zrobić źle

Emma
Powoli podchodzi do niewidomej

Helena

Kij wie, pewnie za mało chciałaś albo co

Emma

No tak. Nic się nie zmienia

Helena
W myślach
- Niestety nic nie osiągnę "na siłę"

Emma
Próbuje zobaczyć co to za karta

Helena

Może...

Emma



Coś na niej pisało, ale były to takie zaplątane hińskie znaczki, że nawet Chińczycy by nie rozczytali

Helena
Bierze głęboki wdech i w myślach próbuje wykazać wolę do odzyskania wzroku, żeby chociaż móc zobaczyć jej rodziców.

Emma
- Nie jestem osobiście pewna, czy to bezpieczne. - mówi z podejrzliwością w głosie

Tanya
Odpauzowała czas przyciskując opatrunek do szyi. Byle przeżyć

Helena

Nadal nic nie widzisz

Emma

Może

Tanya

- Co ty robisz, dziewczyno? Nie rozbieraj się tu! - zaczęła zasłaniać sobie twarz rękami

Tanya
-idiotko mam rozciętą tentnicę szyjną! Ratuj! Jakimś opatrunkiem!- i ona rozebrana? Przecież ma kurtkę i stanik na górne.

Tanya

- Co ty wygadujesz?! Przecież nic ci nie jest!

Tanya
-co?- no bez jaj. Uchyliła prowizoryczny opatrunek i zerknęła na ranę.
-przecież to czułam! Spowolniłam czas by się uratować!

Tanya

Rany... po prostu nie było

- To dlatego tak szybko chodziłaś. - odpowiedziała zaskoczona

Tanya
-a.. ok- założyła na szybko koszulkę. Czyli jednak nie to. Byle by nie było powtórki z nowego jorku. Rozejrzała się po bokach.

Tanya

Widzisz ściany

- Co właściwie stało się zanim zaczęłaś krwawić?

Tanya
-próbowałam podnieść kartę która leżała w windzie- spojrzała w kierunku windy.

Tanya

Nikogo tam nie byo

- A, dobra! Papier halucynogenny. Nie musisz się martwić, już jesteś odporna.

Tanya
-gdzie podziała się alice?- zapytała o najważniejszą chyba sprawę

Tanya

- Do właśnie dziwna sprawa, nie? Nie mam pojęcia!

Helena
Postanawia po prostu trzymać tą kartę.

Emma
Podchodzi do tego co zostało z laski, którą miała niewidoma w celu spojrzenia, czy da się ją jakoś naprawić

Helena

Twoja czynność nie zaskutkowała żadną reakcją ze strony otaczającego cię terenu, a przynajmniej tego nie dostrzegasz

Emma

Raczej nie masz do tego środków, jeśli tak

Emma
Rozgląda się za kimś, kto mógłby pomóc

Helena
Stoi, bo nic innego nie może zrobić.

Emma

Ludzie Ulicy przechadzali się na, nie zgadniesz, ulicy.

Helena

Wiatr cię przewrócił

Helena
No to wstaje i się powoli wycofuje.

Emma
Bierze kawałki laski i idzie w stronę willi, a konkretniej do typa, co wyglądał na Rambo.

// :/ //

Helena

Znów to samo

Emma

Nima go

Helena
Postanawia najzwyczajniej w świecie usiąść, gdyż nic innego nie może zrobić

Emma
- Dziwne - stwierdziła mówiąc niepewnie. Gdzie on się podział?

Helena

Wiatr cię przewrócił na plecy

Emma

¯\_(ツ)_/¯

Tanya
-cholera. Pewnie ponownie gdzieś ją przeteleportowało- już raz tak było

Tanya

- No nic. Właściwie to co tu robisz?

Helena
Więc próbuje się czołgać przed siebie.

Emma
Rozgląda się za wejściem do tego miejsca.

Helena

Gdzieś wpadłaś. Mokro tu i wilgotno

Emma

¯\_(ツ)_/¯

Helena
Próbuje rękoma rozpoznać co to

Emma
Chodzi w kółko w celu znalezienia potencjalnego wejścia

Helena

Chyba jakieś ścieki czy inne kanały. Wpadłaś :/

Emma

Nie znajdujesz, ale łąka jest bardzo ładna. Dwójka smoków nawet jest

Helena
Wstaje i próbuje wyszukać ewentualnych ścian

Emma
Podchodzi do nich i mówi:

- Przepraszam, czy wiecie jak wejść do tej "willi", która jest niedaleko? Dostałam zaproszenie i nie wiem jak wejść.

Helena

Yo, znalazłaś, ale ledwo. Czy ty wyczułaś pająka?

Emma

- Jaka willa? Chyba bym widział, gdyby była tu jakaś willa, prawda? - odpowiedział jeden ze smoków

Tanya
-nie wiem. Zaprosiłaś mnie tu sama nie wiem po co i od tego momentu tylko dziwne rzeczy się dzieją

Tanya

- Ja? Sama mam zaproszenie. - wyciąga niebieską kopertę - Widzisz? Rany, od zaczęcia nauki z Szkole Drakuli to same dziwne rzeczy się dzieją... - ostatnie zdanie powiedziała jak do siebie

Helena
W panice wstaje i biegnie przed siebie

Emma
- Na zaproszeniu pisało, że tu jest jakaś willa - odpowiada i pokazuje mu zaproszenie

Helena

Nie zabiegłaś daleko, bo się przewróciłaś. I to chyba do wody, a raczej tego wszystkiego co w niej pływa

Emma

- Ja nic nie wiem, ja tylko unikam wciągnięcia do wojska.
- Ja też. - odpowiedział ten drugi

Helena
Jest dość zniesmaczona, ale mimo to wstaje i biegnie dalej

- Pomocy!

Emma
- Czyli jakaś wojna się szykuje?