[Dzielnica wojskowa] "Schronisko"

Avatar darcus
Warknęła ze złością i ruszyła marszem do drugiego z wyjść.

Avatar gulasz88
Właściciel
Po drodzę natrafiłaś na pajęczyne. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt że blokowała cały korytarz wzdłóż i wszerz całkowicie zagradzając drogę.

Avatar darcus
- No masz... - Mruknęła do siebie i spróbowała jakąś ją zdjąć, zniszczyć, czy coś.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Piękna prawda. - Usłyszałaś, a nad tobą prawie znikąd pojawiła się dzieczyna. Miała dwie dodatkowe pary kończyn i jak gdyby nigdy nic stała na suficie. Jedną parę rąk trzymała skrzyrzowaną na piersi, natomiast drugą gestykulowała niczym krytyk sztuki.
Zdjęcie użytkownika gulasz88 w temacie [Dzielnica wojskowa] "Schronisko"
- Tkałam ją pięć miesięcy, ale z efektu jestem zadowolona. - Rzeczywiście, po dokładnym przyjrzeniu się we pajęczyne były wplecione przepiękne wzory.

//Wiesz przez ile porno musiałem się przekopać by znaleźć ten jeden obrazek? Za dużo.

Avatar darcus
Spojrzała na nią i przez chwilę stała nieruchomo, jakby osłupiała. - Niepotrzebnie... - Szepnęła po chwili, dalej wpatrując się w pajęczą kobietę.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Niepotrzebnie? Twierdzisz że sztuka nie jest potrzebna? - Zeskoczyła na ziemie i stanęła przed tobą. Przewyższała cię o głowę z szyją, a na dodatek stanęła na placach. - Gdyby nie szeroko pojęta kultura bylibyśmy niczym jak pustymi skorupami. Zwykłymy zwierzętami nastawionymi tylko na konsumpcje i reprodukcje!

Avatar darcus
Pokręciła głową w wymowny sposób. - Nie to miałam na myśli. Niepotrzebnie tworzyłaś dzieło sztuki, skoro sama jesteś jednym z nich. I to jednym z piękniejszych. - Rzekła, lustrując rozmówczynię wzrokiem od stóp do głów i vice versa.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Och...dziękuje. - Powiedziała bardzo speszona i wróciła do zwykłej postawy. - Miło czasem usłyszeć jakiś komplement. Niewiele jest nas, inteligentnych. Jestem Hewaglei, niezwykle mi miło. -

Avatar darcus
- Nazywam się Jeanette. Jean dla przyjaciół. Gdybym ich miała... - Zakończyła nieco ciszej, po czym ponownie podniosła nieco głos. - Wybacz, ale czas mnie nagli. Idę do Albedo, mam zadanie od waszego ojca. Nie chciałabym niszczyć twojego dzieła, skoro już wiem, że nim jest, a klatka schodowa jest zawalona. Nie znasz może jakiejś innej drogi? - Zapytała pospiesznie.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Hmmm... do Albedo tak? Mam nadzieję że nie chcesz go zlikwidować ani nic, prawda? To jeden z niewielu rezydentów z którym można normalnie porozmawiać o sztuce.

Avatar darcus
- Ależ skąd. Mam mu tylko przemówić do rozsądku. - Odparła pospiesznie.

Avatar gulasz88
Właściciel
- No jeśli tak stawiasz sprawę... Padaj mi tę mapę - Wyciągnęła ku tobie dłoń.

Avatar darcus
Podała ją. I tak po takim czasie wiedziała, gdzie ma iść, gdyby pajęcza postanowiła jej nie oddać.

Avatar gulasz88
Właściciel
Z kieszeni wyciągnęła wieczne pióro i chwyciła je w prawą dolną dłoń. Po krótkiej chwili namysłu roziągnęła mapę za pomocą reszty kończyn i zaczęła niezwykle gładkimi r*chami rysować po niej.
- Chciałaś pewnie iść tunelem wentylacyjnym. Dobrze że na mnie trafiłaś, bo inaczej wpakowałabyś się w leże Ermyltiana. Wyobraź sobie, gigantycznego agresywnego żółwia i pomnóż tę wizje razy sto. Nieprzyjemne zwierze.

Avatar darcus
- Widywałam gorsze rzeczy. - Skomentowała, obserwując zdolności kartograficzne rozmówczyni. - Na przykład własną twarz w lustrze... - Dodała niemal niesłyszalnie.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Nie widziałaś Majora Alicjo. Nie rozumiem jak Wiqy mogła się z nim spotykać. - Mówiła jeżdząc piórem po mapie niczym malarz po płótnie.

Avatar darcus
Zamilkła, teraz tylko obserwując pracę pajęczej.

Avatar gulasz88
Właściciel
- W męskiej toalecie jest zawalona podłoga. Tamtędy zejdziesz, a potem zdaj się na moją mapę. - Oddała ją tobie z uśmiechem. - Mam nadzieje że się jeszcze spotkamy. -

Avatar darcus
- ...I wtedy swobodnie sobie porozmawiamy. - Dokończyła. - Dziękuję. - Dodała, po czym ruszyła we wskazane przez rozmówczynię miejsce.

Avatar gulasz88
Właściciel
Cała podłoga była zawalona, a na lustrze było jedno z dzieł Hewagleii. Po gruzie łatwo można było zejść i wejść spowrotem na górę.

Avatar darcus
Przemieściła się więc na dół, bardziej zeskakując, niż schodząc, a następnie zerknęła na mapę.

Avatar gulasz88
Właściciel
Cała była pokryta w małych rysunkach. Dziewczyna dokładnie zaznaczyła wszystkie zawaliska, tunele wydrążone przez potwory, leża bestii i ,co najważniejsze, strzałki pokazujące drogę do Albedo.

Avatar darcus
Ruszyła więc za strzałkami, nie oglądając się za bardzo na inne ścieżki.

Avatar gulasz88
Właściciel
W końcu dotarłaś do dziwnego miejsca w którym strzalki wybiegają poza mapę. W miejsu ściany była ogromna dziura prowadząca do ciemnego tunelu.

Avatar darcus
Nie wahając się, ruszyła naprzód, nieco podkręcając przepuszczalność soczewek, by lepiej widzieć.

Avatar gulasz88
Właściciel
Na swojej drodze w dół tunelu natrafiłaś na wielką górę mięcha blokującą ci drogę. Gdy podeszłaś blisko odwróciła się w twoją stronę i warknął przeciągle odsłaniając swe ochydne oblicze.
Zdjęcie użytkownika gulasz88 w temacie [Dzielnica wojskowa] "Schronisko"

Avatar darcus
- Och... - Cofnęła się o krok, nie za bardzo wiedząc, co robić dalej.

Avatar gulasz88
Właściciel
Monstrum zacisnęło pięści i zaczęło powoli zbliżać się do ciebie wolnym krokiem. Zanim jednak cokolwiek zrobiłaś, potwór krzyknął i padł na kolana.
- Idź, nic ci nie zrobi. - Usłyszałaś znajomy głos.

Avatar darcus
Ruszyła pospiesznie dalej, nie oglądając się na właściciela głosu, aczkolwiek próbując sobie przypomnieć, kim jest.

Avatar gulasz88
Właściciel
Dotarłaś o wielkiej jaskini całej pokrytej dziwnymi fioletowymi grzybami, które "szeptały" po zbliżeniu do niej głowy. W kącie jaskini był wielki kamienny tron, również w tajemniczych grzybach, na którym siedział sam Albedo.

Avatar darcus
Przyjrzała mu się. - No, to świetnie. - Stanęła w swej zwyczajowej, nonszalanckiej pozie, nie omieszkawszy założyć rąk. - Pakuj manatki, wyniosę cię stąd. - Dodała.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Ciebie też miło widzieć. - Powiedział swoim mrocznym, lecz tym razem nieco sarkastycznym głosem. - Ja się nigdzie nie wybieram.

Avatar darcus
- Dlaczego? - Zapytała krótko.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Tu mam prawdziwą władzę. Dzięki tym grzybom jestem w stanie wzmocnić swoje moce wystarczająco by wkradać się do snów każdego człowieka na powierzchni. O moich ziomkach niewspominając.

Avatar darcus
- W porządku. - Odparła beznamiętnie, kiwając głową, po czym usiadła na ziemi przodem do Albedo, objęła kolana przedramionami i wpatrzyła się w niego.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Więc co teraz? Zostaniesz tu ze mną w schronisku, czy postanowisz wykonać swoją misję? A może wymyślisz coś jeszcze.

Avatar darcus
- Nigdy nie zamierzałam wykonać tego zadania. - Rzekła, nie spuszczając wzroku z rozmówcy.

Avatar gulasz88
Właściciel
- A mimo to pokonałeś te całą drogę przez podziemia jednego z najniebezpieczniejszych miejsc na świecie. Tylko po co?

Avatar darcus
Milczała przez chwilę. - Chciałam się z tobą spotkać. - Powiedziała w końcu.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Lecz nie by mnie powstrzymać, tak? Wciąż nie znam twojego motywu, Jean. Wolę to usłyszeć z twoich ust niż z twoich myśli.

Avatar darcus
Zachichotała. - Powinieneś był to dawno temu zauważyć, głuptasku. Spodobałeś mi się. - Wyjaśniła.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Czyli jednak. - Zaśmiał się krótko. - Do końca nie chciałem wierzyć, ale skrycie liczyłem że mi to powiesz.

Avatar darcus
- Lubisz zwracać uwagę kobiet?... - Szepnęła tylko w zapytaniu i dalej się w niego wpatrywała, w oczekiwaniu na odpowiedź.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Cóż, może nie jestem już człowiekiem, ale wciąż jestem wrażliwy na piękno kobiece. - Odpowiedział.

Avatar darcus
- Hej! - Podniosła nagle głos. - To, że jestem szczera i nie boję się mówić co myślę, nie znaczy jeszcze, że możesz się ze mnie nabijać! - Rzekła pretensjonalnie.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Nie nabijam się. Ja naprawdę uważam cię za piękną kobietę, a pamiętaj że widzałem cię bez maski.

Avatar darcus
- Jestem wrakiem porytym bliznami. Jeśli podoba ci się ktoś taki, musisz być porządnie stuknięty. - Rzekła bez cienia sarkazmu, czy żartu.

Avatar gulasz88
Właściciel
- A ty jesteś wręcz absurdalnie samokrytyczna. - Odpowiedzaił jej z uśmiechem.

Avatar darcus
Milczała przez chwilę, jakby siłując się z nim na wzrok, a po chwili roześmiała się. - Czyli doskonale do siebie pasujemy! - Rzekła rozbawionym tonem.

Avatar gulasz88
Właściciel
Również się zaśmiał. - Wiesz, mam pewien pomysł. Pewnie Doktor obiecał ci jakąś cenną nagrodę za przemówienie mi do rozsądku. Więc zróbmy tak, ja na jakiś czas nie będę się bawił we wchodzenie do ludzkich jaźni, a ty odbierzesz swoją zapłatę i, oczywiście jeśli będziesz chciała, wrócisz tu. Co ty na to? -

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar gulasz88
Właściciel: gulasz88
Grupa posiada 5452 postów, 54 tematów i 12 członków

Opcje grupy Introis [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Introis [PBF]