Karaz-a-Karak

Temat edytowany przez Kuba1001 - 3 października 2017, 21:58

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
Wyło jest, bramy nie ma.

Severus i jego wesoła gromadka zbliżają się do wyspy.
Bilo:
Powoli zbliżacie się do kolonii.

Avatar Vader0PL
Severus ma zatrzymać statek jak najbliżej plaży, w pobliżu której znajduje się Zamek przy Klifie.

Jonathan spojrzał na oddział orków- zdrajców.
-Możecie ruszać.

Avatar Bilolus1
W takim razie władca Krasnoludów obserwował okolicę, pamiętał orków i miał nadzieję że nie zniszczyli jego pięknego miasta .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bilo:
Nagle statek stanął jak wryty.
- Cholerna mielizna! - zaklął jeden z marynarzy.
Vader:
I na takiej plaży wylądowali.

Orkowie podeszli na kilka kroków, ale po chwili stanęli i ustawili się w formacji. W środku stali kusznicy, przy nich wojownicy, a wszystkich otaczali tarczownicy. I tak ruszyli dalej. I w pewnej chwili wykonali gwałtowny zwrot, a bełty z kusz posypały się na Twoich Orków. Wojownicy wybiegli z kręgu i zaatakowali, a kusznicy, pod osłoną, zaczęli ponownie ładować kusze.

Avatar Vader0PL
Jonathan rozejrzał się po okolicy.
Następnie ustawił lustro i wedle przepisu starał się stworzyć swojego sobowtóra.

Avatar Bilolus1
- Jeśli to mielizna to niech giganty nas wyciągną !- zakrzyknął patrząc po obecnych na statku -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bilo:
Z pewnymi oporami Giganci wkroczyli do wody. Z pewnością nie była ona idealnym środowiskiem dla stworów z podziemi, zwłaszcza gdy sięgała im niemal do klatek piersiowych. Ale dzielnie pchali łodzie wprzód.
Vader:
Stworzyłeś sobowtóra o kilka metrów obok siebie. Może i nie idealny, ale Orków zmyli.

A Severus stał sobie na plaży.

Avatar Bilolus1
W takim razie czekał aż dotrą na wyspę .

Avatar Vader0PL
Severus rozejrzał się po okolicy.


Jonathan z uśmiechem patrzył na sobowtóra.
Po tym zawołał Rufusa.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bilo:
Za chwilę tam będziecie.
Vader:
Plaża, kamienie, muszelki, drzewa. Nic niezwykłego.

Nie przyszedł, więc jest pewnie martwy, albo zajęty walką.

Avatar Bilolus1
W takim razie czekał .

Avatar Kuba1001
Właściciel
I czekałeś, aż widać było już kolonię.

Avatar Bilolus1
W takim razie przeszedł wolnym krokiem na przód statku i przyjrzał się miastu które zapewne niejako się już rozrosło .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Było o wiele większe, otoczone palisadą, zbudowano nawet mały port. Sporo lasu wykarczowano, ale z pewnością wcześniej nie było tu armii Orków.

Avatar Bilolus1
- Co do..- przez chwilę nie dowierzał po czym aż się zerwał, targany gniewem zrobił pierwszą rzecz jaka przyszła mu na myśl, wyrwał włócznię i ryknął -. LAKIS !

Zaraz gdy to zrobił spojrzał po magach obsługujących broń magiczną .

- MAGOWIE OGNIA ! PODPALIĆ LAS KULAMI OGNIA !- po czym spojrzał po całej flocie -. DO ATAKU ! NIE BRAĆ JEŃCÓW !

- Broń magiczna ! Celować w orków !

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Czekajmy na Vadera.//

Avatar Bilolus1
//Ale co on może zrobić nawet nie wiedząc o flocie ;-; ?//

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Ale poinformuję go o statkach i wtedy od niego będzie zależało czy zacznie uciekać, czy może będzie walczyć.
Takim sposobem pozbawiłbyś go jakichkolwiek szans na przeżycie.//

Avatar Vader0PL
-A więc Brutusie. Twoim zadaniem jest walka.
-Rozumiem.
-Żegnaj.


Jonathan po prostu uciekł w przeciwną stronę, na plażę.
Przy okazji przez Brutusa kontrolował sobowtóra.

Severus obserwował las.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bilo:
Ostrzał zgromił większość Orków.
Vader:
Jonathan bezpiecznie uciekł.
Severus zobaczył Jonathana wychodzącego z lasu.
Brutus nagle zdał sobie sprawę, że jest jedynym na polu bitwy. Pozostali Orkowie z armii Maga zginęli, a Ci zdradzieccy uciekli.

Avatar Bilolus1
- Lądować na wyspie ! ZNISZCZYMY TEGO GNOJA !

Avatar Vader0PL
Brutus po niecałej sekundzie myślenia zaczął biec za Jonathanem.

Jonathan w pośpiechu biegł do Severusa.

Severus czekał w łódce, by zabrać Jonathana na statek.
-Co tu się wyprawia?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
Przybiegł do Was Brutus.
Bilo:
Wszystkie Orki martwe, a z osady zaczynają wychodzić Krasnoludy. I pewien dobrze znany Ci człowiek, gdy zadokowaliście.

Avatar Bilolus1
Zbliżył się do tego człowieka szeroko rozkładając ręce .

- Walon ! Mój ty ludzki bracie z innej matki !- przywitał starego znajomego -. Jak ci czas mija ?- zagadał jakby wszędzie wokół nie było pobojowiska -.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Rozbudowałem osadę, zasadziłem pola chmielu i winorośli, odkryłem złoże rudy jakiegoś metalu, z którego już próbują kuć broń i odparłem najazd Orków. Z małą pomocą z Twojej strony. powiedział z uśmiechem po czym rzucił okiem na nową broń i Gigantów. - Nowe zabawki i nowi goście?

Avatar Bilolus1
- Nie tylko Ty się bawiłeś przyjacielu, nie tylko ty -. zagadał -. Giganci będą twoimi sąsiadami . Osiądą tam gdzie bazę miały orki żeby zrobić im na złość . Tak a propo . Znalazłeś tą bazę ?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nie, ale podejrzewam, że są przynajmniej dwie. Jedna tych Orków, które zaatakowały wcześniej i następna skąd przyszły lepiej wyszkolone i wyposażone oddziały. Szkoda, że w środku bitwy wyrżnęły większość pozostałych. Nadal nie wiem czemu. - powiedział i milczał dłuższą chwilę. - Poza tym zauważyłem, że przewodzi nimi jakiś człowiek, pewnie Mag.

Avatar Bilolus1
- Mam pewien plan, wyślemy kilka gigantów i mały oddział do ataku na bazę słabych których zapewne niewiele pozostało po tych bitwach a ja wraz z całą armią i bronią magiczną przeprowadzę atak na drugą bazę i będziemy wszyscy zadowoleni kiedy ta druga już upadnie wyrzucając stąd wszystkich orków .- przerwał na chwilę -. A tak swoją drogą, co u żony ?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Plan dobry. - rzekł. - A młody Gorin Vau w drodze. - dodał z uśmiechem.

Avatar Bilolus1
Zaśmiał się .

- Czyli umowy dotrzymujesz, pozwól jednak że kogoś ci jeszcze przedstawię .

Rozejrzał się za olbrzymem .

Agrogosie ! Czy mógłbyś do mnie przyjść ? Chciałbym ci kogoś przedstawić

Avatar Kuba1001
Właściciel
Olbrzym beztrosko pluskał się w wodzie, poznając te nowe środowisko. W końcu przyszedł i stanął przy Tobie.

Avatar Bilolus1
Przeszedł do mówienia normalnie .

- To jest Walon, będzie twoim sąsiadem jak już osiądziecie na wyspie . Walonie, poznaj Agrogosa, a raczej Barona Agrogosa .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nieznacznie uniósł brew na wzmiankę o tytule, a później zobaczyłeś wyraz zdziwienia na jego twarzy.
- Ten... O też gada do Ciebie w głowie? - zapytał po czym dodał ciszej: - Mam mu odpowiedzieć tak samo czy na głos? - mówił i mierzył rozmówcę zaciekawionym spojrzeniem, a musiał przy tym nieco zadrzeć głowę.

Avatar Bilolus1
Uśmiechnął się szeroko .

- Zależy co chcesz mówić, ale w towarzystwie wypadałoby raczej na głos .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kiwnął głową i milczał chwilę.
- Ten... Mnie też jest miło, Agrogosie. Mam nadzieję, że nasza wspólna kolonizacja tej wyspy będzie zgodna. - rzekł i dodał jeszcze: - Nie wiem czym Cię te Gobliny karmiły, ale zapraszam na kuf... beczkę piwa lub miodu.
Po tych słowach Gigant odszedł do swoich, nadal bawiących się w wodzie.

Avatar Bilolus1
- Jakby sprawiał problemy wiesz gdzie posłać gońca .- dodał cicho po czym głośniej -. No ! To ruszamy zabijać orków ?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- No... W sumie to czemu nie. Zbierz wojaków, a ja swoich zostawię tutaj. Gnoje mogą spróbować wrócić.

Avatar Bilolus1
- Oczywiście .- po czym ruszył do swoich ludzi rozglądając się za kimkolwiek a gdy na takowego wpadł zagadał -. Każ powiadomić że przygotowujemy się do wymarszu, zdejmijcie bombardy ze statków i przygotujcie ludzi oraz gigantów z czego kilku wyślijcie na miejsce wskazane przez Walona .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kiwnął głową i pobiegł przekazać rozkazy.

Avatar Bilolus1
On natomiast czekał aż wszystko się zbierze .

Avatar Kuba1001
Właściciel
I wszyscy zebrali się.

Avatar Bilolus1
W takim razie z dumą ustawił się na przedzie swojej armii, poczekał na starego przyjaciela i przygotował wojsko do marszu w stronę dużego obozu orków .

Avatar Kuba1001
Właściciel
I poszli! Armia ruszyła w kierunku wskazanym przez Walona.

Avatar Bilolus1
- Miło cię spotkać Walon, naprawdę miło zobaczyć jakąś starą twarz po tym wszystkim, nie uwierzysz co przeszedłem po tym jak mnie zabrali z wyspy .- i zaczął opowieść żeby umilić im podróż -. Najpierw rozwaliłem armię goblinów, co jak na mnie, wyczynem nie jest jednak później oj później to się działo, odkryłem Imperium Podziemnych Krasnoludów a na koniec ku*wa zrekrutowałem armię Gigantów . A w dodatku sprzymierzyłem się z hordą orków którą właśnie Thane gdzieś obsadza .

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nieźle. - skomentował Twoje wyczyny po czym dodał: - A jak będzie z tą armią Orków? Horda to chyba niezbyt stabilny sojusznik, nie?

Avatar Bilolus1
- Nie tylko ty tak uważasz, ale przydadzą mi się w wielu sprawach głównie podbojach ziem tych nikomu nie uległych ludzi no i końcowego ogłoszenia się królestwem . Tak a propo tego twojego metalu nowego, jak się spisuje ? Przyda mi się nowa broń.. i pancerz najlepiej też . Bo chociaż ten Baronowy to same wspomnienia to jednak ma dziurę w ramieniu po bełcie i pełno rys po moich nieskończonych walkach.- przerwał na chwilę -. Ej..cholera..

Avatar Vader0PL
Severus chciał coś powiedzieć, jednak nie zdążył, Jonathan go uprzedził.
-Wyślij ludzi, do mojego zamku. Niech zbiorą wszystko, co się tylko da. Głównie księgi i składniki do mikstur. Szybko!
Po tych słowach zemdlał od maratonu w pełnej zbroi.

Kapitan statku po chwili myślenia zwrócił się do 6 z jego załogi.
-Za mną, do Zamku. Reszta niech ustawi w pobliżu liny, byśmy szybko uciekli.

Tymczasem Ork zabrał nieprzytomnego na statek.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bilo:
- Jak na razie kowale kombinują jak to stopić, bo wygląda na mocne cholerstwo. - rzekł po czym dodał, gdy przerwałeś: - Co? Coś się stało?
Vader:
Brutus i Jonathan byli już na statku.

A Severus?
//Zmiana tematu. Zacznij.//

Avatar Bilolus1
- Zapomniałem o moim Forcie w Verden.. oby ten cholerny chytrus zarządca nie spróbował sobie zbyt mocno dogadzać... jak stąd wrócimy przejadę się tam . Oczywiście z za**bistym orszakiem i tak dalej . Tak w ogóle..zostawiłem u ciebie swoją gwardię . Tak głupio wypadło ale wiesz...- przerwał na chwilę -. Podeślę ci więcej wojska i osadników jak już wszystko opanujemy . A co do metalu, mogę go trochę zabrać na kontynent ? Mamy tam mocniejsze piece .

Avatar Vader0PL
Brutus zaprowadził Jonathana do magazynu.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 85894 postów, 214 tematów i 106 członków

Opcje grupy Elarid [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Elarid [PBF]