Enover

Avatar FD_God
Właściciel
Atak na niego się udał, gdy ten był przerażony widokiem dwóch ciał. No i jak wiadomo, pancerz na karku w tym modelu hełmu nie istniał, więc wbiłeś mu ten sztylet pomiędzy kręgi kręgosłupa i pozbawiłeś go tym samym życia.

Avatar Kuba1001
Zostawił ciało tam, gdzie upadło i ruszył dalej, byle w górę.

Avatar FD_God
Właściciel
Pomieszczenie, do którego się udałeś było wyjątkowo dziwne. Miało ono ustawiony wysoko sufit, który prowadził dalej tylko poprzez kwadratowy otwór w środku. No, ale poza tym znajdowały się tam jeszcze trzy okna, jakieś ozdoby oraz trójka średnio uzbrojonych wojaków, mniej więcej jak ci poprzedni.

Avatar Kuba1001
//Zauważyli go?//

Avatar FD_God
Właściciel
//Zapomniałem tego dopisać, są odwróceni w twoją stronę, więc tak.//

Avatar Kuba1001
Nie mieli łuków, kusz czy czegoś w tym rodzaju, a to tylko ułatwiło sprawę mordercy. Natychmiast ruszył ku nim, chcąc jak najszybciej zacząć walkę.

Avatar FD_God
Właściciel
Oni jeszcze pierw spojrzeli po sobie i ruszyli na ciebie rozdzielając się tak, by cię otoczyć, następnie zaatakował każdy z nich z innej strony co dawało ci tylko jedną drogę do uniku.

Avatar Kuba1001
I tak też zrobił, wycofał się tamtędy, a następnie kontratakował, wyprowadzając serię szybkich ciosów na przemian sztyletem i mieczem.

Avatar FD_God
Właściciel
Nie byli najbardziej wymagającymi przeciwnikami, zwłaszcza że posiadali jedynie buzdygany, zbroja nieco ich ochraniała, ale ostatecznie położyłeś całą trójkę w kałuży krwi.

Avatar Kuba1001
Zadowolony z wyniku tej potyczki podszedł do kwadratowego otworu, który prowadził w górę. Poszukał jakiejś drabiny, kładki, liny lub czegoś w ten deseń.

Avatar FD_God
Właściciel
Problem był taki... Tutaj niczego takiego nie było. Najpewniej musiałeś użyć czegoś własnego lub liczyć, że ktoś zrzuci ci stamtąd linę, a wiadomo która wersja była tutaj bardziej prawdopodobna.

Avatar Kuba1001
Tak więc wziął linę, przywiązał ją do strzały i wystrzelił ją w górę, licząc, że w coś trafi lub o coś się zaczepi.

Avatar FD_God
Właściciel
O coś na pewno się zaczepiła, ale czy jest to w pełni bezpieczne...

Avatar Kuba1001
Pociągnął linę mocno kilka razy, by to sprawdzić.

Avatar FD_God
Właściciel
Stabilna, można bezpiecznie wejść.

Avatar Kuba1001
I to właśnie zrobił.

Avatar FD_God
Właściciel
Gdy już byłeś na górze ogarnęła cię kompletna ciemność, poza tym minimalnym światłem zapewnianym przez otwór obok ciebie, którym wszedłeś oraz przez pojedyncze, otwarte okno. Nie wiedziałeś jak duże mogło być to pomieszczenie lub co w środku skrywać.

Avatar Kuba1001
Liczył, że zdoła użyć Strażnika w roli pochodni. Jeśli nie, to cóż, pozostaje przeszukiwanie pomieszczenia po ciemku.

Avatar FD_God
Właściciel
Co prawda nie była to pochodnia z prawdziwego zdarzenia, bo bardziej działało to jak świetlik w ciemnym tunelu, ale zawsze to było coś. Nie dostrzegałeś, by to pomieszczenie było jakoś szczególnie interesujące, nie było też ono szczególnie duże, jakby gdzieś miały być ukryte schody... Tylko gdzie? Poza tym odkryłeś półkę z bibelotami, jakieś wazony i miejsce na pochodnię. Brakowało tylko wiedzy na temat tego co było nad tobą.

Avatar Kuba1001
Zaczął więc chodzić po pomieszczeniu, licząc że dowie się czegoś więcej.

Avatar FD_God
Właściciel
Cóż, nic nowego nie znalazł. Najwidoczniej te elementy miały jakąś ważność w odnalezieniu przejścia.

Avatar Kuba1001
Więc podszedł do półki i sprawdził co na niej jest.

Avatar FD_God
Właściciel
Przede wszystkim jakieś głupoty, ale jedna z tych głupot była małą szkatułką, zakluczoną niestety.

Avatar Kuba1001
Spróbował otworzyć ją za pomocą sztyletu.

Avatar FD_God
Właściciel
Sztylet niestety nie był zrobiony jak klucz, nie nadawał się on do takiego włamania... Możliwe, że klucz był nadal gdzieś w tym pokoju.

Avatar Kuba1001
Tak więc zaczął go szukać, skoro nie dał rady pokonać zamka sztyletem.

Avatar FD_God
Właściciel
Nigdzie na ziemi nie leżał, to na pewno. Może warto szukać gdzieś konkretniej.

Avatar Kuba1001
Ponownie sprawdził szafkę, później wazony.

Avatar FD_God
Właściciel
Na szafce nie było czego szukać, ale w wazonach już tak, wyciągnąłeś z jednego odpowiednio mały kluczyk, który pasowałby do szkatułki.

Avatar Kuba1001
Otworzył szkatułkę, czego można było się zapewne spodziewać.

Avatar FD_God
Właściciel
No i w środku zobaczyłeś niewielką, matową kulkę, pasowała w sumie do małej figurki, które miała wystawione obie ręce jakby miała tę kulkę utrzymać.

Avatar Kuba1001
Więc położył kulkę na figurce, czekając na to, co nastąpi.

Avatar FD_God
Właściciel
Nastąpiło to, że figurka upuściła kulkę rozbijając ją. W środku był zwinięty papierek.

Avatar Kuba1001
Podniósł go i przeczytał, pomagając sobie przy tym światłem ze Strażnika.

Avatar FD_God
Właściciel
No i na owej kartce widniało jedno proste słowo: Illuminos.

Avatar Kuba1001
- Iluminos? - wypowiedział owe słowo na głos, licząc że nie będzie to zaklęcie, które go zabije.

Avatar FD_God
Właściciel
No i go nie zabiło, a ściana na przeciwko okna zaczęła się powoli osuwać ukazując światło oraz schody.

Avatar Kuba1001
Schował karteczkę i ponownie wyjął broń. Ruszył po schodach.

Avatar FD_God
Właściciel
Nim jednak mogłeś w ogóle podejść usłyszałeś za sobą dwa dość ciche upadki, a zaraz po tym świst wyciąganej broni, nie byłeś w tym pomieszczeniu sam.

Avatar Kuba1001
No więc zaczął pomagać sobie Strażnikiem, by zlokalizować tych oponentów, ewentualnie szukał ich wzrokiem.

Avatar FD_God
Właściciel
No i byli, dwójka ubranych całkowicie w czerń mężczyzn, mogli posiadać skórzane pancerze. No, ale zauważyłeś, że jeden uzbrojony był w łańcuch z hakiem, a drugi w miecz i sztylet. Ten jeden już rzucił swoją bronią w twoim kierunku licząc, że dostaniesz tym.

Avatar Kuba1001
Postarał się odskoczyć w bok i jeszcze przeciąć mieczem łańcuch.

Avatar FD_God
Właściciel
Łańcuch nie miał tak twardej formy, więc jedynie opadł na podłogę, a przeciwnik przyciągnął go do siebie, natomiast drugi już zaczął iść w twoją stronę.

Avatar Kuba1001
I on ruszył w jego kierunku, licząc na to, że jeśli zwiąże walką jednego, to drugi nie odważy się użyć łańcucha.

Avatar FD_God
Właściciel
Nie było to głupi przeciwnik, więc ustawiał się specjalnie tak, by jego sojusznik miał do ciebie dostęp. Sam pierw zaatakował cię zamachem z miecza, a ten drugi zaczął podchodzić bliżej machając w ręce łańcuchem.

Avatar Kuba1001
Sparował cios Strażnikiem. Gdyby wróg nie miał sztyletu, wbiłby swój w jego żebra, ale że ma drugą broń, to spróbował za pomocą Wampirzego Sztyletu pozbawić go owej broni, a może i uszkodzić przy okazji dłoń, która ją dzierżyła.

Avatar FD_God
Właściciel
Sparowanie się udało, natomiast on tak samo obronił się przed twoim sztyletem. Pojawił się problem, gdy osoba od łańcucha rzuciła go tak, że obwiązał go wokół twojej nogi i pociągnął do siebie przez co obaliłeś się. W tym czasie zaatakował cię ten od miecza pchnięciem od góry, w końcu leżałeś.

Avatar Kuba1001
Postanowił przeturlać się i wbić miecz w ciało stojącego nad nim wroga. Jednocześnie starał się sztyletem przeciąć łańcuch.

Avatar FD_God
Właściciel
Tak samo jak i on nie trafił tak i ty, przesunął się do boku. sztylet to niestety za mało, by przeciąć łańcuch, nadal dzielnie się on trzymał, a gość o łańcucha wyjął sztylet zza pasa i teraz dwójka miała cię zaatakować, jeden wbijając sztylet, a drugi pchając w ciebie mieczem.

Avatar Kuba1001
Wykonał dość ryzykowny manewr, bowiem pozwolił temu z mieczem zbliżyć swe ostrze, by móc zadać cios i odciąć mu dłoń Strażnikiem. Jeśli się nie uda, był gotów do uniku. Jednocześnie postarał się sparować Wampirzym Sztyletem sztylet drugiego.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar FD_God
Właściciel: FD_God
Grupa posiada 3873 postów, 26 tematów i 10 członków

Opcje grupy Belorith [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Belorith [PBF]