Była to dziewczyna, lecz jej wygląd był co najmniej niebywały. Cała jej skóra była pokryta dziwnymi bliznami które łączyły się w piękne wzory. Obejmowała zwłoki młodego żołnierza, z wieloma ranami na piersi i brzuchu. Zauważyłaś że na jednym z jej palców wisi klucz którym beztrosko wymachuje. Gdy tylko się zbliżyłaś ona przystawiła go do ust i powiedziała głębokim kobiecym głosem.
- Csii... teraz będzie najlepsza część. -