Enover

Avatar Kuba1001
No i właśnie się ulatniali i to jak najszybciej.

Avatar FD_God
Właściciel
Tylko dokąd? Do jakiegoś budynku czy całkowicie z miasta?

Avatar Kuba1001
Z miasta, Artemis czuł w kościach, że niezależnie od wyniku potyczki w zamku, zwycięzca pośle za nimi jakichś najemników, zabójców lub płatnych morderców, więc trzeba zmyć się jak najszybciej.

Avatar FD_God
Właściciel
No i to był zdecydowanie najlepszy plan, przed wami długa droga, ale tak właściwie to dokąd?

Avatar Kuba1001
I to jest dobre pytanie! Artemis usiłować przypomnieć sobie, jakie miasta są w pobliżu.

Avatar FD_God
Właściciel
Cóż, jest Nonard daleko na południe...

Avatar wiewiur500kuba
// można? //
Tarton skierował się do losowej karczmy. Miał nadzieję że spotka kogoś trzeźwego z kim mógłby porozmawiać.

Avatar Kuba1001
//No panie, to minęliśmy się po drodze.//
A coś bliżej?

Avatar FD_God
Właściciel
Tarton:
Karczm było do wyboru, do koloru, ale ty trafiłeś do "Paskudnej Lochy" trzeźwych to tam mógłbyś najwyżej policzyć na palcach jednej ręki, ale zawsze to coś.

Artemis:
Bliżej to w sumie nic nie było poza jakimś pomniejszym miastem, ale to chyba i tak lepsze, niż to.

Avatar Kuba1001
Jednakże w najbliższym mieście na pewno będą ich szukać, więc wybrali na cel wędrówki Nonard.

Avatar FD_God
Właściciel
Zdecydowanie było to najbezpieczniejsze posunięcie, ale teraz pozostaje wam tylko nocna podróż po gościńcu.

Avatar wiewiur500kuba
Podszedł do kogoś, kto wyglądał na trzeźwego.
- Są w okolicy jakieś istoty silniejsze od was?- Zapytał, przysiadając się do niego.

Avatar Kuba1001
Także wędrują.
//Zmiana tematu?//

Avatar FD_God
Właściciel
Tarton:
-A czy ja ci ku*wa na psa wyglądam?- Spytał mężczyzna patrząc się na ciebie.

Artemis:
//No to zaczynaj. :v//

Avatar wiewiur500kuba
- Nie chciałem pana obrazić. Szukam czegoś co jest potężniejsze od ludzi. Myślałem że w okolicy grasuje coś z czym nie możecie dać sobie rady.

Avatar FD_God
Właściciel
-To mów, że roboty szukasz w eliminacji ścierwa z lasów, no ale na ogół pełno tu takich jak ty, więc najwyżej na jakichś grasantów natrafisz.

Avatar wiewiur500kuba
- Dziękuję za informację. Nie ma tutaj czegoś typu Tablica Ogłoszeń?- Szkoda. Ale w sumie mógłbym trochę zarobić

Avatar FD_God
Właściciel
-Jak gdzieś ma być to na rynku, w karczmie takich nie stawiają.- Powiedział, a następnie wrócił do picia piwska.

Avatar wiewiur500kuba
Wyszedł więc, i ruszył na rynek. Najbardziej interesowały go zlecenia z zabiciem jakiś potworów, w najgorszym wypadku ludzi. Musi z czegoś żyć. Może akurat wplącze się w jakąś wyprawę. Miał taką nadzieję.

Avatar FD_God
Właściciel
W sumie to nikt nie kazał mu tutaj przybywać, w bazie ludzi żyje się całkiem dobrze. No, ale niestety żadnych zleceń na potwory nie było, najwyżej na nękających trakty bandytów.

Avatar Kuba1001
//Mam niejasne przeczucie, że niedługo będzie tu nagroda za moją głowę ;-;//

Avatar wiewiur500kuba
Wziął zlecenie na bandytów. Załatwi to szybko. Zdobędzie pieniądze, przenocuje tu i ruszy do innego miasta. Może w Bazie Ludzi żyło się dobrze, ale wszystkich mógł pokonać. Szukał wyzwania.

Avatar FD_God
Właściciel
//O ile czyjaś głowa stamtąd da radę się zabrać.//
Może zwyczajni bandyci będą wyzwaniem, próżnym też było twierdzić o możliwości pokonania każdego, no ale adres, pod który miałeś się udać prowadził cię pod sklep kupca.

Avatar wiewiur500kuba
Wszedł do środka.
- Dzień dobry, ja ze zlecenia.

Avatar FD_God
Właściciel
-Ze zlecenia... Tak, tak... Co to ja, ach tak, bandyci. No cóż, napadły mnie te świnie jak przewoziłem towar z Pustynnej Włóczni, czyli na południe stąd, no i teraz gdzieś tam mają tę swoją kryjówkę.

Avatar wiewiur500kuba
- Dziękuję za szczegółowe informacje. Jakby co, mógłbym pana ochraniać w drodze do innego miasta, jakby chciał Pan gdzieś się wybrać z towarem. Oczywiście nie za darmo.- Poczekał na odpowiedź sprzedawcy, i wyszedł szukać kryjówki bandytów. Może pomoże mu krzyczenie, że jest bogaty, ma dużo złota i w ogóle.

Avatar FD_God
Właściciel
-A gdzie tam, ja to tu teraz na kilka miesięcy zostaję, więc o ile tutaj tyle nie będziesz siedział, to nie ma po co się stąd wynosić.- Dodał jeszcze nim wyszedłeś w ogóle z miasta, ale niestety twoja metoda nie sprawdziła się zupełnie, ale w sumie kto wie, może ty ich nie widzisz, ale kto wie czy oni nie widzą ciebie?

Avatar wiewiur500kuba
- Dordzy bandyci! Chciałbym wam pomóc. To krzyczenie miało was zwabić! Mam dla was wspaniałą ofertę!

Avatar FD_God
Właściciel
Próżne starania. Tak jak nie wyszli wcześniej, tak samo i teraz.

Avatar wiewiur500kuba
Jaka szkoda. Zeszedł ze ścieżki i zaczął błądzić po chaszczach. Może natknie się czy coś. Ewentualnie będzie tak błądził do nocy. Jeśli zacznie się ściemniać to wróci do miasta.

Avatar FD_God
Właściciel
Poszło nie tak źle, bowiem znalazłeś głębiej w lesie nabitą na pal elfią głowę, a takie raczej w lasach nie rosną.

Avatar wiewiur500kuba
Postanowił chodzić w okół niej. Może natrafi na więcej? Jeśli tworzyłyby coś w rodzaju prostej ścieżki, ruszyły za tym. Jeśli tworzyłyby granice przekroczyłby ją. Ciekawe może być to zlecenie.

Avatar FD_God
Właściciel
Z pewnością brocząc wokół tego dziwnego znaku natrafiłeś na więcej jednakowych głów nabitych na pal, no ale wreszcie, grande finale. Powoli zbliżała się noc, ale ty stałeś całkiem daleko od drewnianej palisady ze sporą, drewnianą bramą. No i w sumie widziałeś tylko tyle, no może jeszcze poza jakimś wartownikiem z kuszą, który wystawał zza palisady.

Avatar wiewiur500kuba
- Halo! Dobry wieczór! Co za miejsca Pan pilnuje?!

Avatar FD_God
Właściciel
Krzyczenie w kierunku tej osoby jedynie ją przestraszyło, a ta oddała strzał w twoim kierunku, na szczęście niezbyt celny. Następnie od razu schował się za palisadą, a w środku zacząłeś słyszeć jakieś krzyki.

Avatar wiewiur500kuba
Przygotował się do ewentualnego unikania strzał. Ewentualnie, jeśli przeciwnik zaatakuje gotowy jest odeprzeć jego atak. Starał się obejść to tak, żeby móc zajrzeć do środka, lub sprawdzić jak duże jest coś co się za tym znajduje.

Avatar FD_God
Właściciel
Niestety całe to miejsce było obudowane palisadą, próbując obejść zrobiłeś tylko kółko wokół tego miejsca, a nie było ono nawet takie małe. Palisada też była zbyt duża, byś mógł przez nią zwyczajnie zajrzeć, wypada czekać, aż otworzą, co pewnie się nie stanie lub samemu sobie zrobić wejście.

Avatar wiewiur500kuba
Zapamiętał położenie tegoż miejsca, i ruszył w stronę miasta. Może w jakieś karczmie, albo gdzieś wiedzą czy to ta kryjówka. Nie chciał niszczyć czegoś, nie upewniwszy się czy to czyni dobro, czy zło. Może i to jest kryjówka bandytów, ale wolałby się upewnić. Może to jakaś niegroźna wioska, albo co?

Avatar FD_God
Właściciel
No i dotarłeś pod bramy, a tam jak zawsze znajdowali się dwaj strażnicy pilnujący przejścia, mogłeś w sumie iść spokojnie wgłąb miasta.

Avatar wiewiur500kuba
Zaczął szukać karczmy. Wszedł do pierwszej lepszej, jaka mu się nasunęła. Oczywiście unikał takich, co za chwilę miały się zawalić.

Avatar FD_God
Właściciel
Takich w stanie bliskiej ruiny tutaj nie było, każda była zadbana, ale ty udałeś się do pierwszej lepszej, czyli tej co ostatnio.

Avatar wiewiur500kuba
Sprawdził z iloma ludźmi mógłby porozmawiać.

Avatar FD_God
Właściciel
W sumie karczma o tej porze dosyć się zapełniała, ale każdy siedział w grupie i urządzał popijawę, jedynie karczmarz i osoby przy ladzie zdawały się być jeszcze trzeźwe, a na pewno ten pierwszy.

Avatar wiewiur500kuba
Karczmarze zawsze muszą coś wiedzieć. Podszedł i zapytał się:
- Dobry wieczór. Mam do Pana pytanie. Nie ma gdzieś w okolicy jakieś wioski, która chowa się za palisadą?

Avatar FD_God
Właściciel
-Wioski na ogół są jak bezbronna dziewczyna, więc zdziwiłbym się, by jakaś miałaby być otoczona palisadą.

Avatar wiewiur500kuba
- Czyli mogła to być kryjówka bandytów?

Avatar FD_God
Właściciel
-A skąd mam to wiedzieć? Ja tylko w tej karczmie siedzę.

Avatar wiewiur500kuba
- Jacyś podróżni albo ktoś podobny. Nie zatrzymywali się tu?// Jak tutaj wygląda ze złotem? 100 złota to tyle co 100 zł u nas? //

Avatar FD_God
Właściciel
//Wszędzie ceny będą inne i tak.//
-O ile są jacyś to już pewnie śpią lub gdzieś chleją, skąd mam to wiedzieć.

Avatar wiewiur500kuba
- Dziękuję. - Wyszedł z karczmy. Postanowił spać w stodole, czy gdzieś indziej, gdzie nie ma przy sobie pieniędzy. Ewentualnie, jeśli nie czuł się senny ruszył w stronę dziwnej osady za palisadą.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar FD_God
Właściciel: FD_God
Grupa posiada 3873 postów, 26 tematów i 10 członków

Opcje grupy Belorith [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Belorith [PBF]