Granit, szafir, rubin, kły trolla, sól, jedwabne nici, srebrna łyżka, mosiężny garnek, opiłki złota i metalu. Piec.

Sprawdził, czy ma coś z tego.

Masz Sól, jedwabne nici, srebrną łyżkę, mosiężny garnek, a zdobyć możesz opiłki żelaza i granit. Piec jest w zamkowej kuchni.

Szukał więc mikstury osłabiającej, ogólnie osłabiającej.

Była taka.

Sprawdził recepturę oraz rozpuszczalność w płynach.

Rozpuszczalna w wodzie, winie i herbacie z mlekiem. O dziwo w herbacie zwykłej już nie.
A może zanim sprawdzi się recepturę najpierw zbada się składniki?

Sprawdził je.

Mleko kozy, opiłki żelaza, wyciąg z liści mięty, gałęzie świerkowe i najważniejszy składnik - kwiat zwany Lilią Snu.

Sprawdził co ma.

Mleko, opiłki żelaza, a gałęzie i mięte możesz łatwo zdobyć. Problemem jest kwiat.

Poszedł do biblioteki, sprawdził, gdzie ten kwiat znaleźć.

Wyczytałeś, że kwiat rośne na nadbrzeżnych półkach skalnych.

Więc wybrał się na poszukiwanie tego kwiatu.

Po długich poszukiwaniach wśród brzegów znalazłeś. Jeden taki kwiat. Jedna szansa. Duży kwiat z dużymi, żółtymi płatkami. Rósł na małej skale jakieś 12 metrów od brzegu. Problemem nie była odległość tylko to, że nie miałeś jak zejść, a skok zakończyłby się śmiercią przez skały na dnie.

Okrężną drogą starał się zejść.

Jesteś tuż nad brzegiem, jakieś 1,5 metra. Niżej zejść się nie da, a na domiar złego zbliża się przypływ.

Wraca, jutro wróci z powrotem.

Wróciłeś bez problemów.

Przeczekać noc.

Udało się.

Nazajutrz udać się tam z powrotem.

Nic się nie zmieniło poza tym, że był odpływ.

Zszedł na plażę i poszedł po kwiata.

Odpływ, ale nadal była tam woda.

W oczekiwaniu na odpływ wody sprawdzał, co widzą orkowie-szpiedzy. Mieli dowiedzieć się rzeczy o krasnoludach, w tym o tym, skąd biorą wodę.

Wody już praktycznie nie było.
A Orkowie widzieli zbrojne straże i spory strumień w pobliżu powstającej osady Krasnali.

Dobrze.
Zeskoczył i poszedł po roślinę.

Udało Ci się znaleźć pod skałą z kwiatem, ale musisz się jeszcze na nią wspiąć.

Rozpoczął wspinaczkę.

Udało Ci się znaleźć na szczycie.

Ostrożnie zebrał roślinę i zszedł na dół.

Udało się.

Wrócił do swojej pracowni w zamku.
Następnie przeczytał recepturę.

Wykonał wszystko ostrożnie, najlepiej jak potrafił.

Udało Ci się wykonać wszystko. Pozostaje czekać 36 godzin.

Czekał, w tym czasie poszedł do biblioteki poszukać bestiariusza, lub kroniki wyspy.

Kroniki nie było. Bestiariusza tak samo.

Przejrzał jeszcze raz to, co widzą orki.

To, że Krasnale zbudowały już jeden, spory magazyn. I statek, który przed chwilą przypłynął.

Interesujące, obserwował dalej.

Ze statku zaczęli wychodzić osadnicy, strażnicy, zwierzęta hodowlane i przenoszono towary.

Zliczył ich, najbardziej interesowała go liczba krasnoludów, nie krasnoludek.

Widziałeś przynajmniej 120, ale mogłeś się pomylić przy liczeniu. I nie miałeś pewności czy niektórzy nie są poza osadą.

Wrócił do biblioteki, szukał książek historycznych, przyda mu się wiedza o sztuce walki krasnoludów.

Wyczytałeś tam, że Krasnoludy walczą pieszo. Stosują taktykę zwaną murem tarcz. Ich główną bronią są jednoręczne lub dwuręczne topory. Krasnoludzka brać chroni się tarczami z metalu lub wytrzymałymi zbrojami, kolczugami i hełmami. Rzadko używają broni dystansowej. Jeśli już to oszczepów lub toporów do rzucania.

Jonathan sprawdził ile czasu zostało do zabrania mikstury.

Jeszcze sześć godzin.

Poczekał, przy okazji sprawdził, ile jest źródeł, z którego krasnoludy czerpią wodę.