Pałac Tetrarchiczny [Kasthia, Tetrarchia]

Avatar Andrzej_Duda
Enkia mogła się spodziewać, że jej siostra ją zabierze właśnie tutaj. To chyba jedyny nie monitorowany pokój w okolicy. Enkia zdecydowała się nie siadać. Tylko stanęła obok swojej dosłownie i w przenośni złotej siostry i czule złapała ją za ramię, lekko je masując.
-Chciałam "tylko" powiedzieć, że jestem niezwykle wdzięczna... Za wszystko. Za twoją pracę, wysiłek i poświęcenie. Byłaś i wciąż jesteś doskonałą wojowniczką, strateżką oraz dowódczynią. Jestem z Ciebie po prostu dumna za to wszystko. Kiedy tylko podpiszemy traktat, chciałabym dać Ci oficjalny urlop. Ukojenie nerwów Ci się po prostu należy, złotko. I nawet nie protestuj, bo to nic nie da. Hmm... Do tego... Ech... Chwilę... Zaraz... Ja... Nie wiem czy to powiem... Sekundę... Już zaraz... Kocham Cię, siostrzyczko. - rzekła kojącym tonem, na końcu trochę się stresując tym, że musi na głos wyrażać swoje emocje, nawet jeśli są prawdziwe.

Avatar Woj2000
Właściciel
Jedno jest pewne, słowa Enkii wywołały olbrzymie wrażenie na Inannie, która jak nikt inna wiedziała, jak to u swej starszej siostry jestt z wyrażaniem szczerych emocji. Dlatego też, by oszczędzić sobie i Enkii bezcelowych, jej zdaniem, frazesów o uczuciach, postanowiła zadziałać bardziej w swoim stylu: bezpośrednio i prosto. Dlatego też szybko wstała z tronu i dosyć niespodziewsnie przytuliła mocno swoją kochaną, starszą i niewiele od niej wyższą, siostrę.
-Ja też Cię kocham. - odpowiedziała krótko, lecz bez swojego marsowego tonu w głosie, tylko ze szczerością, a może nawet... wzruszeniem.

Avatar Andrzej_Duda
No cóż... Sama Enkia nie spodziewała się, że akurat w taki sposób wyrazi swoje uczucia. Tak nagle i bezpośrednio... No cóż, po otrzymaniu uścisku od Innany nie pozostało jej absolutnie nic innego, jak go odwzajemnić i zaczął głaskać swoją siostrzyczkę po plecach i trochę po włosach. Miłość siostrzana to jedno z nielicznych uczuć, których Enkia nie pozbyła się ze swojego umysłu, bo wiedziała, że z wszystkich innych, to jest bardzo cenne.
-Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że mogę Cię teraz uścisnąć, tak jak wtedy, kiedy jeszcze byłyśmy śmiertelne. Od natłoku obowiązków mamy tak mało czasu dla siebie, chociaż jesteśmy siostrami... Tęskniłam za tym, złotko... - rzekła Enkia nie wzruszonym, ale czułym tonem.

Avatar Woj2000
Właściciel
A tymczasem Inanna oddawała się tym siostrzanym wyrazom bliskości, wciąż tuląc się do Enkii i cicho mrucząc, gdy ta dotykała jej długich, złotych włosach.
-A powiedz mi, En.. - oznajmiła nagle nieco refleksyjnym tonem, przywołując zdrobnienie, którego sama Enkia nie słyszała już od jakichś 70 tysięcy lat. Czyli od czasów, kiedy Inanna była była w wieku i dojrzałości podobna do Utuli, zaś sama Enkia dopiero wkraczała w okres zwany przez zwyczajnym, śmiertelnych Eterycznych ,,średnim wiekiem" - Czy... nie tęsknisz za czasami sprzed Apoteozy? Bez obowiązków i odpowiedzialności? Gdzie nie byłyśmy Boginiami tylko zwykłymi Eterycznymi?

Avatar Andrzej_Duda
Enkia słysząc tą słowną czułość skierowaną do niej, lekko się uśmiechnęła, a to naprawdę rzadkość. NAPRAWDĘ. Innana była wtedy równie rozkoszna jak teraz Unula. A z resztą... Jak się okazało, wciąż taka jest. Enkia dała swojej siostrze pocałunek w ramię.
-Nie tęsknię za tym czasem, złotko. Byłyśmy wtedy śmiertelne. Mogłyśmy umrzeć w każdej chwili. A teraz... Jesteśmy wiekowo nieśmiertelne i dużo bardziej wytrzymałe fizyczne. A więc jeśli w galaktyce będzie pokój, to będziemy miały mnóstwo czasu dla siebie... Inia. - odpowiedziała tym samym tonem głosu. A co, też sobie użyje zdrobnienia z czasów, kiedy siostry były śmiertelnymi istotami.

Avatar Woj2000
Właściciel
-Tak... - odpowiedziała nostalgicznie - Będzie jak za starych, bardziej rodzinnych czasów..
Po czym odsunęła się odrobinę od Enkii, by delikatnie pocałować swoją siostrę w policzek. Popatrzyła się jeszcze przez chwilę na Enkię z lekkim, acz szczerym uśmiechem na twarzy, a następnie zaczęła dawać lekkie sygnały, by zakończyć ten festiwal czułości. Co jak co, ale Enkia akurat pamiętała, że okazywanie uczuć również było dla Inanny kłopotliwe, nawet, jeśli w mniejszym niż u Enkii. Nie zmienia to jednak faktu, że przy dłuższych czułościach jej złota siostra mogła już zacząć odczuwać pewien dyskomfort.

Avatar Andrzej_Duda
Innana zauważyła to zarówno dzięki telepatii, jak i wciąż jeszcze zdrowemu wzrokowi. Teraz Enkia nie uśmiechnęła się do swojej siostry szeroko, lecz lekko uniosła kąciki ust. Następnie pogłaskała Innanę po policzku i się odsunęła, bo rzeczywiście, co za dużo to nie zdrowo.
-Po prostu cieszę się, że jesteś, Iniu. Nie obrsizsz się, jeśli Ninurcie też przypomnę, że jesteśmy siostrami, tak jak tobie przypomniałam? - spytała się z lekkim przekąsem i wciąż utrzymując na swojej twarzy lekko podniesione kąciki ust połączone z dość neutralnym, typowym dla Enkii spojrzeniu.

Avatar Woj2000
Właściciel
Słysząc te słowa, na twarzy Inanny przez krótką chwilę można było zauważyć lekkie zafrasowanie, wywołane najpewniej niechęcia do rozstawania się z siostrą. Lecz zaraz potem powróciła do swojej charakterystycznej, marsowej miny i nieco odsunęła się od Enkii, po czym odezwała się do niej spokojnym tonem.
-Nie, nie obraże się, a Ninurcie też się przydadzą odwiedziny. Od dłuższego czasu pracuje nad jakimś projektem i praktycznie nie wychodzi z laboratorium. Więc odwiedzenie jej będzie dobrym pomysłem...

Avatar Andrzej_Duda
Enkia nie może jak na razie poświęcić całej swojej uwagi Innanie, niestety. Za to po podpisaniu traktatu, wszystkie siostry będą miały trochę więcej czasu dla siebie niż zazwyczaj. Bez zimnej wojny z tymi całymi Na'agami i ich zabawnym Hegemonatem będzie można choć tymczasowo zacieśnić więzy rodzinne z jej ukochanymi młodszymi siostrzyczkani. Estetyczna Bogini w pełni zrozumiała wyraz twarzy swojego Złotka.
-Właśnie dlatego tak za chwilę uczynię. Widzę, że nie chcesz się ze mną jeszcze rozstawać, ale niestety, na razie muszę iść. Powtarzam to jeszcze raz - kocham Cię, Iniu. - powiedziała troskliwym jak na nią tonem.

Avatar Woj2000
Właściciel
-A ja ciebie też, Enkio. - odpowiedziała już nie tak surowo, jak poprzednio - I faktycznie... chcę pobyć z tobą, ale każdą z nas wzywają obowiązki, prawda? Więc chodźmy.
Po tych słowach rozpoczęła swój spokojny chód w stronę drzwi. Zgrabnie ominęła stojącą przed nią Enkię i szła miarowym krokiem aż do wrót. Kiedy one się automatycznie otworzyły, zaczekała, by jej siostra również wyszła.

Avatar Andrzej_Duda
-Tak, masz niestety rację, kochanie. - odpowiedziała spokojnie Enkia, a następnie zanim jeszcze wyszła z pokoju, podeszła do swojej siostry i pocałowała ją w czoło. Dopiero potem opuściła pomieszczenie, aby udać się do swojej drugiej siostry oraz bliźniaczki Innany jednocześnie. Na odchodne rzuciła jej słaby uśmiech i poszła w kierunku wyjścia z Centrum, aby udać się do miejsca, gdzie powinna być też Ninurta.

Avatar Woj2000
Właściciel
Kiedy odchodziła, wszyscy obecni w Pomieszczeniu Strategicznym w końcu zwrócili należytą uwagę na Enkię, salutując jej tak, jak się należy największej z władczyń Tetrarchiatu. Kiedy już wraz ze swoją służką całkowicie wyszła ze sztabu i znalazła się poza wrotami, z głośników od kamery Odźwiernego rozległ się nuico nieśmiały Per'dota, w którym niewiele było słychać z dawnej obojętności, jaką ukazywał przy zadawaniu pytań.
-Wielka i Najświętsza Enkio? Proszę wybaczyć mi śmiałość... ale bardzo dziękuję za docenienie mojej pracy. To.. naprawdę wiele dla mnie znaczy...

Avatar Andrzej_Duda
Tak jak wcześniej, Enkię to nie za bardzo obchodziło... Choć trzeba przyznać, że daje jej to wszystko satysfakcję. Bycie traktowanym jak bogini, którą tak w zasadzie jest, to coś wyjątkowo przyjemnego. Ze względu na to, że ma dobry humor, to może troszkę pogadać z Per'dotem, a co jej szkodzi, ma mnóstwo czasu.
-Ależ proszę, Odźwierny Per'docie. Kiedy następny raz będziesz atakowany słownie za nadgorliwość przez tamtego podchorążego, to powiedz mu, żeby się ze wszystkimi zastrzeżeniami zgłaszał do mnie i żeby dał Ci wykonywać pracę. Ja bym z chęcią odpowiedziała na twoje pytania. Jeśli chcesz, możesz zachować ewentualne nagranie jak to mówię.

Avatar Woj2000
Właściciel
-Och... dziękuję za ten przywilej - odezwał się zaskoczony ofertą Enki strażnik - Naprawdę mi się to nagranie przyda.
Zaraz po tym zamilkł, po czym z, najwyraźniej bardzo czułych, głośników dawno się usłyszeć odgłosy krzątania się przy biurku i kilkunastu kliknięć. Najwyraźniej Per'dot zapisywał sobie nagranie z ostatnich kilkudziesięciu sekund. Kiedy krzątanina ucichła, ponownie się odezwał, już uspokojony.
- Zwłaszcza, że, z całym szacunkiem dla starszeństwa, chorąży Błonica nie jest zbyt... kompetentym podoficerem.

Avatar Andrzej_Duda
Tak bardzo jak Enkia wie, że Innana robi co może, żeby w wojsku oraz tym podobnym panował ład i porządek, tak bardzo wie, że czasami trzeba wziąć sprawy w swoje ręce. Przynajmniej podniosła morale tego całego Per'dota... I potencjalnie zwiększyła szanse na złapanie potencjalnego zamachowca albo osoby podającej się za Eteryczną Boginię. No po prostu chyba nie mogło być lepiej w takiej sytuacji.
-Tak, zauważyłam to i mogę się z tobą zgodzić w sprawie tego podrzędnego podchorążego. Jeszcze się nie spotkałam z karceniem podwładnych za nadgorliwość w wojsku. - odpowiedziała surowym tonem, jakby karciła właśnie Błonickiego i pochwalała Per'dota jednocześnie.

Avatar Woj2000
Właściciel
-Jest to dziwne, fakt, ale jeszcze ciekawsze są powody takiego zachowania chorążego - wyjaśniał tak, jak Enkia zawsze lubiła, czyli bez specjalnych emocji - Otóż w ten sposób chce nauczyć podkomendnych ,,prawdziwego życia".
Mimowolnie zachichotał, po czym gwałtownie urwał i dokończył już po doprowadzeniu się do porządku.
-Uwierzy Pani? Ci ludzie naprawdę potrafią być śmieszni. Zwłaszcza plemię Sklavenów, z ktorego podchorąży się wywodzi.

Avatar Andrzej_Duda
Owszem, Enkia lubi kiedy jej rozmówca mówił spokojnym, bezemocjonalnym tonem. Ewentualnie, jeśli rozmawiała z kimś z bliskiego otoczenia, lubiła także przyjacielski ton, a nawet sama się nim posługiwała... No cóż, Eteryczna Bogini prawdę mówiąc nigdy nie zauważała różnic w zachowaniu ludzi. Dla niej to byli po prostu ludzie. Z resztą, to nie ona wymyśliła podział "ras" ludzi. Co najwyżej widziała to, że ludzie różnią się kolorami skóry, tak jak Enkia, Innana, Ninurta i Unula. Są także widoczne w wyglądzie zewnętrznym podziały na dwie płcie, co nie występuje u takich na przykład Eterycznych. "Prawdziwe życie"... Enkia nawet nie wie jak to skomentować. Najwidoczniej pan podchorąży ma bardzo dziwną definicję życia.
-Cóż, Per'docie, muszę przyznać rację, że potrafią się zachowywać naprawdę dziwnie. A czy byłbyś w stanie sprecyzować dlaczego akurat plemię Sklavian uważasz za takie "śmieszne"?

Avatar Woj2000
Właściciel
-Długo by opowiadać, Wielka Enkio. - odpowiedział spokojnie - Ale najprościej powiedzieć, że w ich zachowaniu widać tony hipokryzji. Sklavenowie chełpią się, że są takimi wielkimi patriotami, zgodnie współpracującymi, pobożnymi i zgodnymi i tak dalej, i tak dalej. Tylko, że tak naprawdę wszystko robią na pokaz, by udowodnić pozostałym ziemskim plemionom, że są najlepsi, a do tego wszystko muszą zrobić po swojemu i potrafią kłócić się ze sobą, i wszystkimi innymi, o byle co. Do tego wszędzie, jak to sami określają, kombinują, byle tylko się nie napracować i nabrać najwięcej korzyści dla siebie, nierzadko robiąc przy tym przewały gospodarcze i afery korupcyjne. A, i nawet nie wspominam o ich ciągotach do picia, po którym politykują tak, jakby każdy z nich był co najmniej ministrem.
Na chwilę przerwał, po czym zaraz dodał, jakby chcąc coś sprostować.
-A śmieszy mnie to, gdyż, mimo wszystko, te ,,wady plemienne" wypadają w ich wykonaniu raczej śmiesznie niż groźnie, co w połączeniu ze sklaveńską megalomanią daje komiczny efekt. Ale jednak trzeba im oddać, że potrafią walczyć i w sytuacji zagrożenia prawdziwie się zjednoczyć w imię wyższych idei. Nie bez powodu główny trzon Korpusu Ekspedycyjnego z Ziemi to właśnie rekruci z tego narodu...

Avatar Andrzej_Duda
Hmm... Trzeba przyznać, dość ciekawy wykład otrzymała. Zawsze warto wiedzieć coś więcej na temat swoich poddanych. Zwłaszcza tak niezwykle ważnych poddanych jak ludzie... Oraz warto wiedzieć, jak w razie czego można coś wyciągnąć ze Sklavian. Zapamiętać - alkohol, przysłowiowe "włażenie do dupy" i chwalenie patriotyzmu oraz pobożności. Zakładając oczywiście, że Per'dot mówi jej szczerą prawdę, co z góry zakłada Enkia. Oby tak było... Po wysłuchaniu wszystkiego odpowiedziała tonem spokojnym, czyli właściwie takim jak zwykle mówi:
-Bardzo dziękuję za objaśnienie mi tego wszystkiego, Per'docie. Jestem tak zajęta zarządzaniem Tetriarchatem, że niezbyt często mam czas na dogłębne badanie kultury poszczególnych odłamów moich poddanych. Jeszcze raz bardzo dziękuję. Miłego dnia i spokojnej nocy.
Bardzo przyjemna rozmowa, trzeba przyznać. Otrzyma od rozmówcy odwzajemnienie pozdrowienia na pożegnanie i może już iść.

Avatar Woj2000
Właściciel
-W razie konieczności wyjaśnienia zachowań ludzi, polecam się, Największa i Najświętsza. - odparł nonszalancko, po czym powracając do bardziej formalnego tonu, dokończył - Ja również życzę miłego dnia i nocy, Wielka Enkio.
Po czym dało się słyszeć charakterystyvzny klik, oznaczający wyłączenie mikrofonu. W takiej sytuacji Enkii nie pozostaje nic innego, jak przejść się w stronę stacji Wewnątrzpałacowej Kolei Magnetycznej, by smóc za jej pomocą udać się do Ninurty, której Wielkie Archiwa znajdują się po drugiej stronie pałacu zajmującego dużą część planety.

Avatar Andrzej_Duda
A więc Enkia kiwnęła na koniec głową i wyruszyła dość szybkim, ale wciąż dostojnym krokiem w kierunku owej kolei. Im szybciej Enkia dotrze na miejsce, tym lepiej. Nie rozgląda się dookoła, tylko patrzy do przodu... A w każdym razie w kierunku w którym zmierza.

Avatar Woj2000
Właściciel
Dzięki temu zdeterminiowaniu Enkia w końcu trafiła do przestronnej hali zakończonej gargantuicznym otworem w ścianie z postawionymi w nim jednym, skrzącym się od sił indukcyjnych torem dla kolejki. Enkia znalazła się po drugiej srronie hali, naprzeciwko owej dziury, będącej tak naprawdę wyjazdem do zewnętrznych części Pałacu, tuż przy ,,stacji", której bliżej było do kilku wiat autobusowych, przy których obecnych było kilku urzędników i żołnierzy, ale też zwyczajnych obywateli, będących najprawdopodobniej petentami jednego z licznych Ministerstw, które w tym kompleksie miały swoje biura.
Będąc świadomą daktu, że do zwyczajnego taboru kolejowego się ze względu na swój wzrost nie zmieści, to powinna porozmawiać z konduktorem czy zawiadowcą, by przygotowali dla niej odpowiedni, wyższy wagon.

Avatar Andrzej_Duda
Tak, za każdym razem kiedy Enkia widzi tą niezwykłą konstrukcję, to odczuwa... Może po tylu zobaczeniach jej nie zachwyt, ale w każdym razie zadowolenie, że Tetriarchat może korzystać z takich cud technologii. A zwłaszcza, że Enkia oraz inne Eteryczne Boginie mogą z niego korzystać do woli. Rzeczywiście, żeby pomieścić się w standardowym taborze, to musiałaby się w nim chyba położyć na podłodze, a i tak trzeba by było usunąć wszystkie siedziska, żeby było trochę wolnej przestrzeni. W tym celu Enkia podeszła do osoby, która posiadała odpowiedni dla konduktora ubiór, a następnie do niego zagadnęła spokojnym tonem:
-Dzień dobry. Czy mogłabym otrzymać pasujący do mojego wzrostu wagon do Wielkich Archiw mojej siostry, Ninurty?

Avatar Woj2000
Właściciel
Kasathianski konduktor w międzyczasie sprawdzał coś na holograficznym panelu umieszczonym w jego elektronicznym monoklu i skupiał na tym całą swoją uwagę, lecz kiedy usłyszał charskterystyczny głos Eterycznej Boginii, odrucjowo podskoczył zaskoczony, prawie upuszczając urządzenie. Zaraz po chwili odwrócił się do Enkii, zasalutował, przykładając dwa palce do czapki konduktorskiej, pokiwał głową ma znak zrozumienia i prośby, po czym obrócił się na pięcie i wydarł się zachrypniętym, w stronę budki zawiadowcy.
-TE, SARGON! KRĘĆ DO ZAJEZDNI I MÓW, ŻE KOD SZARO-BIAŁY! I TO NA JEDNEJ NODZE!
Słysząc te krzyki, z budki wysunął się brodaty człowiek o śniadej cerze, któey potwerdził gestem kciuka podniesionego w górę, by zaraz potem przystąpić do ,,kręcenia", będącego tak naprawdę podejściem do radiostacji i powiedzeniem kilku słów przez mikrofon.

Avatar Andrzej_Duda
No cóż, Enkia po tych wszystkich latach posiadania ludzi jako poddanych przywykła już do ich niezwykłych reakcji połączonych z niedowierzaniem, które u nich występują, gdy widzą Enkię. Tylko lekko przechyliła głowę i czekała aż rozkazy zostaną wykonane razem z pojawieniem się namacalnego oraz widocznego gołym okiem skutku. "Kod szaro-biały"... Mają na prośbę Enkii specjalne określenie, kto by pomyślał? Enkia czekając, spogląda z góry na konduktora i otwiera oczy szeroko. W końcu zdecydowała się spokojnie powiedzieć w międzyczasie:
-A więc... Często obsługujecie którąś z moich sióstr?

Avatar Woj2000
Właściciel
-Szczerze mówiąc, tak. - odparł kasathianski konduktor, już uspokojony - Wielka i Najmędrsza Ninurta korzysta z naszej kolei prawie codziennie, kiedy porusza się między różnymi placówkami naukowymi znajdującymi się na terenie pałacu.

Avatar Andrzej_Duda
Całe szczęście, że już się uspokoił. Enkia nie tylko nie lubi kiedy jej rozmówca jest spięty, ale także po prostu nie chce stresować nikogo, kogo nie ma zamiaru stresować.
-To znaczy, że dostosowany do rozmiarów mnie lub jednej z moich sióstr wagon powiniem być zawsze w gotowości, tak? To dobrze, nie będę musiała długo czekać. Mam nadzieję, że nie wywołuję tutaj dużych problemów swoją obecnością?

Avatar Woj2000
Właściciel
-Wielka i Najświętsza Enkio, proszę się niczym nie martwić. Tetrarchiczne Koleje Państwowe są przygotowane na każdą ewentualność - odpowiedział spokojnie, acz także z pewną dumą i satysfakcją, ostentacyjnie poprawiając krawat - Mamy nie jeden, ale cztery wagony tego typu, dla każdej z Eterycznych Bogiń. Do tego drugie tyle w zapasie, gdyby pierwsze zostały uszkodzone. I tu mogę dać słowo konduktora, że Pani będzie zadowolona z komfortu, będącego zasługą Stołecznego Zakładu Wytwórczego i jego działu wytwarzającego tabory kolejowe.

Avatar Andrzej_Duda
Z tego co widać, ta rozmowa przebiegnie równie przyjemnie, co ta Per'dotem. Bardzo dobrze, przynajmniej w miły sposób będzie można spędzić czas oczekiwania na przybycie owego wagonu.
-A więc dobrze wiedzieć, że nasza kolej jest tak doskonale przygotowana na takie okoliczności... Proszę pochwalić w moim imieniu całą pańską załogę, panie konduktorze. Dobra robota. - rzekła Enkia, a następnie wyciągnęła rękę do dołu, żeby uścisnąć dłoń konduktora z którym rozmawia. Co jak co, ale Eteryczna Władczyni potrafi motywować do pracy swoich poddanych.

Avatar Woj2000
Właściciel
Widząc ten gest, cały wcześniejszy profesjonalizm konduktora uszedł w ciągu sekund. Nieco przytłoczony takim zaszczytem wyciągnął z lekka drżącą górną, prawą dłoń i podał ją. Kiedy ściskali je sobie, pracownik kolejowy cały czas odwracał wzrok, zawstydzony niczym jakiś nieśmiały uczniak przy spotkaniu z obiektem swoich westchnień. I nie ma się co dziwić, w dobie podróży kosmicznych kolej jest chyba najbardziej marginalizowaną gałęzią transportu, zaraz po żegludze wodnej i tak bliski kontakt z Eteryczną Boginią nigdy by nie przyszedł by takiemu konduktorowi do głowy.

Avatar Andrzej_Duda
Enkia zawsze wiedziała, że podwładni mają naprawdę różne reakcje na Eteryczną Boginię chcącą mieć z nimi dobrowolny kontakt fizyczny, ale czegoś takiego to dawno nie widziała. Zgodnie z swoimi osobistymi procedurami, Enkia zamierza uspokoić i zatwierdzić swoje zdanie o tym, że dana osoba zasłużyła na zaszczyt w postaci tego czy owego.
-Nie ma powodu do stresu, panie konduktorze, zasługujesz na to. Gdyby nie kolej magnetyczna, to Eteryczne Boginie musiałaby chodzić pieszo lub korzystać z dużo droższych metod transportu. Dobra robota, po prostu. - powiedziała Enkia dumnym tonem, a następnie lekko potrząsnęła dłonią, żeby tak po prostu nie trzymali się za ręce.

Avatar Woj2000
Właściciel
-Tak, tak.. Dobra robota.. - oznajmił, po czym puścił dłoń swojej i przywódczyni i dodał już odrobinę bardziej pewnie - I oczywiście, że przekazę słowa uznania, gdyż należą się one całym Kolejom.
Na chwilę zamikł, jednocześnie spoglądając na tory, a następnie dokończył.
-To.. skoro trzeba będzie trochę zaczekać, to może.. mógłbym zaproponować Wielkiej Enkii coś do jedzenia lub picia? Wiem, dość dziwna prośba, no ale... nie wypada przyjmować gościa stacji bez poczęstunku, nawet, jeśli jest Boginią i nie musi jeść...
Abstrahując od jakże miłego gestu konduktora, to Enkia mogłaby się przyczepić do jego ostatnich słów. Mimo Apoteozy, objawiającej się nieśmiertelnością, Enkia i jej siostry nadal muszą spełniać potrzeby własnych organizmów, lecz z racji psioniki nie muszą tego robić tak często, jak zwykli śmiertelnicy.

Avatar Andrzej_Duda
A Enkia wyprostowała się tuż po zwolnieniu uścisku dłoni, tylko spoglądając na konduktora z góry. Postanowiła poprawić swojego rozmówcę od razu.
-Myli się pan, panie konduktorze. To co pan powiedział, to bardzo popularny mit. Ja i moje siostry MUSIMY jeść i pić, ale ZDECYDOWANIE rzadziej niż śmiertelnicy. Dziękuję za propozycję, skorzystam. Chciałabym się napić po prostu wody, czystej wody. - odpowiedziała Eteryczna Bogini grzecznym i spokojnym tonem głosu, z czego przy tłumaczeniu tego, że Boginie jednak muszą jeść i pić stosownie do swoich słów gestykulowała dłoniami, aby nie stać tylko tak w miejscu.

Avatar Woj2000
Właściciel
Po wysłuchaniu prośby swojej przywódczyni, konduktor ponownie skinął głową i obrócił się na pięcie, by jeszcze raz wykrzyknąć na całą stację.
-TE, SARGON! DAWAJ MI TU WODĘ! MIGUSIEM!
Po chwili w okolice Enkii przyszedł ten sam śniady brodacz z plastikową butelką wody i trzema kubkami. Kiedy już przybył, położył szklanice na podłodze peronu, szybkim ruchem otworzył butelkę i z finezją godną najlepszych barmanów zaczął nalewać do nich wody z wysokości swojej miednicy, wciąż stojąc. Kiedy już cała ciecz została przelana do szklanek, wsadził pustą butelkę do jednej kieszeni i schylił się biorąc dwie ze szklanic i podał je, najpierw Enkii, a potem swojemu koledze z pracy. Na samym końcu wziął tą trzecią i ponownie stanął, lecz tym razem w pewnym bezruchu. Przez ten czas nie odezwał się ani słowem ani nie wydał żadnego dźwięku. Tylko skinął szacownie głową, gdy podawał wodę Eterycznej.

Avatar Andrzej_Duda
Trzeba przyznać, ten pan konduktor to lubi swoją robotę, a zwłaszcza zarządzanie podwładnymi. Najwidoczniej niektórzy po prostu odczuwają z poczucia władzy satysfakcję, tak jak to jest u Eterycznej Bogini. No cóż... Trzeba przyznać, te kubki trochę przymałe, ale tak czy inaczej, wodą nie wypada gardzić. Zwłaszcza wodą, którą samemu się dosłownie przed sekundką "zamówiło". Nie do końca zamówiło, ponieważ Enkia dostała swój napitek za dsrmo. Dobrze jest być władczynią Tetriarchatu. Wyciągnęła dłoń po kubek i go wzięła, a następnie skinęła głową w kierunku Konduktora oraz pana Sargona.
-Panowie pierwsi. - rzekła grzecznym tonem, przygotując się do picia tuż po swoich "gospdoarzach".

Avatar Woj2000
Właściciel
Obaj, nieco zaskoczeni, obejrzeli się na siebie, a następnie zgodnie wzruszyli ramionami. Zaraz po tym konduktor odezwał się, starając się zachować profesjonalizm.
-Dz-dziękujemy.
Jakby na potwierdzenie tych słów, Sargon niemo pokiwał głową. Po chwili obaj mocniej ujęli swoje szklanki i przystąpili do picia, lecz przed tym obaj wykonali pewien ,,rytuał". Otóż obaj niemalże sychronicznie wytarli brzegi szklanek rękawami swoich mudurów, po czym krótko spojrzeli się na siebie i dopiero wtedy zaczęli pić, wypijając całą wodę w kilku łykach, prawie jednocześnie.

Avatar Andrzej_Duda
No cóż, Enkii nie pozostało dosłownie nic innego, niż bezceremonialnie wypić wodę, ale jednocześnie zachowując kulturę picia.

Avatar Woj2000
Właściciel
Można to uznać za interesujący zbieg, ale kiedy Enkia skończyła kosztować wodę, na stację niemalże bezgłośnie wjechał magnetyczny pociąg z jednym wagonem wyraźnie większym od pozostałych. Tabor kolejowy zatrzymał się tuż przy Enkii i jej kolejarskich towarzyszach i drzwi wszystkich wagonów otworzyły się, wypuszczając pasażerów z pozostałych, zwyczajnych wagonów. Zaraz po tym pozostali ludzie ze stacji również zaczęli wchodzić do środka pociągu.
-Proszę, oto Pani transport. - odezwał się zadowolony konduktor, odkładając szklankę na ziemię i dworsko wskazując dłonią na wagon - Proszę wsiadać.

Avatar Andrzej_Duda
Rzeczywiście, dość ciekawy zbieg okoliczności. A może przeznaczenie? Kto to wie? Na pewno nie Enkia. Ona tylko ucznia podobnie jak Konduktor odstawiła szklankę na ziemię. Następnie powiedziała:
-Dziękuję wam, panowie. Życzę miłego dnia. - A następnie wsiadła do swojego wagonu, spoglądając jeszcze na pana Sargona oraz pana Konduktora. Przyjemne towarzystwo przyjemnym towarzystwem, ale nie można tracić czasu. Zwłaszcza, kiedy zmierza się do swojej siostry.

Avatar Woj2000
Właściciel
Dzięki ostatniemu spojrzeniu na kolejarzy Enkia mogła zobaczyć zarówno Kasathianina, jak i człowieka oddającym jej krótki hołd za pomocą salutu lub lekkiego skłonu, a następnie wracających do swojej budki. Mogła także zauważyć swoją psioniczną służkę, pędzącą na złamanie karku, by dostać się wagonu przed zamknięciem jego drzwi, co koniec końców jej się udało. Można się tylko zastanowić, gdzie przez ten czas się podziewała..
Kiedy Enkia znalazła się już w wagonie, mogła rozejrzeć się po jego wnętrzu, które nie prezentowało się nadzwyczaj odmiennie od innych wagonów. Ten pomalony w środku w motywy szarości i bieli wagon zawierał w sobie dwa rzędy foteli dla zwykłych pasażerów znajdujące się po obu stronach nieco szerszej niż normalnie ścieżki. Jednakże tym, czym odróżniały to miejsce od reszty przybytków transportowych tego typu było nie tylko kilka obszernych stołów z terminalami na początku wagonu, zapewne przeznaczone dla ewentualnej, urzędniczej świty Eterycznej Bogini, lecz także misternie zdobiony, znajdujący się na niewielkim piedestale tron podobny do tego z jej sali tronowej. Nie pozostaje nic innego, jak na nim zasiąść i oczekiwać, jak ta wewnątrzpałacowa podróż się skończy.

Avatar Andrzej_Duda
No cóż, to, jak wyglądać będzie pożegnanie owych kolejarzy było dość przewidywalne prawdę mówiąc dość łatwo przewidzieć. W końcu ukłon połączony z lekkim skłonem to norma w Tetriarchacie. Tron spodobał jej się, chociaż prawdę mówiąc wolałaby coś prostszego, nawet zwykłe siedzisko, ale powiększone. Z resztą myślała, że tak właśnie będzie wyglądać ten wagon - tak jak każdy inny, ale z powiększonymi siedziskami. Jednakże skoro już otrzymała takie luksusy, to co sobie będzie żałować, co się ma zmarnować? Eteryczna Bogini usiadła sobie na tronie przeznaczonym dla niej i cierpliwie czeka, aż podróż się zakończy tym czym powinna się zakończyć, czyli dotarciem do Wielkich Archiw Innany.

Avatar Woj2000
Właściciel
Pociąg w końcu bezgłośnie odjechał ze stacji i po kilku sekundach znalazł się już poza wnętrznem jednego z pałaców i oczom Enkii ukazał się widok na inne, pietrzące się w górę budynki, sylwetki drapaczy chmur i innych wieżowców ze stolicy Kasthii, okalającej tereny wokół Pałacu, jak również znajdujące się tuż pod umieszczoną na podwyższeniu szynie kolei magnetycznej różnorakie, wewnątrzkompleksowe ośrodki: parki, tereny rekreacyjne dla pracowników w obfitujące w roślinność, w tym w rzadkie gatunki flory, które tak lubi zbierać najstarsza z Eterycznych Bogiń czy skomplikowaną sieć dróg różnorakiego rodzaju. Prze ten czas podróży Enkii nie pozostaje nic innego, jak wpatrywać się w piękną, bujną roślinność parków z dołu czy też kontemplować starożytny kunszt wykonania zbliżony, acz różny z wyglądu części kompleksu pałacowego, z których każda z nich jest pod pełną jurysdykcją innej Eterycznej Siostry, co w najprostszy sposób objawoa się różnorodną kolorystyką, a w bardziej skomplikowany - skrukturą pracowników, dominującym profilem działalności i wewnątrzkadrowymi zwyczajami oraz praktykami panukącymi u urzędników bądź też żołnierzy

Avatar Andrzej_Duda
Enkia natomiast zrelaksowana przygląda się roślinności. Dość jej oglądania budynków, na nie może sobie popatrzeć w każdej chwili. Natomiast różnorodne parki to jedne z jej ulubionych miejsc na całej Kasthii. Eteryczna Bogini uważa roślinność za piękną, nawet jeśli na skali całej planety jest zdominowana przez Pałac Tetriarchiczny, laboratoria, placówki dyplomatyczne i różne struktury związane z wojskiem. Bogini przygląda się spokojnie drzewom, kwiatom oraz pozostałej zieleni jaką może ujrzeć przez okno wagonu. Postanowiła, że kiedy podpisze już traktat z Na'agami, to przyjdzie z siostrami do parku i... Po prostu się zrelaksuje. Na obecną chwilę jest to wręcz utopijna myśl, ale w niedalekiej przyszłości może być możliwa do zrealizowania.

Avatar Woj2000
Właściciel
Jedno można przyznać: traktat z Na'agami stanie się wydarzeniem przełomowym nie tylko dla całej Tetrarchii, ale też dla życia osobistego Enkii i jej sióstr. W końcu sytuacja w g;akatyce stanie się mniej napięta i w końcu będą mogły znaleźć chwilę do wspólnego spędzania czasu i...zwyczajnego bycia kochającymi się siostrami. Aż ciekawe, jakie jeszcze aktywności związane z siostrami planuje najstarsza z nich...

Avatar Andrzej_Duda
Powrót chociaż na chwilę do normalnego życia będzie dla Enkii czymś bardzo przyjemnym oraz wręcz uszczęśliwiającym ją, chociaż jest prawie całkiem wyprana z emocji. Na szczęście tylko prawie. Dobre jest również to, że z tego co zaobserwowała, to nawet Innana ma w sobie jeszcze miłość do swoich sióstr, co trudno byłoby wydedukować na podstawie jej srogiego, chłodnego wyglądu bezlitosnej dowódczyni. A co do planów na przyszłość, to jeszcze nie ma co planować za bardzo, ponieważ jak na razie nie wiadomo czy Ninurta będzie chciała czegoś takiego, skoro podobno zajmuje się jakimś ważnym projektem naukowym. A w każdym razie tak mówiła jej Innana, której Eteryczna Bogini uwierzyła na słowo.

Avatar Woj2000
Właściciel
Naprawdę interesująca sprawa z tym jej całym ,,projektem. Enkię aż ciekawi, na co takiego wpadł nieprzeciętny umysł jej trzeciej z kolei siostry. Jednakże, mimo wszystko, najstarsza Eteryczna Bogini może być pewna, że na pewno będzie to coś, jeśli nie przełomowego, to chociaż wielce przydatnego dla jej państwa, gdyż Ninurta już od dziesiątek tysięcy lat była jedną z istot przyczyniających się do rozwoju technologicznego Tetrarchii. Wystarczy wspomnieć, że to właśnie on stworzyła napęd psioniczny, dzięki czemu znacznie skrócono podróże kosmiczne i umożliwiono ich państwu na tak szybką ekspansję po Drodze Mlecznej.

Avatar Andrzej_Duda
Doprawdy, bardzo ciekawa sprawa. W końcu nawet ktoś tak potężny w telepatii jak Enkia miał trudności z nadążaniem za biegnącymi szybciej niż kolej magnetyczna myślami Ninurty, Nawet jej najstarsza siostra mogła pozazdrościć jej prędkości z jaką przetwarza informacje i dokonuje trafnej dedukcji. Eteryczna Bogini jest zadowolona z tego, że to akurat ona zajmuje się rozwijaniem technologii Tetriarchatu, bo nawet sama najstarsza siostra nie zdołała by zajmować się tym tak sprawnie i zdolnie, jak Ninurta. Ogólnie, Enkia ma powód, aby być dumną z każdej swojej siostry, niezależnie od tego, jaką dziedziną się zajmuje.

Avatar Woj2000
Właściciel
Już po kilku minutach jazdy pociąg magnetyczny znalazł się w bezpośredniej części Pałacu będącej pod jurysdykcją Ninurty. Można to było zauważyć od razu, gdyż ta część rożniła się nieco stylem od pozostałych - była mniej szykowna, za to o wiele bardziej nowoczesna, pełna geometrycznych brył i strzelistych wież, ze wszystkim utrzynanym w niebieskawej kolorystyce. Pozostało niewiele, zarówno czasu, jak i drogi, do wyczekiwania spotkania Enkii z jej kolejną, kochaną siostrą.

Avatar Andrzej_Duda
Tak, Ninurta zawsze lubiła figury geometryczne, nawet kiedy była dzieckiem to lubiła się bawić klockami, Enkia dobrze pamięta, że tak było. Teraz z tego co widać, Nina - bo tak zdrobniale najstarsza siostra nazywa Ninurtę - przerzuciła się na w pewnym sensie klocki dla dorosłych. Kto by pomyślał, że dzieciństwo aż tak może oddziaływać na czyjąś dorosłość? Chyba Enkia nawet wspomni o tych klockach, kiedy już spotka swoją siostrę. Zawsze warto będzie zobaczyć zawstydzoną Ninę...

Avatar Woj2000
Właściciel
Będzie warto, lecz Enkia powinna uważać, by wyciąganiem wspomnień z dzieciństwa zaczekać do momentu, kiedy zostaną sobie z Ninurtą na osobności. Tak na wszelki wypadek.
Po kolejnych kilku minutach pociąg zatrzymał się na stacji końcowej w pawilonie naukowym Pałacu Tetrarchicznego, która niczym nie różniła się od tej z części pałacu najstarszej Etetycznej Boginii, poza kolorem. Przez okna mogła ujrzeć widoki równie podobne, co na poprzednim przystanku: pracowników, lecz w tym wypadku -naukowych, oczekujących na otwarcie drzwi i możliwość wejścia do oczekiwanego transportu. Lecz był jeden, ważny szczegół w tym obrazie, który psuł cały obraz. Ów ,,szczegół" w pewnej odległości, lecz wciąż naprzeciwko drzwi od wagonu Enkii. Charakteryzował się całkowitym, iście posągowym znieruchomieniem, mocno zgarbioną postawą i twarzą nie wyrażającą nic poza czymś przypominającym zdegustowanie. Owym ,,szczegółem" był on:
Zdjęcie użytkownika Woj2000 w temacie Pałac Tetrarchiczny [Kasthia, Tetrarchia]
Enkia szybko mogła rozpoznać w tej prawie całkowicie zrobotyzowanej, obrzydliwie przebranej w naukowe szaty skorupie dawnej istoty żywej najbardziej zaufanego członka personelu naukowego jej siostry, jak również jej najwierniejszego poddanego - Gilgamesza Akadyjskiego, bodaj najstarszego stażem ludzkiego mędrca, który z własnej, nieprzymuszonej woli odrzucił resztki swojej wolnej woli, by stać się niczym więcej, jak przedłużeniem woli Ninurty. Wygląda na to, jakby ten... ,,człowiek" specjalnie na nią wyczekiwał.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Woj2000
Właściciel: Woj2000
Grupa posiada 820 postów, 10 tematów i 8 członków

Opcje grupy Rok 2018 [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Rok 2018 [PBF]