Pałac Tetrarchiczny [Kasthia, Tetrarchia]

Avatar Andrzej_Duda
-Tak, zdaję sobie z tego sprawę. Ale nie ma o co się martwić, jestem cierpliwa i myślę, że mam dobre podejście do dzieci. W końcu Utula mnie lubi, a nawet kocha... Wybacz, miałam przestać traktować Utulę jak dziecko. - odpowiedziała Enkia, na początku z determinacją, a na końcu lekko speszona swoją pomyłką.

Avatar Woj2000
Właściciel
-Oj, nic takiego się nie stało. Tylko naprawdę uważaj, by nie traktować już jej infantylnie, dobrze? - oznajmiła, jednocześnie wypełniając bliżej niezidentyfikowany druk na panelu, po którego wypełnieniu, wysłaniu oraz zamknięciu panelu, dodała - I proszę. Pierwsze formalności załatwione. Za niedługo otrzymasz termin pierwszej wizyty z twoim nowym szkrabem.

Avatar Andrzej_Duda
-Tak, wiem. Wciąż będę jej okazywała miłość, ale nie tak jak małemu dziecku... I cieszę się, że wszystko przebiega tak sprawnie. Nie mogę się doczekać spotkania z moim nowym dzieckiem. A jakie mu badać nazwisko? Jakieś musi mieć, a my używamy tylko imion... Nawet nie pamiętam jakie jest nasze nazwisko rodowe.

Avatar Woj2000
Właściciel
-Sil. - odpowiedziała Ninurta w sposób beznamiętny, nawet się nie zastanawiając - Nasze nazwisko to ,,Sil". I, powiem szczerze, będzie pasować twojemu podopiecznemu, zwłaszcza, kiedy zmienisz mu imię...

Avatar Andrzej_Duda
-Enkia Sil. Innana Sil. Ninurta Sil. Utula Sil. Sotha... Sil. Brzmi dostojnie... Moim zdaniem mamy wyjątkowo eleganckie nazwisko, nie sądzisz tak? - odpowiedziała Enkia zaciekawionym tonem.

Avatar Woj2000
Właściciel
-Jest nie tylko eleganckie z brzmienia, ale też samo z siebie. - oznajmiła pewnie - W końcu nosi je najbardziej wpływowa rodzina w całej galaktyce.

Avatar Andrzej_Duda
-A czy wiesz może, czy ktoś jeszcze nosi to nazwisko i należy do naszego rodu? Tak z ciekawości pytam. - powiedziała Enkia, a następnie ziewnęła, zakrywając swoje usta.

Avatar Woj2000
Właściciel
-Jesteśmy tylko my, siostro. Wszyscy nasi dalsi krewni przez te dziesiątki tysiącleci musieli wymrzeć. Ale samo nazwisko nosi jeszcze jakieś miliony Eterycznych. Bądź co bądź, nawet za naszych czasów było to jedno z popularniejszych nazwisk na Kasthii.

Avatar Andrzej_Duda
-Tak, rzeczywiście jest to często spotykane nazwisko, muszę to przyznać... Pomyśleć, że takie cztery przeciętne siostry Sil stały się boginiami zarządzającymi gargantuicznym galaktycznym imperium.

Avatar Woj2000
Właściciel
-Niezbadane są wyroki Strun, siostro.. - skwitowała Ninurta, używając do tego charakterystycznego przysłowia własnego autorstwa, które często powtarzała niczym mantrę - Ale na samo przejęcie wladzy wpływ na pewno miał fakt, że to właśnie ty odkryłaś sposób na bezpieczne pozyskanie takiej mocy.

Avatar Andrzej_Duda
-Nie zmienia to faktu, że dokonał tego kogoś o tak niezwykle przeciętnym wśród Eterycznych nazwisku jak Sil... Ale nie ważne, ta dyskusja akurat nie ma sensu w ogóle. W takim razie spytam się, czy masz jakieś ciekawe informacje na temat tego gigantycznego wraku "Nikąd"? Podobno dzieją się tam takie rzeczy, że mój pracownik roku, Marduk z Ur chyba by zawału dostał.

Avatar Woj2000
Właściciel
-Tym sieslisku szumowim, patologii i dorobkiewiczów szabrujących dawną technologię bez zezwolenia? - zapytała zdziwiona - Raczej dzieje się to, co zwykle: rabunki, gwałty, wbijanie noży w plecy. Sama nie wiem, czego Marduk tam szuka. Chyba, że.. chodzi o któregoś z Fałszywych Bogów.

Avatar Andrzej_Duda
-Och, on zawsze był przewrażliwiony. Od dwudziestu tysięcy lat żaden Eteryczny po Apoteozie nam nie umknął. Chyba, że czegoś nie wiem... - odpowiedziała Enkia lekko podejrzliwym tonem.

Avatar Woj2000
Właściciel
Po tym pytaniu Ninurta wyraźnie się zmieszała i nawet, jeśli próbowała to ukryć, to Enkia wyczuwała, że coś w tej materii jest na rzeczy. Bądź co bądź, nigdy nie była dobra w kłamstwie.

Avatar Andrzej_Duda
-Ninurto, widzę że nie mówisz prawdy, chociaż ją znasz. Dobrze wiesz, że bardziej od nie mówienia prawdy bardziej denerwuje mnie nie mówienie jej, chociaż obie strony wiedzą, że jedna kłamie... Nie nakrzyczę na Ciebie, ale MASZ mi powiedzieć wszystko. - powiedziała Enkia zdecydowanie ostrzejszym niż wcześniej tonem.

Avatar Woj2000
Właściciel
-Dobrze, Enkio - odpowiedziała lekko drżącym głosem, najwyraźniej obawiając się reakcji siostry - Otóż.. pół roku temu Policja Obyczajowa pozyskała kolejnego Fałszywa, ale nakazałam, by ,zamiast go od razu zabijać, przekazać go mnie i mojemu zespołowi badawczemu. Badaliśmy go przez jakiś czas, aż w końcu.. uciekł.

Avatar Andrzej_Duda
Enkia westchnęła, a następnie złapała się na chwilę za skronie. Zawiedzionym tonem powiedziała:
-Nie jestem zła. Nawet nie zdenerwowana. Jestem tobą zawiedziona. Myślałam, że masz trochę więcej oleju w głowie, ale jak się okazało chwilami zachowujesz się mniej rozsądnie od Unuli. Powinnaś była go od razu przekazać mnie. Wybaczam Ci, ale wciąż nie mogę uwierzyć, że zachowałaś się tak niekompetentnie. Pozwolę Ci samej sobie wybrać sposób odpokutowania tego.

Avatar Woj2000
Właściciel
-Wybranie sobie kary byłoby nieuczciwe. Nikt nie może być sędzią we własnej sprawie. - odpowiedziała, ponuro, acz nieco infantylnie spuszczając głowę - Karę zostawiam twojej decyzji.

Avatar Andrzej_Duda
-Widzę, jesteś skruszona. To dobrze, że żałujesz tego co zrobiłaś. Odpowiednią karą będzie zostawienie cię, żebyś przemyślała jakie skutki mogło mieć uznanie przez lud twojego uciekiniera jako nowego Boga. - odpowiedziała chłodnym tonem.

Avatar Woj2000
Właściciel
W odpowiedzi na to niemo pokiwała głową, wciąż mając ją opuszczoną. Aż Enkia mogła pomyśleć, że to wszystko zakrawa o ironię losu. Jeszcze przed chwilą sama Ni urta mówiła o byciu dojrzałą istotą, a teraz sama zachowuje się jak speszone dziecko. Enkii nie pozostsje nic innego, jak tylko spełnić ppstanowienie o opuszczeniu nieodpowiedzialnej siostry. Warto też by się było dowiedzieć o tym całym uciekinierze. Na szczęście znajduje się w idealnym do tego miejscu. Pozostaje tylko znaleźć pana Wojciecha i poprosić o pomoc w szukaniu. I przy okazji także dowiedzieć się, o co chodziło z tą całą Ładą...

Avatar Andrzej_Duda
Rzeczywiście, niezwykle ironiczna sytuacja. Kto by pomyślał, że ona okaże się kimś tak nieodpowiedzialnym? To mogło mieć tragiczne skutki dla CAŁEGO TETRIARCHATU. Ale teraz trzeba już zostawić "oskarżoną" sama na sam z jej refleksjami.
Enkia podeszła do Ninurty i krótko dotknęła ją w podbródek, nie podnosząc jej głowy. Następnie skierowała się w stronę wyjścia, tak dokładniej to właśnie w kierunku pana Wojciecha, żeby omówić wiadome sprawy.

Avatar Woj2000
Właściciel
Po kilku minutach wędrówki wzdłuż wcześniej poznanych, wypełnionych półkami z dokumentami korytarzy Enkia w końcu dotarła do miejsca, gdzie początkowo spotkała Wielkiego Archiwistę. Tym razem siedział przy swojej biurku, służącym jednocześnie za swoistą ,,portiernię", gdzie zajmował się segregacją dokumentów do odpowiednich teczek. Robiąc to, nucił sobie wełosą, nie kojarzącą się motywami wanitatywnymi melodię, zaś sama jego psioniczna aura emanowała spokojem i szczerą satysfakcją z wykonywanej pracy. Oprócz tego był tak pochłonięty swoim zajęciem, że nawet nie zauważył powrotu Enkii z długiej, i miejscami niezbyt przyjemnej, rozmowy z siostrą.

Avatar Andrzej_Duda
Enkia po dotarciu nieznacznie chrząknęła, a następnie powiedziała przyciszonym głosem:
-Już jestem, panie Wojciechu. Może mi pan powiedzieć, czym jest "Wielka Łada", którą pan kiedyś wspomniał?

Avatar Woj2000
Właściciel
Pytanie nieco wybiło archiwistę ze swojego rytmu pracy, jednak po chwili szybko doprowadził się do porządku, po czym zwrócił się w jej stronę i odpowiedział, nie wstając z krzesła.
-Och, nic w tym takiego szczególnego. - odpowiedział z charakterystycznym dla siebie jowialnym spokojem - Jest to po prostu imię jednej z dawnych bogiń mojego ludu, którego duża część ze Sklavenów nadal używa jako pani ,,drugiego" miana, nieświadomie nawiązając w ten sposób do pewnej... specyficznej tendencji przodków w sprawach wiary w Eteryczne Boginie. Domyśla się pani, o co może chodzić?

Avatar Andrzej_Duda
A więc Enkia na początku miała częściową rację, że to jakieś nawiązanie do Sklaveńskiej mitologii ludowej.
-Hmm... Nie, nie przychodzi mi do głowy nic specjalnego. Mógłby mi pan może to objaśnić? Niestety nie znam się za bardzo na ludowych wierzeniach Sklavian, Unula co innego. - odpowiedziała spokojnie, patrząc obojętnym wzrokiem na swojego rozmówcę.

Avatar Woj2000
Właściciel
-Tu nawet nie chodzi w dużej mierze o konkretne elemnety mitów czy wierzeń, lecz stosunek mojego ludu do wartości. - odpowiedział spokojnie, po czym kontynuował wyjaśnianie - Otóż Sklavenowie mają tendencję do skrajmego konserwatyzmu i niechęci do zmian, co objawia się we wszystkich dziedzinach. Ukazało się to również na przykładzie wiary, gdyż jeszcze do niedawna wielu z nas nie chciało uznać Eterycznych Bogiń za.. boginie. I to tylko ze względu na fakt, że już mieliśmy własny panteon i nikt nie chciał się go wyzbywać. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że nie chodziło w dużej mierze o religijność, tylko o samą zmianę. Że tak zacytuję: ,,Po co nam nowa wiara, jak mamy starą, co się sprawdza". Dlatego też ziemski wydział Kościała Czrerech wpadł na pomysł wykorzystania tego panteonu dawnych bogów w krzewieniu dawnej wiary i po prostu zamieniła najważniejszych z nich na Panią i Pani siostry. Po upływie czasu ludzie się przyzwyczaili i tak już zostało. I taka jest historia tego przydomku.

Avatar Andrzej_Duda
Kto by się spodziewał, że to wszystko będzie takie proste i nieskomplikowane? Żadnych mitów, żadnych legend, żadnych typowych dla ludzi opowieści... Ot, po prostu nadanie Eterycznym Siostrom nowego tytułu, żeby były bardziej "przystępne" dla sklaveńskiego ludu. W każdym razie, jest to wciąż ciekawe nawet mimo swojej prostoty. Enkia odpowiedziała tonem identycznym do wcześniejszego:
-Dziękuję za poświęcenie swojego czasu na opowiedzenie mi tego. Pomyśleć, że sama nie wiem co robił mój kościół, żeby zachęcić do wyznawania? Ach... Mam jeszcze jedną prośbę. Niech pan pilnuje, żeby Ninurta nie zrobiła niczego głupiego. Dostała ode mnie burę i teraz siedzi przygnębiona. Rozumie pan?

Avatar Woj2000
Właściciel
-Oczywiście, że rozumiem. - odpowiedział spokojnie - Jak również nie zamierzam się dopytywać o powód scysji, gdyż byłaby to ingerencja w prywatność. A tego nie zamie..
Nie dokończył, gdyż z jego komputera rozległo się głośne powiadomienie sugerujące otrzymanie jakiejś wiadomości. Pan Wojciech szybko ją sprawdził, po czym, nieco zadziwiony, odpowiedział:
-Cóż, jeśli kara obejmuje też szlaban na wychodzenie, to chyba trzeba będzie go zrewidować, gdyż otrzymałem polecenie od admirała Zhao, by odtworzyć załączony film Najmędrszej i Pani, a później polecić niezwłoczne udanie się do Pomieszczenia Strategicznego.
Jedno dla Enkii jest pewno: cokolwiek się stało, musi być to coś poważnego, gdyż admirał, osobisty adiutant Inanny, od początku pełnienia swojej służby wykazywał się niezwykłą sumiennością i poważnym podejściem do sprawy, dzięki czemu wiadomym jest, że owego wezwania nie należy bagatelizować. Może ten cały film zawiera szczegóły co do przyczyn takiego wezwania?

Avatar Andrzej_Duda
-Nie, nie dałam Ninurcie żadnego szlabanu. W końcu dostała ode mnie burę za dziecinny z mojego punktu widzenia wybryk, ale jednak jest ona osobą dorosłą. Najpierw bym poprosiła, żeby mi pan pokazał ten film. Muszę się dowiedzieć co takiego ważnego się stało. W tej chwili. - odpowiedziała Enkia spokojnym, ale władczym i zdecydowanym tonem.
Rzeczywiście, bardzo ciekawa sprawa z tym filmem... Ale nie ma co się przejmować tak długo jak nie zna się jego treści, zarysu tematycznego ani nawet nie ma się najmniejszego pomysłu na temat tego o czym może on być. To, że wysłał go adiutant nie oznacza, że nie zrobił tego z rozkazu swojej pani, która może mieć różne sprawy o których niezwłocznie musi powiedzieć Ninurcie. Mądra głowa rodziny Eterycznych Sióstr woli się dowiedzieć o treści nagrania jeszcze przed swoją młodszą siostrą.

Avatar Woj2000
Właściciel
-Skoro Pani tak sobie życzy... - skwitował, po czym kliknął kilka razy i już po chwili dało się słyszeć kilka bliżej niezydentyfikowanych dźwięków, które po kolejnym kliknięciu Archiwisty ucichły. Następnie obrócił monitor w stronę Enkii i ponownie uruchomił przesłany film.
Pierwsze , co Enkia mogła zauważyć, było obecne przez kilka sekund logo Centrum Zarządzania Kryzysowego z znajdującym się pod nim, migającym białem napisem: ,,WIADOMOŚĆ LINII KRYZYSOWEJ Z: PORT KOSMICZNY ,,NIKĄD", które zaraz potem przemianiły się w faktyczne nagranie. Pierwsze, co zrzuciło się na nim najstarszej Eterycznej Boginii w oczy była wyrażająca skrajne, wręcz zwierzęce, przerażanie twarz bardzo młodego człowieka z piaskowo-zielonym mundurze Straży Celnej w pełnym wyposażeniu bojowym (kamizelce, naramiennikach i hełmie przypominającym te z sił lotniczych), stojącym na tle portu kosmicznego. Na drugim planie dało się zauważyć istny chaos: nieskładnie uciekających cywilów, wciąż startujące statki kosmiczne oraz inni celnicy uwijający się jak w ukropie przy tworzeniu prowizorycznych barykad i rozkładaniu ciężkiej broni przy wciąż otwartych, hermetycznych drzwiach oddzielających kosmoport od reszty Kosmicznego Wraku. Wszystko to przy akompaniamencie krzyków, startujących silników i przekleństw we wszystkich możliwych językach. Stan ten trwał niezmiennie przez kolejne kilka sekund, gdy odezwał się spokojny, kobiecy głos, najpewniej należący do dyspozytorki Centrum.
-Tutaj Centrum Zarządzania Kryzysowego na Kasthii, oddział połączeń krytycznych. Proszę podać swoje dane, stopień wojskowy i przyczynę skorzystania z linii krytycznej. Ostrzegam, że nieautoryzowane połączenie będ kara..
Nie zdążyła dokończyć, gdyż, słysząc odpowiedź na jego wezwanie, młody celnik odezwał się, niemalże krzycząc:
-Na Boginie, jak dobrze, że ktoś odebrał! Potrzebujemy jak najszybszego wsparcia, ,,Nikąd" został zaatakowany!
-Proszę się uspokoić i wyjaśnić, o co chodzi. - odparła tak samo beznamiętnie, co poprzednio - Jaki atak?
-Sami nie wiemy! To nawet nie jest zwykły atak, tylko... jakieś dzikie bestie! Które powstają z ludzi!
-Ostrzegam jeszcze raz. - warknęła dyspozytorka - Nieautoryzowane i, co ważniejsze, niepoważne wezwania zostaną odpowienio ukarane.
-I ch*j! - krzyknął wulgarnie celnik, wyraźnie zirytowany bezpardonową postawą rozmówczyni - Wrak i tak już jest stracony! Musicie wysłać wsparcie!
Po chwili w tle dało się usłyszeć doniosły, dzikie, charczące ryki spoza hermetycznych drzwi, którym już po chwili towarzyszył bliższy, równie doniosły głos, należący już na pewno do istoty rozumnej:
-IDĄ TU! WSZYSCY OGNIA!
I wszyscy funkcjonariusze stojący na barykadach otworzyli ogień ze wszystkiego, co mieli: od przydziałowych pistoletów, po wyciągane z magazynów tylko na wypadek poważnych incydentów obrotowych działek laserowych.
-One już tu są.. - odpowiedział przerażony, odwracając się na chwilę i dodając z wyraźnym łkaniem, spoglądając się z wyraźną rozpaczą w kamerę wzrokiem, który mógłby ruszyć sumienie każdego - Proszę... pomóżcie... Nie chcę się przemienić.... Nie chcę umrzeć.... Chcę do domu...
Najprawdopodobniej ten młody członek Straży Celnej rozpłakałby się na dobre, gdyby nie tajemniczy, ciemny kształt, który się na niego rzucił i przewrócił wraz z kamerą, która doznała kilku pęknięć. Przez następne kilka chwil skierowana na podłogę kamera rejestrowała wyraźne krzyki ogromnego bólu i agonii, bez wątpienia należące do autora wezwania, jak również coraz głośniejsze charki i coraz bardziej cichnące strzały.
-SPI***ALAMY, PRZEBIŁY SIĘ! -rozległ się donośny głos w tym samym czasie, kiedy mikrofon kamery zarejestrował kolejne charki i głośnie, powolne kroki, lecz tym razem znajdujące się bardzo blisko urządzenia. Zaraz po tym kamera została przewrócona na bok, pokazując obraz schylającej się do niej, obrzydliwej istoty, w której Enkia zauważyła wiele podobieństw do młodego chłopca ze Straży Celnej:
Zdjęcie użytkownika Woj2000 w temacie Pałac Tetrarchiczny [Kasthia, Tetrarchia]
Abominacja wpatrywała się przez kilka sekund w obiektyw z wyraźnym zaintrygowaniem i zwierzęcym zaciekawaniem, by zaraz po tym odezwać się powolnym, charczącym głosem.
-No..we Bo..gi.. nie szcze...zną - wycharczała z wyraźnym trudem bestia - Sta... ry. bóg.. wra..ca.
Po czym całej z siły uderzył kamerę swoimi przemienionymi w ostrza rękami, całkowicie pozbawiając ją obrazu. Ostatnie dwie sekundy filmu były już wypełnione tylko ciemnością z urządzenia i przerażonymi krzykami dyspozytorki.

Avatar Andrzej_Duda
To... To było... Tego się nie da opisać. Enkia widziała w swoim życiu wiele rzeczy po których przeciętny śmiertelnik oszalałby na dobre, ale czegoś takiego nigdy przenigdy nie widziała. Zaczęło jej szybciej bić serce, co nie działo się dobre kilka tysięcy lat. Nowe Boginie szczezną, Stary bóg wraca... Cholera. Co to może oznaczać? To bełkot szaleńca, czy wiadomość przekazana przez coś, co wywołało przemianę ludzkiego młodzieńca w tą przeklętą abominację?
-POKAŻĘ JEJ TO SAMA. - powiedziała ostro, ale z wyczuwalnym strachem w głosie. Złapała za panel, a następnie pobiegła do swojej siostry i kiedy już dotarła na miejsce, stanęła przed nią, trzęsąc się.

Avatar Woj2000
Właściciel
Zszokowany tym wszystkim pan Wojciech nawet zbytnio na to nie zareagował, zaś Enkia już po chwili dotarła do miejsca, gdzie porzebywała jej skarcona siostra.
Ninurta nadal siedziała w tej samej pozycji, co wcześniej, wyraźne zamyślona. Najwidoczniej wzięła sobie nakaz Enkii siostry do serca. Kiedy usłyszała, że jej starsza siostra weszła, powoli podniosła głowę, ukazując wyraźnie przygnębioną twarz.
-Miałaś rację, siotro. Nie powinnam byłam tak robić. -odezwała się żałośnie - Naraziłam tylko całe państwo na niepotrzebne ryzyko.

Avatar Andrzej_Duda
Enkia natychmiast podbiegła do Ninurty i dała jej buziaka w policzek.
-No już, już, nic się nie stało. Teraz musisz zobaczyć to nagranie z "Nikąd". Ostrzegam, drastyczne nawet dla mnie. - powiedziała energicznie, a następnie włączyła swojej siostrze nagranie przedstawiające wiadome makabryczne wydarzenia z masywnego okrętu zaginionej cywilizacji.

Avatar Woj2000
Właściciel
Ninurta początkowo zdziwiła się tym chwilowym przypływem uczuć od Enkii, lecz potem z uwagą i w milczeniu przystąpiła do oglądania filmu, który, pod koniec, zrobił na niej szokujące wrażenie. Po zakończeniu projekcji i znamiennych słowach młodego celnika, zaniepokojona młodsza Eteryczna zwróciła się w stronę swojej siotry.
-Enkio.. co to wszystko może znaczyć? Jaki.. stary bóg? I czemu Nekromorfy infekują ludzi?
Po wypowiedzenie tych wszystkich pytań, cicho warknęła w przypływie zdenerwowania i skuliła się, wciąż siedząc.
-Nienawidzę, kiedy czegoś nie rozumiem. Podobnie, jak nienawidzę się bać. A się boję.

Avatar Andrzej_Duda
Można było przewidzieć, że Ninurta tak zareaguje. Trzeba będzie ją uspokoić, bo inaczej nie będzie z niej żadnego użytku. Enkia lekko objęła swoją młodszą siostrzyczkę i ją pogłaskała.
-Nie martw się skarbie. Strach jest teraz uzasadniony... Ja też się boję. To naturalny odruch. Nie wiem co to wszystko znaczy... Ale wiem, że musimy się tym zająć. Mamy wyruszyć do Centrum Strategicznego... Wstań Niuniu, nie ma czasu do stracenia. - powiedziała troskliwym, matczynym tonem.

Avatar Woj2000
Właściciel
Enkia mogła wyczuć, że te iście matczyne gesty czułości wyraźne uspokoiły Ninurtę.
-Tak, Enkio.. trzeba się tym zająć. I chyba faktycznie musi być to poważne, jeśli zostaje wezwana narada..

Avatar Andrzej_Duda
-Jest to bardzo ważne. Jeśli coś może nam zagrozić, to jest to automatycznie sprawa wagi państwowej. Wiedz, że nie pozwolę, aby coś się stało tobie, Unuli albo Innanie. Choćbym miała sama na tym ucierpieć... Ale ruszajmy już. - powiedziała tak samo jak wcześniej Enkia, a następnie puściła Ninurtę i wstała.

Avatar Woj2000
Właściciel
Ninurta powoli wypełniła polecenie Enkii, wstając i przystając koło niej.
-W takim razie.. chodźmy. Inanna i generalicja pewnie już się niecierpliwią.

Avatar Andrzej_Duda
Enkia dla otuchy objęła swoją siostrę za plecy, stojąc obok niej, a następnie ruszyła do przodu prowadząc ją w ten sposób.

Avatar Woj2000
Właściciel
W każdym innym wypadku Ninurta już po krótkiej chwili próbowałaby już przekonać Enkię do zaprzestania prowadzenia jej w ten sposób, lecz teraz dawała się spokojnie prowadzić przez całą drogę przez archiwum. Tak jakby... to wszystko ją na tyle wstrząsnęło, że faktycznie dodaje jej to otuchy. Już po chwili minęli Pana Wojciecha i dotarli do drzwi, które natychmiastowo się otworzyły, ukazając służącą Enkii i Gilgamesza, który teraz wydał się najstarszej z Bogiń jeszcze bardziej obrzydliwy niż poprzednio. Dzieje się tak dlatego, że te jego dodatkowe, mechaniczne ramiona tak bardzo kojarzą się z abominacjami z nagrania...
Podobnie musiała pomyśleć Ninurta, gdyż Enkia poczuła, że jej siostra na widok sługi lekko się wzdrygnęła.

Avatar Andrzej_Duda
Dokładnie. Mała Nina potrzebuje teraz poczucia bezpieczeństwa przede wszystkim. To uczucie może jej zapewnić jej starsza, kochająca ponad wszystko inne siostra. Kiedy zobaczyła strach Ninurty, umieściła rękę wyżej i pogłaskała ją lekko po policzku.
-Wyruszamy do Centrum Strategicznego. Tryb natychmiastowy. - powiedziała chłodno Enkia, próbując nie kojarzyć Gilgamesza z tymi abominacjami jakie całkiem niedawno zobaczyły z siostrą nad nagraniu.

Avatar Woj2000
Właściciel
-Oczywiście, Pa.. - próbował odezwać się Gilgamesz, lecz został szybko powstrzymany przez Ninurtę, która odezwała się twardo:
-Ty nie. Ty masz mi zejść z oczu. Natychmiast.
Kiedy sługa Ninurty zrozumiał polecenie i odszedł, odezwała się do Enkii, lecz w jej głosie nie pozostało nic z jego twardości i zdecydowania.
-Teraz.. chodźmy. Już nic nie będzie nas rozpraszać.

Avatar Andrzej_Duda
No! Postawiła na swoim i przegoniła tą cybernetyczną maszkarę ze swojego oraz jej siostry pola widzenia. Enkia pogłaskała ponownie swoją siostrzyczkę po policzku i ruszyła z nią w kierunku kolei. W końcu to najszybszy sposób dotarcia na miejsce. I będzie można jeszcze chwilę porozmawiać z Ninurtą, która jest teraz w tak fatalnie opłakanym stanie...

Avatar Woj2000
Właściciel
Enkii pozostaje mieć nadzieję, że jej jedna z kochanych sióstr nie straumatyzuje się za bardzo po tym wszystkim. Póki co jednak zapowiada się na inną możliwość.
-Enkio? - zapytała się nagle, gdy znaležli się w połowie drogi między archiwum a koleją -Zabrzmi to dziwnie i głupio, ale.. czy nie mogłabym się wrócić po jakieś okrycie? Trochę dziwnie się będę czuć w czasie tych poważnych obrad w takim stroju, jaki mam teraz..

Avatar Andrzej_Duda
Enkia matczynym tonem odpowiedziała tak, żeby tylko Ninurta ją usłyszała:
-Ależ skarbie, to nie ma sensu. Jeśli chcesz, to wytwórz sobie za pomocą psioniki coś co wygląda jak ubranie, ale nim nie jest. Mam nadzieję, że nie sprawi Ci to problemów, kruszynko?

Avatar Woj2000
Właściciel
-Nie.. nie sprawi mi to trudności. - odpowiedziała, siląc się na spokój, po czym rozpoczęła proces twirzenia ubrań. Bez żadnych zbędnych gestów, siłą własnego umysłu wykorzystała powietrze wokół jej ciała, by zaczęło rozjaśniać się pomarańczowo-żółtym światłem oraz, y po kilku sekundach skupiło się na jej ciele i zastygło w taki strój:
Zdjęcie użytkownika Woj2000 w temacie Pałac Tetrarchiczny [Kasthia, Tetrarchia]
-I chyba tak będzie lepiej, prawda? - zapytała, zwracając nakrytą już nie dziwaczną czapką, a kapturem głowę w stronę Enkii.

Avatar Andrzej_Duda
Teraz jest zdecydowanie lepiej. Przyzwoiciej, bardziej elegancko i co najważniejsze - bez tej dziwacznej czapki większej kilka razy od jej całej głowy...
-Zdecydowanie lepiej, siostrzyczko. Wyglądasz teraz naprawdę rewelacyjnie. Możemy już iść dalej?

Avatar Woj2000
Właściciel
-Oczywiście, siostrzyczko. - odpowiedziała spokojnie, po czym dodała - A, i.. mam nadzieję, że nie sprawi ci to kłopotu, ale.. możemy dalej iść tak samo, jak poprzednio? Po prostu.. tak czuję się pewniej.

Avatar Andrzej_Duda
-Ależ oczywiście, że to nie będzie żaden problem, skarbie. Jeśli Cię to uspokaja, to z przyjemnością mogę Cię poprowadzić. - odpowiedziała z zadowoleniem Enkia, a następnie zaczęła iść do przodu, uprzednio obejmując Ninurtę tak jak to robiła wcześniej. Kochana, młodsza, wrażliwa siostrzyczka...

Avatar Woj2000
Właściciel
Nie tylko wrażliwa siostrzyczka, ale też taka, która próbuje ukrywać swoje skłonności do melancholii pod płaszczem naukowej rozwagi i chłodnej kalkulacji. Lecz teraz.. po tym całym kamuflażu niewiele zostało. Co prawda nie jest już tak rozstrzęsiona jak ma początku, jednak Enkia wciąż może wyczuć, że jej nerwy są zszargane. W końcu.. kto by w takiej sytuacji nie miał?

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku