///A mogłem uciec z wyspy ;-; Kontynuujemy?
Właściciel
Vader
Krasnali było dużo. Nawet za dużo. Idą wszyscy razem, z bronią w ręku. W waszym kierunku.
- Zapalę ten cholerny... las . I dodam im otuchy..- powiedział pod nosem do siebie .
- W IMIĘ KRASNOLUDÓW !- wrzasnął na całe gardło i przycelował włócznią wysoko nad swoimi ludźmi aby który przypadkiem nie dostał w drzewa przed nimi -. LAKIS !
Właściciel
Vader
Przynajmniej setka.
Bilo
Wystrzeliłeś trzy pioruny. Przewróciły drzewa lub wyrwały je z korzeniami. Na dodatek większość roślinności zaczyna płonąć.
Na naszych 130.
Mamy przewagę liczebną, jednak dla pewności..
Niech orki podzielą się na dwie grupy, po 65 w każdej.
Pierwsza grupa ma spalić zapasy strzałami zapalającymi, a statki starać się pojmać.
Druga grupa ma się ukryć i atakować od tyłu krasnoludy.
Sam Jonathan ukrył się gdzieś dalej, w jakiejś norze.
Rozejrzał się za resztą ludzi która jeszcze nie wstała lub się ociągała
- WSTAWAĆ I PILNOWAĆ OBOZU ! PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO OBRONY !
Właściciel
Vader
Udało Ci się spalić część zapasów, ale Orkowie wysłani na statki zostali zmasakrowani. Wróciło tylko trzech.
Bilo
Zbierali się do wymarszu, a Ty zauważyłeś jak setka Krasnoludów została zaatakowana przez bande Orków.
Jaką broń mają te trzy orki?
- Dwudziestu kuszników za mną ! Na wystrzał z włóczni salwa w przeciwnika !- postarał się przejść wraz ze swoim wsparciem na tył/bok przeciwnika żeby mieć czyste pole do strzału dla swoich i siebie .
Niech orki wpadną w szał bitewny.
Właściciel
Vader
Dwóch ma miecze, a jeden topór.
Wpadli i walka się wyrównuje, ale nadciągają posiłki przeciwnika.
Bilo
Udało Ci się zajść ich z boku.
Więc dał się ustawić swoim kusznikom cicho mówiąc
- Utworzyć dwuszereg, pierwszy przyklęka i ułatwia ostrzał drugiemu .- samemu przeszedł na bok szeregu, wycelował włócznie tył przeciwnika ale jakiś zaludniony, tak żeby nie ucierpiało zbyt wielu krasnoludów jeśli by się nawinęli i powiedział -. Lakis !
Zasłaniać się krasnoludami, he he.
Niech szukają kogoś, kto wydaje polecenia.
Właściciel
Vader
Znaleźli Krasnoluda z jakąś dziwną włócznią.
Bilo
Ostrzał zabił kilkunastu Orków oraz ranił i zabił kilku Krasnoludów.
Da się do niego zakraść?
Jeżeli nie, to niech orki pędzą prosto w jego stronę, od tyłu i przodu. Jak będzie zajęty walką nie zdąży się obronić przed ciosem w plecy.
//Cicho! Wiem o tych podstawach ;-; Bardziej niż walka zastanawia mnie, czy łódź Brutusa będzie w stanie uciec ze mną na pokładzie ;-; A tak poza tym to gdzie on jest?
Właściciel
//Gdzieś tak w połowie drogi.//
///Powiedz jak będzie blisko wyspy ;-;///
Zobaczywszy orków krzyknął na swoich ludzi
- STRZELAĆ DO TYCH ZA NAMI !
Wycelował włócznię w orków z przodu gdy podeszli blisko i powiedział
- Oran Thurejh . WESPRZEĆ WALCZĄCYCH OBOZOWI ! DO ATAKU !
Z d*py zobaczyłeś orków za tobą? Nieźle, może jeszcze z d*py zabijesz każdego orka w promieniu miliarda kilometrów? Hah...
Zgłaszam gracza Bilolusa właścicielowi.
Powód- kokszenie.
Rzeczywiście przedstawiciele wielkiej rasy zielonych sku*wysynów dobrze się skradają ;v . Ja nie czepiam się ciebie że tak wprawnie dowodzisz całym wojskiem twoja postać siedzi ukryta i z dupy wydaje 50 rozkazów które się sprawdzają ;v .
Nie było limitu odległości do kontrolowania ich mózgów :P
Poza tym podczas walki naprawdę słychać kroki za sobą, na prawdę :P
Nawet nieudolny ork mógłby się zbliżyć na odległość wystarczającą, by zaatakować.
Właściciel
Wiedziałem, że zaczniecie jeśli dam Was do jednego tematu...
Bilo, Vader
Szala zwycięstwa przechyla się na stronę Krasnoludów. Aż nagle... Dwóch żołnierzy obok Księcia ginie, a w jego kirunku leci topór rzucony przez Orka. Na dodatek dwóch kolejnych, z mieczami w ręku, toczy walkę z kilkoma gwardzistami.
Odwrócił się więc w stronę orków które nie były zajęte walką z jego ludźmi i celując w nich włócznią krzyknął
- ORAN THUREJH ! PODDAJCIE SIĘ ORKOWIE ! NIE MACIE SZANS Z WIELKIM KSIĘCIEM KRASNOLUDÓW I JEGO ARMIĄ ! TĄ MOCĄ KTÓRĄ DZIERŻĘ OBDARZYLI MNIE BOGOWIE !-. darł się żeby obniżyć morale orków i być może zniechęcić ich do walki -.
Szał bitewny nie zapominaj... są zbyt zajęci mordowaniem, by się przestraszyć.
Niech wzbudzi się w nich gniew, niech ogarnie ich nienawiść do krasnoludów. Niech walczą o swoją przyszłość!
Właściciel
Bilo:
Nie przestraszyłeś tym trójki zamachowców. Mimo to odwróciłeś uwagę jednego z nich co pozwoliło gwardziście rozłupać mu czaszkę toporem. Drugi Ork z mieczem nadal walczy, mimo ran. A ten z toporem zaatakował Twoją książęcą osobę.
Vader
Przeciwnik ma przewagę i zdobywa jej coraz więcej, ale jeszcze nie przegrałeś.
- Jesteśmy na miejscu. - powjedział jeden z marynarzy kiedy łódź z Orkiem dotarła na miejsce. A dokładnie na małą dziką plażę.
//Czemu nigdy włócznia nie działa na to zaklęcie ;-; ?//
Dobył więc natychmiast swojego szerokiego topora odskoczył w tył a broń złapał przy końcówkach i machając bronią trzymał orka na odległość .
Ejże Kuba, w jego stronę jak jeszcze stał do nich plecami został rzucony topór.
Nie może sobie tak po prostu zniknąć.
Dodatkowo Bill nie uchronił się przed nim :P
Walczyć dalej, starać się przedrzeć do księcia krasnoludów i go zabić.
Wprawić ich w najwyższe szaleństwo.
Część krasnoludów z osady ma rzucić się do pomocy księciu i wpaść w najwyższy szał . Reszta też .
Masz nad nimi całkowitą władzę? Nad ich umysłami? Wątpię.
Tak mnie zastanawia jak twoja świeża postać może z takiej odległości i przez tyle czasu kontrolować tych orków bez chociażby osłabnięcia ? Przecież to ma jakieś koszty magiczne .
Nie kontroluje ich cały czas, pobudzam ich do działania, wprawiam w szał i od czasu do czasu sprawdzam efekty. Umysły orków są łatwiejsze do złamania niż krasnoludów. Znacznie łatwiejsze. Poza tym, jest to moja zdolność specjalna. Przeczytaj kartę postaci :P
"Zdolność specjalna", jak robiliśmy pierwsze karty to tak "fajnych" rzeczy nie było .
''Umiejętności'' zdolność specjalna- najbardziej wyróżniająca się umiejętność wśród postaci.
I nie płacz nad rozlanym mlekiem, gdyż zamierzam wylać jeszcze piwo.
Właściciel
Vader:
Nie idzie to jednak tak radośnie. Orkowie przebijając się ponoszą straty, a Krasnoludy zwierają szyki.
Bilo:
Ork zamachnął się toporem celując w Twoją głowę.
Krasnoludy pozostałe w obozie nie są uzbrojone, ale do walki ruszyli kowale.
Odskoczył w bok i z całej siły zamachnął się dolną częścią trzonu topora (okutą w żelazo) na kolano orka, tak żeby je złamać,
Właściciel
Bilo:
Ork zawył z bólu padając na ziemię. Jednak wstal i znów zaatakował w taki sam sposób.
Wiedząc że jego przeciwnikowi trudniej utrzymać się na nodze odskakiwał w stronę tej która była złamana . Zadał teraz cios w bok orka po przeciwnej stronie do złamanej nogi .
Technika jaką Brutus zabił Pustelnika, mają ją stosować.
Z bronią dwuręczną mają się obracać z dużą prędkością wokół własnej osi.
Zobaczywszy to co robią orkowie wykrzyknął
- Wbijać w nich włócznie i stosować pchnięcia poniżej pasa ! Niech sku*wysyny się nie cieszą zwycięstwem !
Jakiś ork ma jeszcze strzały zapalające?
Właściciel
Vader:
Jesze dwóch. Każdy ma po jednej.
Bilo:
Ork dostał, ale nadal usiłuje walczyć i nie ma zamiaru się poddać.
Walka nadal trwa. Obie strony ponoszą straty, ale przewaga liczebna Krasnoludów może przynieść im zwycięstwo.
Zatem teraz jeśli przeciwnik jest mocno osłabiony po obu stronach z całej siły zamachnął się na przeciwnika, dość wysoko w rękę w której trzyma topór .
Właściciel
Bilo:
Topór spadł na ziemię. Razem z ręką Orka, która wciąż była na nim zaciś ięta.
Następny cios zaraz po zadaniu następnego miał go dekapitować, obrócił topór w ręce i zamachnął się .
Właściciel
Następny cios po zadaniu następnego pozbawił Orka woli walki. I głowy.
Więc następną rzeczą jaką zrobił następnie było rozejrzenie się po polu bitwy i ukrycie się za czymś dla bezpieczeństwa .
Celować w ich władcę, strzelać! Spróbuj tego uniknąć ch*ju.