Enkia mogła się spodziewać, że jej siostra ją zabierze właśnie tutaj. To chyba jedyny nie monitorowany pokój w okolicy. Enkia zdecydowała się nie siadać. Tylko stanęła obok swojej dosłownie i w przenośni złotej siostry i czule złapała ją za ramię, lekko je masując.
-Chciałam "tylko" powiedzieć, że jestem niezwykle wdzięczna... Za wszystko. Za twoją pracę, wysiłek i poświęcenie. Byłaś i wciąż jesteś doskonałą wojowniczką, strateżką oraz dowódczynią. Jestem z Ciebie po prostu dumna za to wszystko. Kiedy tylko podpiszemy traktat, chciałabym dać Ci oficjalny urlop. Ukojenie nerwów Ci się po prostu należy, złotko. I nawet nie protestuj, bo to nic nie da. Hmm... Do tego... Ech... Chwilę... Zaraz... Ja... Nie wiem czy to powiem... Sekundę... Już zaraz... Kocham Cię, siostrzyczko. - rzekła kojącym tonem, na końcu trochę się stresując tym, że musi na głos wyrażać swoje emocje, nawet jeśli są prawdziwe.