Luźne gadanie

Avatar samex
Kobza pisze:
To chyba i tak lepsze niż bycie w teamie ,,Zrównamy z ziemią więzienia i kościoły!"

Mój Stary był anty-katolikiem który z chęcią zamordowałby katoli oraz interpretował Biblię jak mu się to podoba. Np. Usprawiedliwiał poligamię.

Avatar samex
Stąd moja niechęć do protestantów oraz ludzi samointerpretujących Biblię.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
samex pisze:
Stąd moja niechęć do protestantów oraz ludzi samointerpretujących Biblię.


Watykan też należy do tej listy?

W sensie w każdym odłamie KTOŚ musi interpretować Biblię, by inni mogli podążać za tymi wnioskami.

Avatar samex
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Watykan też należy do tej listy?

W sensie w każdym odłamie KTOŚ musi interpretować Biblię, by inni mogli podążać za tymi wnioskami.

Sentymentalna kwestia. Chodzę do Katolika dziś a reszta mojej rodziny jest katolicka więc pomimo moich przytyków do KK mam do nich sympatię. Minimalną ale sympatię. Ale objaśnie ci z tą interpretacją tak. Wyobraź sobie takiego imbecyla co manipuluje każde przykazanie na swoją drogę oraz fundamentalnie w nie wierzy. Uczą ciebie że Dinusie żyły z Ludźmi (ku*wa mogłem nie zgadzać się publicznie z wujkiem o ewolucji) oraz myślenie że gość z średnim wykształceniem może lepiej pojmować Biblię niż Teolog czy nawet Staro-hebrajski. Nie wspomninajmy o tym że ci wmawiał że egzorcyzmy prawdziwe odprawiał a szatan opętuje twoją matkę gdy się gniewa. Kiedy myśle interpretator nie myślę o dosłownym znawcy a amatorze który manipuluje przekaz na swoją wersję wydarzeń. Jednostko-Kościół jak to określam.

Avatar
Konto usunięte
samex pisze:
Mój Stary był anty-katolikiem który z chęcią zamordowałby katoli oraz interpretował Biblię jak mu się to podoba. Np. Usprawiedliwiał poligamię.

,,My rozpalamy światowy pożar
Kościoły, więzienia zrównany z ziemią!"
Moje dawne bycie antyklerykałem usprawiedliwia trockizm, ale jego nie usprawiedliwia nic.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Nie uważasz, że teolodzy są trochę zbyt stronniczy? W szczególności katolicy. Przecież wiadomo, że teolog katolicki, nie będzie próbował podważać obowiązujących zasad, tylko będzie próbował ich bronić. Ci ludzie zarabiają na przychylności kleru.

Nie chodzi mi o to, by od razu lecieć na głęboką wodę, ale nieustanie się edukować, by móc się uniezależnić od takich pseudo specjalistów. To trochę jak z rynkiem. Jeśli jesteś samowystarczalny, to nie musisz polegać na wszelkiego rodzaju pośrednikach którzy mogą cię wykorzystywać. Teolodzy tutaj kontrolują surowiec a księża zajmują się redystrybucją towaru Tyle, że w przeciwieństwie do gospodarki to nie tak, że wszystkie złoża są już zajęte, bo biblię możesz czasami zdobyć nawet za darmo, to kwestia tylko odpowiedniej wiedzy filozoficznej, (najlepiej z różnych źródeł :v)

Chociaż ja w sumie jestem tylko głupim idealistą który chcę wierzyć w to, że każdy człowiek może być filozofem i każdy jest w stanie samemu decydować o swoim życiu.

Avatar Jastrzab03
Jezus pisze:

"Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza."
Mat 18,6

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
A samodzielne myślenie to grzech?

Avatar Jastrzab03
Jezus pisze:

"Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza."
Mat 18,6

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Sokrates uznałby cię za naprawdę złego człowieka...

Avatar Jastrzab03
Jastrzab03 pisze:

Avatar Kabaczek15
Jastrząb. Po co kontrargumentujesz osobę niewierząca za pomocą Biblii?

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Tym bardziej, że nawet jakby uznać, że Biblia ma rację, to nadal ten cytat nic nie udowadnia.

Avatar CzarnyGoniec
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Nie uważasz, że teolodzy są trochę zbyt stronniczy? W szczególności katolicy. Przecież wiadomo, że teolog katolicki, nie będzie próbował podważać obowiązujących zasad, tylko będzie próbował ich bronić. Ci ludzie zarabiają na przychylności kleru.
^
To moja największa bolączka co do wiarygodności KK.
Jest nawet takie przysłowie o byciu sędzią w swojej sprawie.

Avatar Kabaczek15
Według mnie teologia katolicka jest stronnicza, bo to teologia katolicka. Jeśli chcecie jakiegoś obiektywizmu czy coś to pytajcie bardziej religioznawców

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
A to przypadkiem nie oznacza, że KK nie jest w stanie stworzyć prawdziwego obrazu boskiej woli i jest niewłaściwą ścieżką?

Avatar Jastrzab03
To nie jest argument.

Avatar CzarnyGoniec
Brak obiektywizmu -> mniejsza wiarygodność
Mnie to wygląda na sensowne wnioskowanie

Avatar Kabaczek15
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
A to przypadkiem nie oznacza, że KK nie jest w stanie stworzyć prawdziwego obrazu boskiej woli i jest niewłaściwą ścieżką?
Czemu niby?

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Czymajcie mnie po nie wyczymię.

Kto ma większą szanse na odkrycie prawdy? Ktoś kto kieruję się własną korzyścią i ego, czy ktoś kto pozostaję bezstronny i obchodzi go tylko prawda?

Avatar Kabaczek15
W jakim kontekście prawda? Naukowa, objawiona, jaka?

Avatar kulujulu
samex pisze:
Zaraz ty też 27 Marca urodzony i roku 2001?
o ja cie znalazłem bliźniaka

Avatar CzarnyGoniec
Kabaczek15 pisze:
W jakim kontekście prawda? Naukowa, objawiona, jaka?
myślę, że chodzi po prostu o prawdę.
O to, jaki świat w rzeczywistości jest, a jaki nie jest.

Wydaje mi się, że stronniczość zaburza Prawdę niezależnie od tego, jak ją rozumiemy.

Avatar samex
kulujulu pisze:
o ja cie znalazłem bliźniaka

Dobra przekinajmy się. Mieszkasz na Dolnym Śląsku?

Avatar
Konto usunięte
Tak naprawdę kulujulu to lewacki Samex

Avatar kulujulu
Warszawa tutaj

ale to tylko dodaje mi lewackiej mocy

Avatar
Konto usunięte
Warszawiacy nie wierzą w nic, co wymyśli prowincja – są ateistami, bo nie spotkali Boga na Marszałkowskiej.

Avatar Jastrzab03
Warszawa to najgorsze miasto polski
change my mind.

Avatar Baturaj
Właściciel
Ech, Znawca i Goniec po prostu nie potrafią zrozumieć, że kiedy człowiek porusza się w obszarze wiary to pewne zasady konieczne do stosowania, kiedy myśli się naukowo, nie muszą już być używane. BO CHODZI O WIARĘ, w tym wypadku wiarę katolicką. Nie o PRAWDĘ w naukowym tego słowa znaczeniu.
Więc Twoje gadanie o "szansie na odkrycie prawdy", Znawco, nie należą do tego tematu, o którym rozmawiamy. Bo rozmawiamy o wierze, a Ty mówisz o prawdzie w sensie naukowym.
Czymaj mnie, bo nie wyczymie.

Avatar samex
Kobza pisze:
Tak naprawdę kulujulu to lewacki Samex

Być może lecz nie jestem pewien.

Bo w tej sytuacji kto jest prawicowym samexem?

Avatar
Konto usunięte
Albo to Ty jesteś prawackim kulujulu

Avatar CzarnyGoniec
Baturaj - ja rozumiem, że nie podoba się Tobie powoływanie się na naukę. I rozumiem, że w przeciwieństwie do mnie nie cenisz jej aż tak wysoko jak wiary.

Ale ja nie pisałem nic o nauce. Pisałem o stronniczości.
Rozumiem, że według Ciebie bycie stronniczym w ogóle nie zniekształca obrazu rzeczywistości?

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Ale ja to pisałem wewnątrz koncepcji chrześcijaństwa. Już nie mówię o nauce, ale nawet używając Biblii jako źródła wiedzy o świecie pycha KK zniekształca treść Biblii.

Avatar Baturaj
Właściciel
Gońcu... Gdybyś choć w połowie ze zrozumieniem czytał to, co do tej pory pisałem, wiedziałbyś, co myślę i zrozumiałbyś może, że tutaj wcale nie o to chodzi.

Jeśli człowiek porusza się w obszarze wiary (ale przeżywa ją dobrze, czyli nie traktuje jako zamiennika prawdy i faktów, nie wyklucza ona faktów, nie przeczy im, tylko je uzupełnia. Pisałem to ostatnio chyba z dziesięć razy), to takie rzeczy jak "stronniczość" nie istnieją dla niego. Bo stronniczym można być, jeśli traktujesz coś jako prawdę, jako fakt, jeśli to coś wpływa na Twoją ocenę faktów i tego, co widzisz. Ale jeśli w prawidłowy sposób poruszasz się w obszarze wiary, nie jesteś w stanie być stronniczym. Bo poruszasz się po zupełnie innej płaszczyźnie dociekania prawdy.


"ja rozumiem, że nie podoba się Tobie powoływanie się na naukę. I rozumiem, że w przeciwieństwie do mnie nie cenisz jej aż tak wysoko jak wiary." - No właśnie pisząc to pokazujesz, że nic nie rozumiesz. Tobie się wydaje, że wiara jest dla mnie "ważniejsza" od nauki. Kolejny dowód, że nie czytasz ze zrozumieniem.
Nauka i wiara się według mnie wzajemnie uzupełniają, te dwie, różne płaszczyzny są ze sobą nierozerwalnie połączone. Jedna nie jest ważniejsza od drugiej, bo nauka pomaga nam odkrywać świat i sprawdzać, czy nasza wiara nie przeczy faktom, a wiara z kolei mówi (wiara katolicka), że nauka jest koniecznym elementem poznawania świata, którego nie należy nigdy lekceważyć i rezygnować z niego.

Mam nadzieję, że tym razem choć spróbujesz zrozumieć, a nie polecisz od razu z ripostą do czegoś, czego tak naprawdę nie powiedziałem.

Avatar Baturaj
Właściciel
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Ale ja to pisałem wewnątrz koncepcji chrześcijaństwa. Już nie mówię o nauce, ale nawet używając Biblii jako źródła wiedzy o świecie pycha KK zniekształca treść Biblii.

Słucham?
Nie, nie pisałeś wewnątrz koncepcji chrześcijaństwa. Ty i Goniec stale próbujecie podporządkować sferę wiary sferze nauki, nie rozumiejąc, że jedna wcale nie zawiera się w drugiej, mimo że wzajemnie na siebie wpływają.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Gdybym miał podporządkować wiarę nauce to bym powiedział, że możesz wyrzucić Biblie do śmieci, bo nie ma w niej zbytnio nic wartościowego z naukowego punktu widzenia.

Ja tylko mówię, byś interpretował Biblie tak jak faktycznie powinna być interpretowana, a nie jak ci się podoba, bo to jest wyższy poziom ignorancji i pychy. Dosłownie cofnąłeś do średniowiecza. Płatne odpusty i tekst "każda władza pochodzi od Boga" też można było tak interpretować. Własnie przez takie myślenie w podręcznikach od filozofii średniowiecze to najmniejszy dział.

Avatar CzarnyGoniec
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Gdybym miał podporządkować wiarę nauce to bym powiedział, że możesz wyrzucić Biblie do śmieci, bo nie ma w niej zbytnio nic wartościowego z naukowego punktu widzenia.
^
+Rozumiem, że pytanie o to, czy stronniczość nie zniekształca przypadkiem prawdy należy do tych pytań, których osoba wierząca zadawać nie powinna.

Avatar Jastrzab03
Pssst!
Znawco, to nie XVI wiek!

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
No właśnie. Ponad 500 lat, a są katolicy którzy nadal tkwią w średniowieczu.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
No to co prezentuje sobą Baturaj to typowy przykład wierzenia w to co przynosi ci korzyść zamiast szukania prawdy. Tą samą praktykę stosowali duchowni w średniowieczu interpretując Biblię tak, by poszerzać swoje wpływy i zwiększać zarobek.

Avatar Kabaczek15
Kiedy niby Baturaj używa Biblii, aby uzyskać własne korzyści?

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
W momencie w którym stwierdził, że nie ma nic w złego w interpretacji Biblii mając w głowie korzyść własną i interesy KK?

Avatar Baturaj
Właściciel
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:

Ja tylko mówię, byś interpretował Biblie tak jak faktycznie powinna być interpretowana, a nie jak ci się podoba, bo to jest wyższy poziom ignorancji i pychy. Dosłownie cofnąłeś do średniowiecza. Płatne odpusty i tekst "każda władza pochodzi od Boga" też można było tak interpretować. Własnie przez takie myślenie w podręcznikach od filozofii średniowiecze to najmniejszy dział.

Wybacz, ale o czym Ty w ogóle teraz mówisz?
Na tej grupie nie raz już pisałem, jak powinno być intepretowane PŚ i że JEST poprawnie interpretowane przez KK. Serio, nie mam ochoty na powtórkę z rozrywki.
Mówisz, że JA intepretuję Biblię po swojemu? Pokazujesz tym sposobem brak logicznego myślenia. Bo nie masz podstaw, by tak twierdzić.


GONIEC pisze:
Rozumiem, że pytanie o to, czy stronniczość nie zniekształca przypadkiem prawdy należy do tych pytań, których osoba wierząca zadawać nie powinna.

Co? Szczerze nie rozumiem. Przecież wyraźnie Ci odpowiedziałem. Naprawdę, miałem nadzieję na przenikliwą, merytoryczną odpowiedź. Nauczyłeś mnie, żebym żadnych nadziei wobec Ciebie już nie miał.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Ale ty nie odpowiadasz czemu to nie jest ignorancja, tylko czemu masz to gdzieś, że to ignorancja :v

To po prostu jest bardzo słaby argument, który nic nie wyjaśnia.

Avatar Baturaj
Właściciel
XD
Czyli jednak nie rozumiesz.
Dla Ciebie istnieje jedna jedyna płaszczyzna - nauka. Tyle że tym sposobem wiara mija się z celem, bo nie może ona rozwinąć skrzydeł, które są POZA sferą nauki, przez co NIEMOŻLIWYM FIZYCZNIE jest, żeby ktoś był ignorantem przez wiarę, o ile tylko wiara ta jest POPRAWNA logicznie, czyli spełnia warunki, o których pisałem.

Avatar CzarnyGoniec
Można stworzyć nieskończoność logicznie poprawnych sposobów opisywania rzeczywistości.
Wewnętrzna spójność nie jest dobrym kryterium, które jest wystarczające do nie bycia ignorantem.

Można na przykład stworzyć logicznie spójną i niesprzeczną z dowodami naukowymi (poza brzytwą Ockhama) teorię o tym, że kosmici zbudowali piramidy.
Albo żydzi jako niewolnicy Egipcjan i z pomocą Boga.

Avatar Baturaj
Właściciel
""Wewnętrzna spójność nie jest dobrym kryterium, które jest wystarczające do nie bycia ignorantem""

Czyli wciąż nie dociera.
Szkoda. Serio.
Nie tylko nie dociera, ale wręcz znowu nie czytasz tego, co piszę. Bo już odpowiedziałem na podobny zarzut. Przecząc mu.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Baturaj
Właściciel: Baturaj
Grupa posiada 10130 postów, 174 tematów i 165 członków

Opcje grupy Prawdziwi ka...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Prawdziwi katolicy