Teren Snobixów [EVENT] (2 sezon)

Temat edytowany przez Deuslovult - 10 czerwca 2019, 21:20

Avatar
niemamnietu
Adrian

Było tam:

- 1 nóż kuchenny;
- 2 bułki;
- 1 masełko;

Szaman i Koteczek

Dotarliście do zamarzniętego jeziora pośród śniegu.

Avatar
GrandAutismo
Natasza
Podbiegła do któreś ze skrzynek.

Avatar wiewiur500kuba
Wziął toporki. Może to i nie miecz, ale na pewien czas musi się zdać. Sprawdził stan swojego obuwia i skrzynki obok.

Avatar kosmiczny_kamien
Adrian
NUSZ KUCHENNY
Oh wow, Bóg w końcu się nim zainteresował, jak miło z jego strony.
Wpakował pośpiesznie wszystkie rzeczy do kieszeni i zrobił tak, jak mu instynkt podpowiedział - spie**olił do lasu od reszty.

Avatar Deuslovult
Moderator
szaman
-no to bokiem obejdźmy to teraz. I dlaczego byłeś w rosji?-zapytał brnąc przez śnieg

Avatar
niemamnietu
Natasza

A w środku:

- 1 duża siatka;
- 1 katana;
- 1 plecak;

Trous

Nie miał obuwia. Skrzynka obok była w bardzo dobrym stanie.

Avatar Koteczek_21
Kociarz

Idzie za Szamanem

W Rosji byłem, bo mnie FBI kazało. W sumie nie wyjaśnili z jakiego powodu mam działać. Strąciłem mieczem 10 helikopterów, tylko ostatni mnie przygniótł i nastąpiło nagłe zejście. Kilka dni później jak gdyby nigdy nic obudziłem się w laboratorium doktor Alphys.

Avatar
niemamnietu
Adrian

Zauważyłeś ścieżkę w poszyciu lasu.

Avatar
GrandAutismo
Natasza
Włożyła siatkę do plecaka, później ubrała plecak i wzięła maczetę do ręki. Po tym pobiegła do lasu sprintem.

Avatar Deuslovult
Moderator
szaman
-nie mam pytań- no bo rzeczywiście nie miał i dalej szedł przez śnieg
//skojarzyło mi się z misją CODBO1 gdzie właśnie na syberii z ruskimi się o jakiś ośrodek biliśmy. Nie, nie ta ostatnia tylko inna, ta śnieżna//

Avatar
niemamnietu
Natasza

Wpadłaś na jakiegoś chłopaka.

Adrian

Ktoś na ciebie wpadł.

Avatar kosmiczny_kamien
Adrian
Wyje**ł się i prawie sobie ten głupi ryj rozwalił. Szybko wstał i spojrzał na Nataszę gotowy na wszelkie reakcje z jej strony.
- Na twoim miejscu uważałbym, jak biegam - Warknął

Avatar Koteczek_21
Kociarz

Cóż Szamam, te śniegi to nic w porównaniu z Rosją. -50 stale na termometrach i dodatkowo w moim swetrze w paski biegałem, a to było praktycznie moje jedynie zabezpieczenie przed mrozem.

Avatar maxmaxi123
Wzięła wszystko, mimo że tylko sztylety uznała za przydatne. Inne przedmioty jednak zawsze mogą się przydać... co jest wokół niej?

Avatar wiewiur500kuba
Wziął ubrał obuwie ze skrzynki i otworzył kolejną. Oczywiście, miał się na baczności gdyby ta okazała się mimikiem.

Avatar
GrandAutismo
Natasza
-Na twoim miejscu bym raczej uważała jak upadasz. Szczególnie, że mogę ci teraz rozwalić maczetą łeb :v
No i je**ęła go tą maczetą w łeb.

Avatar Deuslovult
Moderator
szaman
-wiem- rozgląda się by sie zorientować w otoczeniu

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Febrione
Otwarła skrzynię, pierwszą lepszą z brzegu

Avatar
niemamnietu
Adriana

Okrągły plac z niczym konkretnym. Platformy, na których staliście zniknęły.

Troyus

W środku było:

- 1 dron;
- 1 pilot;
- 2 baterie;

//A jak to sobie postać zinterpretuje to już nie mój problem.//

Avatar kosmiczny_kamien
//Cholipka, a ja chciałam rozejm zrobić, bo całkiem teoretycznie i Natasza, i Adrian zostali zmuszeni do wzięcia udziału w tajnych projektów już za młodu i mają całkiem podobne przeszłości//

Avatar
GrandAutismo
//Może się to nadal odmienić :v

Avatar
niemamnietu
Natasza

1. To była katana.
2. Kataną nie da się tak po prostu walczyć. Chybiłaś.

Szaman

Prawie okrążyliście jezioro.

Febrione

W środku:

- 1 mała latarka na korbkę;
- 1 McBurger;
- 1 pałka bejsbolowa;

Avatar Koteczek_21
Kociarz

Szukamy tych cholernych kart magnetycznych i usuwamy obroże. A potem szukamy racji żywnościowych oraz snajperki.

Avatar maxmaxi123
Schodzi więc z platformy i idzie w losowym kierunku.

Avatar
GrandAutismo
//Dla niej katana = maczeta
Natasza
-Heh.
Tym razem przestała walić kataną i cofnęła się z nią o dwa kroki.

Avatar kosmiczny_kamien
Adrian
Mimo, że laska chybiła ten i tak odskoczył do tyłu. Wyciągnął nóż kuchenny, jakkolwiek głupio z nim teraz nie wyglądał.
- Jesteś człowiekiem, nie zabijam ludzi jeśli nie muszę - Znowu wycedził przez zęby

Avatar
niemamnietu
Adriana

Zeszłaś z niej już, kiedy poszłaś do skrzynki. Trafiłaś na coś w stylu pustyni.

Natasza

Potknęłaś się o wystający korzeń.

Avatar
GrandAutismo
Natasza
-A ja po prostu chce się stąd wydostać :v A muszę cię zabić by uciec. Mimo, że wolałabym nie z dwóch powodów. Jeden - Nie zabijam bez powodu. Dwa - Tego ci nie powiem heh.
Uśmiechnęła się i próbowała wstać.

Avatar
niemamnietu
Natasza

Udało się.

Avatar kosmiczny_kamien
Adrian
- W takim razie mogę po prostu uciec i czekać, aż kto inny cię zabije - Stwierdził tylko - Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Febrione
Uśmiechnęła się.
Nie jest tak źle, w końcu grała w Baseball jako człowiek.
Wpakowała resztę do plecaka, a jak plecak nie istniał, to do kieszeni.

Avatar
GrandAutismo
Natasza
-Może zamiast ukrywać mały rozmiar tego i owego swoją gatką przejdziesz do czynów i sobie pójdziesz? :v

Avatar Deuslovult
Moderator
szaman
-no to po pierwsze poszukajmy ich , ale gdzie? Masz pomysł? Wiesz te karty.- patrzył czy ktoś nie wychodzi im na plecy

Avatar kosmiczny_kamien
Adrian
- W takim razie powodzenia w szukaniu kogoś, kto nie zabije cię brutalnie i powoli - Rzucił jej szybki i niedbały salut, jakby nigdy tego nie robił ale po prostu życzył jej szczęścia, i pobiegł w las.
//Dobra jednak się nie dogadują xD//

Avatar Koteczek_21
Kociarz

Po chwili namysłu

- Ukryłbym bym je w śniegu od tak, pod ziemią oraz w drzewie. Ewentualnie w jakiejś losowej skrzynce.

Avatar
niemamnietu
Adrian

W oddali stał dziwny aptekarz i zielony dziobak przywiązany do wielkiej latającej głowy dziecka.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Febrione
Ruszyła uważnie się rozglądając i trzymając pałkę w pogotowiu.
Pobiegła dosyć szybko w losowym kierunku, trzymając pałkę w pogotowiu.

Avatar
GrandAutismo
Natasza
Poszła w lewo.

Avatar
niemamnietu
Febrione

Znalazłaś się na pustyni.

Avatar
niemamnietu
Natasza

Wylądowałaś w uprawie marihuany.

Avatar
GrandAutismo
Natasza
Postanowiła, że jak na razie nikogo nie ma to nie będzie się kryć w tyk krzakach i dalej brnie w lewo.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Febrione
Pustynia?
Co KU*WA?
Poszła w innym kierunku, w nadziei na lepsze miejsce.

Avatar Historyjka
Wziął włócznie i zawiniontko, a kurtę przerzucił przez ramię - Ej, Adrien, masz coś ciekawego? - rzucił do masochisty. Jest jeszcze jakaś nie otwarta skrzynia?

Avatar kosmiczny_kamien
Adrian
Schował się za drzewem i zaczął przysłuchiwać się ich rozmowie

Avatar
niemamnietu
Natasza

Dalej w lewo było więcej maryśki.

Febrione

Wincyj piasku.

Avatar
niemamnietu
Isaac

Były jeszcze trzy.

Avatar
GrandAutismo
Natasza
To teraz prosto.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Febrione
Ja pie**olę
Przynajmniej lodowa, bo jest całkiem wytrzymała na zimno, ale dlaczego gorąca?!
Przecież ona się nie opala i prędzej dostanie dwa udary słoneczne.
Rozejrzała się w poszukiwaniu żywej osoby.

Avatar wiewiur500kuba
Troyus odskoczył przerażony od skrzyni. Mieli tu młode smoki?! I to jeszcze z jedzeniem i obrożą dla nich?! Co to za miejsce?! Nie znał się kompletnie na smokach, poszukał innych skrzyń, byle daleko od tej ze smoczym pisklęciem.

Avatar
niemamnietu
Natasza

Słyszysz dalekie:

- No więc widzisz Pepe Panie Dziobaku[…]

Febrione

Była jakaś laska w pobliżu[/b]

Troyus

Były jeszcze trzy.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku