Gryphonhold

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Będzie, ale raczej te barwy rychlej wpadną w gust cesarza Ryhema władcę mrocznych elfòw niżli naszego kochanego władcę...

Avatar
Konto usunięte
- Dam sobie radę. Kiedy i gdzie jest ten bankiet?

Avatar Rafael_Rexwent
Moderator
KrzyzBobr+Vapen:
- Zobaczysz - odparł wesoło gangster i uśmiechnął się do Rena. Tak zupełnie nieprzymuszenie i szczerze. Zupełnie inny bandzior niż poprzednio poznany Ork. W międzyczasie wartownik otrzymał polecenie od Yennefer i posłusznym skinieniem głowy przyjął rozkaz. Przewiesił sobie kuszę przez ramię i wysunął na czoło pochodu. Cała grupka dalej szła przed siebie, przechodząc przez kolejne groty połączone pomostami z powiązanych ze sobą drewnianych bali, albo wykutymi w kamieniu mostkami. Coraz bardziej stawał się wyraźny szum wydobywający się raz spod ziemi, a raz z okolicznych ścian. Ren nie mógł wiedzieć co to, lecz Yennefer, która znała ten teren wręcz doskonale miała świadomość co wydawało ten dźwięk - w końcu pod Gryphonhold przepływa sporo podziemnych rzek, prawda?

Avatar Rafael_Rexwent
Moderator
AdvBioSys
Posłaniec lekko się ukłonił i poprowadził Margulis prosto do pałacu. Gdy we dwójkę szli przez ulice Gryphonhold młoda Elfka widziała wszechobecne oznaki dobrobytu i bogactwa. Przepiękne rzeźby i fasady budynków, złocone klamki w odrzwiach, sprawna kanalizacja i wyłożone brukiem ulice. Prawdziwy klejnot w koronie Cesarstwa.

Avatar
Konto usunięte
Yennefer:
Niewzruszona dźwiękami szła za wartownikiem do Van Dappa

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Jutro w Pałacu, górne piętro, tak zwana sala bankietowa. Nowy traktat na mocy którego Ryhem jest wzywany do pomocy Garethowi w walce z nordami...

Avatar
Konto usunięte
- Chętnie przyjdę. W każdym razie, wracając do audiencji. Co z nią?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Nie moźemy wpuścić, dzieją się dość waźne obrady w sprawie południa i orków.... nie mogę zdradzić więcej.

Avatar
Konto usunięte
- Rozumiem. Ale kiedy mógłbym się zjawić?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Na bankiecie.... a mówią że wampiry wyźsze to inteligentne istoty...

Avatar
Konto usunięte
- Ty chyba nie zrozumiałeś pytania, panie strażniku. No nic, radzę na przyszłość nie obrażać wampirów bo skończy to się dla pana źle. - Oddalił się od pałacu i zaczął szukać karczmy.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Szybko znalazłeś zwykłą karczmę z kominkiem i sporą ilością stołów.

Avatar
Konto usunięte
Podszedł do karczmarza.
- Co tam macie za mięsa w menu?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Pieczone, gotowane czy surowe ?

Avatar
Konto usunięte
- Pieczone. - Odpowiedział krótko.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Z czego tylko chcesz...

Avatar
Konto usunięte
- Z dzika macie?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Jeśli w mięci ci nie przeszkadza to mamy...

Avatar
Konto usunięte
//co//
- Nie przeszkadza. A, i chciałbym do tego coś ciepłego... Macie kawę?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Oczywiście...
Barman naatawił w kociołku kawę, a w piecyk wstawił dziczyzne na mięcie..

Avatar
Konto usunięte
- Coś ciekawego się dzieje w mieście ?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Publicznie czy za kulisami ?
Spytał tajemniczo barman.

Avatar
Konto usunięte
- Hehe... A co tam się dzieje za kulisami?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- księciunio podobno odgórnie zapowiedziaĺ, że za swojej kadencji skończy się rasizm, czyżby cesarz był na coś chory .... albo szykuje się przewrot... zobaczymy...

Avatar
Konto usunięte
- To ciekawe... W takim razie książę rośnie na mądrą osobę .

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- przeciwnie niżli ojciec, choć wieżąc teorią właśnie tak jak PRAWDZIWY ojciec... ehh ale to tylko plotki...
Rzekł karczmarz

Avatar
Konto usunięte
- Mhm... Coś tam ciekawego jeszcze słychać?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Hmm... podobno na północy coś siè gotuje... no i pczywiście nordowie nie zamierzają siè poddać... ale to juź bardziej na jawno.

Avatar
Konto usunięte
- Mhm... A wiesz coś może o możliwościach zarobku jako najemnik?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Najbardziej opłacalna jest robota dla kruków w Szarym Borze, moźna zdobywaç bronie artefaktalne, pancerze z cieniostali i nie tylko, po za tym wysokie płace za zlecenie i własne miasto jako baza wypadowa są dobrymi atutami cechu kruka w imperium...

Avatar
Konto usunięte
- Przemyśle to ale byłem w Szarym Borze i mieszkają tam wampiry, które są niezbyt przyjaźnie nastawione. A poza Szarym Borem jest coś ciekawego? Może ktoś szuka ochroniarza ?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Niezbyt... ocipiała magnateria boi się ruszyć swych grubych tyłków z miast odkąd potwory wszelkie znow zaczęły wyłazić na powierzchnie...

Avatar
Konto usunięte
- Yhym... A wiecie może gdzie jest pan Abraham van Hellsing? Potrzebuję jego małej pomocy...

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Hmm ostatnio był w zamtuzie w Złotym Sadzie, ale kolega mowił źe zniknął w dzienej pieczęci.

Avatar
Konto usunięte
- Aha... Zamtuzie, powiadasz... Co z moją dziczyzną?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- już już.
Powiedział wyjmując twoją dziczyznę i nakładając ci ją na wielki podłużny talerz.

Avatar
Konto usunięte
- Dziękuję. A kawa?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- ah... no tak... widzi pan, jak ja gadam to sie rozkojarzam... przepraszam.
Wziął chochlę i nalał ci do kubka kawy.

Avatar
Konto usunięte
- Hehe, rozumiem. Ile płacę?

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Hmm dobrze się rozmawiało... pięć dych.

Avatar
Konto usunięte
Zapłacił karczmarzowi należność.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Smacznego...

Avatar Rafael_Rexwent
Moderator
KrzyzBobr:
W końcu dotarli do jednej z wykutych kamieniu sali, gdzie czekał już na nich gość, siedząc za dębową ławą. Miejsce naprzeciwko było wolne i przeznaczone dla Yennefer.

Avatar
Konto usunięte
Revan:
- Dziękuję. - Wziął sztućce, danie oraz kawe i zaczął szukać miejsca w karczmie.

Yennefer:
Usiadła na swoim miejscu i spojrzała w oczy Van Dappa.
- Witaj... O czymś chciałeś porozmawiać, tak?

Avatar korobov
Moderator
Gryphonhold... Miasto straszliwie się zmieniło od ostatniero razu... Ares odwiedziła uliczki, na którym rozgrywał w dawnych czasach walki. Nadal unosił się tam zapach krwii, a ślady toporu nadal tam były.

Avatar pan_hejter
Pociągnął nosem by wyczuć zapach krwi i dotknął śladów topora - Świat się zmienia, ludzie nigdy -

Avatar korobov
Moderator
Zapach krwi jest ledwie wyczuwalny, niczym subtelny aromat wina. Krew w dużej części młoda, nieco starszej. Ślad topora zdążył się załagodzić na skutek deszczów i wiatrów.

Avatar pan_hejter
Odszedł powoli w kierunku tej słynnej willi mertholdów.

Avatar korobov
Moderator
I zanim tam doszedł został w samych gatkach. I teraz pytanie... Jak ti możliwe?!?!?

Avatar pan_hejter
//Serio?\\
Ze stoickim spokojem rozejrzał się - Ta złodziejska banda sk*rwesynów -

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel: Angel_Kubixarius
Grupa posiada 4679 postów, 41 tematów i 14 członków

Opcje grupy Ferenthipedi...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Ferenthipedia i kroniki świata