Wilst Werlon

Avatar Kuba1001
Właściciel
Głównie o sprawach przyziemnych, ale też sporo o Tobie i jutrzejszej wyprawie.

Avatar Bilolus1
Wsłuchawszy się w owe głosy dalej spokojnie siedział a gdy zaczęło to go nudzić wyszedł z budynku i ruszył do koszar .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Trafiłeś do koszar, gdzie również rozmawiano, pito, grano w karty i na inny czas zabijano czas i niepewność przed walką.

Avatar Bilolus1
Bez lepszych rzeczy do roboty po prostu gdzieś tu chadzał, łaził i jeśli była odpowiednia pora to nawet poszedł spać .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Więc zasnąłeś i, jak mogłeś się spodziewać, obudziłeś się następnego dnia, rano.

Avatar Bilolus1
Wyjrzał za okno żeby ocenić jako tako pogodę .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pogoda lepsza niż wczoraj, lekkie zachmurzenie, nie pada, zostało trochę błota.
Zdecydowanie lepiej niż wczoraj.

Avatar Bilolus1
Ruszył więc do sali dziennej gdzie wczoraj jego ludzie przesiadywali .

Avatar Kuba1001
Właściciel
I nadal tam przesiadują.

Avatar Bilolus1
- Przygotować się, za godzinę wychodzimy .- stwierdził wchodząc do środka -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wojacy zaczęli się pakować i szykować pancerze lub broń.

Avatar Bilolus1
On natomiast wyszedł na zewnątrz po czym szybko dosiadł Fistaszka i ruszył w stronę lasu żeby spotkać się z Inkwizytorem .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Był tam gdzie wcześniej i zajadał jakieś pieczone mięso.

Avatar Bilolus1
Zeskoczył z konia gdzieś niedaleko, obok niego .

- Zbieram wojsko, wyruszamy jeszcze dzisiaj .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Świetnie. Ja też dołączę.

Avatar Bilolus1
- Szukaj nas w koszarach, za jakąś godzinę . W każdym bądź razie do zobaczenia za chwile -. po czym wskoczył ponownie na koń i ruszył do miasta -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No więc ruszyłeś i szybko wjechałeś do miasta. Na placu stały już obiecane jednostki: Katapulty i kusznicy.

Avatar Bilolus1
Czekał więc nadal na swoich ludzi i Inkwizytora .

Avatar Kuba1001
Właściciel
//To nie Inkwizytor. Gdyby był Inkwizytorem sam rozpieprzyłby zamek razem z Magiem i jego wojskiem drugiej świeżości.//
Żołnierze i przewodnik zebrali się, a na Van Helsing pewnie czeka na zewnątrz.

Avatar Bilolus1
W takim razie wyszedł na zewnątrz oglądając się za Van Helsingiem .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Siedział na swoim koniu z kuszami i szablą u pasa oraz tą wielką na ramieniu.

Avatar Bilolus1
Jeśli wszystko było gotowe to nic jak tylko czekać na ludzi i ruszać do ataku .

Avatar Kuba1001
Właściciel
No i ruszyliście, ale katapulty nie przejdą tą samą drogą co piechota.

Avatar Bilolus1
- Poszukajcie jakiegoś bezpiecznego przejścia do zamku . I tak mamy czas .- stwierdził -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ruszyła trójka żołnierzy by wykonać polecenie.

Avatar Bilolus1
Oni zatem czekali na wieści .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wrócił jeden i zameldował, że znalazł drogę.

Avatar Bilolus1
- Prowadź .- stwierdził podjeżdżając lekko do niego -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No i prowadził przez większą część gościńcem, a później skręcił w małą, niewidoczną wręcz dróżkę w lesie.

Avatar Bilolus1
- Miło by było trafić na nią za pierwszym razem..- kontynuował podróż -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No i w końcu zbliżacie się do upragnionego zamku.

Avatar Bilolus1
Jakkolwiek ich cel był upragniony to postanowił zamiast przyglądać się, ruszyć .

- Ustawcie katapulty, i spróbujcie zrobić wyłom . Najlepiej w bramie, jeśli się nie uda w murze .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Katapulty ustawiono na małym wzniesieniu. Pierwszy pocisk chybił, ale drugi trafił prosto w bramę. Kilku zaniepokojonych Nieumarłych wyszło z zamku... i legło pod bełtami wystrzelonymi przez kuszników.

Avatar Bilolus1
- Bijcie dalej ! Będziemy musieli tam wejść !

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ostatnia katapulta zmieniła zdanie i, zamiast strzelać w dość odporną bramę, rozpoczęła ostrzał murów. Tam wystarczył jeden pocisk by zrobić sporą wyrwę.
Wyrwę, z której wysypali się liczni Nieumarli i Szkielety, a także wiele Nieumarłych Zwierząt.

Avatar Bilolus1
- Strzelajcie, Van Helsing . Mógłbyś mi pomóc gdy podejdą bliżej ? Dobrze by było blokować je magią światła .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Niezbyt lubię, czy znam się na Magii... Wolę korzystać z tego. - stwierdził i zszedł z konia, klęknął z kuszą i w niewiarygodnie szybkim tempie wysłał kilkanaście bełtów w kierunku Nieumarłych unieszkodliwiając większość. Podobnie zrobili kusznicy.

Avatar Bilolus1
- Ja używam tradycyjnych dróg, czyli magii światła .- jak powiedział tak uczynił, wycelował otwartą rękę w stronę nieumarłych po czym postarał się z niej wypuścić strumień magii światła -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Przeszedł on przez ich hordę na wylot i dosłownie ich wypalił. Nic nie zostało.
Pozostałych wybili kusznicy i drugi łowca.

Avatar Bilolus1
- Spróbujmy teraz jakoś się tam przebić, ja i Van Helsing przodem, reszta ustawcie się w jakąś sensowną formacje i nie dajcie się zabić .- mówił ruszywszy na przód oddziału -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ruszyliście i nic nie stało Wam na drodze.

Avatar Bilolus1
W takim razie spróbował wprowadzić ich na plac

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tam też nic Was nie zaatakowało.

Avatar Bilolus1
Gdy stanął na placu spróbował użyć magii stali żeby rozejrzeć się po okolicy w poszukiwaniu sprzętu, oczywiście ignorował ten swoich ludzi .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Najwięcej było w wieży i dużym budynku w centrum warowni.

Avatar Bilolus1
- Napomnijcie katapulty żeby ostrzelały wieżę, a reszta. Ruszamy do tego budynku .- stwierdził, po czym poprowadził swoich ludzi do owej budowli -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pierwszą przeszkodą była spora brama, która raczej nie miała zamiaru Was puścić.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Z drewna, niestety.//

Avatar Bilolus1
- Sprowadźmy jedną katapultę na plac, dwa strzały i powinno to paść .

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku