Wilst Werlon

Avatar Kuba1001
Właściciel
"Leśna wioska" lub "dzika wioska" w języku Pradawnych. Świetnie obrazuje owe skupisko wiosek nazwanych przez miejscowych Longelstad.
Jest to skupisko wiele mniejszych i większych wsi otoczonych polami, pastwiskami i lasami. Władzę sprawuje tu pewien szlachcic, który mieszka w zamku, położonym w jedynym, okolicznym mieście.
Wsie i miasto zamieszkane są przez ludzi, ale w lasach żyje kilkadziesiąt Elfów.
Ludzie rzadko zapuszczają się do lasu. Na ogół to Elfy chodzą do nich, by pohandlować. Ale niechęć mieszkańców wsi do puszczy wiąże się z różnymi zabobonami i przesądami. Wieśniacy wierzą, że lasy zamieszkują różne fantastyczne stworzenia, które mają nie do końca dobre zamiary.
Jedyne co można wiedzieć na pewno jest to, że w lesie znajduje się starty, opuszczony i upiorny zamek.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Oddział z Argentu konsekwentnie zbliżał się do jednej z wiosek.

Avatar Bilolus1
Manfred rozglądał się wokół ponurawo .

- To tutaj ?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- To ta okolica, ale do naszego celu jeszcze kawałek drogi. - stwierdził przewodnik.

Avatar Bilolus1
Kiwnął głową jadąc dalej za przewodnikiem .

Avatar Kuba1001
Właściciel
I tak wjechaliście do malutkiej wioski, a po chwili otoczyli Was chłopi. Większość patrzyła nieufanie, a reszta rozmawiała z przewodnikiem.

Avatar Bilolus1
Przesunął miecz Aragotha przy pasie, ot tak żeby nie pomyśleli że łatwo będzie mu coś zrobić .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Raczej żaden z nich nie był na tyle głupi czy zdesperowany by zaatakować oddział wojska, a i tak już ruszaliście.

Avatar Bilolus1
W takim razie ruszali.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ruszyliście zarośniętym i pamiętającym lepsze czasy gościńcem mijając jeszcze kilka wsi. W końcu zauważyliście miasto o grubych murach obronnych, strzeżonej bramie, moście zwodzonym i otoczony przez rozległą fosę. W wieżach czaili się łucznicy, a przy bramie stali żołnierze z włóczniami w dłoniach, tarczami oraz mieczami lub pałkami przy pasach.

Avatar Bilolus1
- Z tego co widzę to na co będę polować naprawdę ich wystraszyło -. stwierdził do przewodnika przypatrując się całemu temu wojsku -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wojskiem tego nazwać nie można. To raczej milicja zwerbowana pośród miejscowej ludności lub najemnicy.

Avatar Bilolus1
Tak czy siak żołnierze .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Więc Ci żołnierze zatrzymali Was pod bramą. Po krótkiej rozmowie z przewodnikiem, ten wskazał na Ciebie i kazał podejść.

Avatar Bilolus1
W takim razie zrobił to, póki co spokojnie . Wiedział że byle milicjant nie może go zatrzymać ale póki co nie wszczynał burd i trzymał nerwy na wodzy .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- No, Manfred - rzekł przewodnik. - powiedz im, że jesteś nie byle kmiot, a zawodowy łowca. Ci panowie wątpią w Twój talent.

Avatar Bilolus1
Rzucił ponurym wzrokiem na strażnika .

- Chłopcze, w życiu widziałem na tyle dużo rzeczy żeby wiedzieć jak połamać człowieka po czym bez problemu wyrwać mu rękę ze stawów i odpowiednio wykręcając wsadzić w odbyt więc jeśli nie chcesz zadzierać z jednym z najważniejszych wysłanników Kaima Krwawej Buławy lepiej się przesuń i daj iść ważniejszym od siebie .- stwierdził silnym, mrocznym tonem . Podczas swojej przemowy także przesunął zaklęty miecz aragotha ot, żeby pokazać że z takim małym sku*wysynem się pieprzyć nie będzie -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Przezornie odsunął się i kazał opuścić mosty, żebyście mogli wjechać.

Avatar Bilolus1
Spojrzał na przewodnika .

- Ruszajmy .- po czym pchnął konia do przodu -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wjechaliście w centrum małego miasta. Brukowane ulice, fontanna, stragany z różnymi artykułami, mieszkańcy. Całkiem spokojne miejsce.

Avatar Bilolus1
- Aż się wierzyć nie chce że trzeba to miejsce ratować..- stwierdził czekając na przewodnika, bo samemu do końca swego celu nie znał -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Po wybiciu wieśniaków Nieumarli rzucą się na miasto. - mruknął jeden z żołnierzy, a przewodnik ruszył do zamku leżącego w centrum miasteczka.

Avatar Bilolus1
- Zawsze tak jest .- mruknął ruszając do zamku -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Właściwie to do zamku wszedł tylko przewodnik, a reszta, w tym i Ty, czekała na zewnątrz, w mieście.

Avatar Bilolus1
Rozglądał się ciekawie wokół i czekał na przewodnika .

//Mejbi Baron ;v//

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Mejbi jutro, jeśli idzie prosto jak w mordę strzelił do Axer.//
Wokół nic ciekawego, a i tak nie masz po co się rozglądać, gdyż przewodnik wrócił i od razu zaczął popędzać grupę wyjeżdżając z miasta.

Avatar Bilolus1
Zaskoczony nagłą zmianą ruszył za nim .


//Mejbi dzieś tak o 23 ;v ?//

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Mejbi teraz.//
- Wiemy już gdzie nastąpił ostatni atak Nieumarłych. - wyjaśnił przewodnik, już za murami miasta.

Avatar Bilolus1
- Gdzież ?-spytał-.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Najbardziej wysunięte wsie na północ. - rzekł i pokierował oddział właśnie w tę stronę.

Avatar Bilolus1
- W takim razie ruszajmy i zacznijmy już badanie tejże sprawy -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zbliżacie się, co dowodzi brak mieszkańców, czy w ogóle żywych stworzeń.
- To tuż za zakrętem. - zapewnił przewodnik.

Avatar Bilolus1
Kiwnął tylko głową, rozglądając się po okolicy .

Avatar Kuba1001
Właściciel
W końcu zauważyliście wieś na horyzoncie.

Avatar Bilolus1
- Wiele lat jestem w tym zawodzie ale zawsze, ale to zawsze te miejsca wyglądają tak niepozornie..

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wieś może z daleka wyglądała niepozornie. Z bliska już nie.
Chaty i inne zabudowania zostały spalone i splądrowane, a na ścianach, które się ostały widać było większe i mniejsze plamy zakrzepłej już krwi. Woń rozkładu unosiła się, nie dając Wam swobodnie oddychać. Pochodziła od zarzniętych zwierząt hodowlanych, już częściowo rozłożonych lub pożartych. Ale najgorsze było to co zobaczyliście na końcu wsi.
Dzieci. Chłopcy, dziewczynki, w różnym wieku. Od niemowląt, po nastolatków.
Leżeli martwi, z ciałami obsadzonymi przez muchy i twarzami wykrzywionymi grymasami przerażenia.
Jeden z żołnierzy pokręcił głową.
- Straszne. - rzekł cicho. - Dorosłych zabijają i wskrzeszają, by służyli w armiach Nekromanty. A dzieci po prostu zabijają. Są za małe i za słabe by walczyć.
- Bestialstwo. - dodał przewodnik.
- Zwierzęta to jeszcze rozumiem, ale dzieci? - dodał kolejny z wojowników.

Avatar Bilolus1
Patrzył na to bez wyrazu, widział wiele takich wsi, wiele zabitych rodzin i masy przemocy na którą był już bezsilny . Chociaż czuł jakiś smutek nie był on zbyt potężny, i nie ukazał go swym podwładnym . Jedynym co zrobił było zeskoczenie z konia, zasłonienie ust i nozdrzy hustą i podejście do ciał .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Obsiadłe przez muchy, częściowo pożarte lub rozłożone i to właściwie tyle.

Avatar Bilolus1
Użył na nim magii światła, żeby zbadać czy nie użyto na nim przypadkiem jakiejś nieakceptowanej magii .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie. Dzieci wyrznięto za pomocą mieczy i toporów.

Avatar Bilolus1
Rozesłał we wszystkie strony małą stróżkę magii stali żeby sprawdzić czy przypadkiem któryś z atakujących nie padł i nie zostawił jakiegoś ważnego śladu .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ciężko żeby atakujący z zaskoczenia Nieumarli i Szkielety pod wodzą Nekromanty ponieśli jakieś straty. No cóż.. Nie ponieśli.

Avatar Bilolus1
Powoli opuścił ciała, starał się obejrzeć ślady na budynkach . Po której stronie wsi było najwięcej krwi a po której najmniej . Dzięki temu mógł określić kierunek ataku nieumarłych a i może nawet miejsce ich dalszego marszu .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Śladów było wiele, więc nie mogłeś określić gdzie poszli dalej. Ale wiesz, że przyszli dwiema grupami. Jedna ze wschodu, a druga z zachodu. Być może Nekromanta wkroczył od północy lub południa.

Avatar Bilolus1
W takim razie rozejrzał się na dalszej odległości od wsi szukając jakichś śladów które mogłyby wskazywać dalszy kierunek Nekromanty

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nic. Albo je zamaskowali, albo minęło za dużo czasu. Mogli też wrócić takimi samymi ścieżkami, jakimi przyszli.

Avatar Bilolus1
Wrócił do przewodnika .

- Bardzo mało tu śladów wskazujących dalszy kierunek lub ruch naszego wroga . Wydaje mi się że tylko dzięki tym śladom go nie znajdę .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A wiesz chociaż skąd przyszli? - zapytał z nutą nadziei w głosie.

Avatar Bilolus1
- Zaatakowali ze wschodu i zachodu a nekromanta.. podejrzewam że wszedł albo od północy albo od południa .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Coś więcej? - dopytał.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku