Enover

Avatar FD_God
Właściciel
//Jak zbroja, złocista. Chyba, że pytasz o jej kształt, wtedy to kula.//

Avatar Kuba1001
//Kurde, kończą mi się pomysły ;-;//

Avatar FD_God
Właściciel
//Ta bariera i tak tylko była widoczna, gdy jeszcze użyłeś na nim magii, teraz jej nie ma.//

Avatar Kuba1001
Ponownie zebrał część swej Magii, by zasypać wroga pociskami, najlepiej w dużej liczbie, pod różnymi kątami i z różnych stron.

Avatar FD_God
Właściciel
Niestety żadne z nich nie zrobiło na barierze większego wrażenia.
-Nie nauczyłeś się po pierwszej próbie...?- Powiedział do was, a zbliżał się coraz to bliżej.

Avatar Kuba1001
- Jak rozumiem to poddanie się nie wchodzi w grę?

Avatar FD_God
Właściciel
-Zabiliście moich ludzi, wznieciliście ogień i zapewne jeszcze namieszaliście gdzieś indziej. Może przynajmniej was oszczędzę, gdy powiecie kto was u licha nasłał...

Avatar Kuba1001
- Problem jest taki, że nie wiem.

Avatar FD_God
Właściciel
-No chyba dla kogoś ku*wa wykonywaliście to zadanie...
-Znaczy się, to był jakiś dziwak co mówił, że z wami na bank napadł...

Avatar Kuba1001
- Nie podał żadnych danych osobowych.

Avatar FD_God
Właściciel
-Taka wiedza jest wystarczająca... To pewnie ten ch*j Cyprian. Szczur z kanałów tak zwany... A nie dostał swojej działki, ponieważ przez niego prawie wpadliśmy w łapy straży miejskiej...

Avatar Kuba1001
- Nie wyglądasz na kogoś, kto musi rabować, by mieć złoto.

Avatar FD_God
Właściciel
-Ha, nie znasz moich wydatków. W dodatku napad na ten jeden konkretny był bardziej pozbywaniem się rywali. No ile wam ten Cyprian obiecał, co?

Avatar Kuba1001
- Mieliśmy dzielić się po połowie.

Avatar FD_God
Właściciel
-To aż zbyt szczodre dla niego, oddaliście mu już złoto, które najpewniej zrabowaliście Reuvenowi?

Avatar Kuba1001
- Część zostawiliśmy sobie w sakiewkach i kieszeniach.

Avatar FD_God
Właściciel
-Mhm... Gorzej, że teraz on zwieje z całą skrzynią, a wam zostawi pewnie figę. W dodatku nawet jakby wam się udało mnie zabić, to i tak byście nic nie dostali...

Avatar Kuba1001
- Wtedy pewnie spróbowalibyśmy sami go zabić.

Avatar FD_God
Właściciel
-Gorzej tylko, że jest on magiem, dlatego ja się przed nim zabezpieczyłem, tak samo i przed wami.

Avatar Kuba1001
- Też go o to podejrzewałem, w końcu nikt nie zaczepiłby dwóch takich najemników sam, nie mając broni, Magii lub obstawy.

Avatar FD_God
Właściciel
-Zgaduję, że też jeden z jego szczurów tutaj wywołał pożar... Także oddawajcie część tego co zrabowaliście z wieży Reuvena i będziecie mogli w spokoju odejść, moi chłopcy zajmą się, by wszyscy o tej sprawie zapomnieli...
-Noż ku*wa, no i tyle mamy z szukania jakiejś roboty.- Powiedział Opoj wyciągając klejnoty z mieszka. W międzyczasie wasza trójka usłyszała krzyki z zewnątrz.

Avatar Kuba1001
Pospiesznie oddał całe zrabowane złoto, swoje własne zachował. Następnie odwrócił się w kierunku źródła krzyku, patrząc pytająco na Opoja i pana domu.

Avatar FD_God
Właściciel
-Część sobie tam zatrzymajcie...- Powiedział jeszcze przed usłyszeniem krzyku. Ktoś najpewniej się teraz o was zamartwia...- Powiedział i wskazał głową na drzwi wyjściowe.

Avatar Kuba1001
- Tak więc jesteśmy wolni?

Avatar FD_God
Właściciel
-Wydaje mi się, że wasza wolność kończy się po opuszczeniu tego budynku.

Avatar Kuba1001
- Niby czemu? Straż miejska? Nasz były pracodawca?

Avatar FD_God
Właściciel
-Ciężko mi się domyślić, które to może być konkretnie, ale raczej nie macie za dużego wyboru, by iść i to sprawdzić.

Avatar Kuba1001
- Miło z Twojej strony, że nas nie zabiłeś. - odparł i skierował się do wyjścia.

Avatar FD_God
Właściciel
-Ktoś mnie może w tym wyręczy.- Odparł jeszcze, a następnie wasza dwójka wyszła całkowicie z budynku. Płomień był już ugaszony, ale jednostki tego w środku były już martwe. Zamiast tego pojawiła się przed wejściem garstka kuszników w czarnych strojach i białych maskach, a po środku nich stał wasz zleceniodawca.
-No proszę, i jak wam tam poszło?- Spytał krzyżując ręce na piersi.

Avatar Kuba1001
//Ździebko niezręcznie.//
Miał ochotę się wycofać, ale pozostaje dalej tu stać i jakoś grać na czas.
- Po wejściu tam możesz się sam przekonać.

Avatar FD_God
Właściciel
-Och, doprawdy? Udało wam się go załatwić?

Avatar Kuba1001
- Było ciężko, ale daliśmy radę.
//Magia Arkanów to też jakieś mniejsze i większe tarcze i/lub bariery czy niekoniecznie?//

Avatar FD_God
Właściciel
//Można tą magią takowe robić.//
-Wspaniale... A gdzie jego skarb?

Avatar Kuba1001
//A można to robić dyskretnie, by nikt nie widział? Oczywiście, tarcza będzie niewidoczna tak długo, aż ktoś jej nie zaatakuje.//

Avatar FD_God
Właściciel
//Można, ale nie oczekuj wtedy, że będzie aż tak silna jak normalna.//

Avatar Kuba1001
- Też w środku, gość ma tyle tego, że nie mieliśmy jak tego unieść. - powiedział i dyskretnie otoczył siebie i Krasnoluda magiczną tarczą, oczywiście tak, aby nikt inny tego nie zauważył.

Avatar FD_God
Właściciel
-Niby jak, coś wam w tym przeszkodziło?- Powiedział patrząc się na was, a następnie skrzyżował ręce na piersi.

Avatar Kuba1001
- Tego jest za dużo nawet jak na Was, wyszliśmy właśnie poszukać czegoś , co pomogłoby nam w zabraniu tego na zewnątrz.

Avatar FD_God
Właściciel
-Wzbogacił się, je**ny... Dobra, no to resztę najwyżej weźmie się innym razem...- Powiedział, a następnie spojrzał po swoich ludziach. No na co się ku*wa gapicie, pomóżcie im to przenieść!- Rozkazał głośniej swoim chłopakom, a czterech z nich opuściło kusze i ruszyło w waszą stronę.

Avatar Kuba1001
- W takim razie my się już ulotnimy, współpraca z Tobą była przyjemnością. - powiedział i ruszył z Opojem do najbliższego wyjścia, oczywiście ciągle utrzymując chroniącą ich tarczę.

Avatar FD_God
Właściciel
-Stać.- Powiedział jeszcze nim zdążyliście się ruszyć. To wy z nimi tam wejdziecie i ruszycie po te złoto.

Avatar Kuba1001
- A niby po co?

Avatar FD_God
Właściciel
-Bo chyba chcecie swoją należność, co?

Avatar Kuba1001
- Wzięliśmy już, mamy w kieszeniach i sakwach.

Avatar FD_God
Właściciel
-No te wasze sakwy to pękają od tych tysięcy sztuk złota...

Avatar Kuba1001
- Bo tyle nie wzięliśmy, te kilkaset w zupełności nam wystarczy.

Avatar FD_God
Właściciel
-Patrzcie jakie dobre duszyczki... Dobra, zmiatać mi stąd.- Powiedział odsyłając was ręką, a następnie nakazał reszcie swoich wojaków ruszyć do drzwi. Dwójka zajęła się otwieraniem sporych drzwi, a zaraz po ich otwarciu ich głowy uderzyły o posadzkę, gdy przywitał ich pan domu na dzień dobry odcinając dwie głowy jednym zamachem.
-Noż ku*w...- Skomentował to jeszcze Cyprian nim uformował w dłoni dwa magiczne pociski, które posłał w przeciwnika, a te tylko rozprysły się na jego barierze. No teraz jeszcze ku*wa takie coś masz?!

Avatar Kuba1001
To nie była ich walka, a więc skierowali się szybko do najbliższego wyjścia, by wykorzystać zamieszanie.

Avatar FD_God
Właściciel
Zamieszanie na pewno było, ale to już nie wasz interes, ale teraz lepiej szybko się stąd ulotnić nim zleci się straż.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar FD_God
Właściciel: FD_God
Grupa posiada 3873 postów, 26 tematów i 10 członków

Opcje grupy Belorith [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Belorith [PBF]