Wyzima

Avatar
hellgrind
//to nie usprawiedliwia chowania Bestii która właśnie zamordowała jakieś 3 osoby, raczej nie przyjmą mnie z otwartymi ramionami.

Avatar Suszone_Majty
Jaskółka pomogła Bobirowi, wykrztusił przez zęby
-Taaa jesstem Maarrce...

Avatar Yurasi
Moderator
//nie wiesz o co chodzi

Avatar Yurasi
Moderator
- Zostanie pan aresztowany, proszę że mną

Po chwili przyjechali pozostali strażnicy

- Barey miałeś go pilnować to cenny świadek!

Avatar
hellgrind
//wiem że chodzi o list o masakrze, ale nie widzi mi się spotkanie ze strażnikami po TEJ masakrze.

Avatar
hellgrind
//wątpię że nawet jeśli powiem im wszystko o wiewiórkach puszczą mnie wolno, a tego nikt by nie chciał a szczególnie Jorbart.

Avatar Suszone_Majty
-Ja? - zapytał wstając, a jego sylwetka wciąż była naprawdę przerwźająca- Ja się nigdzie nie wybieram
Rzucił się w ułamku sekundy na pierwszego strażnika rozpruwając mu klatkę piersiową. Natychmiast skoczył ly następnym

Avatar
hellgrind
Jorbart wymierzył, jednak nie wystrzelił. Bobir poruszał się zbyt szybko, a petardy byłyby bezużyteczne w takim tłumie. Zamiast tego korzystając z zamieszania wymknął się do warsztatu i zaczął pakować wszystko co mogło się przydać, jak i odłamki miecza. Może kiedyś uda mu się go poskładać. Postanowił również zapytać Anne czy ucieknie razem a nim.

Avatar Yurasi
Moderator
W tej samej chwili zgarnął bełt w brzuch.

Avatar Yurasi
Moderator
Troll stanął w dzwiach

- Co robi?

Anna patrzała na niego, siedziała cicho

Avatar
hellgrind
Jorbart wiedział że trol nie pozwoli mu iść bez powodu. - Muszę zabrać rzeczy które miałem na sobie podczas ataku, idź już do koszar. - Następnie chciał wytłumaczyć wszystko Annie i zniknąć jak najszybciej się da. Miał nadzieję że szybko o nim zapomną.

Avatar Yurasi
Moderator
//ty bełt (Srebny oczywiście), on ma trolla na karku

Avatar Yurasi
Moderator
- Nie

Troll na niego patrzył i dokładnie obserwował.
Kot w tym czasie jadł mysz.

Avatar
hellgrind
- Dlaczego nie, muszę mieć jakieś dowody,daj spokój szybko się ogarnę.

Avatar Suszone_Majty
Warknał wyrywając go. Chlasnął pazurami w twarz najbliższego strażnika i skoczył na mur. Szybko wbiegł. Nie wył i zaskoczył do fosy

Avatar
hellgrind
//od kogo? Wątpię żeby strażnicy mieli zapas srebrnych bełtów pod ręką. Ja swoje wziąłem od kolesia co polował na Bobira.

Avatar Yurasi
Moderator
- Idziesz teraz, że mną! - głos trolla brzmiał jakby to była groźba

Strażnicy tymczasem brali Bobira w kajdany i jechali do więzienia

Avatar Yurasi
Moderator
//serio myślisz, że w mieście nie mieliby ani jednego bełtu ze srebra? Zwłaszcza w głównych koszarach, to nie jest aż tak rzadki metal

Avatar
hellgrind
//Ale oni nie yli gotowi na taką konfrontację, i nie byli przy koszarach, chociaż jest w stanie zrozumieć że każdy kusznik miałby z 3 bełty nawszelki wypadek.

Avatar
hellgrind
- Barey, co ci się stało? Chcę tylko wziąć moje rzeczy.

Avatar Suszone_Majty
//przecież zeskoczył

Avatar Gekonnen
Właściciel
//Daj mu uciec ciekawiej będzie z oblawą po za miastem

Avatar
hellgrind
//Ta, tak po prostu go zatrzymać i potem zabić za morderstwo? Niefajnie.

Avatar Yurasi
Moderator
//ominełęm,

Pisałem, że jeden wrócił do koszar po więcej



Strażnicy nie widzieli już potwora, a troll dalej blokował dzwi do warsztatu nie chcąc wypuścić kowala.

- IDZIE! TO IDZIE! - krzyknął troll na tyle głośno by słyszał go nawet Bobir

Avatar Yurasi
Moderator
//I gdzie pisałem, że go zabiją?

Avatar Gekonnen
Właściciel
//dajcie się wybieģać temu pieskowi za miastem

Avatar
hellgrind
//Policzmy, zabójstwo cywila, zabicie strażnika, bycie potworem, opór przy próbie pojmania... Lepsze pytanie brzmi dlaczego oni go nie zabili?

Avatar Yurasi
Moderator
//poprawiłem, że jednak uciekł

Avatar
hellgrind
Jorbart westchnął. - Dobrze, spokojnie, weźmy tylko Anne i idziemy.

Avatar Yurasi
Moderator
- Ona zostaje! - troll chwycił Jorbarta i wyprowadził na dwór po czym skierował się do koszar trzymając go i nie dając możliwości się wyrwać

Avatar
hellgrind
- Ona zostaje? Dlaczego? Też musi zeznawać, co w ciebie wstąpiło?!

Avatar Yurasi
Moderator
- I tak nie może gadać, a ty idziesz, szef kazał- troll podniósł go za ubrania, obok trolla dreptał kot z podniesioną głową nie robiąc sobie nic z tego co się wokół niego dzieje

Avatar
hellgrind
Jorbart się poddał, i popatrzył na kota. - I ty masz być moim obrońcą? Tym niezwyciężonym demonem silniejszym od smoka?

Avatar Yurasi
Moderator
Kot spojrzał na niego po czym wskoczył trollowi na plecy i zaczął lizać przerzuconego prze barki kowala, (lizanie przez kota nie jest przyjemne) powoli się zbliżali do koszar, a deszcz się nasilał.

Avatar
hellgrind
//Oj tam nie przyjemne, mają fajne szorstkie języki.

Avatar
hellgrind
Jorbart popatrzył na niego i czekał aż dotrą do koszar.

Avatar
hellgrind
//Może przestaniemy na dzisiaj? Gramy już 2,5 godziny i nie mam w ogóle weny, chociaż może coś jeszcze wymyśle.

Avatar Yurasi
Moderator
//ok

Avatar Yurasi
Moderator
Troll zostawił kowala w budynku koszar, po chwili podszedł do niego jakiś wojskowy

- Kim jesteś, papiery!

Po chwili spojrzał na trolla

- Kogo znowu tu przyprowadziłeś Barey?

Avatar Suszone_Majty
Bobir krążył pod murami. Szukał zapachu trolla

Avatar Yurasi
Moderator
- Hej ty! Kim jesteś?

To był łucznik patrolujący mury, Bobir widział jak sięga do kołczanu na plecach

Avatar
hellgrind
- Jorbart, kowal. Czasami robię dla was zlecenia.

Avatar Yurasi
Moderator
- Faktycznie, poznaję cię. Raz odbierałem miecze z twojej kuźni. Po co go tu przyniosłeś Barey

- Pokaż kartkę! - Powiedział Barey

Kot zauważył mysz i zaczął na nią połować. Nie wiadomo czemu nikt nie reagował na trolla

Avatar Suszone_Majty
-Ja? - kupiec udawał spacerującego- Jestem kupiec Bobir Marcess i przybyłem do miasta bo widziałem za murami straszliwą bestię

Avatar
hellgrind
- Nie pozwoliłeś mi jej zabrać, ty duży idioto! Mówiłem że idę po to do kuźni!

Avatar Yurasi
Moderator
Bobir
- Gdzie twoje ubrania i co robisz na murze?

Jorbart

- O czym on gada Barey

- No o kartce na przesłuchanie w sprawie ten no tych.... elfów

Avatar
hellgrind
- Pozwól że ja wytłumaczę. Dostałem zlecenie na miecz mający być prezentem dla zięcia jednego z miejscowych szlachciców, dostałem również zaproszenie, aby dać ten miecz własnoręcznie. Jednak wesele zostało zaatakowane przez wiewiórki. Na szczęście przeżyłem. Trol mi pomógł w pokonaniu resztek elfów. Co dziwne nie widziałem tam krasnoludów.

Avatar Yurasi
Moderator
- Przesłuchania nie u mnie, Barey zabierz go do sali przesłuchań, oficer za chwilę przyjdzie

Avatar
hellgrind
Jorbart popatrzył na trola oczekując jego reakcji.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Gekonnen
Właściciel: Gekonnen
Grupa posiada 2181 postów, 31 tematów i 19 członków

Opcje grupy •PBF• Wiedźmin

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie •PBF• Wiedźmin