-I wiesz co, siostrzyczko? Chyba nie chcę o tym słyszeć. - odpowiedziała.mając chyba już nieco dosyć tego tematu - Porozmawiajmy o czymś.. milszym. Przegladając ostatnio archiwum natrafilam na coś bardzo interesującego, a jednocześnie.. uroczego. Na pewno ci się spodoba.
Po czym nieco się oddaliła i energicznie klasnęła, przez co wcześniej wyłączone panele ponownie się uruchomiły, rozjaśniając jednocześnie pomieszczenie. Szybkim ruchem dłoniemi przysunęła jeden z nich do siebie, chcąc najpewniej upewnić się, że wybrała właściwy, po czym po kilku sekundach przysunęła go bliżej Enkii, jednocześnie mówiąc.
-Poznajesz może, czyje to dzieło?
Na przysuniętym panelu można było zauważyć to:
Enkia mogła szybko zidentyfikować to ,,dzieło", gdyż te dziecinnie bohomazy musiały być autorstwa jej ukochanej Utulki. I to jeszcze z czasów sprzed Apoteozy.