O użytkownikach grupy

Temat edytowany przez MorsZDidgeridoo - 1 maja 2018, 15:28

Avatar Richyard
opliko95 pisze:
Dlaczego więc zakładasz, że go rusza, a nie że po prostu chce byś dostał warna?

To ma nawet sens. Ale kulujulu to wrażliwy typ człowieka, więc wątpię.

Avatar CzarnyGoniec
Richyard pisze:
No i co z tego, że świadczy o czymkolwiek? Czy opinia innych ludzi na twój temat ma znaczenie? Nie ma, więc po co się przejmować takimi bzdurami?
A po co w takim razie takie bzdury mówić?
Nie każdemu z taką łatwością przychodzi ignorowanie opinii innych. A nawet jeśli komuś przychodzi to z łatwością - to po co taki niepotrzebny, złośliwy dodatek który nic do dyskusji nie wnosi, a tylko wystawia cierpliwość człowieka na próbę? To bardzo utrudnia rozmowę.

Avatar Richyard
CzarnyGoniec pisze:
A po co w takim razie takie bzdury mówić?
Nie każdemu z taką łatwością przychodzi ignorowanie opinii innych. A nawet jeśli komuś przychodzi to z łatwością - to po co taki niepotrzebny, złośliwy dodatek który nic do dyskusji nie wnosi, a tylko wystawia cierpliwość człowieka na próbę? To bardzo utrudnia rozmowę.

Nie wiem, nie obracam się w towarzystwach ludzi, który na jedno słowo wpadają w płacz, więc skąd mam wiedzieć, że komuś wyda się coś obraźliwe, skoro dla mnie nie jest?

Avatar kulujulu
Richyard pisze:
Jeżeli masz przyjaciół to czemu cię to w jakikolwiek sposób rusza? A jeżeli nie masz, to dałem Ci bardzo dobrą radę i jak chcesz to mogę Ci pomóc znaleźć jakiś przez internet, daj tylko znać.
Pisaliśmy o tym, bo próbowałem pokazać, że obrażasz wszystkich naokoło używając pasywnej agresji, nie dlatego, że mnie to uraziło. Nawet jeśli jakimś cudem powtarzanie ciągle, że nie mam przyjaciół to nie jest celowe prowokowanie, wciąż zostają inne, równie żmijowate obelgi w masie twoich postów.

właśnie z powodu takiego niezorientowania i adorowania samego siebie uważałem że to troll, ale z drugiej strony moje posty na jeja w 2014 wyglądały podobnie więęęęęc chyba tak da się żyć

Avatar Richyard
kulujulu pisze:
Pisaliśmy o tym, bo próbowałem pokazać, że obrażasz wszystkich naokoło używając pasywnej agresji, nie dlatego, że mnie to uraziło. Nawet jeśli jakimś cudem powtarzanie ciągle, że nie mam przyjaciół to nie jest celowe prowokowanie, wciąż zostają inne, równie żmijowate obelgi w masie twoich postów.

właśnie z powodu takiego niezorientowania i adorowania samego siebie uważałem że to troll, ale z drugiej strony moje posty na jeja w 2014 wyglądały podobnie więęęęęc chyba tak da się żyć

Mówię po raz drugi, że nie jestem pasywno-agresywny. Jestem asertywny.
Jeżeli widzisz gdzieś złośliwość to wiedz, że o ile nie jest to bezpośrednie wyzwisko, to nie jest to zamierzone i pewnie nie zdaję sobie z tego sprawy. Jeżeli coś cię razi, to mów

Avatar MrCC4
Richyard pisze:
Od Mrc też nic nie słychać ostatnio, więc może został zbanowany.

Oszczerstwo. Ja po prostu jestem na telefonie i nie mam dostępu do komputera

Richyard pisze:
Tak w ogóle szanuję cię Mijak najbardziej z tej zgrai, rozumiesz z nich najwięcej.

1.
Znowu nazywasz użytkowników tej grupy zgrają.
2.
Skąd niby wiesz? Może ktoś rozumie więcej, ale stoi z boku i się nie udziela?

Avatar CzarnyGoniec
Richyard pisze:
nie obracam się w towarzystwach ludzi, który na jedno słowo wpadają w płacz
To też jest obraźliwe i niepotrzebne.

Jeśli naprawa nie rozumiesz czym jest pasywna agresja to teraz jest dobry moment żeby zacząć się tego uczyć. Jesteś inteligentny, więc na pewno znajdziesz wspólny mianownik między tymi niemiłymi rzeczami, które piszesz.

A co do asertywności - można być asertywnym bez bycia złośliwym

Rzeczy obraźliwe to zwykle niepotrzebne, negatywnie oceniające drugą osobę wypowiedzi, które są wypowiedziane w zbyt zgrubny sposób.
Po pierwsze samo ocenianie jest niemiłe, więc staramy się tego unikać, chyba, że jest konieczne. Ocenianie bezpodstawne jest tutaj dodatkowo niewskazane. Po drugie jeśli naprawdę musimy kogoś ocenić, to starajmy się to robić delikatnie (zamiast "ty debilu", "poszukaj sobie przyjaciół" -> "napisałeś to niewyraźnie i nic z tego nie rozumiem"). Podczas kłótni dodatkowe sugestie typu "czy mógłbyś popracować nad składnią?", "mogę pomóc ci znaleźć przyjaciół" - będą w w większości odebrane jako złośliwości. Jeśli pojawiają się zbyt często będą traktowane stopniowo jako zwroty obraźliwe (raz może się zdarzyć każdemu, jest to wtedy tylko trochę niemiłe).

Przy czym nawet łagodne ocenianie negatywne będzie źle odebrane jeśli będzie pojawiać się zbyt często. (jeśli np. co piąty post będzie zawierał informacje, że osoba z którą rozmawiasz robi coś nie tak).

Avatar pan_hejter
Richyard pisze:
Nie wiem, nie obracam się w towarzystwach ludzi, który na jedno słowo wpadają w płacz, więc skąd mam wiedzieć, że komuś wyda się coś obraźliwe, skoro dla mnie nie jest?


Co za badziong i hipokryta.

Ej serio, czy wy właśnie kłócicie się z gościem który stwierdził że Badziong to określenie dlań Obraźliwe i wcale nie jest humorystyczne bo go to obraża?

A on nagle stwierdza, że tylko frajerzy obrażają się o byle co.

No przecież ten człowiek ma mniejszy iloraz inteligencji niż niektóre kamienie.

Avatar MrCC4
Powiedziałem już to ostatnie zdanie w bardziej brutalny sposób.
Administracja aż interweniowała

Avatar CzarnyGoniec
Richyard pisze:
Nikogo nigdzie nie obrażałem. Nie pisz więc jakbym to ciągle robił, bo to zwykłe oszczerstwo.
Naprawdę uważasz, że w przeciągu ostatnich dwóch, trzech dni nie obraziłeś żadnego członka grupy?

Avatar Richyard
CzarnyGoniec pisze:
Naprawdę uważasz, że w przeciągu ostatnich dwóch, trzech dni nie obraziłeś żadnego członka grupy?

Dlaczego piszesz to tutaj?
Na pewno obraziłem, bo wypominane mi jest to ciągle, ale intencjonalnie - nie.

Avatar CzarnyGoniec
Bo nie chcę zaśmiecać tamtego wątku.
A co do odpowiedzi - to jest dla mnie satysfakcjonująca.

Avatar Richyard
Powtórzyłem tylko to, co już wcześniej mówiłem kilkanaście razy. Ale jak satysfakcjonuje cię, to chyba wporzo.

Avatar Mijak
Właściciel
Richyard pisze:
Nikogo nigdzie nie obrażałem. Nie pisz więc jakbym to ciągle robił, bo to zwykłe oszczerstwo.

Niezamierzone obrażanie to też obrażanie. A obrażane osoby nie mają obowiązku wierzyć na słowo, że nie robisz tego celowo.
Właściwie to sam w to nie do końca wierzę, ale dopóki nie ma dowodów czyjejś winy, obowiązuje domniemanie niewinności.

PS - Jestem zwolennikiem prawa, które skupia się na działaniach i ich skutkach, a dopiero w dalszej kolejności na intencjach.
Więc jeśli nie chcesz obrażać innych, to po prostu się naucz, jak tego unikać.

Avatar Richyard
Chciałbym i z chęcią to zrobię, ale skoro problem pojawia się tylko na tej grupie, to wypadałoby aby użytkownicy, którzy poczują się czymkolwiek obrażeni, mówili o swoich uczuciach od razu, a nie wypominali po jednym dniu i oczekiwali, że jestem jasnowidzem i mam rozumieć wszystkie procesy zachodzące w ich mózgu.

Avatar gelo1238
Dobra nie obrażaj bo się rozkręcę i dostanę bana przez ciebie.

Avatar Richyard
Co tam u twojej mamy, gelo? Jak jej się żyje?

Avatar gelo1238
Nie żyje od 2014 roku, a jak twoja? Skończyła się puszczać?
dobra z kim się spotkam w piekle? XD

Avatar Richyard
Agresja słowna. Ja tylko chciałem wiedzieć co u niej słychać, czy aby przypadkiem robaki jej nie zjadły albo czy jej ciało dobrze zgniło. Nie ma o co się obrażać, przyjacielu.

Avatar gelo1238
No ja lubię obrażać innych kek

Avatar Richyard
To ma sens. A w Piekle zobaczymy się wspólnie, mam tam jednego znajomego, Szatana, przewodzi tym bordelem.

Avatar
epicworms
Nie na to jak porządna dyskusja na poziomie. Moja rada? Wyje**ć ich obu.

Avatar CzarnyGoniec
epicworms pisze:
Nie na to jak porządna dyskusja na poziomie. Moja rada? Wyje**ć ich obu.
>wdech
>GŁOSOWANIE I 66% PRÓG POPARCIA (żeby dwa razy więcej osób było za, niż przeciw. Głosy neutralne i niewypowiedziane się nie liczą)

Avatar kulujulu
Richyard pisze:
Nikogo nigdzie nie obrażałem. Nie pisz więc jakbym to ciągle robił, bo to zwykłe oszczerstwo.
Richyard pisze:
I nie, nie jestem żadnym homofobem. Po prostu nie lubię, jak jakiś napalony dwudziestoletni Stefan patrzy mi się na siurka przez spodnie. Łapiesz?
ty naprawdę nie widzisz nic obraźliwego w sprowadzaniu kogoś do zboczeńca oblepiającego cię wzrokiem tylko ze względu na orientację

Avatar Mijak
Właściciel
CzarnyGoniec pisze:
>wdech
>GŁOSOWANIE I 66% PRÓG POPARCIA (żeby dwa razy więcej osób było za, niż przeciw. Głosy neutralne i niewypowiedziane się nie liczą)

A wiesz co... Chyba się zgodzę na ten pomysł.
Nie dlatego, że wierzę, że ta zgraja... To znaczy, oczywiście, zacna społeczność... Jest w stanie podjąć decyzję mądrzejszą od najwspanialszego na świecie dyktatora.
Tylko dlatego, że ów mędrzec nie chce marnować czasu i energii na rozmyślania o tak przyziemnych sprawach. Jeśli chcecie idealnie sprawiedliwych sądów, to musielibyście mi za nie płacić.

Avatar Mijak
Właściciel
Albo słuchajcie, zgrajo aseksualnych przegrywów bez przyjaciół:
Richyard pisze:
1 d - Przeszkadzają mi do tego stopnia, że mogę przez nie odejść z grupy
2 d - Przeszkadzają mi do tego stopnia, że mogę przez nie odejść z grupy

Wystarczy, że będziecie się nawzajem wyzywać od badziągów, a Richyard sam się wyniesie, bo nie znosi braku kultury.

Avatar
Konto usunięte
Rządam perma dla mijaka za nazwanie mnie aseksualnym

Ostatnio wyr*chałem chomika

Avatar CzarnyGoniec
Zbyt mocno kisnę z tego głupiego żartu xD

Avatar Mijak
Właściciel
A jaki masz dowód, że to było dla ciebie przyjemne?

Avatar opliko95
To_masz___Problem pisze:
Rządam perma dla mijaka za nazwanie mnie aseksualnym

Ostatnio wyr*chałem chomika

Masz jakiś dowód na to, że chomiki w ogóle istnieją? Nie wiem jak ty, ale ja nigdy nie widziałem w autobusie miejsca dla chomików. Jak dla mnie kłamiesz.

Avatar CzarnyGoniec
Mijak pisze:
A jaki masz dowód, że to było dla ciebie przyjemne?
To jest faktycznie dobry argument.
Zachowania nie muszą świadczyć o zjawiskach psychicznych. Mogłeś to zrobić dla szpanu, prestiżu lub z ciekawości. Nie z popędu

Odwieczny problem psychologii behawioralnej...

Avatar
Konto usunięte
No dobra, wyr*chałem wytwór mojej chorej wyobraźni

Avatar
Konto usunięte
Czyli działający komunizm

Avatar Richyard
kulujulu pisze:
ty naprawdę nie widzisz nic obraźliwego w sprowadzaniu kogoś do zboczeńca oblepiającego cię wzrokiem tylko ze względu na orientację

Te dwa zacytować przez ciebie fragmenty pisałem z inną intencją, w innym czasie i w innych okolicznościach.
Pisałem już, że nie mam nic do homoseksualistów. A to, że nie chcę z nimi przebywać to już moja prywatna sprawa.

Avatar Mijak
Właściciel
Ale Richyard mówił, że dyskusja nie powinna być przyjemna, a sporą część tej grupy niepokojąco dobrze się dogaduje.
Zwłaszcza że część najbardziej wkurzających osób odeszła z własnej inicjatywy.
Nie chcę, żeby to się przerodziło w kółko wzajemnej adoracji i metaforycznego (lub dosłownego) "lizania się po badziągach".

Avatar Richyard
Nigdzie nie powiedziałem czegoś takiego. Powiedziałem, że celem dyskusji nie powinno być dążenie do przyjemności, a rozwiązanie omawianego problemu.
A jeżeli dogadują się, to dobrze. Nie mam nic przeciwko.

Avatar CzarnyGoniec
Richyard pisze:
Chcesz przyjemnej dyskusji? Nie ma czegoś takiego. Dyskusję prowadzi się w celu dojścia do prawdy, nie po to żeby było przyjemnie.

Avatar Richyard
Właśnie to napisałem przed chwilą.

Avatar Mijak
Właściciel
"Celem dyskusji jest dążenie do prawdy, a nie do przyjemności" - OK.
"Nie ma czegoś takiego jak przyjemna dyskusja" - nie OK.

Avatar Richyard
To pierwsze nowsze, więc uosabia moje obecne stanowisko. Poza tym, znowu, rolę odgrywają okoliczności. Macie tutaj obrzydliwy nawyk przytaczania starych wiadomości do rozmowy (tak, jeden dzień to dla mnie bardzo stare).

Avatar kulujulu
Richyard pisze:
(tak, jeden dzień to dla mnie bardzo stare).
nie możecie po mnie oczekiwać że będę utrzymywał jakiekolwiek poglądy dłużej niż 20 godzin siema

Avatar Richyard
Moje poglądy zmieniają się bardzo szybko, jeżeli dostrzegę w nich wadę, lukę. Na tym polega posiadanie otwartego umysłu, dostosowuję swój światopogląd do potwierdzonej prawdy, a w kwestiach o których pierwszy raz słyszę i to z lewego źródła, siedzę cicho.

Avatar Richyard
Jeżeli okazałoby się, że naukowcom dzięki super duper technologii udało się odkryć istnienie Boga - dlaczego miałbym dalej trzymać się swojego ateizmu i negować jego istnienie? Takie rozumowanie brzmi dla mnie bezsensownie.

Avatar CzarnyGoniec
Spoko, możesz zmieniać poglądy. Na tym polega rozwój.

Ale wspieranie starych poglądów twierdząc, że "nigdy tego nie mówiłem" to okłamywanie samego siebie i innych.
Jeśli coś komuś mówiłeś i w środku dyskusji zmieniasz zdanie to możesz zaznaczyć, że to Twoje nowe stanowisko. Inaczej świadczy to o niekonsekwencji, co tylko utrudnia traktowanie tych postów poważnie.

I ostatecznie - w wiadomości tuż przed tym jak Cię cytowałem nie mówisz "moje stanowisko jest takie" tylko "nigdy nie mówiłem tak, mówiłem wtedy coś innego".

Avatar Richyard
W jakim kontekście powiedziałem "nigdy nie mówiłem tego"?

Mijak: "Ale Richyard mówił, że dyskusja nie powinna być przyjemna"
JA: "Nigdzie nie powiedziałem czegoś takiego"


Moja stara wiadomość, pisana swoją drogą na szybko i z uproszczeniem:
"Chcesz przyjemnej dyskusji? Nie ma czegoś takiego. Dyskusję prowadzi się w celu dojścia do prawdy, nie po to żeby było przyjemnie."

Uproszczeniem w rozumowanie jest tutaj sformułowanie "nie ma czegoś takiego". Chodziło mi tutaj o to, że celem dyskusji powinien być cel, a nie przyjemność. O ile pisząc, że nie ma czegoś takiego, zabrzmiało jakbym całkowicie odrzucał ten komponent, ale wynikło to z faktu, że całkowicie odrzuciłem jego wartość w dyskusji. Teraz, gdy przyszła odpowiednią sytuacja, wziąłem ten komponent pod uwagę - musiałem - ale ciągle nie uważam, że jego wartość w dyskusji ma znaczenie.
Moje stanowisko nie ewoluowało, tylko zostało przedstawione pod innym kątem z uwzględnieniem komponentu przyjemności - który stał się na moment główną częścią dyskusji, wcześniej nie mającą żadnego znaczenia, stąd wynikłe natychmiastowe odrzucenie przeze mnie.

Avatar Mijak
Właściciel
1) Większa przyjemność z dyskusji → większa chęć do dyskusji → większa ilość dyskusji → więcej merytorycznych treści → szybsze dojście do prawdy.

2) Większa przyjemność z dyskusji → mniej negatywnych emocji przy prowadzeniu dyskusji → większa łatwość skupienia się na merytorycznej treści dyskusji → szybsze dojście do prawdy.

Nawet gdyby założyć, że przyjemność nie ma wartości sama w sobie, to stanowi środek do celu - i warto z tego środka korzystać, gdy jest taka możliwość.

Avatar Richyard
Zdefiniuj 'przyjemność' jak ma według ciebie wyglądać, bo jak na razie to abstrakcyjne pojęcie.

I kryteria, które podałeś nie sprawdzają się do każdego. Na przykład do mnie.
Moja chęć do rozmowy wynika z interesującego tematu. Merytoryczny staram się być zawsze.
Z kolei emocje powinny być odseparowane od każdej dyskusji, bo do prawdy można dojść tylko dzięki analitycznemu podejściu do sprawy.

Przyjemność - która nie została zdefiniowana - może prowadzić do większej ugodowości, co z kolei może doprowadzić wśród innych do unikania konfliktów dyskusyjnych, a w konsekwencji do nieprawidłowych konkluzji i wniosków.

Avatar CzarnyGoniec
Ok, teraz to ma więcej sensu.

Avatar pan_hejter
Temat spadł a miałem to napisać:

Goniec jest badziongiem i nigdy nie wybacze mu zdrady w pbfie strategicznym.

Avatar CzarnyGoniec
pan_hejter pisze:
Temat spadł a miałem to napisać:

Goniec jest badziongiem i nigdy nie wybacze mu zdrady w pbfie strategicznym.
<3

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Mijak
Właściciel: Mijak
Grupa posiada 52095 postów, 1182 tematów i 322 członków

Opcje grupy Wielki Zderz...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Wielki Zderzacz Poglądów