//fajnie to brzmi ... mówisz, że nie wystarczy a nic więcej nie podajesz :/
- Więc co moglibyśmy jeszcze zrobić ?
Michaelpl03
- Upuszczenie większej ilości krwi raczej nie wchodzi w grę, ale... Moglibyśmy to chociaż zrobić wieczorem.
//ale ja myślałem, że jest wieczór, tylko Kuba nas strollował
- Pora za bardzo nie gra roli ... może tylko troche zwiększyć prawdopodobieństwo ataku
Michaelpl03
- No, właśnie.
// ja też :V
- To i tak tego się nie cofnie ... więc za późno
Michaelpl03
- Raczej za wcześnie. Ehh... No dobra, co się stało się nie odstanie, masz rację.
//Niewiem, co napisać ... Więc chyba pozostaje nam czekać na akcje Kubełka//
- Więc pozostaje nam czekać na niego ...
Właściciel
Jak idioci staliście osiem godzin, w pełnym Słońcu. Ale w końcu gwiazda zaszła i zapadły niemal całkowite ciemności, rozświetlane przez wątłe światło gwiazd.
Michaelpl03
// Ty śmieszku jeden ;_; W Elarid raczej nie ma Prima Aprillis ;_;
//właśnie XDDD
- więc czas się zbliża ... niedługo powinien się pojawić
Michaelpl03
- No, tylko wiesz... Po kiego ch*ja robiliśmy to w dzień?
Właściciel
//Mój PBF. Moje uniwersum. Ch*ja się znasz, więc się nie wtrącaj :V//
Jakoś się na to nie zanosi.
Michaelpl03
// Może polatam wesoło po lesie jak dziewczynka, a jak się pojawi to spie**olę tutaj? :V
- Tam poza tym... Może on teraz siedzi w wiosce i ich morduje?
- hmm ... może żeby wszystko wcześniej przygotować ... ale coś widzę, że się na to nie zanosi ... chyba trzeba będzie wykorzystać ją troche bardziej
Właściciel
//Na pewno byś tego nie usłyszał.//
Michaelpl03
-- Co masz na myśli?
// *lenny*
- no .. to, co już zrobiliśmy, tylko w troche większej ilości
Michaelpl03
Je**ął facepalma.
- Eh...
// Mi tak prawie zawsze GM'owie robią ;_; Omeg jest wyjątkiem.
- a więc zacznę
Wyjął jedno z ostrz po czym z dużą prędkością porusza się wokół dziewczyny ... Dopiero jak się zatrzymuje widać, że robił cięcia na jej ciele
Właściciel
Dość brutalnie ją okaleczyłeś, co zniosła bez słowa protestu. Krew kapała na ziemię i... Nic się nie wydarzyło.
Michaelpl03
// Zero, przełóżmy to na jutro, odechce mu się żartów ;_;
Właściciel
//Jakie żarty? Nie da zwabić się wilkołaka posyłając kilka kropel krwi na ziemię lub wyjąc do Księżyca. Potrzeba by świeżo zabitego zwierzęcia. Lub kilku.//
Michaelpl03
// Mówiłem, żeby brać zwierzaka, może się pomylą i nam jakiegoś furry dadzą, zadźgam go z radością :V
//grrrr ... jak nie uda się, to /zacznę szaleć :P A do tego mówiłem, żebyś to ty miczel tam gadał //
Michaelpl03
// Nie mam pojęcia, co normalny człowiek zrobiłby w takiej sytuacji. Kubeł, pomóż :V
//w końcu cię tutaj zostawię i sam cośtam zrobię, ale bez spoilerów :P //
- coś nawet nie chce się wogóle pokazać ... nie wiem, ile on może nam kazać czekać
Właściciel
//On pewnie nawet nie wie, że tu jesteście. Jak mówiłem trzeba by zarżnąć kilka zwierząt, a nie upuścić kilka kropli krwi.//
Michaelpl03
// Wiedziałem ku*wa, wiedziałem. Posta nie będzie, robię sobie krótką przerwę, możecie sobie popisać, obudźcie jak będzie coś ważnego ;V
//skoro nie chcecie się tak bawić ... to może zmienię zabawe XP //
Odczuwa lekkie zawroty głowy
to prawie tak samo jak wtedy ... ale to jest niemożliwe
Michaelpl03
// Bum, koniec przerwy. Bul i rozpacz.
- Żeby go tu zwabić musielibyśmy ją zabić, poćwiartować i rozrzucić dookoła...
Chwila strachu.
- Ale to nie wchodzi w grę.
troche traci nad sobą panowanie
- Tak naprawdę to mnie nie obchodzi, co się z nią stanie ... Nie po tym, co oni tutaj robili ...
Michaelpl03
Nie patrzył na niego, więc tego nie zauważył.
- Co masz na myśli?
Właściciel
//Jeśli coś odwalisz, Zero to zginiesz przygnieciony przez krowę, która spadnie z nieba. Najbardziej żałosna śmierć w historii.//
Michaelpl03
// Ej, dałem ci spokój w Vaergonii ;_;
// Tak, wiem, ta grupa już nie żyje i na nic ci ten spokój, ale zawsze coś :V
- nie musisz tego wiedzieć ... ciebie to nie dotyczy ...
//to nie będzie nic aż tak złego, mogę wyjaśnić na rozmowie prywatnej, żeby miczel nie miał spoilerów//
Właściciel
//To dawaj. Czekaj, czekaj.. Ja Cię mam w kontaktach? :V//
//jeszcze nie, musisz zaakceptować //
Michaelpl03
- Nie rozumiem. Mówisz mi coś, a potem dodajesz, że to mnie nie dotyczy.
- I nie musisz rozumieć ...
w końcu też jesteś człowiekiem
Michaelpl03
// Lel, jestę tolerancyjnę
- Jak wolisz.
Próbuje się uspokoić, lecz już traci cierpliwość w oczekiwaniu na wilkołaka
- chyba on się wogóle tutaj nie pojawi ...
a im dłużej tu przebywam tym mocniej to czuję
//a kto próbował przeprowadzać egzorcyzmy na furry XDD//
Michaelpl03
// Furry to nie rasa, jestem tolerancyjny co do ras.
- Toć mówię, że ona nie wystarczy.
// Dawaj, rób to co masz zrobić.
- Mam już tego dosyć !
Nagle wstaje, jego oczy świecą nieboeskim blaskiem.
Michaelpl03
- No, to trochę frustru-
Spojrzał na niego,
- Co ci się stało w oczy?
Mówi troche zmienionym głosem
- wszyscy jesteście tacy sami ...
Wokół niego zaczynają szaleć błękitne płomienie (nie, nie chodzi mi o płomienie szatana z Ao no Exorcist)
Michaelpl03
- Hej, hej, co się odpi***ala?!
Odsunął się kawałek.
- jedyne, co potraficie robić, to niszczyć ... a więc przyszła pora na zapłatę ...
Ogień zaczyna lecieć w stronę miczela
//tak btw, profilówkę specjalnie dla ciebie zmieniłem, ale chciałem inną dać, ale to muszę ją troche zmniejszyć na kompie//
Michaelpl03
// Co takiego jest w tej profilówce? Furry? :V
Postarał się odskoczyć w bok.
- Hej! Spokojnie! O co ci chodzi człowieku?